Mohag 26.07.2007 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 A ja mam w pracy znajomego Zoran-a Jest z Istri gdzies kolo Puli ale nigdy nie moge zapamietac nazwy tej wioseczki .... jak pojdzie na emeryture to wraca do siebie i bede miala gdzie jezdzic A to juz nie dlugo, bo jeszcze dwa trzy latka Mu zostaly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 26.07.2007 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 Zora to poranek. Poczatek dnia, jak slonko wstaje. pozdrawiam, ziomala tez. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 27.07.2007 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2007 Adrianko, jak zwykle sie nie zawiodlam - obejrzalam zdjecia i jest pieeeeeknie!!!! Oczywiscie zdjecia domku przycmil swa uroda ten mloniedziec o niepohamowanym apetycie na niestandardowe rzeczy (chyba ma to po wlascicielce, prawda? Choc troche inaczej sie to u was przejawia ). W kazdym razie trzymam kciuki za psiaka, mam nadzieje, ze uda mu sie zwalczyc te podkolanowke Daj znac, jak sprawy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renatka 27.07.2007 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2007 Wiadomość od Adrianki Adrianka nie może się z nami skontaktować ponieważ Goran przegryzł jej kabel od internetu, łobuziak jeden! Wygląda na to, że nieźle radzi sobie ze skarpetką w swoich trzewiach. Przyjdzie nam poczekać na wieści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 27.07.2007 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2007 http://forum.miau.pl/images/smiles/roflmao.gifhttp://forum.miau.pl/images/smiles/roflmao.gifhttp://forum.miau.pl/images/smiles/roflmao.gif z telefonicznym latwo bo nie kopie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 27.07.2007 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2007 A nie lepiej bylo dac jakies porzadne polskie imie temu psiakowi? Lepiej by bylo.., a tak to masz teraz, nudno Ci nie bedzie. Co prawda uroczy jest! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 27.07.2007 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2007 Mowilam ze Burek jest bezpieczne, moja ciapa niby nie Burek tylko Floyd ... ale jak przyjdzie utytlany ze spaceru to mowie na niego vel Burek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 28.07.2007 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2007 Czyli z psiakime wszytsko wporządku, mam nadzieje że jak wrócę z urlopu to Adrianka już będzie spowrotem a Goran będzie zdrów jak ryba Myziaki wysyłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 28.07.2007 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2007 No to teraz będziemy tu czekać w niepewności a młode zwierzaki zapewniają nieustanne atrakcje :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 29.07.2007 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2007 Przyłączam się do osób czekających na "zwrócenie" skarpetki przez Gorana... Oby nie była potrzebna operacja... Ja nie będę miał pas. Czemu? Oprócz tego że jestem uczulony (pies mógłby mieszkać sobie w budzie na podwórku) to niestety pies to kolejne dziecko w domu. Ja mam dwoje i mi wystarczy... Widzę, że Goran jest bardzo słodki, ale ja wiem co jest z psem u mooich rodziców. Jest rasowy, ciur wydelikacony.. Ale najważniejsze, że trzeba go wyprowadzać (rodzice mieszkają w bloku). A jakby mieszkali w domku to i tak byłby kłopot z wyjazdem gdzieś dalej. W końcu trzeba jemu dać jeść... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 29.07.2007 20:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2007 Kochani, już jestem - nowy kabelek zakupiony i podłączony W dalszym ciągu brak skarpety . Goran wciąż ją nosi . Byłam z nim u weterynarza , który nieco mnie uspokoił i powiedział, że zdarza się, iż takie rzeczy mogą być "oddane" nawet po kilku miesiącach Ponieważ Goran ze skarpetą "zaprzyjaźnił" się i jakoś specjalnie z jej powodu nie cierpi (na szczęście) - lekarz postanowił Goranowi dać szansę , by sam się jej pozbył , a ewentualną operację zrobić w ostateczności , jak już nie będzie innego wyjścia . Uznał, że w tym wypadku Gorana można teraz zaszczepić . Mamy więc tydzień kwarantanny . Po tygodniu będzie można z nim wychodzić , a nawet wyjechać . A z tego baaaaardzo się cieszę, bo chyba czas już na urlop .... Renatko, gorąco dziękuję za przekazanie informacji. Wiedziałam, że na Ciebie można liczyć Zelijko, Goran - góra .... Czyli powinien być mocny i silny . Miejmy nadzieję, że taki będzie i poradzi sobie ze skarpetą To imię miał nadane w metryce rodowodowej - jego ojciec to Chorwat ze Zvernicy i wabi się Flox . Mogliśmy to imię zmienić, ale Goran bardzo nam się spodobało, a poza tym Goran na nie reagował , więc już mu go nie zmienialiśmy Mohag, po raz pierwszy za ten przegryziony kabel Goran dostał burę. Od razu wiedział gdzie jego miejsce . Od tej pory mówię do niego bury Dominiko, miło, że się nie zawiodłaś Goran przyćmił wszystko i wszystkich, nawet ze skarpetą jest atrakcyjny Dzięki za kciuki . Miejmy nadzieję, że będzie dobrze Aga, a ja tym razem na urlop wybiorę się z Goranem i myślę, że wrócę szczęśliwie bez skarpety Goran z zachwytem przyjął myziaki Sylvia, aż się boję co jeszcze "wymyśli" mój mały pieszczoch . Pilnujemy go teraz "na zmiany" kze, dzięki za troskę Pies, to członek rodziny, więc my zamierzamy Gorana ze sobą wszędzie zabierać , nawet na dłuższe wyjazdy i podróże Dzieci mamy już prawie dorosłe, więc Goran to takie nasze "maleństwo" Wprowadzi trochę "życia" do rodziny Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 29.07.2007 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2007 Nadal powtórzę, że przypomina mi to sytuację moich rodziców. Nie mogli doczekać się wnuków to kupili sobie psa. A wnuczka pojawiła się jak piec miał ok.5 lat. I dziadki teraz mają 2 wnuków i wydelikaconego psa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 30.07.2007 11:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2007 kze, nie widzę żadnego podobieństwa Goran to pies myśliwski , gdyby był "wydelikacony" jak mówisz , już dawno leżałby na stole operacyjnym Na wnuki mam jeszcze czas - mój syn , który jest "panem" Gorana - ma 13 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 30.07.2007 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2007 Mowisz, ze Goran to moj ziomal! No czulam, ze to nie tylko imie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 30.07.2007 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2007 kze, Na wnuki mam jeszcze czas - mój syn , który jest "panem" Gorana - ma 13 lat :lol: moja córka ma 14 lat i wczoraj po 23-ciej, dostałam sms-a, że właśnie stała się prawowitą małżonką . Na obozie były śluby , więc nie mów chop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 30.07.2007 17:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2007 Zelijka, ziomal zawsze pozna swojego ziomala Sylvia, całe szczęście, że mój syn jeździ tylko na obozy sportowe, a nie na harcerskie (nie ma na nich ślubów ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 30.07.2007 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2007 Sylvia, całe szczęście, że mój syn jeździ tylko na obozy sportowe, a nie na harcerskie (nie ma na nich ślubów ) ja nie wiem czy to szczęście, bo z harcerzami byli karatecy i ten wybranek właśnie z obozu sportowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 30.07.2007 20:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2007 A u mnie na szczęście . Na obozach sami sportowcy płci męskiej i bez harcerek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 31.07.2007 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2007 qurcze, umiesz się ustawić w życiu a ja czekam z niecierpliwością na piątek, mam nadzieję, że wtedy dowiemy się czegoś więcej o całym obozie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 31.07.2007 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2007 Teraz dziewczyny zostają coraz wcześniej mamami... A ja mam 2 letnią córkę.. Jeszcze 10 lat i będę żył w strachu.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.