Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Adriano Komputerowego dziennika


Recommended Posts

 

 

A mój mężuś nie chce mieć wolnej ręki w kuchni :-? :(

 

 

teraz będziecie mieli taką ładną kuchnię, że na pewno chętnie będzie w niej przebywał :D a mój lubi dużo i dobrze zjeść i mówi, że nikt mu tak dobrze nie ugotuje jak on sam :lol:

Tak, zapewne chętnie będzie w niej przebywał i ... szamał co mu żonka do stołu poda :wink: :lol: . Niestety tylko raz w tygodniu - w niedzielę , przygotowuje śniadanko dla rodziny 8) . A jakie dobre ... :wink:

 

czyli nie wszystko stracone :lol:

 

Mój pogodził się z kuchnią jak poszłam na studia (u mnie kolejność zmieniona - najpierw dzieci potem szkoła :D), teraz rzadko chce, żebym ja coś ugotowała. Nawet obiad na 20 osób sam szykuje, ja się zajmuję zakupami :wink:

 

bądź dobrej myśli, jak już ja będę miała nową kuchnię to zrobimy imprezkę, żeby mój mężuś mógł się pochwalić i zarazić Twojego swoim zamiłowaniem kulinarnym :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U mnie też mą szaleje w kuchni dlatego moje antytalencie kulinarne i lenistwo wznosi się na wyżyny :wink: :)

Za to ja zawsze wszystko grzecznie zjadam :)

Ciasto mogę upiec :) i naleśniki bo tego mój Sławuś jakoś nie może się nauczyć 8)

 

Witaj bratnia duszo :D ja niestety nie poradziłam sobie z naleśnikami, podchodziłam do nich wprawdzie tylko raz i małż przejął patelnię, bo nie mógł patrzeć jak je przewracam. Grunt to się dobrze ustawić :lol:

Kiedyś jak miałam więcej czasu też piekłam ciasta, najbardziej lubiłam metrowca (przekładaniec) teraz mam dobrą piekarnię :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłam gofrownicę, to jest łatwiejsze niż naleśniki :wink: , idę poszukać Kasi64

 

pa

 

:lol: :lol: :lol:

U nas naleśniki je się nie tylko na słodko :)

 

ojeju to idę się schować :oops:

 

 

to się nazywa krokiety? tak? naleśniki z nadzieniem? takiego to ja na pewno nie umiem :lol: i pewnie przy robocie całe ręce obklejone i to się rozłazi albo co gorszego. To ja wolę inną robotę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krokiety Też :)

I musze się pochwalić że umię :) Mąz je tylko potem obsmaża bo tego to już nienawidzę robić i tutaj jest najwięcej brudu na rączkach 8)

Robimy jeszcze naleśniki z pieczarkami w środku i do tego sos czosnkowy :) to się robi znacznie szybciej niż krokiety 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naleśniki robię normalne tylko dodaję zamiast cukru soli mozna jeszcze pieprz ale tego moje panny też nie tolerują więc pieczarki przyprawiam troche mocniej bo tam czarnego nie widać :wink: :)

Pieczarki podsmażam na patelni doprawiam do smaku.

Potem nakładam je na naleśniki i zawijam w rulony.

Na górę polewmy sos :

Rosołek najlepiej jarzynowy rozpuszczamy w 250 ml wrzątku do tego dodajemy 6 łyżek jasnej zasmażki Knorr, dobrze wymieszać i wlać na patelnię na malutki ogień do tego dolewamy ( 150 ml derssingu jogurtowego Develeya i 150 ml śmietany u nas jest to 18 % wymieszane to jest razem ) potem dodajemy 2-3 zgniecione ząbki czosnku i starty zółty ser około 10 dkg.

Mieszamy aż zamruga i polewamy na naleśniki :)

Smacznego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, smaku mi narobiłyście Panie, nie odzywam się, ale nie mam kogo zaprosić do mojej kuchni - a sam zajmuję się budową. Szybciej bym pewnie teraz przyżądził zaprawę do murowania niż nalesniki 8)

Chyba zadzwonię zaraz do Verony po neleśniki z szyką i brokułami 8)

 

:) :) :)

 

Adrianko zostawiłam w swoich komntarzach info o kamyczku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oho, ho ! :o Co tu się pichci beze mnie 8) Aaaa! ... naleśniczki ... :wink: Mmmm ... pychota ! :D

 

Aga, sos w/g przepisu męza musi być doskonały do Twoich pieczarkowych rulonów.

Będę musiała spróbować :wink:

 

Sylvia, przyjęcie na 20 osób, to ja robię w ... restauracji 8) . Ale, gdybym miała takiego mężulka jak Ty , to moi goście też jedliby u nas :roll: 8) :lol:

 

Dziewczyny, tylko Wam pozazdrościć 8) ...

 

 

Daro_K , jak teraz potrenujesz z zaprawą, to później naleśniczki wyczarujesz "ino mig". To tylko kwestia wprawy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak gadacie o sosach to poddam pomysł:

Ja robię sosy na bazie śmietany ( którą w wklewam do garnuszka a potem dodaję na co mam chęć )

do śmietany można dodać - z zależności od nastroju:

- młotkowany pieprz

- tarty Parmezan lub Gryuer

- kostkę serka topionego

- kapary

- pieprz z zalewy w słoiczku (np. zielony)

- wygnieciony czosnek

- suszone pomidory z bazylią

- co się chce :)

 

W przypadku, gdy dbamy o linię (hihihi - tak słyszałam :)) zamiast śmietany robimy powyższe na bazie z bulionu ( tak jak Aga).

W przypadku mięś smażonych na patelni można po prostu wrzucić kostkę serka topionego (albo takiego do smarowania pieczywa z ziołami lub czosnkiem) prosto na patelnię - próbowałyście ? Super sosik wychodzi. jak za mało naturalnego sosu z mięśka można dorzucić trochę bulionu/masła/ śmietany.

 

NO i zaśmieciłam dziennik Adriance która serdecznie pozdrawiam :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem bardzo wdzięczna za takie "zaśmiecanie", jeszcze poproszę ! :wink: :D

Neferko, dzięki za pomysły ! :D

Sosiki z serkiem robię, ale z zielonym pieprzem z zalewy to nie ... :o Właśnie niedawno przy regale sklepowym zastanawiałam się po co to jest, co się z takim pieprzem robi ? :roll: Teraz już wiem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem bardzo wdzięczna za takie "zaśmiecanie", jeszcze poproszę ! :wink: :D

Neferko, dzięki za pomysły ! :D

Sosiki z serkiem robię, ale z zielonym pieprzem z zalewy to nie ... :o Właśnie niedawno przy regale sklepowym zastanawiałam się po co to jest, co się z takim pieprzem robi ? :roll: Teraz już wiem :wink:

Tylko uważaj, bo są różne rodzaje : niektre są w soli a inne w zalewie. Te w zalewie są prawie neutrealne. W soli - trzeba przepłukać.

Są też różnice smakowe: zielony jest delikatny, biały jeszcze delikatniejszy. Czerwony ostrzejszy. Ale śmietana zabija częściowo ostrość.

Ja ostatnio testuję taki "pieprz młotkowy" w plastikowych okrągłych słoiczkach: do stekówi sosów - bajka :)Zresztą inne z tej serii to też cudowna sprawa: czosnek, pomidory suszone z bazylią i suszona, czerwona papryka. Można kupić oddzielnie. Dla mnie to skład obowiązkowy w kuchni ...:)

 

http://www.przyprawa.com.pl/pliki_upload/produkty/original/mix%20specialite.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...