Sprzeciw na budowę płotu, pospieszyłem się

[nurni]

Ano właśnie mam problem (lub nie).

Złożyłem w UG zgłoszenie na budowę płotu i zacząłem go robić (niepotrzebie się pospieszyłem).

Płot już stoi taki właśnie:

http://nurniegodom.republika.pl/images/0169.jpg

http://nurniegodom.republika.pl/images/0170.jpg

a tu sprzeciw z gminy dostaję, bo w planie zagospodarowania terenu może być do wys. 60 cm mur, a wyżej musi być ażurowy z 25% udziałem przestrzeni pustej.

Przeczytałem dokładnie wypis z planu załączony do projektu i nie ma tam ani słowa na temat ogrodzeń. Chyba, że jest to napisane w bardziej szczegółowym planie w gminie.

 

No i teraz mam dylemat:

1. Odwoływać się i sprawa zacznie żyć własnym życiem co pozwoli zrealizować się jakiemuś nadgorliwemu urzędasowi?

2. Zmienić założenia budowy na dobre, zgłosić jeszcze raz a zostawić płot taki jaki jest? Jakby co poddać się dobrowolnej karze.

2. Nie robić nic i dać na przeczekanie? Jakby co poddać się dobrowolnej karze.

 

Uprzedzając uwagi krytyczne:

Wiem, że zrobiłem źle - szukam teraz wyjścia z sytucji.

Wiem, że najgorsze co mnie może spotkać to zdjęcie kilku warstw na odcinku muru.

 

Z góry dziękuję za rady

[oskar0259]

Ja bym jednak sprawdził w części opisowej do planu zagospodarowania.

Może to tylko nadgorliwość urzędnika?

[Majka]

ściągnąć te kilka warstw i dać deski. Będzie też OK i będziesz miał spokój. Na cholerę Ci uzeranie się z urzędnikami.

[picasso]

ja wybralbym mozliwosc numer 2

[nurni]

ja wybralbym mozliwosc numer 2

Też się skłaniam ku tej opcji

[bingo-ada]

Opcja 2. Ja też się użeram z urzędnikiem niezrealizowanym, z zarządu dróg powiatowych - pan każe mi zgodnie z procedurą prawną wykonać wykonany już przez gminę podobno nielegalnie, bo nie maja tego w papierach - wjazd na moją posesję, istniejący od lat. Podobno promień chodnika nie taki i powinnam niby zrobić od nowa projekt architektoniczny wjazdu, wystapić do starostwa o pozwolenie na budowę wjazdu, poczekać i wybudować już wybudowany wjazd od nowa na swój koszt. Ten promień "nietaki " dręczy pana urzędnika i przy każdej mojej wizycie pokazuje jaki on ważny i bardzo marszczy brwi.

[pzw]

Ja bym jednak sprawdził w części opisowej do planu zagospodarowania.

Może to tylko nadgorliwość urzędnika?

Ogólne przepisy dotyczące ogrodzeń mówią że od strony drogi ogrodzenie musi być ażurowe od wysokości 60 cm i urzędnik po prostu respektuje istniejące prawo. W planach przestrzennego zagospodarowania raczej nie znajdzie się innych zapisów.

Skoro jest pisemna odmowa, to raczej nie brałbym tego na przeczekanie, bo jesli kogoś to zainteresuje to i płot będziesz rozbierał i kara, dobrowolna czy nie, też będzie.

Układaj się ................może coś wskurasz ?

[oskar0259]

I właśnie próbę "negocjacji" proponowałem (i proponuję). Tym bardziej, że nowe "pełne" płoty nie należą do rzadkości.

[KonAn]

Pzw przepis, na który się powołujesz od kilku lat jest już nieaktualny.Ja tez kiedyś wystąpiłem o warunki na ogrodzenie do gminy i otrzymałem zgodę i wymóg, że musi ono być ażurowe.W międzyczasie weszła nowelizacja prawa znosząca wymóg "ażurowości" i zrobiłem pełny mur.Dowiadywałem się tylko w starostwie, gdzie zgłaszałem rozpoczęcie prac, czy to przejdzie bez konieczności składania nowego wniosku.Nie było problemu.Także gmina nie ma prawa żądać ogrodzenia ażurowego, chyba, że wyraźnie zapisane jest to w miejscowym planie.Osobna sprawa to zgodność z prawem takiego zapisu.

[oskar0259]

Do 13 marca 2000 r. obowiązywał par. 42 ust. 1 rozporządzenia wymagający, by ogrodzenie było ażurowe co najmniej powyższej 0,6 m od poziomu terenu, chyba że konieczność budowy innego ogrodzenia wynikała z ustaleń planu zagospodarowania przestrzennego albo wymagań ochrony akustycznej lub warunków użytkowania działki.

Łączna powierzchnia prześwitów (otworów), umożliwiająca naturalny przepływ powietrza powinna była wynosić co najmniej 25 proc. powierzchni ażurowej części ogrodzenia między słupami.

Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 6 marca 2000 r. (P. 10/99) uznał ten przepis za niezgodny z ustawą, ponieważ minister wydając rozporządzenie, przekroczył granice upoważnienia zawartego w ustawie (czyli wprowadził ograniczenia, których ustawa nie przewidywała, tzn. w ustawie nie sformułowano nakazu konstruowania ogrodzenia ażurowego).

[rml2]

Sprawdź to o czym pisze Oskar - nie znam przepisów ale z pierwszego zdjęcia wynika ,że masz niezły kawałek muru i chyba to nie przejdzie . Ale sprawdź dokładnie w paragrafach i dopiero wtedy atakuj urzędnika.

[oskar0259]

Uzupełnienie:

http://www.trybunal.gov.pl/Rozprawy/2000/P_10_99.htm

(komunikat po posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego)

Obecnie obowiązuje

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 12 kwietnia 2002 r.

w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie

(Dz. U. z dnia 15 czerwca 2002 r. Nr 75, poz. 690)

 

Rozdział 9

Ogrodzenia

§ 41.

1. Ogrodzenie nie może stwarzać zagrożenia dla bezpieczeństwa ludzi i zwierząt.

 

2. Umieszczanie na ogrodzeniach, na wysokości mniejszej niż 1,8 m, ostro zakończonych elementów, drutu kolczastego, tłuczonego szkła oraz innych podobnych wyrobów i materiałów jest zabronione.

 

3. Przepisy ust. 1 i 2 nie dotyczą ogrodzeń wewnętrznych w zakładach karnych i aresztach śledczych.

 

§ 42.

1. Bramy i furtki w ogrodzeniu nie mogą otwierać się na zewnątrz działki i mieć progów utrudniających wjazd osób niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich.

 

2. Zapory ruchome na przejściach i dojazdach powinny mieć oznakowanie widoczne w ciągu całej doby oraz sygnalizację świetlną lub dźwiękową zmiany położenia ich ramion.

 

§ 43. Szerokość bramy powinna wynosić w świetle co najmniej 2,4 m, a w przypadku zastosowania furtki jej szerokość powinna być nie mniejsza niż 0,9 m, przy czym na drodze pożarowej szerokości te regulują przepisy odrębne dotyczące ochrony przeciwpożarowej.

[JoShi]

Opcja 2. Ja też się użeram z urzędnikiem niezrealizowanym, z zarządu dróg powiatowych - pan każe mi zgodnie z procedurą prawną wykonać wykonany już przez gminę podobno nielegalnie, bo nie maja tego w papierach - wjazd na moją posesję, istniejący od lat. Podobno promień chodnika nie taki i powinnam niby zrobić od nowa projekt architektoniczny wjazdu, wystapić do starostwa o pozwolenie na budowę wjazdu, poczekać i wybudować już wybudowany wjazd od nowa na swój koszt. Ten promień "nietaki " dręczy pana urzędnika i przy każdej mojej wizycie pokazuje jaki on ważny i bardzo marszczy brwi.

Ja w takich sytuacjach mam zawsze jeden sposob, ktory mnie jeszcze nie zawiodl. Skladam pisemne odwolanie z prosba o przedstawienie podstawy prawnej decyzji urzednika. Jakos ta podstawa prawna nigdy sie nie znajduje i klopoty sie koncza.

[pyrka]

Napisz, że z jednej strony murek ma zasłaniać śmietnik a z drugiej kompostownik.

[oskar0259]

To też jest pomysł. Ale bez wizyty w urzędzie się chyba nie obędzie (choć tylko dla spokoju sumienia),

[bingo-ada]

Opcja 2. Ja też się użeram z urzędnikiem niezrealizowanym, z zarządu dróg powiatowych - pan każe mi zgodnie z procedurą prawną wykonać wykonany już przez gminę podobno nielegalnie, bo nie maja tego w papierach - wjazd na moją posesję, istniejący od lat. Podobno promień chodnika nie taki i powinnam niby zrobić od nowa projekt architektoniczny wjazdu, wystapić do starostwa o pozwolenie na budowę wjazdu, poczekać i wybudować już wybudowany wjazd od nowa na swój koszt. Ten promień "nietaki " dręczy pana urzędnika i przy każdej mojej wizycie pokazuje jaki on ważny i bardzo marszczy brwi.

Ja w takich sytuacjach mam zawsze jeden sposob, ktory mnie jeszcze nie zawiodl. Skladam pisemne odwolanie z prosba o przedstawienie podstawy prawnej decyzji urzednika. Jakos ta podstawa prawna nigdy sie nie znajduje i klopoty sie koncza.

 

JoShi, dzięki! Spróbuję wkrótce, na razie dałam ostatnią szansę po dobroci

[Majka]

Bingo-ada, a nie przebudowywałas przypadkiem wjazdu na posesję? Z takiego szutrowego na kosteczkę?

[bingo-ada]

Majka, nic nie przebudowywałam! Kupiliśmy działkę z wjazdem istniejącym na wszystkich mapach i w rzeczywistości! Jest normalna brama i "zagłębienie" w chodniku, chodnik wykonany na koszt gminy paręnaście lat temu! Pan inspektor zajmujacy się wydawaniem pozwolenia na budowę (młody i bardzo ambitny ) cofnął nas do zarządu dróg po decyzję dot. wjazdu, bo mu brakowało w papierach. No i tamten problematyczny urzędnik z zarządu dróg zaczął drążyć temat, stwierdził nawet, że nasze logiczne myślenie w tej sprawie nie ma nic wspólnego z prawem (?!), a on w dokumentach nie ma zalegalizowanego tego wjazdu. We wtorek mam z nim jechać na działkę na wizję lokalną - i to jest ta jego ostatnia szansa. Bo inaczej ...

[Majka]

w takim razie trzymaj się. Powiedz, że nie jesteś stroną w tym sporze. Niech sobie uzgadnia z gminą.

[bingo-ada]

Normalnie to bym go olała i robiła swoje, ale brak tego papierka wstrzymuje moje pozwolenie na budowę Muszę walczyć!