Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Z powodu niemożności podłączenia się do wodociągu (załatwianie dokumentacji trwa w urzędach „dopiero” 5 miesięcy :evil: :evil: :evil: – wczoraj dostałem z Urzędu Dzielnicy informację o konieczności uzupełnienia dokumentacji o pismo określające wpływ uzgadnianego przyłącza na środowisko!!! :o ) musiałem odłożyć przeprowadzkę do wiosny. W domu (ściany: jednowarstwowa Ytong 40 cm klasy 400 na „cienkim” kleju; poddasze: wełna 15+5 cm i dachówka betonowa) mam tynki wewnętrzne, wszystkie instalacje i w części położone podłogi z nie cyklinowanych jeszcze desek świerkowych (deski klejone – podłoga pływająca).

Mój dylemat polega na tym, że nie jestem pewien, czy pozostawienie domu „samemu sobie” na całą zimę nie odbije się negatywnie na jego konstrukcji. Z uwagi na to, że zainstalowane są już wszystkie okna i drzwi znajomy budowlaniec poradził mi, aby przez całą zimę grzać te pomieszczenia, w których położone są podłogi (ok. 70 m2). Ma to zapobiec „wichrowaniu” się desek. Inny fachowiec polecił ogrzewanie całego domu (ok. 250 m2) – żeby „mróz nie wszedł w ściany”. W domu dysponuję tylko ogrzewaniem elektrycznym i zainstalowałem w części budynku z podłogami grzejniki. Termoregulator nastawiony jest na 5 oC. Ich wydajność termiczna jest jednak za mała, aby ogrzać całą kubaturę budynku – dlatego pozostałe pomieszczenia odgrodziłem przegrodami ze styropianu.

W związku z tym mam następujące pytania:

- czy na takiej przegrodzie nie będzie się wykraplała para wodna zawilgacając podłogę (mnie się wydaje, że przy temperaturze ~ 5oC nie, ale w tej materii nie mam doświadczeń praktycznych);

- czy w pozostałych, nieogrzewanych pomieszczeniach mogą wystąpić jakieś niekorzystne zjawiska (wilgoci technologicznej nie powinno być wiele – spoina pomiędzy bloczkami to ok. 2 mm kleju, a dodatkowo dom był już sezonowany przez 1,5 roku), jeżeli tak to jakie i czym to grozi;

- czy pozostawienie położonej na izolacji przeciwwilgociowej i na 5 mm podkładach z pianki podłogi (deska 28 mm) w pomieszczeniu bez ogrzewania może spowodować deformacje, których nie uda się usunąć poprzez cyklinowanie?

Z góry serdecznie dziękuję za praktyczne rady i okazaną mi tym samym pomoc. Pozdrawiam wszystkich bojowników o własne lokum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 187
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Oj ktos ma ten sam problem co ja..

My juz same te uwarunkowania srodowiskowe zalatwiamy z sasiadami od wrzesnia... urzedy wojewodzkie, sanepidy itp.

Przez ta cholerna wode nie moge odpalic pieca CO poniewaz cala instalacja podobno bedzie sie odpowietrzac tygodniami i dlatego potrzebna jest biezaca woda. Wiec nie moge zalac jednorazowo calej instalacji.

 

Dogrzewam troche kominkiem tak zeby utrzymac temeprature pare st w plus. Podlogi mam na razie polozone ale w gresie wiec raczej o to sie nie boje.

 

Walcze dalej z urzedami bo jak sie teraz w zime nie uda tej wody podlaczyc to na wiosne bedzie jeszcze gorzej po roztopach. Mamy bardzo podmokly teren i watpie zeby sie wtedy dalo klasc ten wodociag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem powinieneś grzać, cały dół i utrzymywać do 15 stopni.

Podłoga jest wrażliwa na różnice temperatur i powinna być sezonowana w odpowiedniej temperaturze do przyszłego okresu roboczego.

Bez grzania- mogą odpaść płytki :o , trzeba uważać na wodę w rurkach no i w syfonach, będą problemy z podłogami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez grzania- mogą odpaść płytki :o , trzeba uważać na wodę w rurkach no i w syfonach, będą problemy z podłogami.

Dziękuję za radę. Co do wody w rurach i w syfonie, to mnie to nie dotyczy, bo w optymistycznym wariancie po 9 miesiącach załatwiania "papierów" - tj. około końca marca - uda mi się dopiero podłączyć wodę. Kolega rozwiązał to prościej - bez żadnego planu przyłącza dał koparkowemu 200 zł i ten wespół ze znajomym hydraulikiem podłączyli go do wodociągu i załatwili w ciągu kilku minut niezbędne formalności :o . Ja chcąc być praworządnym obywatelem niestety muszę się zmagać z rzeczpospolitą biurokratyczną (na razie trwa to od końca czerwca) :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez ogrzewania mogą odpaść płytki? Te gresowe mrozoodporne też? Przecież tarasów nikt nie ogrzewa i płytki na nich wytrzymują niejedną zimę.

A z panelami ściennymi w nieogrzewanym pomieszczeniu może się coś stać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WojI,

Pewnie i tak nie zostawisz domu samemu sobie tylko będziesz wpadał i sprawdzał co się dzieje. Na początku pewnie częściej, a jak się okaże, że jest O.K. - rzadziej. Moim zdaniem kluczowa jest wentylacja - jeśli masz okna z nawiewnikami i sprawną wentylację grawitacyjną no to super. Bez nawiewników pewnie bez okresowego wietrzenia się nie obejdzie.

Jeśli używałeś do wykończenia jakiejś chemii (kleje itp) no to pewnie warto sprawdzić na opakowaniu czy u producenta czy te 5 stopni wystarczy. Drewnu pewnie niska temperatura nie szkodzi byle nie złapało wilgoci.

No to tyle babskich rad na logikę,

Pozdrawiam :)

jj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie mogłeś zrobić sobie najpierw przyłącze, a później bawić się w papierologie?

W "moich" wodociagach tak się to czesto odbywa (za cichą zgodą kierownictwa). Wykonanie przyłącza zleciłem jednemu z ich kierowników (była to dla niego fucha). A on najpierw wykonał fizycznie przyłącze (zaczął zaraz na drugi dzień jak sie tylko z nim dogadałem), a później bawił się w pozwolenia i uzgodnienia. Miałem jeszcze skopany projekt (robił go ktoś inny), ale dla niego to nie był żaden problem (wypił z kim trzeba i pieczatka była).

pozdrawiam

Konrad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płytki może nie odpadną, bo jakaś tam temperatura powyżej zera przecież będzie,choć już takowe widziałem (klejone były na zwykły klej i temperatura była b.niska), ale w wilgotnym i zimnym pomieszczeniu płytki mogą nawiedzić mikropęknięcia, które teraz będą niewidoczne, ale ukażą się po jakimś czasie użytkowania w postaci kolistych spękań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w ubiegłą zimę w nieogrzewanym domu robiłem testy temperatury i w minusowe temperatury (-12) temperatura w środku nie spadła poniżej 10 stopni. Dom jest w technologii 3 warstwoewj 24 BK, 10 cm styropianu, 12 cm BK dom jest otynkowany tynkiem mineralnym. Co się tyczy wpływu na panele,parkiety i płytki nie mam doświadczenia (jeszcze nie były założone), ale na czuja nic się nie powinno wydarzyć.

pozdrawiam Tomek123

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...

Witam.

 

Wiem, że już nieco za późno, ale temat poruszam ze względu na to, że kupiłem szereg od dewelopera w stanie budowy (mury + więźba dachowa), a stało się to w zimie. Niepokoi mnie to, że nic nie zostało zabezpieczone przed deszczem, śniegiem, mrozem itd.

 

Pytanie: czy według Was coś może stać się z krokwiami, murami itp?

 

Pozdrawiam

Thaurus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krokwiom to nic nie będzie ale mury to bym zabezpieczył przynajmniej od góry. Szczególnie jeżeli to ściana 3W z wełną w środku - mokra nie izoluje i nie wyschnie. Również BK nie lubi wilgoci zwłaszcza przy temp. około 0 stopni kiedy wilgoć zamarza i rozmarza rozsadzając materiał. Każdy materiał.

 

Pozdrawiam KaiM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
zacząłem budowę 3 tyg. temu w tej chwili mam wybudowany parter i zrobiony strop, ponieważ wykonawca dachu ma poślizg nie zdąży do mnie przyjść wczesniej jak w grudniu, jakie jest najlepsze rozwiązanie w tym przypadku ? Budować dalej (skończe ok. 10 listopada) i czekać ryzykując ze spadnie śnieg, do grudnia na wykonawce dachu, czy zabezpieczyć strop i poczekać do wiosny ? jeśli zabezpieczać to w jaki sosób ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno jednoznacznie doradzić - u mnie np. kończą parter, w przyszłym tygodniu strop. Majster mówi, że ok. 20 listopada może wchodzić cieśla - zatem ja ryzykuję :-?

Widziałam dom, którego strop był przykryty folią - domyślam się, że to rodzaj zabezpieczenia na zimę (bo nic tam się dalej nie dzieje), ale czy to wystarczające ? :roll: Fachowcy mówią, że nie, ale co zrobić jak nie ma się wyjścia :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...