Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom Hanci i Adasia w Światełku


Recommended Posts

Oj, oj, pod groźbą wytargania za uszy uginam sie :roll: i donoszę, co następuje:

Prace posuwają się zgodnie ze sztuką budowlaną , czyli powoli i konsekwentnie do przodu :p Za nami:

1/ położenie papy termozgrzewalnej

http://www.adamania.neostrada.pl/images/papa.jpg

 

2/ułożenie folii po uprzednim skuciu "strupów" tynkarskich

3/wywleczenie resztek poniewierających się małych przedmiotów (cały stryszek zapełniony :o )

4/ułożenie styropianu

5/w górnej łazience podłogówka już jest

6/Dół kończy się przystrajać w rurki i rureczki - panowie obiecali zrobić dziś próbę ciśnieniową :lol:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/podlogowka.jpg

 

No to może w poniedziałek wejdzie MIXOKRET? :p :roll:

Biorąc pod uwagę , że nie można bez końca tkwić w domu - mężuś wywoził mnie z niezbędnymi akcesoriami , sadzał przed zaczątkiem tarasu z blokiem papieru milimetrowego (DZIĘKI ALFREDO 8) ) na kolanach i zarządzał:

DO ROBOTY! :p

I tak powstały koncepcje obu łazienek, kuchni, wzór podłogi w salonie :D :D Po powrocie do domu przekopywałam czeluście internetu w poszukiwaniu wszystkiego, co pasuje do moich koncepcji ( :cry: i bądź tu człowieku mądry : tyyyyle tego, i to kusi, i to nęci :cry: ), wczytywałam się w parametry techniczne i wgryzałam w tysiące rzeczy, których istnienia nie domyślałam się nawet.....

W końcu sklarowało się ostatecznie zapytanie ofertowe, które rozsyłałam do sklepów internetowych szukając najkorzystniejszych warunków. Na koniec pomyślałam, że warto jeszcze sprawdzić "na żywca" co mają do zaproponowania kieleckie placówki handlowe....

No i tu się zaczęło....

Po pierwsze primo : sama nie mogę :roll: muszę mieć zawsze jakiegoś "nawigatora", który bezpiecznie poprowadzi mnie przez otchłań pozadomowego świata 8) Przypilnuje, żebym w sklepie nie zwaliła na podłogę stojaka z płytkami, ewentualnie wytłumaczy sprzedawcy, że tylko z pozoru wyglądam, jakbym była sztuczną inteligencją 8) , tak naprawdę w środku schowana jest normalna kobita 8) :p :o

Jeden się przełamał, wytłumaczył, doradził, zaproponował - co przyniosło mu sporą korzyść w postaci złożonego zamówienia na ceramikę w sporych ilościach (ale się bidulowi łapki trzęsły jak pisał :wink: ). Tym sposobem klamka zapadła - więcej na "ceramiczne strony nie muszę już zaglądać, uff! Nie będę prezentować wybranych wzorów, bo jakby komuś przyszło do głowy zachwiać mnie w słuszności podjętych decyzji, to.... Pokażę kafelki już wmurowane :wink: I wtedy proszę krytykować ile wlezie!!!

Sanitariaty wybrałam z Roca seria Dama Senso Compacto - teraz czekam na replikę Pani Marii, której wręczyłam listę razem z cenami podanymi przez sklepy internetowe - może coś jeszcze uda się taniej? Wprawdzie nie ma nawet jastrychów, poddasze nie zabudowane, ale przynajmniej mam czas na negocjacje... 8) 8)

W międzyczasie zadziwiam mojego rehabilitanta postępami w ozdrawianiu :roll: Ostatnio ustaliliśmy , że po zakończeniu działań usprawniających podaruję mu swoje gustowne usztywnienie, a on jak trofeum powiesi je na ścianie gabinetu z mosiężną tabliczką : " Anna - trzy miesiące do formy" :lol: :lol: Żałuję tylko, że pozwoliłam sobie odebrać gipsowy bucik (został w koszu na odpady medyczne :lol: ), bo jak to tak : ubranko będzie, ale bez bucików to troszki niekompletne....

No i wciąż uczę kieleckich ortopedyków-medyków-niepowiemco :o :o :o jak odczytuje się zdjęcia rtg i tomografu. W poniedziałek jadę odebrać trzeci z kolei wypis ze szpitala

Do niewątpliwie doniosłych faktów należy dołączyć to, że sąsiedzi nasi rozpoczęli stawianie ścian!!!!! Siedząc ciągle przed domem miałam przyjemność znów uczestniczyć w tym fajnym etapie, jakim jest radość z przybierania realnych kształtów marzeń :p :p

Tyle się wydarzyło.... Zdjęcia wkleję jutro , po obfotagrafowaniu stanu obecnego.... Takiego porządku , to na budowie (w środku) jeszcze nie było....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

JASTRYCHY

 

Nie odbyło się zalewanie w zeszły poniedziałek, odbywa się w chwili obecnej!! Właśnie dostałam telefon, że góra już się kończy, lalallalla!!!

Upał niemiłosierny, mam nadzieję, że nie zaszkodzi mojej podłodze...

Inaczej teraz podchodzę do przestojów na budowie : dobrze, że sie zdarzają :roll: Jest czas, żeby spojrzeć na rodzinę, przygotować własnoręcznie tort najmniejszej lokatorce :p

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/urodziny.jpg

 

snuć plany na temat ogródka 8)

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/plany.jpg

 

Cieszę się, że Babcia na początku mocno przerażona perspektywą przeprowadzki w "taką dzicz" dziś niecierpliwie oczekuje momentu, w ktrym możliwe będzie zamieszkanie w jakichś, spartańskich nawet warunkach :D :D A to za sprawą sąsiadki zamieszkującej domek często przedstawiany w tle moich widoków z okna... Okazuje się, że Mama znalazła w Światełku bratnią duszę!!!!! Cieszę się ogromnie, że nie tylko dla nas to miejsce okazało się wymarzone :D :D :D

Teraz pozostaje tylko odczekać chwilę na wyschnięcie posadzek i może wchodzić ekipa gips-kartonów... Aż mi się nie chce wierzyć, że to naprawdę się dzieje :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jastrychy polane, folią przykryte, sama widziałam : ŚLICZNE :p

Z podłogami na razie finisz, za to zaczęły się "schody".... Mieliśmy umówioną ekipę do poddasza już od maja. Dogadane szczegóły : my kupujemy to, oni tamto, robimy tak.... No i ? No i dzwonimy, żeby potwierdzić gotowość bojową, a miły pan informuje, że do października są w KAtowicach, robią osiedle domków :cry: :cry: :evil: :evil:

W październiku, to mieliśmy nadzieję już na swoim być :cry: :cry:

No ale nic to, telefony w ruch i szukamy.... Pierwszy potencjalny wykonawca już był. Cenę rzucił 35zł/m2 .... Poprzednia ekipa, też fachowa życzyła sobie 28zł/m2, czyli różnica spora...

I teraz dylemacik : dwa dni na odpowiedź i byłoby możliwe ciągnięcie robót dalej w zaplanowanym terminie... Ale to ponad 1000 zł różnicy :cry: :roll: Dzwonimy i szukamy .. Z ogłoszenia pojawiają się ceny 25zł/m2, a nawet 20zł/m2 (choć pewnie w ostatecznym rozrachunku dojdzie jeszcze trochę :wink: ). Ten drogi jest polecony przez Pana, który sprzedaje dachy, o tamtych nic nie wiadomo. A jak trafią się tacy , jak tynkarze ręczni?.... Na przegląd sytuacji umówili się za tydzień, wtedy drogi pan będzie nieaktualny :roll: :roll:

Buu.... Nawet nam się zdjęć nie chciało robić :cry: Cosik mi się wydaje, ze jednak przełkniemy cenę... Ale z drugiej strony PAn się tak reklamował, a rozrywany chyba nie za bardzo, skoro w środku sezonu czasowy i na dodatek oferował się jeszcze z ociepleniem kominów..

Znowu pod górkę :cry: Kładę się do wyrka, może mi się rozwiązanie wyśni 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dowód, że nie kłamię, proszę bardzo:

 

holl

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/jastrychwiatrolap.jpg

 

salon

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/jastrychsalon.jpg

 

folie już zdjęte :p w tle za Basią rozdzielacz do kaloryferów

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/foliajastrych.jpg

 

Jastrychy sobie powolutku wysychają, a my chyba znaleźliśmy wykonawcę poddasza... Pan Drogi przegrał casting. Jesteśmy wstępnie umówieni z Panem NiesamowiteOczy, który cenę podał 10 zł niższą :p Czas wykonania i zakres robót ten sam, więc....

No właśnie...

W sobotę mieliśmy przemiłych gości z Klubu Świętokrzyskiego :D :D Poznaliśmy na żywo Jarka 244 z Anią i uroczą Julcią :p Żeby było śmieszniej, w drodze na działkę często oglądaliśmy sobie ich domek :lol:Pewnie gdyby nie forum, nie mielibyśmy okazji się poznać, a tak.... Mamy pierwszych przemiłych sąsiadów :p :p A przy okazji rozmów budowlanych wyszło , kto w Scyzorykowie ma smykałkę do negocjacji z ekipami, składami budowlanymi itp. :wink: A że sympatyczny sąsiad chętnie dzieli się osiągnięciami, więc .... Dał namiary na jeszcze tańszego wykonawcę :p W przyszłą niedzielę okaże się , która ekipa ociepli nam poddasze.

Wełna zamówiona : Toprock i Superrock Rockwool,ma być za tydzień, folia jest, stelaże zamówione...

Wentylacja opracowana :evil: :evil: choć zupełnie nie wiem dlaczego musiałam się tym zajmować, chociaż tylu mgr.inż. projekt w rękach miało :evil: :evil:

Przyszedł czas na zaplanowanie chociaż w zarysie koncepcji wjazdowo-ogrodowej.

 

Niedzielne mierzenie poziomów z słupem i domem sąsiada w tle 8)

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/indianie.jpg

 

Dopiero kawałek wężyka wypełnionego wodą pokazuje, jakie ludzkie oko jest złudne :roll: Różnica poziomów między wjazdem na drogę a wjazdem do garażu wynosi 65cm :o

Właściwie niedziela jest dniem wypoczynku, ale my chyba już inaczej wypoczywać nie możemy, jak tylko z projektem w ręku 8) :roll: :lol:

Za to powstało konkretne zamówienie na płyty tarasowe i kostkę na chodniczek i podjazd :roll: Wprawdzie dookoła krajobraz księżycowy jeszcze:

http://www.adamania.neostrada.pl/images/porzadek.jpg

 

ale jak się urodziło, to będzie jak znalazł, kiedy przyjdzie ten właściwy czas :p Czyli, kiedy wreszcie dowiozą żwir do drenażu , na który czekamy już 2 miesiąc :evil: i będzie można zasypywać wszystkie dziury...

Jakby nie wyglądało to miejsce, z dziurami, bez dziur... i tak wieczorem odwleka się moment , kiedy trzeba wracać do miasta :cry:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/zamysleni.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie.. Zmienia się koncepcja tarasowo-podjazdowa.... W drodze na działkę codziennie mijamy piękny mur z piaskowkca z napisem DĄBRÓWKA. Wczoraj namówiłam męża, żeby zajrzeć, co w tej Dąbrówce dobrego dają? Zawsze tyle samochodów stoi przed bramą....

I dają różnej maści kamienie :o I w takich cenach, że zamiast kupować betonowe krawężniki, zrobimy je z prawdzistego piaskowca i jeszcze taniej nam wyjdzie :o Wszelkiej maści murki oporowe.... Tona takiego "niesortu" kosztuje 170zł. A ten niesort to bloki mniej więcej podobnej grubości i w zbliżonej szerokości. A że nie szlifowane? Toć jeszcze lepiej :lol: :lol: Do tego wypatrzyłam takie szlifowane płyty z białego piaskowca, które zamierzam przeznaczyć na chodniczek :lol: Mają wymiary płytek ok.30x30 i 120x30 i pan obiecał sprzedać mi je po 30zł/m2 :lol: :lol: Naprawdę mocno zastanawiam się nad wykonaniem tarasu z tego materiału. Adaś nosem kręci, że na taras to nie bardzo, bo brudzić się będzie, pewnie mszeć... Sama nie wiem, ma rację? Ma ktoś doświadczenie?

I tym sposobem mózg mi znów paruje :jak to wkomponować w całość, żeby grało??

Na razie weźmiemy jedną paletę, a potem się zobaczy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

WAKACJE!!!!

A co, upały takie , a my w mieście będziemy się roztapiać, jak tyle miejsca pod dachem mamy? :wink: W końcu tyle razy pod namiotami spędzaliśmy lato, że warunki budowlane to prawdziwy komfort!!!

Dach nad głową jest, woda jest, nawet prąd :lol: :lol: Zapakowaliśmy niezbędne utensylia i na wywczas :lol: :lol:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/dobytek.jpg

 

Dla mnie bajka, bo nic robić nie musiałam :wink: (ja to się umiem w życiu ustawić , a co :wink: ), za to cała rodzinka miała bardziej obóz pracy, niż wypoczynkowy :roll:

Zaczniemy od żwiru: czekaliśmy od maja, aż Pan Żwirowy uzbiera potrzebne nam 40m3 płukanego żwiru odpowiedniej granulacji... Wreszcie przyjechał!!!! Radość nie trwała długo :cry: Okazało się, że w kupce tego, co zostało wysypane , zawartość żwiru w glinie jest niewielka :evil: Ale kiedy zorientowaliśmy się, co za "towar" dostaliśmy, było za późno...

Do wyboru mieliśmy:

1/ zamówić znowu transport, wsypać 10ton z powrotem na wywrotkę i odesłać do piaskowni (do tyłu bylibyśmy pracę i 2 razy zapłata za transport :evil: )

2/ przepłukać zwir i wybrać z niego co się da.

Została jedna opcja....

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/plukanie.jpg

 

Dzieciaki stanęły na wysokości zadania i po trzech dniach żwir wyglądał już jak żwir

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/zwirkupka.jpg

 

Za to po ciężkim dniu, wieczory były takie.... jak zawsze latem ...

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/ognisko.jpg

 

W międzyczasie staliśmy się stałymi klientami pobliskiej piekarni, z której codziennie o godz. 17,00 znikało 20 jagodzianek 8) 8) (powinniśmy chyba walczyć o rabaty, toż to w skali tygodnia dało niebagatelną ilość :140sztuk :o :oops: ) i jesteśmy rozpoznawani w miejscowym sklepie jako głowni wykupywacze lodów :roll: :roll:

Dodatkowo bliżej poznaliśmy najbliższych sąsiadów, którzy zawsze byli dla nas mili, a teraz jeszcze stali się serdeczniesi :lol: :lol:

No i zaczęliśmy przyjmować gości :p :p Już nie mogę się doczekać, kiedy będzie można zapraszać przyjaciół w bardziej cywilizowanych warunkach :roll:

Bardzo cieszymy się , że to miejsce jest takie właśnie... dobre! Poznaliśmy kolejnych miłych Forumowiczów z Grupy Świętokrzyskiej: Ewę i Tomka i myślę, że będzie to początkiem dalszych dobrosąsiedzkich kontaktów :p Fajnie jest spotkać ludzi, których do wczoraj jeszcze minęlibyśmy na ulicy , nie wiedząc, że to ktoś, z kim ma się tyle wspólnego :p

Ale nie tylko na towarzyskich spotkaniach płynął czas : w międzyczasie przygotowania do gipskartonowania idą pełną parą:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/gipskarton.jpg

 

Mamy juz wszystko, oprócz wełny, która nie może dojechać ze względu na upały :cry: , ale po ochłodzeniu może jutrzejszy termin będzie już dotrzymany?....

No i najważnejsze: jutro skończymy drenaż!!!!!

Czekaliśmy na żwir, potem na koparkę :evil: :evil: :evil: Wreszcie machnęliśmy ręką na jedno i drugie i :

1/ Tomek dał nam namiary na skład, w którym żwir przywieziono nam w tym samym dniu, w którym go zamówiliśmy ( wprawdzie troszkę różni się od tego projektowanego, ale może będzie dobrze? :roll: )

2/ Chłopaki złapali za łopaty i ręcznie odkopali fundamenty

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/odkopane.jpg

 

Umachali się łopatami, ale w końcu drenaż będzie!!!!

A w sobotę dojechała do nas brygada RR w postaci przyjaciółki Olgi - Martyny i jej chłopaka i wtedy pooooooszło!

Krzyś układa dachy.Wytłumaczył Adasiowi jak najlepiej ocieplić kominy, wyciągnął mu dachówki, żeby mógł się do nich dostać, poprawił s....y kosz, pokazał miejsca, w których nasi dacharze się nie popisali, a potem..

roboty nabrały takiego tempa, że tylko furczało w powietrzu!

Atmosfera zespołowej pracy udzieliłą się wszystkim, bez wyjątku: :wink: :p

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/pomoc.jpg

 

Wyjdzie na to, że w końcu ktoś zadzwoni do Fundacji Praw Dziecka i pójdziemy siedzieć za wykorzystywanie nieletnich 8) 8)

 

Jak wreszcie skończymy drenaż i odwodnienia z rynien, będzie można utwardzić podjazd i zacząć układać krawężniki.... Mam nadzieję, że to już niedługo, na razie kamień na paletach stoi sobie z boczku i grzecznie czeka na swoją kolej 8) .

http://www.adamania.neostrada.pl/images/kamien.jpg

 

Z białego piaskowca zrezygnowaliśmy, bo pan kamieniarz odradził nam, tłumacząc, że ten rodzaj świetnie spisuje się na elewacjach i innych pionowych elementach, na ziemi po prostu szybko się zabrudzi. Trudno, zostaje pierwsza wersja :kostka....

Jeszcze jedna fotka : jakie to świetne uczucie, widzieć zapalone w domu światełko...

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/swiatlo.jpg

 

A to : mój księżyc nad moją ziemią....

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/ksiezyc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KOLEJNY TYDZIEŃ ZMAGAŃ

W ciągu tygodnia tyle rzeczy się dzieje, ale wieczorem wracamy z działki tacy brudni i zmęczeni, że nie mam juz siły, żeby cokolwiek skrobnąć...

Teraz podsumowanie tygodnia:

 

Z zaległych rzeczy - DRENAŻ SKOŃCZONY!!!!! Kosztowało nas to trochę pracy, ale juz jest bezpiecznie, wiosenne roztopy popłyną tam, gdzie my chcemy, a nie tam, gdzie sobie wymyślą :wink: 8) Po zamontowaniu przy okazji rur spustowych do rynien, działka częściowo wyrównana

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/zakopane.jpg

 

Wreszcie okazało się, że nasza działka jest hm... duża? Biorąc pod uwagę, ile trzeba będzie teraz namachać się łopatą, zeby oporządzić to, gdzie nie sięgnie brona...

Na razie prace ogrodnicze wstrzymane, bo najpierw trzeba zalać murki pod ogrodzenie:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/malymurek.jpg

 

Z północnej strony działki zamiast fosy zdecydowaliśmy się jednak na murek oporowy, ale dwa razy głębszy niż ten. Tzn. przedstawiony na zdjęciu dołek też był taki głęboki, ale został do połowy zasypany piachem : ponoć wtedy nie będzie w zimie wysadzać go do góry.....

Jak już dołki wypełnimy betonem i zrobimy podbudowę pod taras, Pan Koparkowy dokończy niwelacji , a Pan Traktorowy zaorze całość i zabronuje. Nota bene, Pan Koparkowy zapierał mi dech w piersiach od samego początku...Od momentu, kiedy zobaczyłam wjeżdżającą na naszą drogę białoruśkę... Pomyślałam: Jesssu, a jak on się tu rozsypie, to kto to wywlecze z powrotem? A potem, kiedy widziałam, jak facet zdezelowanym sprzętem się posługuje :o :o :o Jakby się bawił łopatką :o :o Co byłby w stanie zrobić na lepszym sprzęcie, mogę sobie tylko wyobrazić...

Ostatnią dziurą, którą kopał na naszej działce, była studnia chłonna do drenażu. I tutaj uwaga: podczas ogromnej suszy panującej u nas w kraju, na naszej działce pokazała się na 1,50 woda!!!!!!! Tym sposobem, zamiast studni chłonnej, wykopaliśmy sobie normalną studnię!!!!! Trzeba toto szybciutko wybetonować, bo o co innego nam chodziło :cry: W tym momencie tradycyjnie przypomniałam sobie naszego Kierbuda i scyzoryk znów otworzył mi się w kieszeni :evil: :evil:

Z zaległości wykonanych : komin nr 1 ocieplony, otynkowany, komin nr 2 ocieplony, jutro zostanie otynkowany, we wtorek Krzyś zrobi obróbki i dołoży gąsiory :p :p

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/cieplykomin.jpg

 

Z prac bieżących:

 

Poddasze się robi :p :p

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/gotowe.jpg

 

ekipa bezproblemowa, sympatyczna, nawet po sobie sprzątają :o

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/ekipa.jpg

 

Specjalnie dla Adrianki: Pan Niesamowiteoczy.... Mój aparat nie jest w stanie uchwycić kontrastów (nie widać tej czerni i błękitu), ale zobacz jakie one są przejrzyste...

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/niesamowiteoczy.jpg

 

Tutaj kawałek przyszłego podjazdu i miejsce pod ażurowe płyty, po których samochody będą dowozić nam opał..... Proszę zwrócić uwagę na raźny krok ekipy budowlanej :wink:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/dopracy.jpg

 

A na koniec:

Taki prezent zostawiła nam pod paletami sunia.... Trochę to jeszcze ślepe, nie potrafi pić inaczej jak z palca, ma pełno pchełek i pewnie trzeba z nim do weterynarza....

Na razie chyba jeszcze za małe toto, żeby matce zabierać, ale skoro go przytargała, pewnie ma w tym jakiś cel? Szczekała, odganiała, a potem sobie poszła i przychodzi go tylko karmić :p :p

 

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/nabytek.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Ale dawno nic nie pisałam :o :o A to wszystko dlatego, że ostatnia ekipa zeszła już z placu boju i teraz wszystko w naszych rękach :D :roll:

Ale po kolei.

Poddasze skończone - jeśłi chodzi o ocieplenie. Ekipa trochę marudziła z robotą , zostało po nich trochę do poprawienia, ale już nie miałam sumienia ich gnębić... Zazdraszczam lekko tym, którzy potrafią konsekwentnie wymagać i płacić dopiero po skończonej robocie.Wprawdzie nie są to jakieś wielkie uchybienia, ale mam wrażenie, że panowie nie do końca byli profesjonalną ekipą, a co za tym idzie, pewnie płty nam spękają i juz. Pierwszy pik! pojawił się w momencie wykańczania okien połaciowych. Gdyby nie forum, do głowy nie przyszłoby mi sprawdzanie , pod jakim kątem chcą obudować okno i miałabym parapety w oknach dachowych :o i dosyć ciemne pomieszczenia... Al czujna byłam! Druga wpadka i to bardzo denerwująca , zadrzyła się przy szpachlowniu.Chcieliśmy łączyć płyty na flizelinę, ale panowie stanowczo odradzali :o Stanęło w końcu na papierze. Niech będzie papier. Szczeliny równiutkie, wyszlifowane, miód... Ale Hancię pokorciło i zachciało się sprawdzać spoiny w świetle halogenowym.... A tu bąbel na bąblu! Popadał w nocy deszczyk i rankiem te bąble zrobiły się jeszcze większe!!!!! Panowie mieli nadzeje przekonać nas, że się ponakłuwa i powietrze zejdzie :o Ale byłam nieugięta :rwać i kłaść siatkę! Troche nam koszty się podniosły, ale myślę, że oni po prostu robili płyty papierem pierwszy raz, a to wcale nie jet takie proste...Nie chciałam być ich poligonem doświadczalnym.Stosunki trochę się ochłodziły, ale poprawili fuszerkę.Straciliśmy tydzień. Stąd przymknięcie oka na pewne niedoróbki, które widziałam, ale chciałam, żeby się już wynieśli :-?

Ostatnia ekipa : kotlarze. Tu było miło, fachowo, wesoło.Może dlatego, że to koledzy Adasia. Zrobili wszystko szybciutko, porządnie, ciepełko jest i mam nadzieję, że będzie dalej ok! Piec hula, gary myją się w ciepłej wodzie, ekogroszek w ilości 4 ton leży w garażu.

Teraz czas na WYKOŃCZENIÓWKĘ!!!!!!

JAkie to cudowne uczucie, kiedy robi się coś, co nie jest przygotowaniem do kolejnego etapu, tylko rzeczą docelową , stałą :p :p

Przede wszystkim zaparłam się, że najpierw odkopiemy kawałek ziemi, na której będę mogła cokolwiek! posadzić :p :p Adaś mruczał, dzieci mruczały, ale ja twardo : najpierw na zewnątrz, póki ciepło, potem w środku, bo na łeb się nie będzie lało.

Zaczęliśmy od płotu z desek po szalunkach, który ma nas odgrodzić od sąsiedniego placu budowy. Własnymi łapkami szlifowałam resztki cementu, własnymi łapkami malowałam :p Potem dzieci wkopały słupki,Adaś przykęcił i jest!

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/slupy.jpg

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/plot1.jpg

 

Dalej trzeba było skończyć "brudne" prace, czyli fundamenty pod ogrodzenie. W żarze lejącym się z nieba lały się strumienie betonu do północnego ogrodzenia. To dzieło Rafała i kolegi, który przez parę dni pomagała nam na budowie. Może murek jest krzywy, na pewno do poprawek, ale jest!!!!

Ogrodzenie z przodu posesji (jak to brzmi!) będzie z piaskowca z przęsłami drewnianymi. Tym zajął się MISTRZ ADAM, oczywiście z pomocnikami :wink:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/ogrodzen.jpg

Dalej: Podjazd. Melduję, że w 2/3 wykonany. Brakuje kostki, ale to już pewnie na wiosnę uda się skończyć. NAjważniejsze, ze tony kamienia, zwiru są już rozrzucone i utwardzone. Będzie można suchą stopą dotrzeć do domu.

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/podjazd.jpg

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/juzpodjazd.jpg

 

Wykonane zostały schody wejściowe.Używamy wreszcie drzwi

wejściowych :p 8)

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/wejscie.jpg

 

Taras już się robi, byłby pewnie skończony, ale ochrona środowiska dostała prawo pierwszeństwa i robi się górna łazienka, taras musi poczekać :wink: :roll:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/tyletaras.jpg

 

Za to są już pierwsze roślinki :p :p :p Na razie wygląda to nijako, ale informuję szanownych czytelników, że w ziemi drzemie 150 cebul tulipanów :o i na wiosnę będzie tu ( mam nadzieję :roll: ) PRAWDZIWY BUSZ!

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/rosliny.jpg

 

A to za sprawą mojej przyjaciółki, która dostała pomieszania zmysłów na punkcie cebul i zaraziła mnie tym wariactwem :D :D

Tak na marginesie, nigdy nie przypuszczałam, że posadzenie roślinek może być takie męczące!!!! Ponieważ u mnie glińsko, a tulipany muszą mieć ziemię jak puch, wymieniałysmy podłoże.Przy okazji walcząc z pozostałościami pobudowlanymi w postaci wapna rozwleczonego po całej ziemi na rabatce :evil: :evil: Zeszły nam cztery dni, a ostatnie cebule wsadzałyśmy przy świetle halogena o 22,20 :p

TYle tylko, że 150 następnych cebul: krokusów, tulipanów, narcyzów,żonkili - muszę wsadzić sama, i mam na to właściwie tydzień :D

A problem polega na tym, że nie mam miejsca :o Wokół domu odpada - w październiku ocieplanie i rusztowania.... Rabata pod tarasem nie skończona, bo tam stoją palety z płytami tarasowymi. A na tą rabatę trzeba przywieźć ziemię i z tej ziemi będę korzystać, bo inaczej pójdę z torbami - na ten spłachetek obsadzony poszło 15 worków torfu :o :o

A żeby posadzić cebule, muszę podnieśc trochę poziom ziemi i tak kółko się zamyka.

Ogród powoli sie tworzy:

roboty traktorowe

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/orka.jpg

 

tyle kamieni wydarliśmy z ziemi ,jeszcze większa kupa poszła w łatanie dziur na drodze

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/tylekamieni.jpg

 

na razie ogród wygląda...

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/takjest.jpg

a ja mam frajdę, że ho ho! I roboty pełne ręce :p A ponieważ wszystko robię na prostym kręgosłupie, czyli w przysiadach, nogi w kolanach strzelają :cry:

Od 7 rano do 7 wieczorem działamy na działce, potem o 20 kupujemy w naszej piekarni pączki i pędzimy do domu - czeka rehabilitant.

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/macek.jpg

 

Czeka na mnie i na pączki 8) i na chleb "z cyckiem".O 22 padam na twarz i rano powtórka z rozrywki. Ale jesteśmy szczęśliwi.... Nasz domek rośnie, A ja żyję i codziennie rano możemy razem oglądać takie widoki popijając kawę na tarasie...

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/mgla.jpg

 

I z każdym dniem będzie jeszcze piękniej....

I jeszcze bardziej tęczowo..(zdjęcie nie jest w stanie oddać tych kolorów, a obiektyw objąć pełnego łuku.... )

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/tecza.jpg

 

Ostatnio tworzę ścieżki ogrodowe , a w przerwach kończę malowanie parapetów...

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/scxiezki.jpg

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/parapety.jpg

 

 

Własnoręcznie bejcowane i lakierowane drzwi między garażem i domem już zamontowane.Naprawdę jestem z nich dumna :oops:

Jak skończę ścieżki, muszę zrobić krąg ogniskowy, bo Światełek stał się przystanią dla ludzi o skołatanych nerwach, a nic tak jak ogień nie koi ...

Dlatego do pierwszych chłodów ogniska - a potem posiedzenia przy kominku - który też jest podłączony :p :p Choć na obudowę przyjdzie mu poczekać....

A dzisiaj Ewa podpowiedziała mi sposób na wykończenie ścian łazienki i teraz sadząc roślinki będę dumać nad kolorami. Na razie łazienka wygląda tak:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/lazienkaplytki.jpg

 

Płytek będzie mało, reszta to pole do popisu dla mnie :p

A nasz pies urósł, prawda?

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/fredzel.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dalsza część zmagań z domkiem.

Teraz wszystko w naszych rękach, więc idzie wolniej, dużo wolniej, niż sobie to wyobrażałam. Ale jak się powymyślało różne frykasy zawijasy, to się Adaś napocić musi 8) :cry:

Ale po kolei:

Parapety zamontowane

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/zamontowanyarapet.jpg

 

Teraz trochę historii:

Wymarzyłam sobie, że nasza domowa łazienka będzie miała charakter pomieszczenia, w którym nie tylko się myje, ale także odpoczywa.Stąd łuki, tynki strukturalne i ogólne zamieszanie.Wybrałam płytki z kolekcji Alaska z Tubądzina, narysowałam projekt i wydawało mi się, że skoro tych płytek tak aby aby jest, a powierzchnia podłogi niewielka, to szast prast i "się zrobi. No pewnie.Tyle, ze łatwo się rysuje, gorzej wykonać.Bawił się Adaś z tą łazienką, z kątami, łukami, mozaikami , listwami... A mnie się wydawało, że wieki mijają :oops: Aż doszliśmy do momentu, w którym zabrakło 2 szt dekorów i 10 cygar.Rysuje się łatwo, ale do głowy mi nie przyszło, że na załamaniach dekor trzeba dociąć, żeby wzór "zagrał" i w tym miejscu należało liczyć na np. 15 cm kawałek jedną listwę.A ja liczyłam "z metra" :oops: :roll: :wink: No trudno, prace stanęły, trzeba było zamówić listwy i czekać .W międzyczasie doszłam do wniosku, że trochę jeszcze plany zmodyfikuję i po tygodniu okazało się, że zabraknie również dwóch płytek ściennych.I znów zamawiamy (niestety całą paczkę musieliśmy :cry: ) i czekamy... W międzyczasie, żeby się mąż nie nudził, wymyśliłam,że na podłodze musi być "cuś", a że seria Alaska dekorów podłogowych nie przewiduje, dawaj tworzyć własne dekory 8) Efekt tego wariactwa jest taki:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/podlogaazienka.jpg

W oczekiwaniu na brakujące elementy, została zamontowana muszla (na bidet trzeba było czekać)

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/muszla.jpg

 

Przyjechały dekory.Wchodzę do łazienki i oczom nie wierzę :o :o Adaś kłądzie na ścianę coś o zielonkawym odcieniu, kiedy wszystkie inne wpadają w beż :o :o Niby delikatna różnica, ale jak znam siebie, wchodząc do łazienki nie widziałabym niczego innego, tylko te dwa nieszczęsne dekory!!! I tym sposobem znowu zamawianie, czekanie i łazienka stoi nie skończona.Ale brak płytek nie przeszkadza zażywać kąpieli 8)

Nastąpiło uruchomienie wanny :p Jakaż była radość Adasia, gdy w chwili spuszczania z niej wody, z sufitu zaczęło kapać 8) :o :evil: I pięknie zaspoinowany otwór rewizyjny( nowe, przez co najmniej pięć lat nie trzeba będzie zaglądać 8) :p )trzeba było rozwalić, żeby naprawić to, co schrzaniła fabryka... Uszczelka żadną miarą nie chciała się dopasować do chropowatego dna wanny :evil: 8) Drugi potop przeżyliśmy, kiedy Hanci zachciało się zażywać kąpieli w wannie maksymalnie wypełnionej wodą. I całe szczęście, bo czekałoby nas ponowne rwanie spoiny na otworze rewizyjnym. Taka sama uszczelka była na wężyku przelewowym 8) Zapobiegliwie postanowiliśmy montaż płytki zostawić na sam koniec, niech wyjdą wszystkie niespodzianki. Dziura nie przeszkadza wszak w użytkowaniu wanny.

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/baskawkapieli.jpg

 

Uważnym obserwatorom nie umknęła pewnie gustowna żółta folia rozłożona dookoła umywalki. To następna niespodzianka :evil: łazienkowa.Pomimo niepochlebnych opinii na forum o fudze "Glazurnik" Mapei taką właśnie fugę zakupiliśmy, kierując się doświadczeniem w użytkowaniu produktów Mapei, z których byłam dotąd bardzo zadowolona.

Podczas zwiedzania postępów budowlanych, koleżanka zwróciła uwagę na ciemniejszy kolor fugi w niektórych spoinach na blacie umywalkowym.

Ponieważ umywalka "robi" za zlewozmywak, pomyślałam, że gdzieś chlapnęłam wodą i stąd efekt "brudnych spoin", które po prostu są mokre. Następnego dnia fugi dalej wyglądały na mokre, pomyślałam, że mam graślawe łapy i ciągle gdzieś mi ta woda chlapie.Przykryłam blat folią. A fuga nic :o No mało elegancko to wyglada przy białej fudze, postanowiłam wydrapać i położyć jeszcze raz. Ku mojemu zdziwieniu, fuga zachowywała się jak beton B-20, choć z betonem poszłoby mi dużo łatwiej. Zniszczyłam mozaikę, ręce mi mdlały i na przemian wściekałam się i płakać mi się chciało.Zrezygnowałam. W tym miejscu Adaś wkleił nowe kostki: niestety, nie udało się już tego zrobić idealnie i tym sposobem mam:

1/Fugę, która wyglada jakby była brudna

2/Połupane brzegi mozaiki

3/Krzywiznę w miejscu wstawki

Wczoraj postanowiłam przelecieć to wszystko rzadką fugą i zobaczymy co z tego wyniknie: efekty wkleję w następnym odcinku.

Podczas, gdy Adaś walczył z łazienką, ja szalałam w ogrodzie.Budowa kręgu ogniskowego:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/krag.jpg

 

sadziłam krzaczki

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/zywoplot.jpg

 

zaciągnęłam dzieci do budowy skalniaka

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/skalniakzarys.jpg

 

prac przygotowawczych do założenia na wiosnę trawnika (potem posialiśmy tam gorczycę na zielony nawóz)

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/orka2.jpg

 

kończyłam ścieżki, sadziłam róże, bukszpany

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/skalniak.jpg

 

organizowałam dla nich ubranko zimowe :wink:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/sloma.jpg

 

A wieczorkami malowałam kolejne drzwi

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/surowedrzwi.jpg

 

Adaś wyniósł się na zewnątrz i robi zimową kurteczkę dla naszego domku.W tym miejscu serdeczne podziękowania dla Maksia za cierpliwe tłumaczenie co to "pistoleciki" i dlaczego :wink: :p 8) Maksiu proszę o ocenę, czy dobrze to wykonane :roll:

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/pistoleciki.jpg

 

 

I chociaż łapki bolą ( szczególnie Rafała, bez niego nie byłoby ogrodu....), to patrząc na takie cuda zapomina się o wszystkim....

http://www.adamania.neostrada.pl/images/cudo.jpg

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/cudo1.jpg

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/cudo3.jpg

 

I uwierzcie mi, że w realu wygląda to duuuuuuużo piękniej.Mój aparat nie jest w stanie uchwycić tych kolorów....

Schodząc z góry zastanawiałam sięę, po co mi w domu malowane obrazki?

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/obrazokno.jpg

 

A najmilsze są niedziele, (pod warunkiem, że sąsiedzi nie świętują kolejnego etapu budowy.... Ja naprawdę lubię szanty, ale .... prawdą jest, że dobry sąsiad, to sąsiad oddalony o 200m :cry: :oops: )

Ale kiedy na działce obok nikogo niet, to mój taras jest najmilszym miejscem pod słońcem :p :p

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/niedziela.jpg

 

A ci, którym energia produkuje się nie wiadomo jakim sposobem na okrągło ,wolą bardziej czynny odpoczynek.Może być Zośka.....

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/opadlylapki.jpg

 

Jeszcze inni doglądają tego, co wyrosło :p :p :p Bidne takie jeszcze, ale jak się rozkrzewi.......To och!

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/kielkuje.jpg

 

A żeby lepiej się czuło, należy dbać o dostęp do wody :p

 

http://www.adamania.neostrada.pl/images/podlane.jpg

 

Cieszy wszystko, a najbardziej poczucie, że wreszcie jest tak, jak kiedyś malowało się pod powiekami tuż przed zaśnięciem. Do dzisiaj mam czasami wrażenie, że to tylko złoty sen, otworzę oczy i wszystko pryśnie...Ale bolące mięśnie, podrapane ręce mówią, że to nie sen, to tylko trzeba chcieć, reszta zrobi się sama :wink: 8) 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
  • 1 year później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...