Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

m.dworek

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 328
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dobrze pamiętam, że chcesz korzystać u siebie z gazu?

 

Pamiętaj że ceny tego nośnika też rosną i może się okazać, że iteracje które robisz dla greckich liter mógłbyś w łatwy i prosty sposób przenieść na PLNy. Co gorsza z pewnych iteracji może wynikać, że w którymśtamdziesiątym kroku iteracji (przy założeniu 1 krok=1 miesiąc) pojawi się nagle ROI=0, a dalej to już tylko +.

 

Jak długo żyję, to ceny systematycznie pną się w górę, a nachylenia krzywych w cale nie są do siebie proporcjonalne dla różnych źródeł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A realny spadek wartości piniundza.

Musisz jeszcz parę zmiennych powprowadzać.

Np. zmiana VaTu na 36% i na domek nie starczy. :x

Te 8% to liczę zysk ponad inflację i nie jest to wartość wzięta z kosmosu.

Poza tym ten domek nie czarujmy się - to jest tylko pewien symbol.

Ja nie twierdzę że PC jest poronionym pomysłem i nie ma sensu ekonomicznego. Wydaje się jednak, że przy obecnych cenach energii elektrycznej, a nawet przy spodziewanych cenach sporo wyższych za kilka lat dla domu jednorodzinnego to się nie kalkuluje. Pisząc dom jednorodzinny mam na myśli typowy dom do 200m2 powierzchni. W takim domu zwykle za połowę ceny typowej PC można trzykrotnie zmniejszyć zapotrzebowanie na ciepło. Osiągamy więc dokładnie ten sam efekty (3 razy mniejszy rachunek za energię) za połowę mniejszą cenę. Do tego efekty ten najprawdopodobniej będzie bardziej trwały niż PC, która wcześniej, czy później się zużyje.

Owszem w takim rekuperatorze trzeba będzie także co kilka - kilkanaście lat wymienić wentylator, ale przecież to jest koszt kilkuset zł. Być może trzeba będzie także wymienić sam wymiennik ciepła, ale znowu - to jest koszt kilkuset zł, a nie kilkadziesiąt tysięcy.

 

 

Jeśli dodać do tego ryzyko awarii dość złożonego urządzenia jakim jest PC jawi się wyjątkowo zniechęcający obraz sytuacji.

Choćby z progresji cen pomp ciepła do mocy można dojść do wniosku, że te urządzenia najbardziej kalkuluje się kupować tam gdzie jest spore spore zapotrzebowanie na energię, znacznie przekraczające potrzeby współczesnego domu jednorodzinnego.

 

Mając nieograniczone fundusze inwestycyjne nie zakupił bym do swojego domu pompy ciepła, mimo że idea bardzo mi się podoba i lubię tego typu urządzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale to normalnie zaczyna być TKM, czyli polowanie na czarownice........ :lol:

Hop hop, hop hop, czy ktoś widział niezadowolonego z PC........

Widziałem też wielu niezadowolonych z oleju i gazu.......hmmm, zwłaszcza z rachunków.......

Ten wątek to już dobry temat na ciekawą ksiązkę, z wątkiem wiodącym "samochód jedzie, ale jaudowodnię Tobie że nie jedzie" :D :lol: :lol: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze, ze zainteresowanie watkiem jest znikome

praktycznie rozmawia tu kilka osob

widocznie tematyka nie ma wziecia ;)

Widzę, że spodziewałeś się kolejnej burzy, ale to już było...

i się znudziło.

Jak czytam tego rodzaju wątki, to niezmiennie nasuwa mi się pytanie:

dlaczego nikogo nie dziwi, jeśli ktoś kupuje sobie np. Mercedesa 600, zamiast powiedzmy... Daewoo.

Nie dość, że musi wydać dużo więcej kasy, (na koncie by procentowała... ile...?)

to i serwis, i części droższe.

A przecież jedno i drugie auto umożliwia nam przemieszczanie się,

to po kiego wywalać tyle kasy?

 

Pytanie rzecz jasna retoryczne. :wink: :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matka, popieram, przykłady można by mnożyć w nieskończoność. Po co merbau, jak po panelach też się chodzi? A po co w ogóle budować dom marzeń jak w malutkim, skromniutkim na kurzej stopce też się mieszka? A kasa niech sobie procentuje...

 

Ja tam lubię mercedesy :wink:

 

I pompę będę miała, bo lubię, niezależnie od tych wszystkich mądrych wykresów, wyliczeń i symulacji :D A ci, co wolą dorzucać węgla, niech robią swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zauwazcie ze ja nie wnikam zupelnie w to czy sie komus bedzie oplacalo

czy nie i nie robie zadnych rachunkow ekonomicznych

 

watek mial byc dla facetow ciekawych jakiejs teorii pomp

nie tylko od strony samego urzadzania ale wlasnei od strony mozliwosci wspolpracy gruntu z pompa

i okazalo sie ze takich poza jezierem (lecz rowniez umiearkowne zainteresowanie)

 

macie racje kobiety- burzy nie bylo, szkoda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

Jak czytam tego rodzaju wątki, to niezmiennie nasuwa mi się pytanie:

dlaczego nikogo nie dziwi, jeśli ktoś kupuje sobie np. Mercedesa 600, zamiast powiedzmy... Daewoo.

 

Pytanie rzecz jasna retoryczne. :wink: :wink: :D

 

Widzę, że nie rozumiesz sedna tej dyskusji.

Różnice w typach ogrzewania bezobsłuigowego nie polegająna różnicy w komforcie - ten jest ten sam (no powiedzmy żę różnice są minimalne na korzysć ogrzewania elektrycznego).

Jak chcesz pporównania do samochodów, to byłaby to kwestia czy Kupić Mercedesa z silnikiem benzynowym z instalacją LPG czy Diesla. Zkładam, że osiągi byłyby takie same, a więc pozostaje nam rozpatrywanie co siebardziej kalkuluje.

NIE MA RÓŻNICY w komforcie~!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE MA RÓŻNICY w komforcie

 

No własnie matka. Starej daty jesteś. Teraz to Mercedes musi gonić Japończyki, a zwłaszcza TOYOTĘ. I nie masz w ogóle racji jeżeli chodzi o markę, bo marka w żaden sposób nie jest powiązana z usterkowością. A już w ogóle z taką krzywa wannową (zwaną też krzywą Weibula), że o prawach Murphiego nie wspomnę.

 

I ty się matka w ogóle nie znasz. W związku z tym nie zadawaj pytań nawet retorycznych. :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam tego rodzaju wątki, to niezmiennie nasuwa mi się pytanie:

dlaczego nikogo nie dziwi, jeśli ktoś kupuje sobie np. Mercedesa 600, zamiast powiedzmy... Daewoo.

Nie dość, że musi wydać dużo więcej kasy, (na koncie by procentowała... ile...?)

to i serwis, i części droższe.

A przecież jedno i drugie auto umożliwia nam przemieszczanie się,

to po kiego wywalać tyle kasy?

 

Pytanie rzecz jasna retoryczne. :wink: :wink: :D

A poma ciepla to ten Mercedes czy Daewoo. Najbardziej prawdopodobne ze daewoo w cenie mercedesa :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nie rozumiesz sedna tej dyskusji.

No proszę, wystarczyło, coby kobitka głos zabrała i już dyskusja toczy się dalej! :D :wink:

 

Mój głos dotyczył wyłącznie powracającego jak bumerang wyliczania...

I mi i funduszowi :lol:

20 tys zł przy 8% stopie da 200 tys zł po 30 latach...

...ile to kasy można zaoszczędzić montując inne rozwiązanie ogrzewania niż PC,

jak ta "zaoszczędzona" kasa będzie nam wspaniale procentować na koncie, czy na innej lokacie

i w ogóle co to za nawiedzone typy montują takie drogie, a do końca nie wiadomo jakie, ustrojstwo.

 

Jeśli zakłóciłam swoim wtrąceniem tok wyliczeń szanownych panów

to najmocniej przepraszam, żem w ogóle śmiała... :roll:

 

:wink: :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...