Adriano Komputero 01.06.2006 19:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Adriano jestem pełna podziwu dla Ciebie i zdumiona postawą mamy sąsiada.Fajnie że wymieniłaś słupek.Jesteś OK. [/b] Kasiu, nie mogłam zrobić inaczej. Sumienie by mi nie pozwoliło, choć wcale nie wiadomo, czy na pewno to samochody z mojej budowy go ułamały . Teraz już mogę spać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 01.06.2006 19:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Ale z Ciebie aparatka tzn.super zdjęcia robisz . Może by tak zastosować metodę owej pani ? Nie zniżaj się do jej poziomu. Głupi babsztyl z niej . Olu, dzięki za komplement odnośnie zdjęć. Twoje są również superowe (szczególnie krowa )! A co do zachowania pani to myślę, że nie warto jej powielać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 01.06.2006 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Ło rany, co za baba Jak ona tyle wrzasku o jeden skaleczony słupek robi, to lepiej od niej z daleka. Oj tak ! Chyba się z panią nie zaprzyjaźnię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 01.06.2006 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Piwiczka super. Ja fanka wina jestem wiec bym sie w niej chetnie zadomowila A koszt w stosunku do erezultatu "na wieki" wg mnie nie jest wcale duzy. Co matki sasiada - no comnets. I mino wscieklosci zachowalabym sie pewnie dokladnie tak jak ty. Coz robic - sa ludzie i parapety (jak to sie kiedys mawialo ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 01.06.2006 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Iga, miło, że dołączyłaś do fank klubu Piwniczki i Wina Komentarz do mojego pierwszego kontaktu z mamą sąsiada faktycznie jest zbyteczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 01.06.2006 20:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Podziwiam spokój i opanowanie Szkoda że ja nie mam takiego Aga, ja spokojny człowiek jestem , ale do czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 01.06.2006 20:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Adriano, nieciekawych masz sąsiadów . Nie zapowiada to dobrze Waszych przyszłych relacji, a z sąsiadami jakoś żyć trzeba, niestety. Tak się zastanawiam po cichutku po co tej sąsiadce pies? A może to psu potrzebna jest sąsiadka do obrony, oczywiście, skoro taka agresywna ? Witam Cię Aniu, miło mi Cię gościć ! Mówią, że pies zazwyczaj podobny jest do właściciela. Może to nie był pies pani tylko sąsiada i nie będzie tak źle z tymi relacjami . Mam przynajmniej taką nadzieję, bo inaczej to byłoby kiepsko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renatka 01.06.2006 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Oby właściwy sasiad, czyli syn tej krzykliwej pani, okazał się niepodobny do swojej mamy. Może być wcale sympatycznym człowiekiem. Matki sobie nie wybierał. Piszę to po to abyś się nie uprzedzała na zapas. Nie mogę sobie poogladać zdjęć - prawie same krzyżyki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Czarna 01.06.2006 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Och Adrianko jaka ja jestem wściekła o te piwniczkę,nie ma u nas zasypane a u ciebie aż miło popatrzeć i jak sobie człowiek pomyśli co tam szykujesz to aż żałuje że to drugi koniec Polski A z sąsiadami to tak jest może zły dzień miała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 01.06.2006 21:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Renatko, właśnie nie chciałabym się uprzedzać na zapas, bo ja lubię ludzi . Mam taką nadzieję, że to będzie sympatyczny sąsiad (z ciut mniej sympatyczną mamą, która z nim nie będzie mieszkać ) P.S. Przed chwilą sprawdzałam u siebie i wszystkie zdjęcia są widoczne . Dlaczego Ty ich nie widzisz ? . To mnie zmartwiło, już myślałam, że problemów z "wizją" nie będzie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 01.06.2006 21:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Och Adrianko jaka ja jestem wściekła o te piwniczkę,nie ma u nas zasypane a u ciebie aż miło popatrzeć i jak sobie człowiek pomyśli co tam szykujesz to aż żałuje że to drugi koniec Polski A z sąsiadami to tak jest może zły dzień miała Czarna, mam nadzieję, że pani tylko ten jeden zły dzień miała ... ??? Ten drugi koniec Polski wcale nie tak daleko . Od Was wszędzie blisko . W każdym razie (już pisałam do Gryfpca), że winko z dzikiej róży - będzie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adaman 02.06.2006 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Adrianko spóźniona jestem, mam nadzieję, że po spotkaniu z Mamą sąsiada już się uspokoiłaś...Wkurzające jest, że spotykamy ludzi, którzy tylko umieją mówić, a nie umieją słuchać Pociesz się, że przynajmniej artykułują swoje niezadowolenie, a nie czynią złośliwości...Sąsiad wcale nie musi być taki sam, jak Mamuśka... Dobrze, że zrobiłaś mu ogrodzenie, to taki pokojowy gest z Twojej strony Może przy okazji wizytacji włości sąsiad podejmie temat partycypacji w kosztach ogrodzenia (rozumiem, że działki sąsiadują). Co do obsadzania drogi przez drugiego sąsiada ... Na razie dużych utrudnień nie ma, ale możesz przy okazji zapytać go, czy nie żal mu drzewek, które mogą zostać zniszczone przez ciężarówki, gruchy, potem samochody z drewnem czy węglem - w końcu oprócz Twojego domku powstaną tam również inne, być może do tego czasu drzewka rozrosną się tak, że trudno będzie je ominąć. Nie wiem jak w planie zagospodarowania masz to ujęte - u nas są podane dokładne szerokości drogi,z uwzględnieniem chodników, które muszą zostać zachowane.Jeśli u Ciebie jest podobnie (sprawdź w swoich warunkach zabudowy),gdyby kiedyś doszło do realizacji drogi z prawdziwego zdarzenia - te drzewa muszą zostać wycięte i niech sąsiad nie liczy, że w związku z tym ktoś zwróci mu za to pieniądze Tym bardziej, że rosną poza jego ogrodzeniem Kodeks cywilny reguluje wszystkie sprawy - nawet kwestię owoców spadających z drzewa na posesję sąsiada - ale zanim powołamy się a kodeks, powinniśmy spróbować zwykłej rozmowy - sąsiad wcale nie musi zdawać sobie sprawy, że coś robi nie tak. Mam nadzieję, że uda się wszystko wyjaśnić Uff! Jak zwykle rozpisałam się - ale naprawdę przykro mi się zrobiło, kiedy wyobraziłam sobie Ciebie na tej drodze i wrzeszczącą (nie wiem dlaczego grubą?) babę Adrianko - dziś będzie lepszy dzień!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 02.06.2006 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Podziwiam spokój i opanowanie Szkoda że ja nie mam takiego Aga, ja spokojny człowiek jestem , ale do czasu Ja od czasu do czasu jestem spokojna na szczęście mam opanowanego męża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 02.06.2006 12:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Co do obsadzania drogi przez drugiego sąsiada ... Na razie dużych utrudnień nie ma, ale możesz przy okazji zapytać go, czy nie żal mu drzewek, które mogą zostać zniszczone przez ciężarówki, gruchy, potem samochody z drewnem czy węglem - w końcu oprócz Twojego domku powstaną tam również inne, być może do tego czasu drzewka rozrosną się tak, że trudno będzie je ominąć. adaman, właśnie dokładnie tak planuję to "rozegrać", chociaż temu sąsiadowi zwracał już uwagę kolejny sąsiad i prosił o wykopanie drzewek z drogi (było to rok temu). A drzewka i krzaczki dalej rosną Szerokość drogi podana jest w warunkach zabudowy (6m), ale nic nie mówią nt. chodnika. Ciekawe, co na ten temat mówią przepisy. Muszę się tym głębiej zainteresować Pozdrówka ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 02.06.2006 12:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Podziwiam spokój i opanowanie Szkoda że ja nie mam takiego Aga, ja spokojny człowiek jestem , ale do czasu Ja od czasu do czasu jestem spokojna na szczęście mam opanowanego męża Aga, to dobrze - jakoś trzeba się uzupełniać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adaman 02.06.2006 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 No a te drzewka rosną w tych 6m, czy poza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 02.06.2006 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Podziwiam spokój i opanowanie Szkoda że ja nie mam takiego Aga, ja spokojny człowiek jestem , ale do czasu Ja od czasu do czasu jestem spokojna na szczęście mam opanowanego męża Aga, to dobrze - jakoś trzeba się uzupełniać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
i_ska 02.06.2006 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Adriano szczerze współczuję mamuśki sąsiadki, ja mam taki sam przypadek, na samym początku drogi mieszka mamuśka z synami ( pieszczotliwie nazywamy ich Trolami) wredni jak cholera, specjalnie np stawiają samochód przy drodze aby utrudniała przejazd obok studzienki, jak mój znajomy delikatnie im zwrócił uwagę aby zabrali ten samochód albo przestawili 1,5 m dalej bo można niechcący studzienkę uszkodzić to jeden z nich wyskoczył i powiedział ze złością w oczach " jak uszkodzisz to zapłacisz" , innym razem mamuśka wyzwała moją kumpelkę od cyt. Obrzydliwych, a mnie opierdzielili, bo rzekomo chcieliśmy im psa przejechać, mówię ci adriano jak wpadła na moją działkę z synalkiem to mój mąż z łopatą na nich leciał bo tak nas wyzywała, ale udało mi się ich uspokoić tak samo jak Tobie - stoickim spokojem. Dlatego adriano, szczerze współczuję takich sąsiadów, Ale Adriano nie daj się, bierz ją psychologicznie i spokojnie zrób jej terapię podświadomą, może coś się zmieni pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 02.06.2006 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Na wiejskich pyskaczy najlepiej działa spokój i opanowanie. Oni oczekują wrzasków i kłótni - do tego są przyzwyczajeni. Szlak ich trafia jeśli ich krzyki nie przynoszą skutku. Nie wolno dać się sprowokować. U mnie jest podobna sytuacja ze słupkiem - ja zrobiłem więcej - całkiem wykopałem słupek i położyłem go obok dołka,a w miejsce słupka zamierzam postawić narożny słupek ogrodzenia. Sąsiad wrzeszczał policję wzywał ... i co - i nic. Jeśli chodzi o drzewka. Jeśli posadził na swojej działce - jego prawo. Jeśli na wydzielonej drodze to ... uszanowałbym to, bo sąsiad się stara ... w miarę możliwości zabezpieczył i starał się ni uszkodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gryfpc 03.06.2006 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2006 Adrianko spieszę Ci niestety donieść (tak się umawialismy), że po wielu próbach otwierania, zamykania, odświeżania, czyszczenia pamięci podręcznej, etc. wciąż nie otwierają się te same okienka i to w liczbie 42!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.