Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ubezpieczenie obowiązkowe rolników - gdzie?


abromba

Recommended Posts

Jeśli chodzi o obowiązkowe ubezpieczenie to najlepsze towarzystwo to to, które jest najbliżej! Po prostu kwota jaką ostanio płaciłem (chyba w Warcie) była tak znikoma, że szkoda było nawet minuty mojego czasu na zastanawianie się.

Co do ubezpieczenia od pożaru, to nie zauważyłem żadnej specjalnej oferty dla rolników i chętnie się o takiej dowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

abromba!Nie mów że właśnie zostałeś rolnikiem! :D Miałem zacząć podobny wątek,bo w piątek byłem w 'Warcie" i proszę sobie wyobrazić że (Warta o tym nie informuje,trzeba samemu pytać :( )że rolnikom przysługują u nich różne zniżki.Np 5% na OC :o .Ciekawe jak jest u konkurencji ?:D .Ja też mam zamiar sprawę ubezpieczenia obowiązkowego uregulowć.Właśnie zaczynam mieszkać na wsi :D .Tyle że do tej pory jakoś to odwlekałem.I tak już od 7-u lat (mam nadzieję że nikt mnię za tę zwłokę nie będzie chciał ukarać :D Temat warty omówienia,bo f-my ubezp. mają dla rolników pakiety ubezpieczeń np.obowiązkowe + O.C.na pojazdy + od kradzieży + cos tam jeszcze i to w atrakcyjnej (podobno,bo nie mam na razie rozeznania) cenie.Może dojdziemy razem do jakichś ciekawych wniosków :D .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama zrobiłam taakie oczy :o ale wygląda na to, że jesteśmy z mężem rolnikami, tyle że zatrudnionymi w budżetówce.

A wszystko przez spłachetek ziemi na Kurpiach - 2 ha V i VI klasy, na której w zeszłym roku sąsiad coś tam zasiał, ale na zasadzie nieoficjalnej umowy, a nie dzierżawy - więc wszystko jest na nas. Idę do gminy ( w której się pobudowałam - nie na Kurpiach) żeby się posłusznie zgłosić do zapłaty podatku od nieruchomości. A pani w referacie rolnym pyta się: a czy gdzieś opłacam podatek rolny. No to ja - że tak, że na tych Kurpiach. Działkę, na której się pobudowałam mam rolno - budowlaną. No i wyszło na to, że dostaliśmy do zapłaty podatek rolny a nie od nieruchomości. Żeby było jeszcze słodziej, to nasza rada gminy zwolniła rolników od podatku od nieruchomości budynkowych- a zakładając, że własnie oddajemy do użytku dom 177 m to może to byc spora oszczędność.

Wygląda na to, że jeśli ma się ziemię rolną powyżej hektara i nie prowadzi się tam ewidentnie nierolniczej działalności - a zawsze możesz ziemię ugorować - to prowadzisz gospodarstwo rolne w rozumieniu ustaw rozlicznych.

Natomiast zupełnie mi umknęłą konieczność tych ubezpieczeń obowiązkowych - w zeszłym tygodniu zobaczyłam ogłoszenie na słupie przed domem sołtysa, żeby poskładać do gminy dowody ubezpieczeń, bo jak nie to są kary po kilkaset Euro. Natomiast prawdopodobnie ubezpieczenie budynku od zdarzeń losowych wyjdzie mi taniej niż jako nie-rolnikowi (od kradzieży mam ubezpieczenie w pakiecie firmy ochroniarskiej).

W Krus się nie będziemy ubezpieczać - bo jak pisałam mamy porządne etaty w budżetówce, o dopłaty tez nie będziemy występować - chyba nie utrzymujemy na tych Kurpiach właściwej kultury rolnej, a na tutejszej działce nigdzie nie mam 10 arów jednej uprawy. Więc Wspóna Polityka Rolna to nie dla mnie, niech Pan Blair będzie spokojny.

Łapalibyśmy sie za to chyba na programy rolnośrodowiskowe - bo nasz spłachetek jest w obszarze Natura 2000 i rzeczywiście tam, gdzie rosną gatunki chronione zakazaliśmy sasiadowi orać, ale nie mamy głowy i czasu za tym biegać.

Samochodu osobowego tez nie będę ubezpieczac jako rolnik - bez przeginania, nie służy nam on do prowadzenia tego spłachetka na Kurpiach.

No to uczę się tego bycia rolnikiem.

 

A "wiela" Ty masz "tych morgów" :lol: ?

 

W ogóle warto sie pytać o rozmaite zniżki - jest masa zniżek dla "VIP-ów", przy czym często można się uśmiać z faktu, kto jest traktowany jako VIP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A podatek za teren płacisz rolny czy od nieruchomości? Bo jeżeli dobrze rozumiem to to jest tak: żeby zapłacić podatek rolny - deklarujesz że prowadzisz na tym terenie działalność rolniczą. Ale wtedy musisz mieć te ubezpieczenia obowiązkowe.

Ale możesz zapłacić podatek jak za teren np. rekreacyjny - i wtedy tych ubezpieczeń obowiązkowych mieć nie musisz.

Zależy, co się bardziej opłaci.

Inna rzecz, że nie wiem, jak oni liczą składkę przy ubezpieczeniu OC z tytułu prowadzenia gospodarstwa rolnego. Jesli ja mam tylko te 2 ha upraw ekstensywnych, to mam nadzieję że składka będzie mała, bo i ryzyko zrobienia szkody małe. Ale przy hodowli koni to może ta składka już być większa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani! Ja Was zupełnie nie rozumiem :o .BYĆ ROLNIKIEM JEST PO PROSTU ŚWIETNIE :D Jakie "frycowe", to są małe opłaty.,a poza tym można naprawdę kupę pieniążków zaoszczędzić.Wielu marzy o tym żeby kupić trochę ziemi,ale podaż ostatnio jakoś dziwnie zmalała :wink: .My się załapaliśmy w ostatniej chwili na ziemię z AWR.Na 2 rzuty w sumie z laskiem jakieś 2ha. Dzierżawa.Teraz po 3 latach część wykupiliśmy na własność,a resztę za 2 lata.Dopłaty strukturalne pomagają spłacać raty :lol: .Płacimy KRUS :D ,nie płacimy nic za budynki gospodarcze (ok.250m2).Płacimy tylko za dom (u Ciebie abromba pewnie też tak będzie).Na razie nie mamy żadnych zwierzaków (nie licząc kotów,które nabyliśmu jako "załącznik"do nieruchomości),ale od wiosny to się zmieni.Mamy również problemy z naszą nieruchomością http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=59792 http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=59613

,ale i z tego pewnie kiedyś uda nam się jakoś wybrnąć :roll: Do tej pory mieszkaliśmy w bloku.Tego się nie da porównać, na wsi lepiej chociaż wszędzie daleko.Bez samochodu ciężko przeżyć (my mamy 3).No i można być rolnikiem.Dzisiaj byłem w PZU ubezpieczenie naszej części kosztować będzie ok 100zł rocznie :D i na przyszły rok raczej już się ubezpieczymy.Myślę że jak się mieszka na wsi, to dopóki nic się nie zmieni to warto być rolnikiem :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wychodzi na to że się opłaca - mi przed chwilą powiedziano, że Warta na OC samochodów daje rolnikom 10% znizki. I to jest cholernie niesprawiedliwe - bo niby dlaczego - myślę że odsetek wypadów spowodowanych przez pijanych mieszkańców wsi jeżdżących rozwalającymi się wrakami ściągniętymi z Zachodu jest wyższy, niż w innych grupach społecznych.

W ogóle zagadnienie prawne "bycia rolnikiem" przerasta mnie intelektualnie, choć i studia prawnicze skończyłam, i jeszcze potem się dzielnie uczyłam.

Takie na przykład wypadki przy pracy rolniczej. Przepisy są takie, że właściwie całe życie rolnika w obejściu i wokół niego są związane z pracą rolniczą. no niby to logiczne. Tylko że potem np. mamy orzeczenia Sądu Najwyższego (cytuję z pamięci, więc mogę coś przekręcić) że:

"smierć podczas snu w stanie upojenia alkoholowego po libacji nie może byc uznana za wypadek przy pracy rolniczej"

albo

"obrażenia powstałe wskutek wpadnięcia do rowu ciągnika o niesprawnym układzie kierowniczym, którym ronik jechał mając 2,8 promila alkoholu we krwi nie mogą być uznane za wypadek przy pracy rolniczej"

I można by pomyśleć, że ci sędziowie w Sądzie Najwyższym sami okowity się opili, że takie tezy piszą - ale naprawdę to są stany faktyczne z sądów!!!

Mój kolega sędzia miał np. sprawę, gdzie facet domagał się uznania za wypadek przy pracy rolniczej tego, ze wpadł do grobu (coś tak przerabiali chyba). Kolega sie pyta, gdzie ten grób? Za stodołą czy co? Rolnik odpowiada, że nie, na cmentarzu. No to kolega drąży, gdzie ten związek z pracą rolniczą. A facet odpowiada, że to był grób wuja co to mu wujo gospodarkę przepisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wychodzi na to że się opłaca - mi przed chwilą powiedziano, że Warta na OC samochodów daje rolnikom 10% znizki. I to jest cholernie niesprawiedliwe - bo niby dlaczego - myślę że odsetek wypadów spowodowanych przez pijanych mieszkańców wsi jeżdżących rozwalającymi się wrakami ściągniętymi z Zachodu jest wyższy, niż w innych grupach społecznych.

W ramach sprawiedliwości ta sama Warta na AC nie da mi żadnej zniżki za to, że mieszkam na wsi, na której właściwie mogę zostawiać samochód w kluczykami w stacyjce.

A swoją drogą ciekawe na jakiej podstawie sądzisz, że pijani rolnicy jeżdżąc starymi samochodami powodują więcej wypadków niż inne grupy społeczne? No i że pijani rolnicy jeżdżacy rozwalającymi się warkami [...] są typowymi reprezentantami wsi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wychodzi na to że się opłaca - mi przed chwilą powiedziano, że Warta na OC samochodów daje rolnikom 10% znizki. I to jest cholernie niesprawiedliwe - bo niby dlaczego - myślę że odsetek wypadów spowodowanych przez pijanych mieszkańców wsi jeżdżących rozwalającymi się wrakami ściągniętymi z Zachodu jest wyższy, niż w innych grupach społecznych.

W ramach sprawiedliwości ta sama Warta na AC nie da mi żadnej zniżki za to, że mieszkam na wsi, na której właściwie mogę zostawiać samochód w kluczykami w stacyjce.

A swoją drogą ciekawe na jakiej podstawie sądzisz, że pijani rolnicy jeżdżąc starymi samochodami powodują więcej wypadków niż inne grupy społeczne? No i że pijani rolnicy jeżdżacy rozwalającymi się warkami [...] są typowymi reprezentantami wsi?

 

Myciek, nie byłam świadkiem żadnego wypadku - ale widzę czym i jak u mnie jeżdżą. Błotnik niemal odpada, ale grzeją po wiejskiej świeżo wyasfaltowanej drodze 100/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wychodzi na to że się opłaca - mi przed chwilą powiedziano, że Warta na OC samochodów daje rolnikom 10% znizki. I to jest cholernie niesprawiedliwe - bo niby dlaczego - myślę że odsetek wypadów spowodowanych przez pijanych mieszkańców wsi jeżdżących rozwalającymi się wrakami ściągniętymi z Zachodu jest wyższy, niż w innych grupach społecznych.

W ogóle zagadnienie prawne "bycia rolnikiem" przerasta mnie intelektualnie, choć i studia prawnicze skończyłam, i jeszcze potem się dzielnie uczyłam.

Takie na przykład wypadki przy pracy rolniczej. Przepisy są takie, że właściwie całe życie rolnika w obejściu i wokół niego są związane z pracą rolniczą. no niby to logiczne. Tylko że potem np. mamy orzeczenia Sądu Najwyższego (cytuję z pamięci, więc mogę coś przekręcić) że:

"smierć podczas snu w stanie upojenia alkoholowego po libacji nie może byc uznana za wypadek przy pracy rolniczej"

albo

"obrażenia powstałe wskutek wpadnięcia do rowu ciągnika o niesprawnym układzie kierowniczym, którym ronik jechał mając 2,8 promila alkoholu we krwi nie mogą być uznane za wypadek przy pracy rolniczej"

I można by pomyśleć, że ci sędziowie w Sądzie Najwyższym sami okowity się opili, że takie tezy piszą - ale naprawdę to są stany faktyczne z sądów!!!

Mój kolega sędzia miał np. sprawę, gdzie facet domagał się uznania za wypadek przy pracy rolniczej tego, ze wpadł do grobu (coś tak przerabiali chyba). Kolega sie pyta, gdzie ten grób? Za stodołą czy co? Rolnik odpowiada, że nie, na cmentarzu. No to kolega drąży, gdzie ten związek z pracą rolniczą. A facet odpowiada, że to był grób wuja co to mu wujo gospodarkę przepisał.

 

He,he,he :lol:

Fajnie!Brzuch mnie boli ze śmiechu,ale niestety takie są fakty.Mi się na wsi podoba,chociaż z moją ślubną to byście sobie mogły rekę podać :D .Nie powinnaś jednak sprawy uogólniać.Nie wszyscy mieszkańcy wsi są rolnikami,a już na pewno nie wszyscy rolnicy to pijacki margines.Prawda jest taka,że są ludzie i ludziska (sprawa jest bardziej skomplikowana),a między poszczególnymi miejscowościami też mogą byc różnice jak między niebem a ziemią :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myciek, nie byłam świadkiem żadnego wypadku - ale widzę czym i jak u mnie jeżdżą. Błotnik niemal odpada, ale grzeją po wiejskiej świeżo wyasfaltowanej drodze 100/h.

Pewnie w tym samym miejscu mlodzieńcy - dzieci inteligencji pracującej - sprawdzają czy ich tuningowane Lanosy pójdą 170...

U mnie na wsi nie byłem świadkiem żadnego wypadku, jedyny pijany kierowca, ktorego dopomogłem postawić przed sądem (prawie 3 promile...) był tzw. statecznym mieszkańcem miasta, a mieszkając w Warszawie kilka razy widziałem wypadki powodowane przez szalejących młodzieńców, których samochody na pewno nie były rzęchami ściągniętymi zza granicy. Statystyki w tym nie ma żadnej więc staram się nie uogólniać własnych obserwacji i pewnie dlatego mi troszkę ciśnienie krwi podniosło Twoje uogólnienie. Ale już wszystko w normie - śnieżek pada za oknem, Mikołaj przyniósł prezent. Pozdrowionka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani! Ależ ja nigdzie nie napisałam, że wszyscy mieszkańcy wsi to pijacki margines!!!!

Uzasadniałam tylko moje stwierdzenie, że moim zdaniem te 10 % zniżki na OC jest cokolwiek niesprawiedliwe, a w każdym razie ja dla nich nie widzę uzasadnienia.

Wybaczcie, ale naprawdę z moich obserwacji wynika, że na wsi jest dużo większa tolerancja dla kierowców po kielichu - może nawet nie dlatego, że tu ludzie piją więcej, ale że trzeba od znajomego wrócić do domu nie 20, ale 3 km i to "spokojną" drogą. A może z tego że mniejsza szansa na spotkanie patrolu drogówki? Nie wiem....

Samochody na wsi są tez generalnie gorsze i starsze, niż w mieście - to zapewne wynika z różnic w zamożności. A nikt mi nie wmówi, że ten sprowadzany z Zachodu złom to nie jest zagrożenie na naszych drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby było jeszcze słodziej, to nasza rada gminy zwolniła rolników od podatku od nieruchomości budynkowych- a zakładając, że własnie oddajemy do użytku dom 177 m to może to byc spora oszczędność.

W ogóle warto sie pytać o rozmaite zniżki - jest masa zniżek dla "VIP-ów", przy czym często można się uśmiać z faktu, kto jest traktowany jako VIP.

Dobrze,już dobrze ale wracając do wątku,jesteś pewna,że za budynek mieszkalny też nic nie zaplacisz,bo ja myslę,że ta ulga dotyczy tylko zabudowań gospodarczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta uchwała naszej rady gminy dotyczy również budynków mieszkalnych.

Wiem o niej od kobiety z referatu gospodarki przestrzennej, która zwróciła nam na to uwagę. Ale oczywiście zawsze taka ulga może być zniesiona.

 

Co się jeszcze dowiedziałam:

Budynek mieszkalny rolnika tez podlega ubezpieczeniu obowiązkowemu. Bo ten obowiązek dotyczy wszystkich budynków chyba powyżej 20m, ale uwaga!!! - od momentu pokrycia dachem. Jak na razie dowiadywałam sie telefonicznie w Warcie i ubezpieczenie budynku mieszkalnego od ognia i innych zdarzeń losowych dla rolnika wychodzi u nich o jakieś 10% drożej, niż zwykłego pana Iksińskiego, ale rolnicy mają też częściowo uwzględnioną wartość odtworzeniową (tak to się chyba nazywa) - tynki, częściowo chyba też płytki, a Iksiński tylko gołe mury. Czyli w sumie wychodzi nieco taniej za to samo co ubezpieczamy. W piątek mam mieć jedne i drugie ogólne warunki i będę to porównywać. Natomiast OC z tytułu prowadzenia gospodarstwa rolnego to rzeczywiście grosze - chyba kilka złotych rocznie za hektar (ale nadal nie wiem, jak to jest jak ma się sprzęt rolniczy albo zwierzęta - bo nie mam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
BYĆ ROLNIKIEM JEST PO PROSTU ŚWIETNIE :D [...]Płacimy KRUS :D [...]Myślę że jak się mieszka na wsi, to dopóki nic się nie zmieni to warto być rolnikiem :D .

 

A propos KRUS: zakłądająć że ziemia jest na was dwoje to jaki KRUS płacisz ? Za siebie czy za was oboje ? I jaka jest procedura (potrzebne dokumenty) rejestracji w KRUS ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BYĆ ROLNIKIEM JEST PO PROSTU ŚWIETNIE :D [...]Płacimy KRUS :D [...]Myślę że jak się mieszka na wsi, to dopóki nic się nie zmieni to warto być rolnikiem :D .

 

A propos KRUS: zakłądająć że ziemia jest na was dwoje to jaki KRUS płacisz ? Za siebie czy za was oboje ? I jaka jest procedura (potrzebne dokumenty) rejestracji w KRUS ?

Jak nigdzie nie jesteście zatrudnieni to płacicie za Was oboje. W przypadku,gdy jedno z Was jest gdzieś zatrudnione, to ubezpieczenie płaci z reguły pracodawca. Reszty dowiesz się w KRUS-ie.Pamiętaj jednak, że jak nigdzie nie pracujesz to jest to ubezpieczenie obowiązkowe! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...