Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może grupa ludzi mieszkających na wsi ?


poziomka_a

Recommended Posts

wraz z wiekiem zmieniają się potrzeby. W czasie studiów to najchętniej mieszkalibyśmy w kamieniczce na Floriańskiej. Ale potem zakładamy rodzinę, pojawiają się dzieci, praca w centrum w hałasie itd.

Dom na wsi to wspaniały azyl. Nieszkodzi, że trzeba dojeżdżać prawie godzinę w jedną stronę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 679
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wraz z wiekiem zmieniają się potrzeby. W czasie studiów to najchętniej mieszkalibyśmy w kamieniczce na Floriańskiej. Ale potem zakładamy rodzinę, pojawiają się dzieci, praca w centrum w hałasie itd.

Dom na wsi to wspaniały azyl. Nieszkodzi, że trzeba dojeżdżać prawie godzinę w jedną stronę :wink:

hmmm.. Majka... ujęłaś mnie za samo sedno.... hehe

człek dorośleje... i tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wraz z wiekiem zmieniają się potrzeby. W czasie studiów to najchętniej mieszkalibyśmy w kamieniczce na Floriańskiej. Ale potem zakładamy rodzinę, pojawiają się dzieci, praca w centrum w hałasie itd.

Dom na wsi to wspaniały azyl. Nieszkodzi, że trzeba dojeżdżać prawie godzinę w jedną stronę :wink:

hmmm.. Majka... ujęłaś mnie za samo sedno.... hehe

człek dorośleje... i tyle...

 

qrcze, a może się starzejemy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Krakowie to ja bym za skarby świata nie chciała mieszkać , nie widzę siebie na tych ruchliwych ullicach , w tym smrodzie , gdzie kżdy o każdego się obija . Kiedys jak przejeżdżałam to sobie pomyślałam , żeby w Krakowie mieszkać to trzeba się tam urodzić , wsiąknąć w ten klimat , a ze wsi przeprowadzka do miasta , nie zdecydowałbym się , już wolę być wieśniakiem , jak to na nas mawiaja .Raz na czas , na kilka godzin w Krakowie to może być , ale nie na dłużej.....

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja będę wieśniakiem i rolnikiem... niebawem! Nawet myślałam o takim wątku, weszłam tu sobie i widzę - juz jest.

U mnie to poważna sprawa - ponad 20 ha :o

No i dom kupujemy stary dom poniemiecki ( ze stodołą i , he he, oborą). Takiego szukaliśmy (całe ostatnie wakacje).

Chcemy wszystko sfinalizowac na wiosnę (sprzedać nasz dom, kupić tamto upatrzone siedlisko i grunty) i - do roboty!

Jakby nam było mało remontów - dopiero pokończylismy takowe w naszym obencym domu (też poniemieckim), lekko odetchnęliśmy, trochę zapomnieliśmy :D i - od nowa! Znajomi na nas dziwnie patrzą...

A u mnie kolejnośc była taka - najpierw marzenia o mieszkaniu w centrum Wrocławia (zrealizowane)- z knajpy do domu piechotką - to co w życiu najważniejsze! Potem wyprowadzka do odległej dzielnicy i własnego domu i poczucie, że nareszcie "mieszkamy na wsi", tak jak to sobie wymyslilismy - pięknie, zielono, działka 1000m.kw (jak dużo!!), starodrzew, staw.....

... I nagle- kurcze, coś za ciasno..., sąsiedzi za blisko, .. widoki na sąsiednie domy, coś z tym trzeba zrobić! Szczególnie po wizycie na Kaszubach (te rozległe przestrzenie............). I teraz własnie wprowadzamu to w czyn.

Córa (19 lat) zostaje w mieście, a my - na wiochę!

Domostwo przy samym lesie, ok. 800 m od wsi w bok drogą gruntową nieco utwardzoną (kamieniami), podobno odśnieżaną...

Czasem nie mogę się doczekać! A czasem - :o PANIKA! CO MY ROBIMY!!

Chyba założę dziennik - trzeba by to wszystko po kolei opisywać ....

Acha-konkrety-ok.godziny od Wrocławia, okolice Milicza (Wrocławiaki wiedzą :D ).

No i nie musimy być codziennie we Wrocku - to ważne.

Poza tym na "naszych" hektarach chcę, zgdonie z kier. studiów zresztą :p, hodowac roślinki ozdobne (szkółka) a i o agro-eko-turystyce myślimy - to też są zresztą przyczyny naszej decyji. Trzeba coś w życiu robić z sensem a wieś daje spore mozliwości!

Pozdrawiam wszystkich!

...co to będzie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc

zarejestrowalismy sie prawie wraz ..

pamietam Twoje zmagania z osuszaniem piwnicy w tym pierwszym poniemieckim domu :D

no i szczena mi opada ... ładujesz sie w kolejny ambaras, remont i hektary i wies ? :o

to ja juz sie tylko teraz zastanawiam spod jakiego znaku zodiaku takie uparte dziewczyny sie wywodza ... ? :o

 

pozdrówka ...:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja będę wieśniakiem i rolnikiem... niebawem! Nawet myślałam o takim wątku, weszłam tu sobie i widzę - juz jest.

U mnie to poważna sprawa - ponad 20 ha :o

No i dom kupujemy stary dom poniemiecki ( ze stodołą i , he he, oborą). Takiego szukaliśmy (całe ostatnie wakacje).

Chcemy wszystko sfinalizowac na wiosnę (sprzedać nasz dom, kupić tamto upatrzone siedlisko i grunty) i - do roboty!

Jakby nam było mało remontów - dopiero pokończylismy takowe w naszym obencym domu (też poniemieckim), lekko odetchnęliśmy, trochę zapomnieliśmy :D i - od nowa! Znajomi na nas dziwnie patrzą...

A u mnie kolejnośc była taka - najpierw marzenia o mieszkaniu w centrum Wrocławia (zrealizowane)- z knajpy do domu piechotką - to co w życiu najważniejsze! Potem wyprowadzka do odległej dzielnicy i własnego domu i poczucie, że nareszcie "mieszkamy na wsi", tak jak to sobie wymyslilismy - pięknie, zielono, działka 1000m.kw (jak dużo!!), starodrzew, staw.....

... I nagle- kurcze, coś za ciasno..., sąsiedzi za blisko, .. widoki na sąsiednie domy, coś z tym trzeba zrobić! Szczególnie po wizycie na Kaszubach (te rozległe przestrzenie............). I teraz własnie wprowadzamu to w czyn.

Córa (19 lat) zostaje w mieście, a my - na wiochę!

Domostwo przy samym lesie, ok. 800 m od wsi w bok drogą gruntową nieco utwardzoną (kamieniami), podobno odśnieżaną...

Czasem nie mogę się doczekać! A czasem - :o PANIKA! CO MY ROBIMY!!

Chyba założę dziennik - trzeba by to wszystko po kolei opisywać ....

Acha-konkrety-ok.godziny od Wrocławia, okolice Milicza (Wrocławiaki wiedzą :D ).

No i nie musimy być codziennie we Wrocku - to ważne.

Poza tym na "naszych" hektarach chcę, zgdonie z kier. studiów zresztą :p, hodowac roślinki ozdobne (szkółka) a i o agro-eko-turystyce myślimy - to też są zresztą przyczyny naszej decyji. Trzeba coś w życiu robić z sensem a wieś daje spore mozliwości!

Pozdrawiam wszystkich!

...co to będzie....

 

 

Gagatko. :D

Jak miło znowu Cię tu widzieć.

Ale super pomysł,naprawdę godny podziwu.

Koniecznie pisz ten pamiętnik,jak starczy Ci zapału.

 

okolice znam i kojarzą mi się z czymś magicznym z dzieciństwa-często jeździłam w takie jednom miejsce nad Baryczą. ;)

 

Trzymam kciuki i pisz koniecznie,jak postępy idą.

Brawo za odwagę!

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opal, Brzoza - serdeczne pozdrowienia w nowym roczku! :p

Znak zodiaku to oczywiście WAGA. Jakże by inaczej..

 

Chmmm...cóż... tez myśleliśmy że te wrocławskie peryferie to juz będzie nasze ostanie , docelowe miejsce w życiu.... Ale gdzie tam!

 

Zawsze chciałam hodowac roslinki tylko nie wiedziałam jeszcze jak i gdzie (no i się wyjaśnło :wink: ), zawsze tez uwielbiałam gościć ludzi i czyniłam to chętnie i często - gdyby mi jeszcze mieli za to płacić... :D

 

Powody naszej decyzji są bowiem także bardzo przyziemne - trzeba jakoś, że tak powiem, dywersyfikowac dochody. Sytucja zrobiła się trudniejsza, kredyt sprzed 5 lat zaczął ciążyć - zamiast siąść i płakać - siadłam i ... wymyśliłam. Teraz tylko (??) realizacja.

 

Ale natura, przyroda, zwierzaki małe i duże, sami wiecie, to jest przecież, nomen omen, nasze naturalne srodowisko. Nasz dom. Koniec, kropka.

 

Opal - ale Ty przecież chyba skądinąd jesteś?? czy się mylę? Co robiłaś w Dolinie Baryczy? :)

Prawda, że tu pieknie? To zresztą Park Krajobrazowy Doliny Baryczy własnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Opal - ale Ty przecież chyba skądinąd jesteś?? czy się mylę? Co robiłaś w Dolinie Baryczy? :)

Prawda, że tu pieknie? To zresztą Park Krajobrazowy Doliny Baryczy własnie.

 

no jestem skądinąd,ale włóczę się czasem po Polsce. ;)

i jednym z takich miejsc jest Żmigród. :D

 

Dawno nie byłam,bo nie mam już niestety do kogo tam jeździć :(

Ale uwielbiam te okolice.I wybieram się wiosną.

 

Często natomiast bywam troszkę dalej- w okolicach Wołowa. ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...