Dziennik Budowy - gdzie jego miejsce podczas budowy?

[aveflorek]

Witam

 

Ciekaw jestem gdzie znajdowal sie Wasz dziennik budowy podczas budowy Waszych domkow??

 

Wedlug praw budowl powinien znajdowac sie na budowie, a jak to wyglada w praktyce??

[rafal9]

Ja miałem zawsze przy sobie - jakby co to bym go podrzucił na budowę.

Kierownik twierdził, że tak wystarczy.

[remx]

U kierownika. I tak jest dobrze. Po co kombinować. Chyba że ktoś nie płaci kierownikowi

 

Murator w swoim teście (czy jesteś dobrym inwestorem czy jakoś tak)odejmował za to punkty.

[Geno]

Witam

 

Ciekaw jestem gdzie znajdowal sie Wasz dziennik budowy podczas budowy Waszych domkow??

 

Wedlug praw budowl powinien znajdowac sie na budowie, a jak to wyglada w praktyce??

 

Niestety prawo budowlane nader czesto jest skonstruowane wbrew logice

[aveflorek]

Witam

 

Ciekaw jestem gdzie znajdowal sie Wasz dziennik budowy podczas budowy Waszych domkow??

 

Wedlug praw budowl powinien znajdowac sie na budowie, a jak to wyglada w praktyce??

 

Niestety prawo budowlane nader czesto jest skonstruowane wbrew logice

 

Rozumiem ze przy duzych inwestycjach budowlanych to dziennik grzecznie sobie lezy w baraku kierownika budowy i czeka na wizyte jakiejs upierdliwej kontroli

 

Ciekawe jak wyglada sprawa, jak np wpada na plac budowy domku jednorodzinnego jakas inspekcja no i chce to odnotowac w dzienniku, a dziennika nie ma, bo ma go np kierownik budowy ktory nie moze dotrzec na budowe, albo inwestor ktory tez tam ma jakis proble z dojazdem. Czy potem taki kierwnik budowy dostaje jakas kare, albo upomnienie, no bo przeciez to wlasnie jego obowiazkiem jest, aby dziennik znajdowal sie na budowie.

 

A mial ktos moze taki przypadek, ze dostal od kierownika budowy na przechowanie dziennik i go zgubil (albo nawet jak sam kierownik budowy zgubi) jakie potem ciaza na nim konsekwencje ??

 

 

Ile macie srednio wpisow w dzienniku budowy (chodzi juz o finalna wersje), a moze ktos moglby ladnie wypunktowac etapy

 

Dzieki pozdro

[rafal9]

Witam

 

Ciekaw jestem gdzie znajdowal sie Wasz dziennik budowy podczas budowy Waszych domkow??

 

Wedlug praw budowl powinien znajdowac sie na budowie, a jak to wyglada w praktyce??

 

Niestety prawo budowlane nader czesto jest skonstruowane wbrew logice

 

Rozumiem ze przy duzych inwestycjach budowlanych to dziennik grzecznie sobie lezy w baraku kierownika budowy i czeka na wizyte jakiejs upierdliwej kontroli

 

Ciekawe jak wyglada sprawa, jak np wpada na plac budowy domku jednorodzinnego jakas inspekcja no i chce to odnotowac w dzienniku, a dziennika nie ma, bo ma go np kierownik budowy ktory nie moze dotrzec na budowe, albo inwestor ktory tez tam ma jakis proble z dojazdem. Czy potem taki kierwnik budowy dostaje jakas kare, albo upomnienie, no bo przeciez to wlasnie jego obowiazkiem jest, aby dziennik znajdowal sie na budowie.

 

A mial ktos moze taki przypadek, ze dostal od kierownika budowy na przechowanie dziennik i go zgubil (albo nawet jak sam kierownik budowy zgubi) jakie potem ciaza na nim konsekwencje ??

 

 

Ile macie srednio wpisow w dzienniku budowy (chodzi juz o finalna wersje), a moze ktos moglby ladnie wypunktowac etapy

 

Dzieki pozdro

 

Za brak dziennika jest kara - coś słyszałem o 700 zł.

Ale podobno szybkie dostarczenie może rozwiązać problem - ale to tylko gdybanie.

[Ultima]

Radzę trzymać dziennik budowy u siebie a kierownikowi budowy udostępniać go jedynie do dokonania wpisów i to na miejscu budowy. Mam podpisaną umowę z wykonawcą, że on pokrywa koszty związane z kierownikiem budowy. Niestety w moim przypadku kierownik budowy pokłócił się o kasę z wykonawcą a ucierpiałem na tym ja. Mineło 2 m-ce od zakończenia prac fundamentowych a ja nadal nie mogę odzyskać dziennika. Kierownik budowy nie jest zbyt zadowolony, że ma dokonać wpisu i oddać dziennik a wykonawca delikatnie mówiąc przestał interesować się dalszym prowadzeniem prac po otrzymaniu gotówki. Mam co prawda w umowie zapis, że wypłacam pieniądze za etap robót po otrzymaniu dziennika budowy z odpowiednim wpisem ale zaufałem wykonawcy i uwierzyłem, że mi go niedługo dostarczy. No i mam to co mam. Jak mówi stare porzekadło 'kto ma miękie serce musi mieć twardą d...". Na koniec optymistyczna informacja. Jutro mam otrzymać swój upragniony dziennik bo kierownik budowy doszła chyba do wniosku, że pieniędzy nie odzyska a ja przecież nie jestem temu winien że nie dostała pieniędzy. Wracając do meritum, dziennik budowy trzymajcie ZAWSZE u siebie a być może ta zasada oszczędzi Wam nerwów, których i tak przecież przy budowie nie brakuje.

[lagerfeld]

chorubcia, już zaczynam się cykać. mój dziennik jest u kierownika (taką mam nadzieję). jak ostatni raz się z nim widziałem (jakiś rok temu) to wyraził nawet zdziwienie, że on go ma u siebie. wtedy się tym nie przejąłem. a teraz chyba do niego zadzwonię

[marpa]

Ja dziennik budowy mam u siebie z następujących względów :

 

- mój kierownik budowy na budowie stawia się tylko wtedy , gdy ja chcę i za każdy przyjazd mu płacę , więc w zwykłym zeszycie zapisuje co robi moja ekipa w poszczególnych dniach , potem jadę do kierownika , który uzupełnia wpisy i wszystko gra ( nie muszę płacić ).Kierownika wzywam tylko do robót zanikających i w razie problemów reszte nadzoru sama .

 

- na budowie mam baraczek , ale trzymanie tam tak ważnego dokumentu jest dużym ryzykiem , robotnicy to bałaganiarze mogą go zniszczyć czy wypaprać .

 

- w razie kontroli ekipa do mnie zadzwoni i można go szybko dostarczyć na budowę

 

- ilość wpisów zależy od sumienności kierownika , jeden opisuje wszystko bardzo dokładnie inny tylko najważniejsze wg. niego czynności . Ja mam prowadzony dziennik bardzo dokładnie z zapisami wszystkich zmian i rodzajów uzytych materialów .

 

polecam takie rozwiązanie marpa