Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

przy montowaniu na kotwy:

- najpierw kotwe trzeba przykrecic do ramy, potem do muru, czesto (przy ramach z twardego drewna) trzeba pod wrety wiercic.

- przy rozmieszczaniu kotw trzeba uwazac zeby nie wypadla jakas na spoinie (zwlaszcza przy starych murach gdzie spoina to prawie ze pisaek)

- czesto przy dociaganiu kotwy do muru, okno moze sie przesunac, i juz piony szlag trafil :wink:

-jesli mocujemy kotwy na zwykle kolki (nie szybkiego montazu) to dodatkowo trzeba zaznaczyc miejsca na otwory, przymierzyc wywiercic ..

 

a przy dyblach, ustawiaja okno, klinuja, wierca od razu przez rame w mur, wbijaja dybla i gotowe ...

dlatego tez montaz na dyble jest tak popularny wsrod montazystow, i jedni swiadomie drudzy mnie jswiadomie powtazaja regulki jak to montaz na kotwy jest zly.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/44654-kotwy-czy-dyble/page/2/#findComment-920599
Udostępnij na innych stronach

I sam nie wiem na co się zdecydować.

Znajomy montażysta (nie on będzie montował) przekonuje mnie do tych śrub samogwintujących. Twierdzi, że są bardzo estetyczne-praktycznie mało widoczne i przy drewnianych oknach bardziej wskazane niż kotwy blaszane. Mówi, że kotwy blaszane to wiadomo w ścianie 3-warstwowej, i ewentualnie przy oknach plastikowych, które pod wpływem różnych temperatur "pracują". Natomiast do okien drewnianych - śruby wkręcane przez ramę, zapewniają odpowiednie zamocowanie i brak naprężeń.

A montaż lada dzień...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/44654-kotwy-czy-dyble/page/2/#findComment-920714
Udostępnij na innych stronach

I sam nie wiem na co się zdecydować.

Znajomy montażysta (nie on będzie montował) przekonuje mnie do tych śrub samogwintujących. Twierdzi, że są bardzo estetyczne-praktycznie mało widoczne i przy drewnianych oknach bardziej wskazane niż kotwy blaszane. Mówi, że kotwy blaszane to wiadomo w ścianie 3-warstwowej, i ewentualnie przy oknach plastikowych, które pod wpływem różnych temperatur "pracują". Natomiast do okien drewnianych - śruby wkręcane przez ramę, zapewniają odpowiednie zamocowanie i brak naprężeń.

A montaż lada dzień...

Jak masz ochotę wiercić sobie dziury w nowych oknach - Twoja sprawa, Twoje okna. Myślę, że trochę argumentów przedstawiliśmy, więc masz podstawę do podjęcia decyzji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/44654-kotwy-czy-dyble/page/2/#findComment-920728
Udostępnij na innych stronach

.... przy oknach plastikowych, które pod wpływem różnych temperatur "pracują". Natomiast do okien drewnianych - śruby wkręcane przez ramę, zapewniają odpowiednie zamocowanie i brak naprężeń...

No coz - PVC pracuje zas drewno nie? Hmmm.....cos mi sie zdaje ze do konca nie wiedzial co mowi gdyz okno drewniane wbrew pozorom atakze zmienia swoje wymiary choc faktycznie nie w takim stopniu jak PVC

Jesli on potrafi montwoac na dyble - niech tak robi - widac umie a na kotwy nie za bardzo

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/44654-kotwy-czy-dyble/page/2/#findComment-920893
Udostępnij na innych stronach

Moi mili :D - gdyby nie "cudowny" wynalazek > piana montażowa< to conajmniej 80 % montaży, zwłaszcza na kotwy byłoby do poprawy- okno by "telepały" w otworach.. :-?

Dziwi mnie bardzo, dlaczego przeciwnikom dybli nie przeszkadzają masywne ( dł. 5-10 cm) zaczepy na ramie- po 4-5 szt. średnio na skrzydle, w antywłamie 8-12 szt., wkręty od wzmocnień (jeśli jest :wink: ) na słupku- chociaż mniejsze , dziury odpowietrzające , frezy po ścięciu zgrzewu..... a tak bardzo Was razi widok 10-12 mm łebków od dybli, które na dodatek można zamaskować ?!?!?!?! :o :o :o

p.s. tylko nie odpisujcie o osłabieniach konstrukcji...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/44654-kotwy-czy-dyble/page/2/#findComment-922453
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie podzielam opinie Starego i Tomeczka. Wiekszosc okien mam zamocowane na dyble, tam gdzie to nie było możliwe, mam kotwy. Każde z tych rozwiązan jest dobre i sprawdzilo sie po upływie dwóch lat użytkowania domu.

 

Nie przesadzałbym z brakiem estetyki łebkow srub w kolorze okuc, gdy po otwarciu okna, na oscieznicy widzimy całą mase zaczepow, zawiasow itp.

 

Gdy jednak mocowanie ma byc b. stabilne, np. drzwi są duze i ciezkie, polecam zastosowanie od razu dybli, choc nie wykluczam kotew.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/44654-kotwy-czy-dyble/page/2/#findComment-922991
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie bardzo, dlaczego przeciwnikom dybli nie przeszkadzają masywne ( dł. 5-10 cm) zaczepy na ramie- po 4-5 szt. średnio na skrzydle, w antywłamie 8-12 szt., wkręty od wzmocnień (jeśli jest ) na słupku- chociaż mniejsze , dziury odpowietrzające , frezy po ścięciu zgrzewu..... a tak bardzo Was razi widok 10-12 mm łebków od dybli, które na dodatek można zamaskować ?!?!?!?!

p.s. tylko nie odpisujcie o osłabieniach konstrukcji...

 

zapominasz ze niekturzy za okno uwazaja tylko naturalne drewno :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/44654-kotwy-czy-dyble/page/2/#findComment-923359
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...