Bartt 14.01.2003 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2003 Wiem, że było o tym w kilku miejscach, ale rozwlekle. Proponuję,by każdy pisał lapidarnie, tylko w punktach i najlepiej konkretny przykład1) prowizja2) wysokie odsetki za zwłokę3) inny kurs walut liczony przy braniu pożyczki i przy jej spłacie4) niekorzystny kurs walut brany jako podstawa do prowizji5) krótki termin ważności dokumentów6) konieczność udokumentowania 75% kredytu fakturami (mocno podnosi koszt budowy - wiadomo zazwyczaj można bez faktury)7) spóźnianie się banku z przyznaniem gotówki Co jeszcze? _________________ [ Ta wiadomość była edytowana przez: Bartt dnia 2003-01-14 18:15 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.01.2003 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2003 Zmień na pułapki, bo jeszcze tak nam zostanie.Proszę! Chyba,że chodzi o pół łapki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 14.01.2003 17:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2003 Dzięki poprawiłem, błąd w tytule nie przystoi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KarinaZ 15.01.2003 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2003 natępne :1. płatny aneks do umowy - zazwyczaj zawsze, ale ile ?2. płatna wizja lokalna - ile razy i po ile ?3. możliwość spłaty całości kredytu lub części bez prowizji ( ale nie wcześniej niż po 5 latach - małym druczkiem ). Karina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Małgośka 19.01.2003 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2003 Prowizja za przewalutowanie kredytu w wysokości prawie takiej samej jak za udzielenie kredytu, niekorzystny kurs przy przewalutowaniu. Jeśli ktoś korzysta z okresu karencji w spłacie (tzn. po otrzymaniu kredytu daje sobie np dwa lata na wykorzystanie kredytu, i dopiero po tym okresie decyduje się na rozpoczęcie spłaty kapitału) to przewalutowanie kredytu wiąże się z automatycznym przeniesieniem do spłaty tzn. rozpoczynasz spłatę w następnym miesiącu po dokonaniu operacji (ja po przewalutowaniu kredytu rozpoczynam spłatę w lutym, a gdym została przy poprzedniej walucie kredyt rozpoczęłabym spłacać dopiero w grudniu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
am 19.01.2003 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2003 Brak opłat za wcześniejszą spłatę... tylko konieczność każdorazowego przeliczenia i przygotowania aneksu do umowy, który kosztuje.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 20.01.2003 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2003 Kosztowne ubezpieczenie kredytu i/lub ubezpieczenie do czasu ustanowienia KW (np.: w GE ubezpieczenie to 2% podczas, gdy w innych bankach na ogół poniżej 1%) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 20.01.2003 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2003 Bartt - dlaczego nazywasz to pułapkami? Są to zwyczajne warunki umowy, przedstawione w formie pisemnej, które po wnikliwej analizie mogą być podpisane przez kredytobiorcę lub też i nie. Należy pamiętać o tym, że banki nie są instytucjami charytatywnymi lecz całkiem drapieżnymi przedsiębiorstwami nastawionymi na zysk. Biorąc kredyt na dziesiątki czy też setki tysięcy złotych należy poddać syntezie po kolei każdy składnik umowy mający wpływ na wysokość spłaty kredytu i wynik "przymierzyć" do swojej przewidywanej "wydolności" finansowej. O zaskoczeniu przez "pułapki" nie powinno być mowy. Bo czy „pułapkami” są wymienione przez Ciebie prowizja bankowa i odsetki za zwłokę ? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 20.01.2003 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2003 Dodatkowo w niektórych bankach przed udzieleniem kredytu, wymagają opracowania wartości posiadanej nieruchomości przez jednego z WYBRANYCH przez bank rzeczoznawców. Koszt - ok. 2000zł - płaci inwestor. Tak jest np. w PKO S.A.W PKO B.P. w wystarczy kosztorys (robiliśmy go sami) podpisany przez kierownika budowy i wizyta rzeczoznawcy dla potwierdzenia kosztorysu (pierwsza jest darmowa, każda następna kosztuje ok. 180zł). [ Ta wiadomość była edytowana przez: Alicjanka dnia 2003-01-20 11:27 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 20.01.2003 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2003 Kredyt w PKO SA jest fatalny ze względu na koszmarna opłatę za rzeczoznawcę,posiadanie ubezpieczenia na życie i cesja na nich .Ja brałam kredyt w KredytBank ,kosztorys zrobiłam sama,rzeczoznawca nie był potrzebny.Zrobili tylko inspekcję budowy,narazie wychodzę korzystnie,ponieważ wzięłam kredyt w USD a jak wiadomo-teraz leci na łeb na szyję.Największym jednak oszustwem banków jest udzielanie kredytu w walutach po kursie kupna a spłata po kursie sprzedaży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zachar 21.01.2003 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2003 MultiBank - zapis w umowie , że bank ma prawo co dwa lata żądać zrobionej przez uprawnionego rzeczoznawcy wyceny nieruchomości. Wycena kosztuje najmniej około 800-1000 zł. Rzeczoznawca musi być z listy banku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 21.01.2003 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2003 Do Wowka: Prowizja banku jest czymś oczywistym, ale liczenie wypłaty po jednym kursie, a spłaty po innym (ponad 3% różnicy), wymuszanie wyceny przez "swoich" speców, wymuszanie ubezpieczeń w "swoich" towarzystwach ubezpieczeniowych, ogłaszanie możliwości wcześniejszej spłaty bez opłaty i dodawanie małmi literkami "po 5 latach", itd... itp...? Krótko mówiąc chodzi o cienkie lichwiarskie sztuczki. BTW. Zażyczyliśmy sobie umowy przed podpisaniem (co wywołało lekkie zdziwienie w banku) i wskazaliśmy kilka punktów, które nam się nie podobały. Oczywiście o zmianach nie było mowy. Pani uspakajała, że "to tylko tak głupio brzmi ale nie korzystają z tego punktu", itp... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 21.01.2003 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2003 Jasiu!Z twojego postu wynika, że w sposób właściwy podszedłeś do tematu pożyczki. Analizowałeś treść umowy przed jej ewentualnym podpisaniem. I tylko o to w mojej wypowiedzi chodziło. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fifan 21.01.2003 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2003 Kolejna osobliwość: Różny (i czasami tajemniczy) jest spsób traktowania kart kradytowych i kredytu w ROR przy obliczaniu "zdolności kredytowej".Np.: Multibank ma "swój" sposób, którego jednak nie chce wyjawić, w którym od dochodów odejmuje odsetki od całego salda debetowego i część wartości tego salda. Efekt: musiałbym zmniejszyć limity do poziomu, przy którym utrzymywanie KROR czy KK nie ma sensu. A, muszę przyznać, wolę zachować takie zabezpieczenie.Z kolei PKOBP SA uwzględnia tylko część odsetek z KK i KROR, przez co zdolność rośnie... Poza tym Multi, przynajmniej w przypadku WWJ, oprocentowanie dobiera na podstawie własnych wskaźników, jakich - nie wiadomo. Ogólnie, mój początkowy entuzjazm dla Multi spaaaaaaada...pozdrawiam Forumowiczów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 21.01.2003 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2003 Gdy rozmawiałam o kredycie w PKO S.A. też Pani mówiła o jednym z kluczowych punktów, że go nie używają. Ale gdyby użyli, to inwestor nieźle dostałby po d...Dobry numer, niby nieoficjalnie każdemu z inwestorów dają dobrą radę, a de facto wpakowywują go w niekorzystną umowę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 21.01.2003 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2003 Jasiu - masz rację. Umowy kredytowe są na tyle długie, że w banku nie jesteś ich w stanie w pełni ocenić. Jeżeli w dodatku chcesz porównać co rzeczywiście Cię czeka, to faktycznie jedną z pierwszych rzeczy, o które trzeba pytać, to wzór umowy i czy można w nim cokolwiek zmienić (pewnie nic). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 22.01.2003 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 Tak się składa, że mamy paru znajomych w bankach, w tym jedna z nich zajmuje się właśnie analizą wniosków kredytowych (ale nie budowlanych Dodam jeszcze jedną uwagę. Poza ubezpieczeniem kredytu trzeba dodatkowo doubezpieczyć kredyt do czasu ustanowienia KW. W naszym przypadku jest to ponad 150,- PLN miesięczne, a wydzielenie KW w naszym powiecie trwa wiele miesięcy (około 2 lat). Ale na wniosek banku (bank wystawia odpowiednie pisemko do sądu) czas oczekiwania może zostać skrócony. Po zaniesienu pisma bankowego do sadu czas oczekiwania na KW został skrócony do 2 miesięcy !!! (wcześniej poinformowano nas, że 2 miesiące to minimalny czas oczekiwania na odpowiedź w sprawie przyspieszenia wydzielenia KW). Ubezpiecznie kredytu do uzyskania wpisu do KW jest kolejną "pułapką" (20 m-cy x 150,-PLN to dodatkowe 3 tys.) Na szczęście jest na to w miarę skuteczny sposób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 22.01.2003 10:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 Wowka, Temat jest słuszny. Zapisy drobnym drukiem, niejasne, nie ujęte w umowie, a odsyłające do innych regulaminów są właśnie pułapkami. My ich szukamy i jak znajdziemy to ominiemy. Gdyby zamiast drobnego druku na 14 str. było coś wytłuszczone na str. pierwszej i informowało mnie o potencjalnych kłopotach to co innego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 22.01.2003 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 Bartt - Trzeba czytać wszystko a już najdokładniej to co jest napisane drobnym drukiem. Czytać należy także załączniki i odsyłacze. O pułapkach czy też nawet oszustwach możesz mówić biorąc kredyt (to w tym przypadku b. zła nazwa)w systemie argentyńskim gdzie co innego jest zapisane w umowie a co innego w tzw. żywe oczy mówi "facet" referujący warunki umowy otumanionemu klientowi.Zasadą jest to, że nie można domagać się świadczenia czegoś co nie było zawarte w podpisanej umowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 22.01.2003 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2003 No dobra - to przykład z mojej umowy. Jest taka informacja, że za wcześniejszą spłatę kredytu bank nie pobiera prowizji, ale wymaga ona sporządzenia aneksu do umowy.I koniec. Żadnych odnośników, objaśnień ani uwag. Chodzi o to że aneksy do umowy nie są za darmo, a opłata za sporządzenie aneksu zależy od aktualnego regulaminu prowizyjnego banku. I to jest pułapka. Bo w reklamach i umowie jest JASNO powiedziane, że wcześniejsza spłata jest bezprowizyjna, a defacto bank może tylnymi drzwiami wprowadzić opłaty praktycznie dowolnej wysokości (wystarczy, że od aneksów będzie pobierał prowizje w wysokości 1% od wartości umowy). Regulamn prowizyjny to wewnętrzna i suwerenna decyzja banku niezmieniająca postanowień umowy. Normalny człowiek niewprawiony w czytaniu umów nawet nie piśnie przy tym punkcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.