Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czym ogrzewać mały domek?


Recommended Posts

Założenia: powierzchnia - ca 80m w parterze plus piwnica drugie tyle.

 

Grzejemy na całej górze oraz jedno pomieszczenie w piwnicy (taki pokój-biblioteka-gościnnny-komputerowy)

Gazu ziemnego nie ma, być może kiedyś będzie ale czy za rok czy za 10 - trudno orzec

Może się przydarzyć wyjazd na ok. 2 tygodnie - najchętniej więc 2 źródła ciepła: jedno tanie wymagające częstszego doglądania (kominek, pelety, owies...), drugie bezobsługowe (prunt?)

 

Mam takie pomysły:

1. gaz z butli+kominek z DGP.

Zalety: niewysokie koszty początkowe, jak dociągną gaz ziemny to się wymieni palini i wsio.

Wady: DGP brudzi i hłasuje, butla wygląda obleśnie a LPG jest drogi. Lubi się kończyć w najmniej spodziwanym momencie.

 

2. Olej+kominek (ale np. bez DGP)

Zalety: No właśnie? Ktoś stosuje taki system? Zalety wydają się być podobne do gazu, choć nie wiem jak z kosztami

Wady: Drogi kocioł olejowy, zajmuje sporo miejsca

 

3. Kominek z DGP + konwektory

Zalety: chyba najmniejsze koszty początkowe, można rozwijać system w miarę potrzeb

Wady: drogie grzanie prądem+DGP brudzi i hałasuje.

 

Są jeszcze jakieś piece na owies, miał, pelety drewniane... nie znam się na tym kompletnie, zaczynam dopiero poszukiwania w temacie. Za wszelkie wskazówki bd wdzięczny ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1/ Gazem z butli przenośnej (11 kg) nie zasilisz niczego, co ma więcej jak 4-5 kW mocy. Zamiast tego raczej trzeba zbiornik na LPG.

2/ Kocioł olejowy przewaznie drogi, olej zresztą też.

3/ Kominek, ale z płaszczem wodnym jest super - z bardzo duzym zasobnikiem buforowym (500 i wiecej litrow). Napalisz i 2-3 dni cieplo. Ale sterowanie, bufor i pompy drogie chyba.

 

Na okoliczność wyjazdów - 2-3 przenośne elektryczne kaloryferki (ale na osobno zabezpieczonych obwodach - najtaniej utrzymasz jakieś +10 stopni.

 

Nb. a ciepłą wodę czym teraz grzejesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz ciepłą wodę (podobnie jak ogrzewanie) mam z elektrociepłowni :lol: - domek jest na etapie planowania, zastanawiam się jakie instalacje musze umieścić i ile mnie to będzie kosztowało.

 

LPG oczywiście myślałem z dużej butli przed domem :D

 

Myślałem o pompie ciepła, ale na taką małą powierzchnię nie wiem czy to ma sens :roll: zwłaszcza że inwestycja początkowa jest powalająca :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom niewielki - jeśli uczciwie go ocieplić - to można grzać prądem np. konwektory (złap kontakt z Jezier'em).

Zakładam że jak masz mały domek to i działkę wokół niewielką -> bez sensu wciskać na nią jeszcze zbiornik z LPG czy olejem.

Pellety (czy inne paliwa stałe) -> chyba szkoda miejsca w domku na piec na pellety (chyba że w piwnicy) i nie wiem jak bedzie ze sterowaniem przy niewielkiej mocy potrzebnej do ogrzewania (pewnie z 5 kW, co oznacza 2-3 kW przez większość sezonu).

Dla cwu - zasobnik 100 - 150 litrów (może warto cyrkulacje cwu zrobic).

Kominek zawsze warto (mały - niekoniecznie z DGP), choćby dla rozrywki i na czas, gdy prąd wyłączą.

 

pozdr - Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kominek to sobie można mieć lub nie. Szkodzić nie będzie.

Ogrzał bym to podłogowym wodnym. Wodę w instalacji grzałbym prądem w małym kociołku i do tego w II taryfie. Dołożyłbym akumulator ciepła. Taki woskowy. Nigdy nie przekraczamy 60stC, a to łatwo ogacić. W piwnicy i zbiornik wody i akumulator ciepła się zmieszczą. A jakby tak fantazja na solary naszła? - Będzie jak znalazł!

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominek jakiś to będzie na bank - choćby po to, żebym (jak neandertalczyk po polowaniu) miał w co popatrzeć po pracy :lol: tylko zastanawiam się, czy robić rozprowadzenie powietrza. Spotkałem się z opinią, że przy tym ogrzewaniu bardzo się kurzy, no i ryzyko alergii u dzieci jest większe. Tego nie chcemy :-? .

 

Ogrzewanie podłogowe... hmm... muszę popatrzeć jakie to są koszta - w połączeniu np. z kominkiem z wkładem wodnym taki system jak proponuje adam_mk wygląda ciekawie (fakt, myślałem o solarach na kiedyś tam ;) ). Pozostaje pytanie o kszty takiej instalacji (jeszcze nie patrzyłem, może możecie coś polecić?)

 

Działka nie tyle niewielka, co dość wąska (20 metrów) , ale jaka by nie była butla wygląda obleśnie, do tego jeszcze marnie widzę manewrowanie cysterny w celu zatankowania ;) - teren jest dosyć trudny, choć malowniczy 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz piwnice, jeżeli chcesz tanio ogrzewać dom to nawet sie nie zastanawiaj nad innymi rozwiązaniami,

tylko piec na paliwo stale i po temacie,

 

pewnie że jest problem z magazynowaniem węgla, drewna i inne drobne utrudnienia ale coś za coś, koszty ogrzewania są jednak najniższe, mozna kupić piec z podajnikiem i tydzień do piwnicy nie trzeba schodzić.

pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliwo stałe powiadasz? Hmm, no nie jest to zle wyjście, kolega używa pieca do suchej pirolizy drewna i sobie chwali, zwłaszcza właśnie koszta - są i minusy:

taki piec który on kupił, kosztuje ok. 4 tysięcy (w sumie do przeżycia) ale wymaga codziennego ładowania. Piec na pellety z ładownicą to już ponad 11 tysięcy (z tego co znalazłem na necie, może są tańsze?), wymaga też wybudowania osobnego komina (3-4 tysiące) plus instalacja ze zbiornikiem wzbiorczym (nawet nie wiem ile ale pewnie też trochę). No i nie wiem, czy na taki mały domek to się w ogóle opłaca?

 

Kupiłem sobie dodatek do jakiegoś Ładnego mieszkania czy jakoś tak, poświęcony ogrzewaniu - niestety trochę mało konkretów, zwłaszcza cenowych. I zacząłem się zastanawiać nad rozwiązaniem typu: kominek z płaszczem wodnym plus kocioł elektryczny i (zapomniałem nazwy ale jt. zbiornik wody akumulujący ciepło).

Dlaczego?

Ano - w ciągu dnia może być chłodniej w domu, wracamy i tak około 17-18. Można np. napalić w kominku z rana , ustawić na najmniejszy ciąg i do wieczora spokojnie wystarczy. Wieczorem napalimy 2 raz, nagrzeje się szybko salon i trochę wolniej pokoje, potem na noc ładujemy 3 raz i powinno wystarczyć do rana.

Jeśli nie chce nam się palić albo nas nie ma, w II taryfie (noc+13-15) włącza się elektryka i ładuje ten zbiornik akumulacyjny. Chyba że są duże mrozy to włącza się też w dzień i trzepie nas po kieszeni :(

Zalety (jak mi się wydaje):

- niskie koszty opalania w kominku

- relatywnie niewielki koszt wstępny (nie robimy przyłącza gazowego, nie stawiamy komina, za 10 tysięcy mamy kominek i kocioł w jednym, kocioł elektryczny kosztuje niewiele, ten zbiornik akumulacyjny ok. 3 tysi)

- zależność tylko od jednego źródła energii (prąd)

- duża bezwładność cieplna

- łatwość uzyskania cwu w dobrej cenie

 

Wady (jak mi się wydaje):

- 2 systemy (otwarty dla kominka i zamknięty dla elektryki) - konieczność instalacji wymiennika, a to są jakieś tam straty ciepła

Na to już znalazłem odpowiedź, a brzmi ona: Makroterm Turbokominek I ;-)

 

- co zrobić jak się nie chce grzać w kaloryferach a chce się palić w kominku? Czy można w ten sposób np.grzać samą cwu? Tego nie wiem...

- innych nie widzę

 

Jeśli ktoś może skomentować, to bardzo proszę o opinie - myślę że temat może być ciekawy dla wielu osób planujących ogrzewanie niewielkiego, dobrze izolowanego domku.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu KvM przedstawił taki mały arkusz kalkulacyjny z analizą kosztów na wszelkie paliwa. Ponieważ było pozwolenie na kopiowanie i wklejanie, to sobie na to pozwoliłem. Wyszła analiza kosztów ogrzewania od momentu zapotrzebowania na ciepło do analizy kosztów poszczególnych mediów. Arkusz jest prosty i jeżeli jakieś dziadostwo nie zostało uwzględnione (np. ciepło z sieci) to łatwo dopisać. Można zmieniać koszty, żeby uwzględnić te ze swojej okolicy.

Proponuję zobaczyć posty KvM lub mogę przesłać ten mój. Jeżeli znajdzie się jakiś bywały umiejący arkusz exela zamieścić na forum to też służę (wtedy musielibyśmy uzyskać zgodę KvM bo to nie będzie już obóbka na własny użytek). Ja ze swojej strony będę wdzęczny za uwagi krytyczne.

Z arkusza wynika, że na mój domek (medium w nawiasie koszt paliwa po myślniku koszt razem z kosztami stałymi: kominiarz, opłata za butlę, wywóz śmieci, przywóz paliwa przy drzewie itp): Ene. Elekt.(2258,16-2418,16), Pompa ciepła (721,04-4381,04), Propan (3689,77-5589,77), Gaz ziemny (1428,91-2708,91), Olej opałowy (3103,00-4057,00), Węgiel (1485,67-3001,67), Miał (1609,47-3125,47), Owies (1198-2396,89), Drzewo (661,79-2501,79). W kosztach stałych amortyzacja rozłożona na lata użytkowania. Założenia do obliczeń. Prąd konwektory (przy dobrze ocieplonym domu spadek temperatury w I taryfie ~1,5 st. tak więc liczono tylko grzanie w II taryfie. Doliczono zużycie ciepłej wody 2500 kWh), pompa ciepła koszty i zużycie energi na poziomie zużycia za ubiegły sezon cieplny (ma kolega), Propan nie mam aktualnych danych trzeba by sprawdzić (poprawka może chyba być tylko w górę), gaz aktualne za ubiegły rok w tym ma zdrożeć, olej opałowy z najprostszym piecem (Ulrich takiego mam za 3300 z zamkniętą komorą spalania), węgiel (kocioł z podajnikiem i możliwością założenia dodatków i spalania owsa - koszt za 90 kW piec zapłacił 9 kzł + VAT), trochę taniej wyjdzie przy kotłach dolnopalnych, miał typowy miałowiec, drzewo kocioł na zagazowanie typu FEX (niecałe 4kzł, bo takiego rozważam, z zasobnikiem ciepła spawanym 1800 l i wężownicą na ciepłą wodę. Układ może być mniejszy i tańszy lecz mniej wygodny. Dane z życia).

I jeszcze jedno czas i wygoda. Najwygodniejsza elektryka (3 kzł instalacja) i pompa ciepła (tylko te 60 kzł na dzień dobry), potem gaz, równo olej i gaz z butli i następnie paliwa stałe - kocioł z podajnikiem, o krok z tyłu drzewo z zasobnikiem ciepła, potem miał i na końcu kominek. Ale czas i wygoda to każdy musi szacować indywidualnie, chociaż w arkuszu jest pozycja do wpisania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam butle z płynnym gazem, ogrzewam dom około 200m2 pierwszy sezon. Jak na razie zużyłem 10% zbiornika czyli około 270 litrów. Jest to pierwszy sezon a więc mam nadzieję na jeszcze mniejsze zużycie. W domu jest 22C. Myślę że jak na razie nie są to koszty aż tak duże. Gaz kupowałem po 1.40zł. Dotychczasowy koszt ogrzewania wyniósł zatem około 378 zł. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica pomiędzy pompą ciepła, a pozostałymi systemami wynika z dużych kosztów inwestycyjnych. 60 kPLN nawet rozłożone na 15 lat amortyzacji daje dużo pieniędzy rocznie w kosztach stałych. Dodatkowo przy wypełnieniu glikolem trzeba go wymieniać co 5 lat. Koszt ~ 5 kPLN. Daje to rocznie 1 kPLN. Jeżeli wybiera się droższy gaz zamiast glikolu to można część tej kwoty odjąć. Z drugiej strony sprawność pompy. 1 kWh energii elektrycznej daje 4 kWh energii cieplnej w domu. W sumie daje to taki obraz.

Gratuluję tak ciepłego domu. Tylko, że kWh w każdej formie energii jest kWh. 270 l propanu licząc po 6,7 kWh/l daje 1809 kWh zużytych. Nie bawiąc się tu w sprawności pieca i przesyłania energii tyle potrzebujesz ogrzewając jakimkolwiek medium. Zużyłbyś więc 1809 kWh energii elektrycznej, 4 razy mniej energii przy pompie ciepła, 183 m sześcienne gazu, 178 l oleju opałowego, 329 kg węgla. I teraz wchodzą koszty stałe i wygoda. Amortyzacja 800 zł, dzierżawa zbiornika 800 zł, przegląd pieca i ustawianie 100 zł. Te koszty też musisz wliczyć w koszt ogrzewania. Które z nich nie występują przy innych mediach? Co się opłaci decyzję każdy musi podjąć sam.

Arkusz wyślę jak przyjadę do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica pomiędzy pompą ciepła, a pozostałymi systemami wynika z dużych kosztów inwestycyjnych. 60 kPLN nawet rozłożone na 15 lat amortyzacji daje dużo pieniędzy rocznie w kosztach stałych. Dodatkowo przy wypełnieniu glikolem trzeba go wymieniać co 5 lat. Koszt ~ 5 kPLN. Daje to rocznie 1 kPLN. Jeżeli wybiera się droższy gaz zamiast glikolu to można część tej kwoty odjąć. Z drugiej strony sprawność pompy. 1 kWh energii elektrycznej daje 4 kWh energii cieplnej w domu. W sumie daje to taki obraz.

Gratuluję tak ciepłego domu. Tylko, że kWh w każdej formie energii jest kWh. 270 l propanu licząc po 6,7 kWh/l daje 1809 kWh zużytych. Nie bawiąc się tu w sprawności pieca i przesyłania energii tyle potrzebujesz ogrzewając jakimkolwiek medium. Zużyłbyś więc 1809 kWh energii elektrycznej, 4 razy mniej energii przy pompie ciepła, 183 m sześcienne gazu, 178 l oleju opałowego, 329 kg węgla. I teraz wchodzą koszty stałe i wygoda. Amortyzacja 800 zł, dzierżawa zbiornika 800 zł, przegląd pieca i ustawianie 100 zł. Te koszty też musisz wliczyć w koszt ogrzewania. Które z nich nie występują przy innych mediach? Co się opłaci decyzję każdy musi podjąć sam.

Arkusz wyślę jak przyjadę do domu.

Ale ja nie mam zastrzezen do duzej roznicy miedzy np weglem a pradem chodzi mi tylko o sa ma rozpietosc przy pompie rozumialbym jakby bylo np 1000-1500 ale 700 - 4200 to chyba za duza rozpietosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam z tym arkuszem. Obejrzałem go krytycznie i to co jest oczywiste dla człowieka który go pisał nie mówi nic postronnemu. Muszę więc go przerobić dla innych, dopisać parę objaśnień, żeby nie było trzeba zaczynać od oglądania formuł. Już się sprężam, do jutra powinienem go przerobić na lekko strawny. Tak więc proszę o czas do jutra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą pompą ciepła jest tak jak napisałem. Sprzedający chcą za nią kupę pieniędzy - ponad 60 kPLN. (pompa ciepła, rurki na działce do pobierania ciepła, pampa ciepła dociepłej wody, automatyka, awaryjny kocioł elektryczny do ogrzewania). Nawet rozłożone na ponad 20 lat daje to samej amortyzacji 2500 zł rocznie. Tak długo lodówka inaczej nie będzie raczej chodziła, zestarzeje się choćby moralnie. Do tego glikol 5 kPLN, który trzeba wymieniać co 5 lat - to 1000 zł rocznie w kosztach. Jeżeli zdecydujesz się na wypełnienie rurek droższym gazem, to te 1000 zł zaoszczędzisz, ale musisz trochę dołożyć na starcie. W sumie da się urwać jakieś 500 zł. No i zostały drobiazgi 100 zł na energię elektryczną do napędu pompek, automatyki itp. i 11,85 za dodatkową moc (ja liczyłem 1,5 kWh większą moc na zasilaniu, można więcej można mniej- rozłożyłem te jednorazowe koszty na 20 lat, też można na więcej).

Z drugiej strony koszty użytkowania. 1 kWh energi elektrycznej dla pompki daje 4 kWh mocy cieplnej. Jeżeli jest dobrze ocieplony dom i godzimy się na wachania temperatury o ~1 st C, to można tak ustrojstwo sterować, żeby włączało się tylko na 2 taryfie. Cena 21 gr za kWh. Daje to w efekcie taką rozpiętość nie spotykaną przy innych mediach.

Należy mieć tylko nadzieję, że jak każda nowość pompy ciepła stanieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą pompą ciepła jest tak jak napisałem. Sprzedający chcą za nią kupę pieniędzy - ponad 60 kPLN. (pompa ciepła, rurki na działce do pobierania ciepła, pampa ciepła dociepłej wody, automatyka, awaryjny kocioł elektryczny do ogrzewania). Nawet rozłożone na ponad 20 lat daje to samej amortyzacji 2500 zł rocznie. Tak długo lodówka inaczej nie będzie raczej chodziła, zestarzeje się choćby moralnie. Do tego glikol 5 kPLN, który trzeba wymieniać co 5 lat - to 1000 zł rocznie w kosztach. Jeżeli zdecydujesz się na wypełnienie rurek droższym gazem, to te 1000 zł zaoszczędzisz, ale musisz trochę dołożyć na starcie. W sumie da się urwać jakieś 500 zł. No i zostały drobiazgi 100 zł na energię elektryczną do napędu pompek, automatyki itp. i 11,85 za dodatkową moc (ja liczyłem 1,5 kWh większą moc na zasilaniu, można więcej można mniej- rozłożyłem te jednorazowe koszty na 20 lat, też można na więcej).

Z drugiej strony koszty użytkowania. 1 kWh energi elektrycznej dla pompki daje 4 kWh mocy cieplnej. Jeżeli jest dobrze ocieplony dom i godzimy się na wachania temperatury o ~1 st C, to można tak ustrojstwo sterować, żeby włączało się tylko na 2 taryfie. Cena 21 gr za kWh. Daje to w efekcie taką rozpiętość nie spotykaną przy innych mediach.

Należy mieć tylko nadzieję, że jak każda nowość pompy ciepła stanieją.

 

 

I znowu gdybanie na temat cen bez solidnej podstawy :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o pompę ciepła, gaz, olej, miał i kominek to podstawa jest jak najbardziej solidna. Ceny są wzięte z życia. Pompa ciepła użytkowana w sezonie 94/95 u kolegi z pracy (pracujemy w jednym dziale), gaz matka ogrzewa dom od 95 roku (pełna dokumentacja), olej bliski kolega od 4 lat, miał szwagier za płotem od 6 lat, kominek grzeję dom już drugi rok, niewiadomą jest ekogroszek i owies (piece kupione dopiero w tym roku). Tak więc wyliczenia sprawdzone są w praktyce, ceny nie wzięte z sufitu. Proszę mnie nie obrażać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...