Sylwia B 04.01.2006 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 Aszka u mojej kici ruja trwała około 3 dni. Czasem się zdarza, że ledwie jedna się skończy następna już się zaczyna... Najlepiej jak się skończy bierz kicię pod pachę i do weta Ja tak zrobiłam- teraz przez 6 tygodni dostaje jedną tabletkę na tydzień (żeby wyciszyć ją hormonalnie- jak stwierdziła pani wet ) i potem ciach-ciach i po kłopocie- kicia nie będzie się męczyć podczas rujki i my będziemy mieli spokój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 05.01.2006 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 A ta rujka to niby ile może trwać Toś mnie Tesko pocieszyła Moja znajoma też dawała tabletki, ale jak się kotka udała na spacer to wróciła w piatke wiec boje się,ze nie upilnuje i Violetta Villass przyjdzie mi zostać na starość daje jej tabletke co niedziela.Nie ma szans wrocic w piatkę nawet jakby mi uciekla....trawalo to ponad tydzien....to miauczenie i ocieranie sie...wet mi poradzil...nonie wiem czy napisac zrobic jej dobrze....olowkiem hahahah myslalam ze padne jak to uslyszalam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 05.01.2006 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 Może to okrutne, ale polecam sterylizację. Strasznie się tego bałam, bo moja koteczka jest bardzo mała, ale temperament miała taki, że tak jak pisze Teska "cały blok słyszał"... Wysterylizowałam 8 lat temi i jest super. Temperament został, biegała po dworze jak szalona, codziennie przynosiła trofea (teraz nie chodzi, bo mieszka chwilowo u moich rodziców na 3 piętrze). Nic nie utyła, zawsze ma pełną miseczkę, a jest szczuplutka, fochy ma rzadko, wygląda na 11 miesięcy, a nie lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 15.01.2006 04:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2006 Może to okrutne, ale polecam sterylizację nie jest okrutne i tez polecam jednorazowe hormonalne wyciszenie rujki można ostatecznie zaakceptować stałe, wieloletnie podawanie hormonów prawie zawsze kończy sie ropomaciczem u jednych kotek wcześniej, u innych później wtedy trzeba ciąć w sytuacji zagrożenia życia nie warto ryzykować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aszka 27.01.2006 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2006 ... raz kozie smierc ! ze strachem w oczach i drzeniem rak ide jutro wysterylizowac moja kotke. Ostanio znow miała ruje i chyba nie mam siły patrzeć jak się bidulka męczy bez "męża" jak to ostatnio okreslił mój syn gdy rozmawiał z tata przez telefon, a za chwile przeczytałam w liscie do niego, że "brakuje jej chłopa" O matko - skąd 9 letnie dziecko takie mądrości wytrzasneło? Tylko nie wie dlaczego "Bajunia" ciągle robi "skocznie Małysza" widocznie jeszcze tego tematu w 3-ciej klasie nie przerabiali Obyśmy tylko po drodze nie zamarzli to bedzie dobrze - tak sie pocieszam, bo co mi zostało. Trzymajcie się ciepło i juz Wam zazdroszczę,że macie to za sobą - jak ja nie lubię żadnych lekarzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 29.01.2006 01:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2006 trzymam kciuki za powodzenie i zdrowie kici Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 29.01.2006 01:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2006 trzymam kciuki za powodzenie i zdrowie kici Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aszka 31.01.2006 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2006 Dzięki! Prawdę powiedziawszy to czuję się jakoś dziwnie, a kociczka taka osowiała i smutna i zapewne obolała,ze do teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam.Zupełnie nie chce jeść.Dziś moja mama wlała jej do pyska kilka łyżek mleka.Po wypiciu kilku łyków wody wymiotowała samą żółcią.Czy wasze koty tak miały, czy z moim cos nie tak?Boję się,że to za długo trwa.Od soboty tylko te kilka łyżek mleka i wody to chyba racja głodowa? A może weterynarz coś "popsuł"?Napiszcie proszę o swoich doswiadczeniach, bo czuję,że muszę coś zacząć robić Martwię się bardzo.Mój ojciec nazwał mnie katem! - oby nie miał racji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 02.02.2006 04:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2006 no prawdę mówiąc, juz w 2-3 dni po zabiegu kotki zachowują się jakby nigdy nic napewno nie dawaj mleka, tylko wodę może trochę rosołku na rozruszanie żołądka pilnuj, żeby zrobiła sioo, siedziała w cieple, nie lizała rany i nie skakała z dużych wysokości dziś pewnie jest już dużo lepiej, co? i nie jesteś katem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aszka 02.02.2006 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2006 EWUNIA! Trochę mi ulzyło z tym katem ,ale dziś wysłałam moją mamę z kotem do weta,bo wciąz wpychałam w niego kleiki i wode, której sam nie chciał pić.Mało tego to nie nadążał chodzić do kuwety. Ciagle robi siusiu po kropelce.Dzis nasikał na podłogę i kanapę Prawdopodobnie jak zobaczył swojego "oprawce" to nie dał się dotknać,a mamę chciał zjeść na surowo! dostał zastrzyk na apetyt i przeciwzapalny.Jak wróciłam z pracy to prawie się popłakałam jak zobaczyłam go konsumującego karmę z miski Mam nadzieje,że to podsikiwanie" wkrótce ustąpi, a moja kotka nabierze wigoru.Może mi kiedyś wybaczy - jak myślisz? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 02.02.2006 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2006 sikanie po kropelce może być wynikiem stanu zapalnego w pęcherzu, albo w nerkachdobrze by było zrobić krew na profil nerkowy i sioo zbadaćmoże z antybiotykiem należało by wkroczyc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aszka 04.02.2006 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2006 właśnie wyszedł weterynarz,osobiście przyjechał kotke obejrzeć.okazuje się że ma gorączkę i dostała antybiotyk.Jutro też przyjedzie.Szkoda,że musi cierpieć.Biedna śpi tylko albo w kuwecie siedzi... i te smutne oczka.Co ja najlepszego zrobiłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sib 02.03.2006 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 w czasie silnych mrozow syn znalazl malego czarnego rannego kota. okazoał sie kotka jest u nas od grudnia nie bylo zadnych problemow z kuweta ale od tygodnia co noc zalatwia sprawe w przedpokoju po prostu nas olewa nie wiem jak ja oduczyc. byla juz cytryna bylo wachanie moczu i nic moze ktos zna jeszce jakis skuteczny sposob Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 02.03.2006 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 złapać mocz i zbadać, bo kot mógł złapać coś w drogach moczowych jeszcze w czasie mrozów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga_koty 03.03.2006 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2006 Przecztałam ten wątek z lekkim przerażeniem i jedyne co mi przychodzi na myśl po przeczytaniu niektórych wypowiedzi to ..... CIEMNOGRÓD!!!!! KOT NIE SIKA POZA KUWETĘ BEZ POWODU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Powody: 1. Najczęściej spotykany - zapalenie pęcherza. Wywołane może być różnymi rzeczami - kryształy w moczu (struwity, rzadziej szczawiany), stres (objawia się idiopatycznym zapaleniem pęcherza), bakteryjne zapalenia pęcherza. Rada: siki do badania i leczenie. 2. Nie kastrowanie zwierząt. Zarówno kotek jak i kocurów. Rada - wykastrować. 3. Problemy psychologiczne - najczęściej objawiają sie u kotów wychodzących, u których w mieszkaniu jest zamontowana klapka w drzwiach aby koty mogły swobodnie wchodzić i wychodzić. Rada: zlikwidować klapkę. Poza tym przyczyną moze być nowy kot w domu. Problemy z hierarchią w grupie kotów, itp. A co niektórym radzę, aby przy problemach z pęcherzem czy nerkami wytaplali się w swoich odchodach, tudzież zrobili sobie nad nimi sesję inhalacyjną. Napewno pomoże !!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.