Majka 03.01.2006 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 wraz z wiekiem zmieniają się potrzeby. W czasie studiów to najchętniej mieszkalibyśmy w kamieniczce na Floriańskiej. Ale potem zakładamy rodzinę, pojawiają się dzieci, praca w centrum w hałasie itd. Dom na wsi to wspaniały azyl. Nieszkodzi, że trzeba dojeżdżać prawie godzinę w jedną stronę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 03.01.2006 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 wraz z wiekiem zmieniają się potrzeby. W czasie studiów to najchętniej mieszkalibyśmy w kamieniczce na Floriańskiej. Ale potem zakładamy rodzinę, pojawiają się dzieci, praca w centrum w hałasie itd. Dom na wsi to wspaniały azyl. Nieszkodzi, że trzeba dojeżdżać prawie godzinę w jedną stronę hmmm.. Majka... ujęłaś mnie za samo sedno.... hehe człek dorośleje... i tyle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 03.01.2006 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 wraz z wiekiem zmieniają się potrzeby. W czasie studiów to najchętniej mieszkalibyśmy w kamieniczce na Floriańskiej. Ale potem zakładamy rodzinę, pojawiają się dzieci, praca w centrum w hałasie itd. Dom na wsi to wspaniały azyl. Nieszkodzi, że trzeba dojeżdżać prawie godzinę w jedną stronę hmmm.. Majka... ujęłaś mnie za samo sedno.... hehe człek dorośleje... i tyle... qrcze, a może się starzejemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 03.01.2006 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 hehe. Majka.... myśle, że jedno z drugim idzie w parze.... ale lepiej brzmi.... że doroslejemy, dojrzewamy... itp.....chociaz w domysle...lasujemy sie... i jakis Niemiec się kreci po domu.../Alzhaimer/...hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
poziomka_a 03.01.2006 14:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 W Krakowie to ja bym za skarby świata nie chciała mieszkać , nie widzę siebie na tych ruchliwych ullicach , w tym smrodzie , gdzie kżdy o każdego się obija . Kiedys jak przejeżdżałam to sobie pomyślałam , żeby w Krakowie mieszkać to trzeba się tam urodzić , wsiąknąć w ten klimat , a ze wsi przeprowadzka do miasta , nie zdecydowałbym się , już wolę być wieśniakiem , jak to na nas mawiaja .Raz na czas , na kilka godzin w Krakowie to może być , ale nie na dłużej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 03.01.2006 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 Kraków to taka wieksza wieś lubię. Aale na zielone musze czasami popatrzeć, no i troche dalej niz na kamienicę naprzeciwko Poziomka, za 2 godziny mozesz nam pomachać, bedziemy przejeżdżac przez twoja wieś w drodze na naszą wies Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
poziomka_a 04.01.2006 16:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 http://gazeta.empikfoto.pl/albumy5/49489/82394/previews/1876835_pict4633.jpg http://gazeta.empikfoto.pl/albumy5/49489/82394/previews/1876832_pict4632.jpghttp://gazeta.empikfoto.pl/albumy5/49489/82394/previews/1876845_pict4631.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 04.01.2006 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 super domek. Jak mam go wypatrzeć z drogi? Prosze o namiary GPS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
poziomka_a 04.01.2006 17:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 Trzeba dobrze patrzeć , to go widać , no mój domek ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 04.01.2006 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 w prawo patrz? przed multilakiem czy za? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
poziomka_a 04.01.2006 18:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 co to jest multilak?? a coś z lakierami?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 04.01.2006 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 hmmm. poziomka_a...a zdradź mnie, jaki masz zamiar wzgledem tego wózka, 4 kołowego, 1 dyszlowego??... i czemu takie relikwie trzymasz pod gołym niebem??....hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
poziomka_a 05.01.2006 14:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 haha to moja bryka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 05.01.2006 17:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 To i ja będę wieśniakiem i rolnikiem... niebawem! Nawet myślałam o takim wątku, weszłam tu sobie i widzę - juz jest. U mnie to poważna sprawa - ponad 20 ha No i dom kupujemy stary dom poniemiecki ( ze stodołą i , he he, oborą). Takiego szukaliśmy (całe ostatnie wakacje). Chcemy wszystko sfinalizowac na wiosnę (sprzedać nasz dom, kupić tamto upatrzone siedlisko i grunty) i - do roboty! Jakby nam było mało remontów - dopiero pokończylismy takowe w naszym obencym domu (też poniemieckim), lekko odetchnęliśmy, trochę zapomnieliśmy i - od nowa! Znajomi na nas dziwnie patrzą... A u mnie kolejnośc była taka - najpierw marzenia o mieszkaniu w centrum Wrocławia (zrealizowane)- z knajpy do domu piechotką - to co w życiu najważniejsze! Potem wyprowadzka do odległej dzielnicy i własnego domu i poczucie, że nareszcie "mieszkamy na wsi", tak jak to sobie wymyslilismy - pięknie, zielono, działka 1000m.kw (jak dużo!!), starodrzew, staw..... ... I nagle- kurcze, coś za ciasno..., sąsiedzi za blisko, .. widoki na sąsiednie domy, coś z tym trzeba zrobić! Szczególnie po wizycie na Kaszubach (te rozległe przestrzenie............). I teraz własnie wprowadzamu to w czyn. Córa (19 lat) zostaje w mieście, a my - na wiochę! Domostwo przy samym lesie, ok. 800 m od wsi w bok drogą gruntową nieco utwardzoną (kamieniami), podobno odśnieżaną... Czasem nie mogę się doczekać! A czasem - PANIKA! CO MY ROBIMY!! Chyba założę dziennik - trzeba by to wszystko po kolei opisywać .... Acha-konkrety-ok.godziny od Wrocławia, okolice Milicza (Wrocławiaki wiedzą ). No i nie musimy być codziennie we Wrocku - to ważne. Poza tym na "naszych" hektarach chcę, zgdonie z kier. studiów zresztą , hodowac roślinki ozdobne (szkółka) a i o agro-eko-turystyce myślimy - to też są zresztą przyczyny naszej decyji. Trzeba coś w życiu robić z sensem a wieś daje spore mozliwości! Pozdrawiam wszystkich! ...co to będzie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.01.2006 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 czesc zarejestrowalismy sie prawie wraz .. pamietam Twoje zmagania z osuszaniem piwnicy w tym pierwszym poniemieckim domu no i szczena mi opada ... ładujesz sie w kolejny ambaras, remont i hektary i wies ? to ja juz sie tylko teraz zastanawiam spod jakiego znaku zodiaku takie uparte dziewczyny sie wywodza ... ? pozdrówka ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.01.2006 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 To i ja będę wieśniakiem i rolnikiem... niebawem! Nawet myślałam o takim wątku, weszłam tu sobie i widzę - juz jest. U mnie to poważna sprawa - ponad 20 ha No i dom kupujemy stary dom poniemiecki ( ze stodołą i , he he, oborą). Takiego szukaliśmy (całe ostatnie wakacje). Chcemy wszystko sfinalizowac na wiosnę (sprzedać nasz dom, kupić tamto upatrzone siedlisko i grunty) i - do roboty! Jakby nam było mało remontów - dopiero pokończylismy takowe w naszym obencym domu (też poniemieckim), lekko odetchnęliśmy, trochę zapomnieliśmy i - od nowa! Znajomi na nas dziwnie patrzą... A u mnie kolejnośc była taka - najpierw marzenia o mieszkaniu w centrum Wrocławia (zrealizowane)- z knajpy do domu piechotką - to co w życiu najważniejsze! Potem wyprowadzka do odległej dzielnicy i własnego domu i poczucie, że nareszcie "mieszkamy na wsi", tak jak to sobie wymyslilismy - pięknie, zielono, działka 1000m.kw (jak dużo!!), starodrzew, staw..... ... I nagle- kurcze, coś za ciasno..., sąsiedzi za blisko, .. widoki na sąsiednie domy, coś z tym trzeba zrobić! Szczególnie po wizycie na Kaszubach (te rozległe przestrzenie............). I teraz własnie wprowadzamu to w czyn. Córa (19 lat) zostaje w mieście, a my - na wiochę! Domostwo przy samym lesie, ok. 800 m od wsi w bok drogą gruntową nieco utwardzoną (kamieniami), podobno odśnieżaną... Czasem nie mogę się doczekać! A czasem - PANIKA! CO MY ROBIMY!! Chyba założę dziennik - trzeba by to wszystko po kolei opisywać .... Acha-konkrety-ok.godziny od Wrocławia, okolice Milicza (Wrocławiaki wiedzą ). No i nie musimy być codziennie we Wrocku - to ważne. Poza tym na "naszych" hektarach chcę, zgdonie z kier. studiów zresztą , hodowac roślinki ozdobne (szkółka) a i o agro-eko-turystyce myślimy - to też są zresztą przyczyny naszej decyji. Trzeba coś w życiu robić z sensem a wieś daje spore mozliwości! Pozdrawiam wszystkich! ...co to będzie.... Gagatko. Jak miło znowu Cię tu widzieć. Ale super pomysł,naprawdę godny podziwu. Koniecznie pisz ten pamiętnik,jak starczy Ci zapału. okolice znam i kojarzą mi się z czymś magicznym z dzieciństwa-często jeździłam w takie jednom miejsce nad Baryczą. Trzymam kciuki i pisz koniecznie,jak postępy idą. Brawo za odwagę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 05.01.2006 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 Ale dałam plamę - skasowałam sobie całą odpowiedź OK, spokojnie - jeszcze raz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 05.01.2006 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 Opal, Brzoza - serdeczne pozdrowienia w nowym roczku! Znak zodiaku to oczywiście WAGA. Jakże by inaczej.. Chmmm...cóż... tez myśleliśmy że te wrocławskie peryferie to juz będzie nasze ostanie , docelowe miejsce w życiu.... Ale gdzie tam! Zawsze chciałam hodowac roslinki tylko nie wiedziałam jeszcze jak i gdzie (no i się wyjaśnło ), zawsze tez uwielbiałam gościć ludzi i czyniłam to chętnie i często - gdyby mi jeszcze mieli za to płacić... Powody naszej decyzji są bowiem także bardzo przyziemne - trzeba jakoś, że tak powiem, dywersyfikowac dochody. Sytucja zrobiła się trudniejsza, kredyt sprzed 5 lat zaczął ciążyć - zamiast siąść i płakać - siadłam i ... wymyśliłam. Teraz tylko (??) realizacja. Ale natura, przyroda, zwierzaki małe i duże, sami wiecie, to jest przecież, nomen omen, nasze naturalne srodowisko. Nasz dom. Koniec, kropka. Opal - ale Ty przecież chyba skądinąd jesteś?? czy się mylę? Co robiłaś w Dolinie Baryczy? Prawda, że tu pieknie? To zresztą Park Krajobrazowy Doliny Baryczy własnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 05.01.2006 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 chyba nie znałem Wagi od tej strony wydawało mi sie ze jest uroczo niezdecydowana ... a okazuje sie ze to urocza ryzykantka ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.01.2006 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2006 Opal - ale Ty przecież chyba skądinąd jesteś?? czy się mylę? Co robiłaś w Dolinie Baryczy? Prawda, że tu pieknie? To zresztą Park Krajobrazowy Doliny Baryczy własnie. no jestem skądinąd,ale włóczę się czasem po Polsce. i jednym z takich miejsc jest Żmigród. Dawno nie byłam,bo nie mam już niestety do kogo tam jeździć Ale uwielbiam te okolice.I wybieram się wiosną. Często natomiast bywam troszkę dalej- w okolicach Wołowa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.