Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co zniszczyła pomoc domowa?


monig

Recommended Posts

Pierwszy i chyba ostatni raz skorzystałam z pomocy domowej (poleconej). Pomimo, że poinformowałam (pokazałam butlę HG do marmuru) jakim preparatem umyć kamień użyła żrącego cifu. Skutek - kominek (płyta 1,5 m na 1,3) posiada zmatonione plamy o wielkości pięści i białawe strugi na całości. Płyta być może nada się do polerowania o ile środek nie wdał sie zbyt głedoko. Nie doczekałam się nawet słowa przepraszam a straty są ogromne. Jesem zrozpaczona. Jak było u Was?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednego roku chorowałam i malżonek (wróg tego typu pomocy) zgodził się na mycie okien przez poleconą osobę - katastrofa - jeszcze tak pomazanych okien nie miałam.

To tak jakby te osoby traktowały taką prace za hańbę i zazrdościły, że ktoś może ich nająć.

Kolejny raz do pomocy najęłam studentów - bomba chłopaki, fajni uczynni i myślący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuz po przeprowadzce przyszła jedna pani tez z polecenia. Może w bloku fajnie się sprawdzała, ale u nas były okna po budowie, więc sporo resztek gruzu i pyłu na parapetach. Miła pani nie zmieniała szmat i wody, choć ją prosiłam. Efekt - finezyjne wzorki od wcierania pasku w nasze szyby P2.

No i jeszcze zaciek na ścianie, bo w jednym miejscu wylał się jej płyn do mycia okien.

Wszystko niestety zobaczylismy po fakcie... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największą szkodę o jakiej słyszałam,w wykonaniu pomocy domowej to było.....wysiudanie pracodawczyni i zajęcie jej miejsca. :wink:

 

Sporo szkód zrobili panowie z różnych ekip,ale oczywiście każdy mówił,że "to nie my".

Trochę nie na temat.:wink:

Pani od mycia okien okazała się bardzo zachowawcza w swoich działaniach chyba za bardzo nawet.:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnych przypadkach nie będzie chyba nadużyciem stwierdzenie,że takie działanie pomocy domowej nosi znamiona dobrego uczynku. :wink:A już na pewno z punktu widzenia męskiego.....:lol:

Tylko z majątkiem kurka problem. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mojej koleżanki Pani Pomoc Domowa Sprzątająca na grzeczne hasło, żeby może zrobiła sobie jakąś herbatkę czy kanapeczkę, sięgnęła do lodówki, bez skrępowania przy koleżance zaczęła przeglądać wszystkie rodzaje wędlin i serów, po czym elegancko na desce ukroiła sobie pół jakiegoś najdroższego pleśniowego śmierdziucha, komentując cierpko, że tak naprawdę to ona lubi śmierdziuchy włoskie.... :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam dodać, że uszkodzenia płyty kominkowej kwalifikują sie do zdjęcia płyty i polerowania profejnonalnego w zakładzie kamieniarskim, a jesli to nie przyniesie efektów to nowa płyta. Nie wiem tylko czy to będzie 2 000 zł czy więcej. Rozważam wyciągnąć od niej konsekwencje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to są aż tak poważne kwoty, to będziesz musiała rozważyć, czy nie spróbowac podzialać na drodze prawnej.

Na wszelki wypadek porób zdjęcia tej płyty. Dobrze byłoby też pobrac od tej kobiety jakieś oświadczenie, że takie szkody wyrządziła. Iże mówiłaś jej jakiego płynu ma użuwać. Jesli będziesz miała oświadczenia i jakąś fakturę za naprawę, to jeśli nie zapłaci dobrowolnie spokojnie możesz iść do sądu.

Gorzej, jezeli takiego oświadczenia nie podpisze - bo jeśli ona Ci nie zapłaci dobrowolnie, to będziesz się musiała bawić w długi proces ze świadkami, a diabli wiedzą czy i nie biegłym. Ta pani w dodatku może próbować Cię atakować od strony zatrudnienia jej na czarno - bez umowy o pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zatrudnieniem nie ma problemu bo ja zawarłam umowę ustną (na próbę) a do pisemnej nie doszło bo była u mnie pierwszy raz i już wyrządziła szkodę. Proces mnie nie przeraża (znam procedurę) a oświadczenia mi nie napisze. Wyobrażam sobie co może byc z opieką do dzieci, których nie wymienię jak płyty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Dobrze byłoby też pobrac od tej kobiety jakieś oświadczenie, że takie szkody wyrządziła. Iże mówiłaś jej jakiego płynu ma użuwać. Jesli będziesz miała oświadczenia i jakąś fakturę za naprawę, to jeśli nie zapłaci dobrowolnie spokojnie możesz iść do sądu......

 

Jeśli napisze takie oświadczenia to oznacza, że sama założyła sobie stryczek .... Sąd już praktycznie nie jest potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zatrudnieniem nie ma problemu bo ja zawarłam umowę ustną (na próbę) a do pisemnej nie doszło bo była u mnie pierwszy raz i już wyrządziła szkodę. Proces mnie nie przeraża (znam procedurę) a oświadczenia mi nie napisze. Wyobrażam sobie co może byc z opieką do dzieci, których nie wymienię jak płyty.

Tylko że jeśli będzie miała w sobie tę nutkę polskiego pieniactwa - to może Ci wyskoczyć z powództwem o ustalenie stosunku pracy, bo umowę na okres próbny też trzeba potwierdzić na piśmie. I potem świadectwo pracy wydać. To może sie wydawać niewiarygodne, ale widziałam zawodników, którzy kłócili się w sądzie o takie rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...