Gość 27.11.2005 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 jako przykład siania nienawiści wrzuciłeś link kazania ksiedza b - pa Zawitkowskiego a tam czytam zupełnie coś innego ... "... Chcę wspólnoty Ojczyzn. Chcę, aby wszyscy byli jedno, jak pragnął tego Chrystus. Chcę, aby Europa była według intencji twórców Wspólnoty Europejskiej: R. Schumana, K. Adenauera i A. Gaspariego. ... i wyjdzie nam to na dobre, jeśli uwolnimy się od nienawiści i lęku, a po długim czasie rozdarcia, ponownie nauczymy się chrześcijańskiego braterstwa (R. Schuman). Jeżeli w najbliższych latach nie uda się dać Europie duszy, to nie pożyje ona długo (Jacques Delors). Więc ja nie mam fobii przed wspólnotą. Ja tylko chcę, żeby była taka, jak nas uczył Ojciec Święty 9 czerwca na Agrykoli w Warszawie. Są dwie wizje Europy. Jedna z nich łączy wielką tradycję dwóch tysiącleci, w której Chrystus, jako Sprawca Ducha Europejskiego, ukazuje prawdę, niosąc wyzwolenie. Druga usiłuje eliminować religijny wymiar życia, w myśl zasady: Żyjmy, jakby Boga nie było. I do takiej Europy nie chcę...." ale Ty przynajmniej posłuzyłeś sie konkretem - i dzięki za to pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 27.11.2005 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 Brzozo. Jan Paweł II jest dla mnie autorytetem i to wielkim, choć nie we wszystkim się z nim zgadzam. Blisi mi sš mistycy katoliccy z obecnie żyjšcym W. Jagerem.Przykro mi, że żšdasz wymiany zdań na poziomie cytatów.Ja na to mogę odpowiedzieć tylko jednym. Otóż żadne wiadectwo prawdziwej miłoci i szacunku dla ludzi nie budzi w innych takich uczuć niezgody i buntu, jak w przypadku słuchaczy radia. I tu od razu odniose sie do tego, kogo uważam za słuchacza - w sensie potocznym - bo o takim mówię. Otóż sš to dla mnie nie Ci, którzy w modlitwie i miłoci do innych znajdujš swojš drogę, ale Ci, którzy protestujš przeciw wystawom, filmom, których nie widzieli, przeciw żartom i innym poglšdom. Niestety radio swojš postawš wspiera takich ludzi. Wręcz generuje takie zachowania. I nie podam Ci przykładów, bo nie uczę się cytatów i naprawdę nie lubię tego słuchać. Sama jednak nie znam ani jednego słuchacza RM zyczliwego ludziom. Pewnie sš - lecz ja znam wrednych i złoliwych facetów (nie kobiety akurat), którzy opluwajš wszystkich dookoła w przekonaniu, że oni jedni majš rację. To oczywicie nie dowód na samo radio. Ale czy naprawdę w postawie O. R lub ks. Jankowskiego widzisz postawę miłoci i służby? Pochylenia się nad drugim człowiekiem? Zrozumienia, że każde zło wynika z zagubienia i lęku?Dlaczego tego od nich oczekuję? Bo potrzebuję wsparcia w tym, o czym pisała Majka - żeby znajdować gdzie wiarę, że lepiej być życzliwym i pełnym szacunku wobec tych, którzy nas raniš. Nie umiem. Trudno mi znajdować życzliwoć wobec sytuacji, gdy kurator wszczyna postepowanie wobec szkoły, bo dzieci w gimnazjum wysmiewały w kabareciku ORydzyka, a ksišdz uczšcy i katechetki poczuły się urażone w uczuciach. Ciekawe dlaczego nie można ich urażać? Pod jakš specjalnš ochronš przed żartami i krytykš majš być ludzie Kociaoła? Ale tak naprawdę to niepotrzebnie piasłam o radiu. Wspomniałam o tym, bo jak idiotka uznałam, że wszyscy myslšcy widza to co ja. Może sa tacy, co nie widzš i majš w sobie miłoć i szacunek, tak jak może własnie Ty. Choćby dlatego, że mnie nie atakujesz. Pisałam ten post z probš o WSPARCIE w poszukiwaniu w sobie szacunku wobec tego, co mnie rani, a nie walki z tym. Więc proszę wszystkich - próbujmy różnić się pięknie, jakkolwiek by to górnolotnie brzmiało.Pozwólmy sobie sypiać z kim chcemy, piewsać na ulicy, gdy idziemy do pracy, zajeżdżać sobie drogę, ustepujmy temu kto pcha się bez kolejki. Niemy zgodę i pogodę ducha. Chę się w końcu na ulicy spotykać z zyczliwymi i serdecznymi twarzami. Może włanie od nas zależy, żeby tak było? Ot, taka rewolucja kwiatów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.11.2005 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 widzisz Monika ... róznimy sie tylko tym ze ja rozróżniam ks, Jankowskiego od ks. Rydzyka a ks. Rydzyka od Radia Maryja słuchaczy którzy dzwonia rozrózniam od Ojców prowadzących audycje ... nie szufladkuje ze "wszyscy to RM" każdy z nich ma swoje poglądy .... i każdy ma do nich prawo ale oni wszyscy nie sa RADIEM MARYJA to sa ludzie tacy jak ja i TY ... a my nie jesteśmy "forum muratorum" bezosobowi mimo ze piszemy w tym samym miejscu i na ten sam temat to każde z nas ... rozumiesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 27.11.2005 20:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 Monika przepisała tekst z "NIE", nie czytam ale znajomy który widział ten tekst pwoiedział że to samo było w NIE... a mi się już znudziło, jak chcecie dalej prowadzić akcje propagandowe Urbana wasza wola w nich uczestniczyć.... Widzisz, w życiu ani razu nie miałam w rekach NIE. To że nie godzę się z postawą RM nie znaczy, że jestem komunistką, cyniczną antychrystką itp. Dlaczego mnie szufladkujesz? Ja za komuny dukowałam ulotki - stara jestem Ale trudno mi w naszym katolickim kraju - owszem. Bo inczej pojmuję katolicyzm niż większość, a może - w co wierzę - "głośniejszość". I nie o taką wolność walcztyłam - bo było w niej miejse i dla gejów i dla atesitów! Tu szukałam właśnie tych, którzy pojmują tak jak ja. My - inni katolicy - też mamy prawo łączyć się we wspólnoty i dawać sobie wsparcie. Może pod znakiem ks. Tisznera, W. Oszajcy? Może nawet wcale nie księży, a ludzi których uznajemy za autorytety. Dlaczego tak się tego boisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobrzykowice 27.11.2005 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 jako przykład siania nienawiści wrzuciłeś link kazania ksiedza b - pa Zawitkowskiego a tam czytam zupełnie coś innego ... /.../ Co chciałeś mi tym fragmentem pokazać ? Bo ja w nim widzę zawoalowaną chęć krucjaty i rechrystianizacji zachodniej Europy, dlaczego mamy ją niby zbawiać na siłę ? Niech każdy jest i zostanie tym kim chce - to tyle. A tak wogóle to tekst "Tu mówią Żydzi, Jehowici i Sekciarze i my porządni. " przekreśla wszystko inne co zostało napisane w tej homilii. My porządni, czyli niby kto ? I dlaczego Żydzi są nieporządni ? bo są Żydami ?.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 28.11.2005 10:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2005 widzisz Monika ... róznimy sie tylko tym ze ja rozróżniam ks, Jankowskiego od ks. Rydzyka a ks. Rydzyka od Radia Maryja słuchaczy którzy dzwonia rozrózniam od Ojców prowadzących audycje ... nie szufladkuje ze "wszyscy to RM" każdy z nich ma swoje poglądy .... i każdy ma do nich prawo ale oni wszyscy nie sa RADIEM MARYJA to sa ludzie tacy jak ja i TY ... a my nie jesteśmy "forum muratorum" bezosobowi mimo ze piszemy w tym samym miejscu i na ten sam temat to każde z nas ... rozumiesz? Dlatego wyjąsniłam, że słuchaczy rozumiem w sensie potocznym. Oceniając zaś rle radia biorę pod uwage akceptację jej twórców na nienawiść i manipulacje słuchaczy. Nie byłoby to tez tak straszne, gdyby nie coraz większa władza jakiej szukają dla siebei takie srodowiska. Ludzie Ci są odporni na każdy argument i nie sznują innych, tak jak w tej rozmowie: -Aż przyjemnie poczytać komentarze, jak komuchów szlag trafia..... -Komuchem nie jestem i nie byłem, a szlag mnie trafia -jestes jestes lecz boisz sie przyznac ze jestes komuchem i dl. sie nie przyznajesz taka wasza rola w tym panstwie przez kilkadziesiat lat. .jesli szlag cie trafia to znaczy ze jest komuchem i kropka Taka jest postawa twórców radia. I to nisazczy nasz kraj i zamyka nas na wszystko co nowe, twórcze i dobre. To tak jak z Kopernikiem - na stos, bo chce zniszczyc nasz świat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 28.11.2005 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2005 Wiesz co Monika, zeby Ci bylo latwiej, byly juz watki o podobnej tematyce np.: Perelki Ojca Rydzyka wlasnie w Klubie Budujacym, rownoczesnie dyskutowano na Kto na Prezydenta. Powiem Ci jedno - niektorym trudno pojac, ze ktos ma prawo do innej opinii czy wizji swiata bez opluwania go jednoczesnie. Po zastanowieniu mysle, ze moze to wynikac z zakompleksienia - ustawicznego udowadniania, ze sie ma jedna i niepowtarzalna racje. Calkowicie sie z Toba zgadzam w punkcie (w skrocie), ze caly widz polega na tolerancji. Jezeli Ty uwazasz, ze np COSTAM czy JAKISTAM POGLAD jest nie dla Ciebie, to OK, ale jednoczesnie nie narzucasz nikomu wlasnej opinii, szanujac jednoczesnie jego czy jej postawe. Dyskutowac mozna a wrecz nalezy, bo to rozwija i czasem moze sie zdarzyc, ze nawet zmienisz dotychczsowe zdanie, kto wie... Natomiast zdania nigdy nikt dobrowolnie nie zmieni, jesli bedzie zakrzyczany, wyzywany i opluwany. Albo bedzie mial do czynienia z nazizmem czy innymi ideologiami podzegajacymi do nienawisci i wyklucznia. Jednym slowem Kobieto, chyba wiem o co Ci chodzi i sie zgadzam. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 28.11.2005 13:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2005 Bardzo dzięki Katarzyno. Tak mi jakoś własnie trzeba było takich spokojnych słów otuchy na to co się dzieje. Na to z jednej strony opluwanie, z drugiej agresję. Że warto próbować być tolerancyjnym nawet wobec nietolerancji...A swoją drogą, to mimo wszystko nie plujemy tu tak strasznie i ... miło mi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 28.11.2005 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2005 Byc tolerancyjnym wobec nietolerancji naprawde super. Powinno zadzialac na dluzsza mete. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorotazab 28.11.2005 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2005 Piszecie o tolerancji - wiec napisze tak - tez w nia wierze chociaz ostatnio bardzo rzadko sie z nia spotykam - zwlaszcza tu na forum w niektorych watkach - kto czyta tu i tam... ten wie o czym pisze....POZDROWIENIA DLA TOLERANCYJNYCH OSOB i tych "nie" - rowniez. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 28.11.2005 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2005 Moniko, Doroto, Katarzyno super. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorotazab 29.11.2005 01:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2005 tomek1950 - nie do wiary!!!!! - dziekuje za pochwale, az zawstydzona sie poczulam Zawsze staralam sie byc tolerancyjna i opanowana - chociaz czasem nie jest to latwe - ale i tego mysle, ze mozna sie nauczyc... Wiadomo ze aniolem nie jestem - sa chwile w ktorych nerwy mi puszczaja...ale staram sie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 29.11.2005 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2005 Tomek Pozdrawiam wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 29.11.2005 16:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2005 Zawsze staralam sie byc tolerancyjna i opanowana - chociaz czasem nie jest to latwe - ale i tego mysle, ze mozna sie nauczyc... Wiadomo ze aniolem nie jestem - sa chwile w ktorych nerwy mi puszczaja...ale staram sie... Baaaaardzo mnie pocieszacie! Bo ja nie chcę żeby mi nerwy puszczały!!!!!!!!!! A pracuję w firmie państwowej i wierzcie mi, bolesnie przezywam to na co patrzę. Cztery lata temu przerabiałam komunistyczny szał likwidowania i postepowań prokuratorskich. Ale po komunistach jako nie spodziewałam się niczego cudownego... A teraz, nie wiem, czy nie jest gorzej, bo w imię wartoci... Na cianie wschodniej nieczęsto mogę spotkać ludzi myslšcych podobnie - czasem czuję się bardzo sama posrodku tej zawieruchy. Łapię się na tym, że sama zaczynam się czuć jak w oblężonej twierdzy... Dobrze jest wiedzieć, że sš jeszcze tacy, co myla podobnie. Dzięki A na pocieszenie dla siebie i innych potrzebujšcych znalazłam na onecie artykuł z Tygodnika Powszechnego: http://wiadomosci.onet.pl/1297478,2677,kioskart.html Pozdr Moni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 30.11.2005 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2005 Czesc Moniko!Przeczytalam artykul w wiadomosciach. Mam mieszane uczucia co do tego typu marszow. Chodzi mi o sama idee marszu niepelnosprawnych i homoseksualistow. Moze tu tkwi czesciowo przyczyna. Tych dwoch grup nie da sie polaczyc ideologicznie. Homoseksualista to nie osoba niepelnosprawna, tylko swiadomie dokonujaca wyboru co do swego prywatnego zycia. Moze powinni zorganizowac bardziej "marsz milosci" albo cos w tym guscie. Pomieszani z hetero, wtedy bylaby i tolerancja i wybor na tym samym poziomie. Maszerujac z niepelnosprawnymi sami moga byc odebrani jako ulomni przez to, ze sa homo. W naszym spoleczenstwie przez to, ze usunieto wychowanie seksualne, czy przystosowanie do zycia w rodzinie, ciagle istnieje mala swiadomosc seksualna. Podczas jednego z pobytow w Polsce ogladalam program, gdzie dyskutowano z publicznoscia o innych orientacjach seksualnych, dwie mlode osoby byly przekonane i powolywaly sie na jakies badania, ze homo to choroba psychiczna, uleczalna i ze istnieja jakies osrodki wspolpracujace z organizacjami przykoscielnymi, ktore pomagaja wyjsc rodzinie z tej "tragedii". Ci co byli przeciw zostali wysmiani i zakrzyczeni. Cos niesamowitego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 30.11.2005 12:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2005 A ja nie mam nic przeciw marszom. Zwłaszcza, że nie atakują one nikogo. Domagają się wyłącznie szacunku dla odmienności. Nie rozumiem homoseksualizmu - nie ukrywam. Gdyby dotknęło to moje dziecko, byłoby to dla mnie ogromnie trudne. Zarówno fakt, jak i wybór drogi życiowej. Ale jakie to ma znaczenie? Moje dzieci mają swój los. Mogę je uczyć miłości i szcunku, a one same wybiorą swoją drogę. Chaciałabym umieć się na niią zgodzić, nawet jesli nie byłaby taka jakiej JA dla nich pragnę. To wielkie wyzwanie dla rodzica. Dlatego staram się uznać innych - przecież w ich przypadku łatwiej się zgodzić na to, czego nie lublimy czy nie rozumiemy. Niech maszerują. Nie pójdę z nimi, ale chętnie dałabym im kwiatka na drogę - bo moja droga jest inna, co wcale nie znaczy, że lepsza...A wiele mówiące jest to, że homo idą razem z niepełnosparwnymi - obie grupy czuję się w tym społeczeństwie równie niepotrzebne i niewygodne.Co do kształcenia - w pełni się z Tobą zgadzam.M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 30.11.2005 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2005 A ja wielokrotnie sie juz zastanawialam nad tym co bym zrobila, gdyby moj syn albo corka okazali sie gejami. Dyskutowalismy na ten temat rowniez z moja druga polowa. Nic bym nie zrobila. Nic przeciw chodzi mi. Moze to niewygodna sytuacja ale wybor nie moj. Dalej bylibysmy rodzina taka jak przed wiadomoscia. Polowka na szczescie jest tego samego zdania. Podczas studiow mialam wielu bliskich znajomych homo. Nadziwniejsze bylo dla mnie, ze nie bylo wiekszych gentelmenow w stosunku do kobiet niz nasi koledzy geje. Co do marszow - tez nie jestem przeciw, bardziej chodzilo mi o bezpieczenstwo takiego marszu na ulicach Poznania. Wielu jest oszolomow gloszacych o sodomii i wielu niedouczonych mlodych ludzi. Kiedys bylam na paradzie gejow w Amsterdamie, jeszcze za czasow studenckich i..zupelnie przez przypadek, idac do klubu, natknelismy sie na falange kolorowo poubieranych tanczacych ludzi. Stroje byly najrozniejsze od zwyklych po "drug queen". Pelno balonikow, kwiatkow i innych dyrdymalow. Mimo, ze bylismy w dwie hetero-pary, bez problemu wlaczono nas do tancow i zabawy. Mysle, ze tego typu parada bardziej pobudza pozytywne odczucia - przynajmniej u mnie - subiektywnie. Co do uswiadamiania - chyba potrzebne by byly media. Moze jakis program w tel albo gazeta czy radio TOLERANCJA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 30.11.2005 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2005 Syn moich przyjaciół z Niemiec jest gejem. Wielokrotnie gościłem w domu gdzie mieszkał ze swoim partnerem. Były to naprawdę przyjemne wizyty. W weekendy zbierało się u nich w ogrodzie i 100 osób. W większości homoseksualne pary płci obojga. Ja jestem hetero i nikt mnie tam nie tylko nie zgwałcił ale nawet chyba do głowy nikomu nie przyszło do głowy dawać mi jakąś homoseksualną propozycję. Z jedną z lesbijek przegadałem wielokrotnie wiele godzin zarówno w dzień jak i w nocy, bo imprezki sobotnie trwały do białego rana. Bardzo miła i mądra dziewczyna. Kiedy słyszę o zakazach chce mi się krzyczeć TOLERANCJI!Marsz mańkutów też nie?Kulawych też nie?Dzieci z zespołem Downa niech siedzą w domu!(..........................) autocenzura. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorotazab 30.11.2005 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2005 Moniko Kasiu, Tomku czytam tak sobie te Wasze wypowiedzi i przyznam ze mam podobne zdanie. Zycie jest jedno. Kazdy z nas ma swoje zycie. Kazdy powinien kierowac swoim zyciem tak jak chce, podejmujac decyzje jakie uwaza za sluszne, za ktore ponosi pozniej konsekwencje.... Oczywiscie wszystko musi miescic sie w - nazwijmy to - "ramach przyzwoitosci".... Bowiem najgorzej jest wowczas gdy konsekwencje wynikajace z okreslonych punktow widzenia (czy zachowywania) pociagaja za soba okreslone "czyny" szkodzace w jakis sposob czy ograniczajace czyjas wolnosc slowa, wypwiedzi czy wlasnie kierowania swoim zyciem. Jesli chodzi o bezpieczenstwo takiego marszu to mysle ze zalezy ono wlasnie od nas samych - jesli uwazamy inaczej lub mamy inne przekonania czy poglady - pozwolmy innym sie wypowiedziec bo ONI tez maja prawo do swoich przekonan. Nie ladnie jest kogos "zakrzyczec" bo ten jest pod jakims wzgledem "inny" niz my... Umiejetnosc sluchania jest czasem duuuuuza umejetnoscia, akceptowania i tolerowania rowniez....ale mysle ze jesli jest sie troszke inteligentnym to mozna sie tego nauczyc. Ze smutkiem jeszcze raz musze powiedziec - ze niestety sa osoby, ktore nie rozumieja i nigdy nie beda rozumiec umiejetnosci podejscia takiego wlasnie jak te o ktorym pisze...szkoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 30.11.2005 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2005 Ładnie to napisałaś Doroto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.