Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Adriano Komputerowego dziennika


Recommended Posts

Scianki rosna a jak taka ekpia to inaczej byc nie moze....Samochod sie zepsul, to wiekszosc na pewno by wcale nie przyjechala, a nasi nawet by do nas nie zadzwonili, ze ich nie bedzie.., wiem, bo wlasnie tak bylo... :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To nie tak do końca. Wielu inwestorów najpierw umawia się na pieczątkę, a potem gdy widzą, że to nie miało sensu, drą koty z kierownikiem, nie wywiązują się z umowy i nie chcą płacić. Wszystko zależy jaka była umowa. Ja jestem pracodawcą i z własnego doświadczenia wiem, że uwagi na temat pracy trzeba wnosić natychmiast gdy się je zauważy. Potrącanie wynagrodzenia w dniu wypłaty jest nieuczciwe i niehonorowe. Czy ten kierownik był informowany o swoich błędach? Czy zmienił sposób swojej pracy? Dlaczego nie został zmieniony gdy popełnił błąd kolejny raz?

Zgadzam się z Gedem - zdecydowanie trzeba rozmawiać o błędach zaraz po ich wykryciu a nie na koniec akcji. To niezbyt fair, niestety :roll:

Wszystko zależy od tego jakie były pierwotne ustalenia. Jeśli były zarówno ustalenia o zakresie obowiązków i ilości wizyt jak i krytyczne uwagi co do sposobu realizacji owych ustaleń , a taka osoba mimo wszystko nie wywiązała się należycie ze swoich obowiązków - to trzeba potraktować ją tak samo, jak ona nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego jakie były pierwotne ustalenia. Jeśli były zarówno ustalenia o zakresie obowiązków i ilości wizyt jak i krytyczne uwagi co do sposobu realizacji owych ustaleń , a taka osoba mimo wszystko nie wywiązała się należycie ze swoich obowiązków - to trzeba potraktować ją tak samo, jak ona nas.

 

 

 

:D Tym bardziej się nie zgodzę :D Nie będę kradł tylko dlatego, że ktoś mnie okradł. Nie będę nieuczciwy, jeśli ktoś jest nieuczciwy. Konsekwencje wyciąga się w sposób o wiele prostszy - nie daję następnej pracy. Płacę tyle ile sobie pracownik życzy i do widzenia. Oczywiście okresy rozliczeniowe muszą być odpowiednio krótkie, a pracownicy o zasadach poinformowani. Bardzo często w przypadku gdy pracownik nawali - przy wypłacie informuję go o tym i proszę aby sam skorygował wynagrodzenie. Czasem muszę zacisnąć zęby, zapłacić i mieć spokój. Dzięki temu mam dobrą opinię i zero kłopotów. Trzeba w pracowniku wzbudzić wstyd i zażenowanie, że za taka pracę chce taką kasę. To daje efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No rzeczywiście domek rośnie jak na drożdżach :D To bardzo przyjemny etap budowy, prawda? Widać już wielkość pomieszczeń, ich rozmieszczenie, można popatrzeć przez otwory okienne... Fajnie masz, nie mogę się doczekać kiedy nasz tak będzie rósł.

 

Pozdrawiam i gratuluję ekipy. Oby tak dalej! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego jakie były pierwotne ustalenia. Jeśli były zarówno ustalenia o zakresie obowiązków i ilości wizyt jak i krytyczne uwagi co do sposobu realizacji owych ustaleń , a taka osoba mimo wszystko nie wywiązała się należycie ze swoich obowiązków - to trzeba potraktować ją tak samo, jak ona nas.

:D Tym bardziej się nie zgodzę :D Nie będę kradł tylko dlatego, że ktoś mnie okradł. Nie będę nieuczciwy, jeśli ktoś jest nieuczciwy. Konsekwencje wyciąga się w sposób o wiele prostszy - nie daję następnej pracy. Płacę tyle ile sobie pracownik życzy i do widzenia. Oczywiście okresy rozliczeniowe muszą być odpowiednio krótkie, a pracownicy o zasadach poinformowani. Bardzo często w przypadku gdy pracownik nawali - przy wypłacie informuję go o tym i proszę aby sam skorygował wynagrodzenie. Czasem muszę zacisnąć zęby, zapłacić i mieć spokój. Dzięki temu mam dobrą opinię i zero kłopotów. Trzeba w pracowniku wzbudzić wstyd i zażenowanie, że za taka pracę chce taką kasę. To daje efekty.

Ged, bardzo dobrze znam kulisy zatrudnienia pracowników i wiem, że wszystko zależy od człowieka. Jaki ma stosunek do firmy, pracy i samego pracodawcy. Czy jest sumienny , czy zależy mu na dobrze wykonanej pracy, czy też nie. Na różnych ludzi są różne sposoby oddziaływania. Niektórym wystarczy zwrócić uwagę, innego od razu trzeba ukarać (z pożegnaniem się z nim włącznie).

 

Przypuszczam, że dobre serce adaman zostało wykorzystane przez jej kierownika. Jeśli jest niezadowolona z jego pracy to uważam, że powinna mu o tym dobitnie powiedzieć, a nie udawać, że jest wszystko cacy i z uśmiechem zapłacić jakby nic złego się nie stało. Jeśli facet będzie czuł się odpowiedzialny to sam odstąpi od umówionej stawki.

 

Trudno w tej sprawie polemizować, adaman sama musi rozwiązać ten problem.

W każdym razie stoję po jej stronie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adrianko ściany cudne :D z ekipą ci się rzeczywiście udało, bravo dla panów budowlańców, dom ci rośnie w oczach, śłiczny a chłopcy chyba z diabłem budują :D tak szybko, a z tym marszem 1,5 km to zdobyli uznanie w moich oczach. Pozdrowienia dla panów

 

No rzeczywiście domek rośnie jak na drożdżach :D To bardzo przyjemny etap budowy, prawda? Widać już wielkość pomieszczeń, ich rozmieszczenie, można popatrzeć przez otwory okienne... Fajnie masz, nie mogę się doczekać kiedy nasz tak będzie rósł.

 

Pozdrawiam i gratuluję ekipy. Oby tak dalej! :D

 

i_ska, Zuczek, mówię Wam dziewczyny jak teraz fajnie jest ! :D Codziennie nowa ściana, nowe pomieszczenie. Wygląda to jak budowa z dużych klocków Lego :wink: . Jeszcze stropu nie ma, a już miło jest posiedzieć w salonie (na deskach od rusztowania :wink: :lol: ). Nie zapomniane chwile... jak powiedziała mi kiedyś alfreda : wącham zapachy budowy ...

 

i_ska, moi panowie budowlańcy to same aniołki :wink: . Gdzie by im się diabeł przyplątał ? :wink: :lol:

 

Zuczek, zobaczysz już niedługo będzie rósł Twój domek. Doczekasz się tej chwili ! :D . A później to już sama radość :D

A co z Twoim Dziennikiem ? 8) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Jeśli jest niezadowolona z jego pracy to uważam, że powinna mu o tym dobitnie powiedzieć, a nie udawać, że jest wszystko cacy i z uśmiechem zapłacić jakby nic złego się nie stało. Jeśli facet będzie czuł się odpowiedzialny to sam odstąpi od umówionej stawki.

 

Tym razem się zgodzę :D, ale z jednym małym wyjątkiem :oops: Nie powiedział bym "dobitnie", ale: "w taki sposób aby facet poczuł skruchę".

 

Kończmy. Wracajmy do budowy. Podobno ściany to najprzyjemniejszy okres budowy. Mnie to spotka dopiero we wrześniu, a w zasadzie wiosną, bo teraz tylko piwnice. Nie mogę się doczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak do końca. Wielu inwestorów najpierw umawia się na pieczątkę, a potem gdy widzą, że to nie miało sensu, drą koty z kierownikiem, nie wywiązują się z umowy i nie chcą płacić. Wszystko zależy jaka była umowa. Ja jestem pracodawcą i z własnego doświadczenia wiem, że uwagi na temat pracy trzeba wnosić natychmiast gdy się je zauważy. Potrącanie wynagrodzenia w dniu wypłaty jest nieuczciwe i niehonorowe. Czy ten kierownik był informowany o swoich błędach? Czy zmienił sposób swojej pracy? Dlaczego nie został zmieniony gdy popełnił błąd kolejny raz?

Zgadzam się z Gedem - zdecydowanie trzeba rozmawiać o błędach zaraz po ich wykryciu a nie na koniec akcji. To niezbyt fair, niestety :roll:

No cóż... Umowa była taka : my wybieramy ekipy, Pan Kierownik kontroluje ich pracę...Udziela porad, odbiera zbrojenia, szalunki , sprawdza zagęszczenie podłogi na gruncie.. Nie umawialiśmy się na codzienną obecność na budowie, a na sprawdzanie ważnych elementów = czytaj :niemożliwych, trudnych do poprawy..

Acha, ważne jest, że był adaptatorem naszego projektu...

O efektach pracy można poczytać w moim dzienniku :evil: :evil:

Konia z rzędem temu, kto znajdzie mi teraz człowieka, który podpisze się pod dokumentami do odbioru domu... Zresztą, jakie to w chwili obecnej ma znaczenie??? Dodam tylko, że Ktoś, kto pomagał nam prostować błędy radził oddać sprawę do sądu... Nie potrafię w ten sposób i niech mi ktokolwiek zarzuca głupotę - nie zrobię tego. Aczkolwiek w końcowym rozliczeniu posumujemy wynagrodzenie za TRZY wizyty na budowie, policzymy ilość pieczątek w dzienniku (nota bene na jakiej podstawie stwierdza wykonanie prawidłowo np. nadproży i wieńca :o ) i wynagrodzenie za odwiezienie kompletnych dokumentów do starostwa. Na marginesie Ged- ile życzysz sobie za kierownikowanie na budowie? Jeśli nie chcesz na forum - napisz na priva...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ged, moje "dobitnie" znaczy rzeczowo i z argumentami :wink: :D

 

Masz piękny projekt, taki dostojny :D . Na tak obszernej działce jak Twoja dworek będzie się wspaniale prezentował. Sama nie mogę się doczekać, kiedy rozpoczniesz budowę. Będę chętnie patrzeć jak rosną Twoje ściany. To naprawdę radosny czas :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adrianko przepraszam za wniesienie do Twojego dziennika zamieszania :oops: :oops: Nie o tym powinniśmy tu pisać...

Mury śłicznie już zaznaczyły obszar domku, a widoki... No u Ciebie piękne są nawet z okien garażu :D :D

Niech się mury pną równiutko do góry, a ekipa do końca sprawia tylko MIŁE niespodzianki!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adaman, dziękuję Ci za miłe słowa ! :D

Twoje doświadczenia z budową i osobą kierownika (przykre niestety :( ) jeszcze bardziej utwierdziły mnie w przekonaniu jak ważna jest dobra i sprawdzona ekipa oraz odpowiedzialny kierownik budowy.

I dlatego właśnie, tak bardzo się cieszę ze swojej budowy, która jak dotąd odbywa się praktycznie bezproblemowo. Doceniam ten fakt . Chciałabym się nie zawieść i utrzymać dobrą passę do końca.

 

Bardzo Ci współczuję, że Twoja budowa nastręczyła Ci tylu kłopotów i stresu. Ale teraz już BĘDZIE DOBRZE ! :D :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adriano, super, że masz fajną, pracowitą ekipę. Takich to teraz ze świecą szukać. Widać, że szanują swoją pracę.

Ściany domu już masz, przez okna możesz powyglądać, meble w myślach poustawiać. W sumie najfajniejszy etap budowy :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adriano, super, że masz fajną, pracowitą ekipę. Takich to teraz ze świecą szukać. Widać, że szanują swoją pracę.

Ściany domu już masz, przez okna możesz powyglądać, meble w myślach poustawiać. W sumie najfajniejszy etap budowy :D .

Aniu,

to prawda, o dobrych fachowców teraz bardzo trudno. Tym bardziej się cieszę, że nie trafiłam na "papudraków".

A czas teraz jest wspaniały :D . Wszystko tak szybko "idzie", że czuję, że nie nadążam. Czas mnie goni z tym obmyślaniem co gdzie ma być, jak ma wyglądać , jaki ma mieć kolor i wymiar :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...