Kuna 19.11.2006 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2006 Kodeks CywilnyArt.1011. Spadkobierca może bądź przyjąć spadek bez ograniczenia odpowiedzialności za długi (przyjęcie proste) , bądź przyjąć spadek z ograniczeniem tej odpowiedzialności (przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza) , bądź też spadek odżucić .Art.1015.§ 1. Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia , w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania . § 2.Brak oświadczenia spadkobiercy w powyższym terminie jest jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku . Jednakże gdy spadkobiercą jest osoba nie mająca pełnej zdolności do czynności prawnych albo osoba , co do której istnieje podstawa do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia , albo osoba prawna , brak oświadczenia spadkobiercy w terminie jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza .Art. 1016.Jeżeli jeden ze spadkobierców przyjął spadek z dobrodziejstwem inwentarza , uważa się , że także spadkobiercy , którzy nie złożyli w terminie żadnego oświadczenia , przyjęli spadek z dobrodziejstwem inwentarza . Drąż jak kornik drewno dalej ten temat - pomocny będzie tu Kodeks Cywilny , Kodeks postępowania Cywilnego oraz komentaże do Kodeksu Cywilnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misiek76 19.11.2006 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2006 Mmarekcmarecki - Kuna ma rację, z tym, że przepisy te mają zastosowanie przed wydaniem przez sąd postanowienie w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku. W treści postanowienie Sąd stwierdza nabycie spadku wprost, bądź z dobrodziejstwem inwentaża. Co dla Ciebie i tak nie ma żadnego znaczenia. Osoby widniejące w postanowieniu są obecnie współudziałowcami nieruchomości i nie musza już niczego podpisywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 19.11.2006 21:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2006 Jak już pisałem, udało mi się popchnąć sprawę do przodu, ale trwało to zbyt długo. Od nowego roku zmieniają się przepisy dot. spadków i darowizn. Może będzie łatwiej. W tej chwili moje działania zmierzają do ustalenia wszystkich właścicieli. Wyrok sądu to konkretny papier. Panie te teoretycznie są współwłaścicielkami, ale brak mi 100% pewnosci, bo w KW nic się do tej pory nie zmieniło i ja prawdopodobnie sam nic nie mogę zmienić. Ale jest już światełko w tunelu W ostatnim czasie Kodeksy to moje "lektury do poduszki" ale nigdzie nie mogę się doczytać jak sprawdzić czy te panie przyjęły ten spadek. Czy można to gdzieś jakoś sprawdzić? Najprościej byłoby je spytać, ale one mi tego nie powiedzą, w ogóle ciężko się z nimi porozumieć, bo one nawet ze sobą nie mogą się dogadać i nie rozmawiają ze sobą. Z drugiej strony, z przejęciem spadku może czekają do stycznia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 19.11.2006 21:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2006 Mmarekcmarecki - Kuna ma rację, z tym, że przepisy te mają zastosowanie przed wydaniem przez sąd postanowienie w przedmiocie stwierdzenia nabycia spadku. W treści postanowienie Sąd stwierdza nabycie spadku wprost, bądź z dobrodziejstwem inwentaża. Co dla Ciebie i tak nie ma żadnego znaczenia. Osoby widniejące w postanowieniu są obecnie współudziałowcami nieruchomości i nie musza już niczego podpisywać. Jeżeli to prawda, to mam wreszcie kogoś żywego z kim mogę rozpocząć dialog. Ale jeśli tak, to dlaczego nic nie zmieniło się w KW? Czy ta zmiana wpisu nie powinna nastąpić "z urzędu"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misiek76 20.11.2006 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2006 Panie te teoretycznie są współwłaścicielkami, ale brak mi 100% pewnosci, bo w KW nic się do tej pory nie zmieniło i ja prawdopodobnie sam nic nie mogę zmienić. Wpis w KW następuje na wniosek nowych właścicielek. Niestety. A że za wpis się płaci, Panie nie są zainteresowane wpisem. Nic to jednak. Wpis w Kw ma jedynie charakter deklaratoryjny. Ale jest już światełko w tunelu W ostatnim czasie Kodeksy to moje "lektury do poduszki" ale nigdzie nie mogę się doczytać jak sprawdzić czy te panie przyjęły ten spadek. Czy można to gdzieś jakoś sprawdzić? Najprościej byłoby je spytać, ale one mi tego nie powiedzą, w ogóle ciężko się z nimi porozumieć, bo one nawet ze sobą nie mogą się dogadać i nie rozmawiają ze sobą. Z drugiej strony, z przejęciem spadku może czekają do stycznia? Zupełnie nie rozumiesz instytucji przyjęcia i odrzucena spadku. Nie można odrzucić spadku, co do którego wydano już postanowienie o stwierdzeniu jego nabycia. Właśnie taki charakter ma to postanowienie. Poświadcza ono, że dane osoby są spadkobiercami, to znaczy, że: 1) zostały powołane do spadku z mocy testamentu, bądź ustawy 2) spadek przyjęły W praktyce, jeśli do czasu rozprawy takie osoby się nie wypowiedziały co do przyjęcia spadku, sąd pyta je o to na rozprawie. Jeśli nie przyjdą, albo się nie wypowiedzą, sąd odczeka ustawowe 6 miesięcy i dopiero po ich upływie wyda postanowienie o stwierdzeniu nabyciu spadku. Tak czy inaczej osoby wymienione w postanowieniu są spadkobiercami i możesz do nich kierować wszelkie roszczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 20.11.2006 20:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2006 Wreszcie!!!! . Myślę, że to początek końca naszych problemów. Z żywymi łatwiej się będzie dogadać . A one przecież będą musiały ze mną rozmawiać, chociaż już wiem, że nie będą to łatwe rozmowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plaga 02.01.2008 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2008 i co dalej? napisz coś! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 07.01.2008 09:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2008 No cóż! Rozpacz. Nic się nie dzieje. Wprawdzie znam nazwiska pozostałych 2 współwłaścicieli, bo mam odpis wyroku w sprawie spadkowej. Nie znam jednak adresów tych pań, bo mi ich sąd nie udostępnił. Spróbuję się tego dowiedzieć przy pomocy Wydziału Udostępniania Informacji MSWiA. Wówczas będzie można rozpocząć jakieś rozmowy na temat ewentualnego remontowania czy innych roszczeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 07.01.2008 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2008 A jakby tak...Wnieść do sądu nową, inną sprawę o unormowanie/wpis do KW czy coś podobnego i zawnioskować, aby Sąd powiadomił zainteresowanych (bo posiada dane)?Podać odnośnik do miejsca, gdzie one leżą....Może to coś da?Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 07.01.2008 10:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2008 Do teraz broniłem sie trochę przed sądem, ale dzisiaj od rana rozglądam się już za adwokatem czy jakimś radcą prawnym. Jest jednak warunek. Gość musiałby orientować się dobrze w prawie budowlanym, bo jak już się zdecyduję na sąd i koszty z tym związane to chciałbym tej osobie móc zaufać i pociądnąć sprawę do końca. Tzn. włącznie ze zniesieniem współwłasności. To potrwa . Wcześnieś tak pokierować sprawy, żeby te panie również chciały znieść współwłasność, bo w przeciwnym razie (przy braku dobrej woli z jednej strony) taki podział będzie trwał wieki. A teraz one podsziału mnie chcą. Będą chciały to zrobić prawdopodobnie dopiera wówczas, jeśli zagrożone zostaną koniecznością partycypowania w jakichś kosztach np.remontu ( one nie chcą żadnych inwestycji!). Potrzebuję ich adresy, aby rozpocząć rozmowę o remoncie. One nie będą chciały remontu, wówczas łatwiej powinno być dojść do porozumienia w sprawie podziału. A jakby tak... Wnieść do sądu nową, inną sprawę o unormowanie/wpis do KW czy coś podobnego i zawnioskować, aby Sąd powiadomił zainteresowanych (bo posiada dane)? Podać odnośnik do miejsca, gdzie one leżą.... Może to coś da? Z tego co mi mówiono, to póki one same niechcą, nie ma mocy, która zmusiłaby je do uregulowania tego tzn. żeby one zechciały sie do KW wpisać. Zresztą wpis wpisem, ale bez ich adresów też nic nie zrobie. Dlatego zgodnie z "Noworocznym Postanowieniem Uregulowania Sprawy w roku 2008" od 8.15 dnia dzisiejszego szukam pomocy prawnej . Potrzebuję kogoś kto przeprowadzi mnie przez sąd, bo ja jeszcze nigdy tam nie byłem (nie licząc Wydziału KW ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 07.01.2008 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2008 Kupiłbym kawę, piwo siadł i dokładnie poczytał TO:http://www.prawo.lex.pl/bap/student/Dz.U.2001.124.1361.html Ze szczególnym uwzględnieniem w TYM punkcie: Art. 34. Wpis może nastąpić, gdy osoba, której prawo ma być wpisem dotknięte, jest lub zostaje jednocześnie wpisana do księgi wieczystej jako uprawniona. Jednakże do ujawnienia właściciela wystarcza, aby następstwo prawne po osobie wpisanej jako właściciel zostało wykazane odpowiednimi dokumentami. Art. 35. 1. Właściciel nieruchomości jest obowiązany do niezwłocznego złożenia wniosku o ujawnienie swego prawa w księdze wieczystej.2. Jeżeli osoba trzecia doznała szkody na skutek nieujawnienia prawa własności w księdze wieczystej, właściciel ponosi odpowiedzialność za szkodę powstałą na skutek niewykonania obowiązku, o którym mowa w ust. 1, bądź na skutek opieszałości w jego wykonaniu. Art. 36. 1. Sądy, organy administracji rządowej i jednostek samorządu terytorialnego zawiadamiają sąd właściwy do prowadzenia księgi wieczystej o każdej zmianie właściciela nieruchomości, dla której założona jest księga wieczysta.2. Minister Sprawiedliwości określi, w drodze rozporządzenia, wzór zawiadomienia, o którym mowa w ust. 1.3. W razie otrzymania zawiadomienia sąd z urzędu dokonuje wpisu ostrzeżenia, że stan prawny nieruchomości ujawniony w księdze wieczystej stał się niezgodny z rzeczywistym stanem prawnym. Zawiadomienie o wpisie ostrzeżenia zawiera pouczenie o obowiązku złożenia wniosku o ujawnienie prawa własności w terminie miesiąca od daty doręczenia zawiadomienia.4. Sąd może wymierzyć opieszałemu właścicielowi grzywnę w wysokości od 500 do 10.000 zł w celu spowodowania ujawnienia prawa własności. W razie ujawnienia prawa własności nieruchomości, grzywny nieuiszczone mogą być umorzone w całości lub części.5. Na postanowienie sądu o nałożeniu grzywny przysługuje zażalenie. Ale to ja....A Ty? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 07.01.2008 12:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2008 Dzięki Adaś! Moja żona powiedziała że jesteś wielki Bo z tego jasno wynika że jednak jest moc, która może przymusić te panie do zrobienia porządku w KW. Wróciłem właśnie z sądu i tam powiedziano mi że Wydział KW jest z urzędu informowany o zmianach, ale tylko w przypadku, gdy w masie spadku byłoby gospodarstwo rolne. Gdybym to ja chciał, aby te panie w KW ujawnić mysiałbym znać ich adresy i numery PESEL. W sądzie pani z informacji nie potrafiła powiedzieć mi jak te dane zdobyć. Mam jednak postanowienie sądu w sprawie spadkowej. Jest tam sygnatura sprawy i po tym można na pewno ustalić adresy z dokumentów sprawy. W środę przyjmuje w sądzie sędzia. Pójdę i porozmawiam. Może coś podpowie. A do tego czasu zapoznam się s tymi przepisami, bo z nich jasno wynika, że to nie ja powinienem za tym chodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 07.01.2008 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2008 I, ze ten duży bat, to nie na Ciebie... tylko... Poczytaj to drobne pomiędzy linijkami! Tam jest najwięcej zazwyczaj! Jak pomogłem - to się cieszę! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 07.01.2008 21:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2008 Oj! Pomogłeś! Aż mi głupio . Jak to się stało, że sam tam nie zajrzałem . Odezwe się w środę . Napiszę, bo zrobiło się dość interesująco tym bardziej, że dziś rano rozmawiałem z pewnym radcą prawnym , a w środę mam rozmawiać w sądzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 11.01.2008 10:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 A więc tak. W środę rozmawiałem z kilkoma prawnikami. Ciekawe jest to, że tę samą sprawę każdy człowiek widzi nieco, a czasem zupełnie inaczej. Generalnie nic nowego się nie dowiedziałem. Należałoby znieść współwłasność. Chociażby po to, aby mieć wolną rękę i nie starać się o zgodę pozostałych współwłaścicieli na remont, czy ewentualną przebudowę. Można to zrobić przez podział fizyczny i odgrodzić się płotem, lub przejęcie całej nieruchomości przez jedną ze stron, ze spłatą pozostałych współwłaścicieli. I w jednym jak i w drugim przypadku potrzebna jest jednak dobra wola wszystkich zainteresowanych . W przeciwnym razie koszty, koszty i jeszcze raz koszty rozciągnięte w czasie . Żeby się porozumieć trzeba się jednak jakoś skontaktować i tu pomocne byłoby wyprostowanie KW. Czyli dokładnie to o czym pisane było tu na forum już dużo wcześniej. Chociaż był też głos, że przez tak długi czas nieuregulowana KW jest dowodem o braku zainteresowania stron i była by może pomocna, gdybym zdecydował się na drugi wariant zniesienia. Tu jednak moim zdaniem jest zbyt wiele niewiadomych i ten krok mógłby okazać się ryzykowny. Teraz KW. Owszem przepisy są, ale jest też cała masa ksiąg z podobnymi brakami i uchybieniami i jest tego podobno zbyt dużo, by sądy mogły to kontrolować. Zresztą porządek w KW leży bardziej w interesie samych zainteresowanych niż sądów. W moim przypadku mając postanowienie w sprawie spadku, mógłbym na własny koszt wyprostować księgę. Musiałbym jednak znać adresy osób, oraz ich PESEL-e. W Wydziale Spraw Obywatelskich (chyba tak się to nazywało) dowiedziałem się, że mając interes prawny, za opłatą zostaną mi dane adresowe udostępnione, ale pod warunkiem, że osoby te wyrażą na to zgodę . Uprzejmy pan podpowiedział, że na wniosek urzędów i instytucji dane te są udostępniane i nikt nikogo o nic nie pyta. Zatem wróciłem do sądu. W końcu stanęło na tym, że mając sygnaturę akt z postanowienia sądu w sprawie spadku, oraz interes prawny, sąd udostępni mi adresy zawarte w tych aktach. Wtedy od biedy mógłbym złożyć przynajmniej zawiadomienie, w myśl Art.36 pkt.3 3. W razie otrzymania zawiadomienia sąd z urzędu dokonuje wpisu ostrzeżenia, że stan prawny nieruchomości ujawniony w księdze wieczystej stał się niezgodny z rzeczywistym stanem prawnym. Zawiadomienie o wpisie ostrzeżenia zawiera pouczenie o obowiązku złożenia wniosku o ujawnienie prawa własności w terminie miesiąca od daty doręczenia zawiadomienia dołączając postanowienie, adresy, nr telefon. i co tam jeszcze mam. Na tej podstawie sąd (znów na mój koszt) dokona wpisu ostrzeżenia i wyśle wezwania do uregulowania ksiąg na podane adresy, oraz wymierzy grzywnę, która w myśl przepisów zostanie prawdopodobnie umorzona. Pani w biurze podawczym pamiętała kilka przypadków, kiedy to ludzie po otrzymaniu takiego zawiadomienia już na drugi dzień zjawiali się w sądzie ze wszystkimi dokumentami w jednej ręce i wnioskiem o anulowanie grzywny w drugiej. Okazało się jednak, że adresy z akt są już nie aktualne , bo postępowanie (o czym nie pisałem) odbyło się dawno temu (7lat). Tylko to najwyraźniej miała być tajemnica , ja wiem o tym od roku. Teraz jest nadzieja, że może sąd jakoś te adresy ustali . Wieczorem dzwoniłem po raz któryś tam, kolejny do rodziny wspólników w sprawie uregulowania KW i tradycyjnie na początku pytanie o podanie adresów. Obiecali, że nad KW się zastanowią (po 7 latach), adresy - cisza. W międzyczasie okazało się, że nie podoba im się to co do tej pory zrobiłem, bo nie miałem na to zgody i podobno dach cieknie . (Jednak tu mam nadzieję, że w jakiś sposób mogę liczyć na art. 142. KC. Art. 142. § 1. Właściciel nie może się sprzeciwić użyciu a nawet uszkodzeniu lub zniszczeniu rzeczy przez inną osobę, jeżeli to jest konieczne do odwrócenia niebezpieczeństwa grożącego bezpośrednio dobrom osobistym tej osoby lub osoby trzeciej. Może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody. Pamiętając że od ponad 10-ciu lat budynki się walą,a tu nie ma z kim rozmawiać, a cieknący dach oczywiście naprawię ) Dzisiaj zadzwonię i w przypadku odmowy, w poniedziałek raczej złożę to zawiadomienie. To chyba moja jedyna szansa. Jako kolejny krok, po zdobyciu adresów, będzie z mojej strony, rozpoczęcie korespondencji na temat remontu. W przypadku braku zgody, do sądu, z potwierdzeniem biegłego o konieczności przeprowadzenia remontu w zakresie podstawowym (dach, rynny, tynki, itp.), który powstrzyma dalsze niszczenie obiektu. Wówczas pod groźbą takiego wyroku i związanych z nim inwestycjami, wspólnicy nie powinni mieć większych problemów z podjęciem decyzji o dalszych losach naszej współwłasności (powinni zacząć współpracować i nie utrudniać np. zniesienia współwłasności).Mam nadzieję, że taka strategia okaże się dobra i jest to początek końca. Nic innego nie przychodzi mi do głowy, ponad to że teraz muszę być tylko konsekwentny w działaniu. A wszystko za sprawą jednego posta . Ciekawe jest to, że żaden z prawników, z którymi do tej pory rozmawiałem, nie podpowiedział takiego rozwiązania. Nikt nie wspomniał słowem o tych przepisach, a ja też jakoś o tym wcześniej nie pomyślałem, przekonany że nie ma obowiązku ujawniania spadku i zmian w KW. No nic! Zobaczymy. Co ma być to będzie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KSERO 11.01.2008 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 Nikt nie wspomniał słowem o tych przepisach, a ja też jakoś o tym wcześniej nie pomyślałem, przekonany że nie ma obowiązku ujawniania spadku i zmian w KW. No nic! Zobaczymy. Co ma być to będzie . to dziwne. Ostatnio robiłam znianę użytkowania wieczystego na własność, co wiąże się ze zmianą włąściciela gruntu (u mnie z gminy na nas), ze względu na grak czasu przekroczyłam termin zgłoszenia zmiany włąściciela w KW i dostałam wezwanie do "złożenia wniosku o ujawnienie prawa własności w terminie miesiąca od daty doręczenia pod rygorem wymierzenia grzywny w wysokości od 500 do 10 000 zł" Na chwilę w KW umieszczono również wpisy o "ostrzeżeniu o niezgodności treści księgi z rzeczywistym stanem prawnym" Wpisuje się również nr decyzji administracyjnej u ciebie spadkowej Na dole księgi mam napis: osoba na rzecz której wpisane jest prawo lub roszczenie w KW ma obowiązek niezwłocznego zawiadomienia sądu o każdej zmianie adresu...... W razie zaniedbania tego obowiązku, pismo sądowe pozostawia się w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia, chyba że nowy adres jest sądowi znany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KSERO 11.01.2008 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 Facet jasno powiedział "że to nie jego i nie będzie tu kasy ładował". Tylko tak naprawdę czyje to jest??? Na razie z tego co napisałeś grunt jest skarbu Państwa lub będzie przejęty do gminy. Możesz starać się o jego wykupienie, lub wydzierżawienie (pozostałego 50?% lub np jak działka ma parę arów z wydzieleniem działki i drogi koniecznej do współużytkowania budynku przez "współwłaścicieli") wtedy z pewnością współwłaściciele zainteresują się swoją własnością A może twój współwłaściciel ma tylko 50% w budynku mieszkalnym, a pozostałe są własnością SP lub gminy i można je będzie np wykupić Jak mieszka twój współwłaściciel? na pół pionowo, czy poziomo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 12.01.2008 09:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Na pół pionowo . Ale tę drogę prawną już przerabiałem, zresztą też na forum, tylko że w innym wątku. Grunt się skomunalizował i należy już do gminy, a ta nie może z tym nic zrobić, bo w KW jest właściciel zabudowań i kiedyś on lub jego spadkobiercy mogą zwrócić się o zwrot tego gruntu. Tyle mi powiedziano w gminie. Podstawa jest taka: Właścicielom budynków znajdujących się na działce gruntu, która wchodziła w skład gospodarstwa rolnego przekazanego Państwu na podstawie przepisów obowiązujących przed dniem 01 stycznia 1983r., przysługuje nieodpłatnie działka gruntu na której te budynki zostały wzniesione. Z własnością wyłączonej nieruchomości jest związana służebność gruntowa w zakresie niezbędnym do korzystania z niej. O przeniesieniu własności działki, jej wielkości, oraz ustanowieniu służebności orzeka terenowy organ administracji państwowej o właściwości szczególnej stopnia podstawowego Nie ma tu chyba nic czego mógłbym się chwycić . A gmina wogóle na ten temat nie chce rozmawiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 12.01.2008 09:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Nikt nie wspomniał słowem o tych przepisach, a ja też jakoś o tym wcześniej nie pomyślałem, przekonany że nie ma obowiązku ujawniania spadku i zmian w KW. No nic! Zobaczymy. Co ma być to będzie . to dziwne. Ostatnio robiłam znianę użytkowania wieczystego na własność, co wiąże się ze zmianą włąściciela gruntu (u mnie z gminy na nas), ze względu na grak czasu przekroczyłam termin zgłoszenia zmiany włąściciela w KW i dostałam wezwanie do "złożenia wniosku o ujawnienie prawa własności w terminie miesiąca od daty doręczenia pod rygorem wymierzenia grzywny w wysokości od 500 do 10 000 zł" Na chwilę w KW umieszczono również wpisy o "ostrzeżeniu o niezgodności treści księgi z rzeczywistym stanem prawnym" Wpisuje się również nr decyzji administracyjnej u ciebie spadkowej Na dole księgi mam napis: osoba na rzecz której wpisane jest prawo lub roszczenie w KW ma obowiązek niezwłocznego zawiadomienia sądu o każdej zmianie adresu...... W razie zaniedbania tego obowiązku, pismo sądowe pozostawia się w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia, chyba że nowy adres jest sądowi znany. Cóż! Co kraj to obyczaj . Ale to jest chyba najlepszy sposób na rozwiązanie problemu. Na razie tego będę się trzymał. Lepiej późno niż wcale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KSERO 13.01.2008 00:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2008 Z własnością wyłączonej nieruchomości jest związana służebność gruntowa w zakresie niezbędnym do korzystania z niej. O przeniesieniu własności działki, jej wielkości, oraz ustanowieniu służebności orzeka terenowy organ administracji państwowej o właściwości szczególnej stopnia podstawowego u ciebie jest to jedna działka, czy jest wydzielona działka budowlana pod budynkiem mieszkalnym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.