Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Adriano Komputerowego dziennika


Recommended Posts

Adriano na te Twoje sosenki, to aż miło patrzeć (zwłaszcza, jak przy nich stoisz ;) )!!! Cieszy jak "coś" rośnie na swoim, nie?! :) :D A grzybki pewnie urosną i w tym roku (ja w zeszłym ustrzeliłem ;) kilka maślaków) - zobaczysz, jak inaczej takie grzybki smakują!!!

 

U nas też ostatnio miliśmy poprawkę (na razie jedyną i oby ostatnią) - komin. Nie z tej strony w salonie, co trzeba wymurowano nam otwory do przewodów kominowych.

Ale to małe piwo, tak jak u Ciebie!

Co do wpadek, to mylić się jest rzeczą ludzką, a tylko umarły się nie myli ;) :) :D

 

 

 

Pozdrawiam!!!

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Adriano, z oknami też tak mieliśmy. Do końca nie mogliśmy zdecydować się na kolor. A gdy już w slkepie zdecydowaliśmy - treż nie byliśmy pewni swego wyboru. Spać nie mogłam, chciałam zmieniać. Ale jakoś tak zeszło, że nim się obejrzeliśmy, okna były gotowe. No i spodobały nam się. Problem zniknął.

Ach, zazdroszczę Ci tego morza. A mniej więcej w którym miejscu mieszkacie?

Aniu,

no to mnie pocieszyłaś :wink: 8) . Już myślałam, że tylko ja taka nie do końca zdecydowana jestem. Za dużo dylematów ma człowiek i już sam "głupieje" :wink: :lol: . Fajnie, że Wam ostatecznie wybór podpasował i byliście zadowoleni :D . Bardzo bym chciała też dokonać właściwego wyboru. Okna przecież w wyglądzie domu mają duże znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adriano w tym roku będziesz zbierać za płotem a w przyszłym roku u siebie :lol:

:lol: :lol: :lol:

Kasiu, za płotem faktycznie grzybki rosną i jesienią sporo grzybiarzy spaceruje i grzybków wypatruje. Ale jak ja już zamieszkam w swoim domku, to grzybiarze nic nie znajdą, bo wszystko im wyzbieram :wink: 8) :lol: . Bardzo lubię chodzić po lesie i podobno jestem "pierwsza grzybiara" w rodzinie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adriano na te Twoje sosenki, to aż miło patrzeć (zwłaszcza, jak przy nich stoisz ;) )!!!

:D :oops: Gryfpc, nie zawstydzaj mnie :oops: . Ale to miłe 8) :wink:

Sosenki cieszą oko, bo dzięki nim nie widać tak bardzo budowlanego bałaganu. Cieszę się też, że po zakończeniu budowy "coś" na działeczce już będzie rosło i nie będzie tak "goło". Zanim zabiorę się za ogród i posadzę co nieco z pewnością sosny jeszcze bardziej urosną. Będą pierwszymi, większymi drzewkami na działce :D .

W zasadzie już nie mogę się doczekać, kiedy zacznę przyrządzać zupkę grzybową. Zapewne, jak mówisz (piszesz) smakować będą wyjątkowo :wink:

U nas też ostatnio miliśmy poprawkę (na razie jedyną i oby ostatnią) - komin. Nie z tej strony w salonie, co trzeba wymurowano nam otwory do przewodów kominowych.

Ale to małe piwo, tak jak u Ciebie!

Co do wpadek, to mylić się jest rzeczą ludzką, a tylko umarły się nie myli ;) :D

To prawda Gryfpc, nie myli się ten, kto nic nie robi :wink: . Oby tylko tych wpadek było jak najmniej. Szczerze powiem, że nie bardzo je polubiłam ... 8) :-? . Ale jak widać, zawsze "coś" wyjdzie nie tak. Dobrze, że w porę zostają te usterki zauważone i można je naprawić :wink: .

 

Pozdrówka ! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adrianko!!! Na tym etapie, pośpiech nie jest wskazany, za to dokładność i uwaga!!! Zatem, NIE PRZEJMUJ SIĘ, bo jutro, jak zalejecie, to budowa przystanie na trochę, a to czekanie jest OKRUTNE!!!

Jeśli Majstrom za gorąco, to polecam zimne piwko dla ochłody (byle tylko jedno... ;) )!!!

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może góry i piękne ale ja raczej jestem typ leżący i opaljący niż chadzajacy :wink: :) dlatego wolę morze.

Co do wyborów to cięzkie ale jakie przyjemne :)

Aga,

a ja jestem typ mieszany 8) :wink: . Lubię ruch, łażenie po górach, zwiedzanie, podróże, ale także wielką przyjemność sprawia mi leżenie na piasku, opalanie i leniuchowanie :wink: :lol:

 

Wybory, decyzje, dylematy są trudne, ale z pewnością dla wielu z nas przynoszą satysfakcję i pewnego rodzaju przyjemność. W końcu to w pewnym sensie "praca twórcza" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda rzeczywiście daje się we znaki. Kłopoty z transportem itp. Z moich majstrów pot dosłownie lał się dziś strumieniami. Było nie do wytrzymania- duszno, parno. Prosimy o trochę deszczu

tabaluga,

z tą pogodą to trudno budowie dogodzić. Jak pada - źle, jak słońce - też nie dobrze 8) :wink: .

Ale tak poważnie, to współczuję budowlańcom . Ze mnie się leje jak stoję, a oni muszą w tym skwarze pracować. Biedne majstry ...

Moi pracują w koszulkach i kombinezonach , bo słońce spaliło im skórę .

Na sam widok takiego stroju robi się gorąco 8) .

 

Transport też u mnie nawalił, deski do szalunku nie dojechały na czas.

Ogólnie wszyscy czekają na choćby niewielkie ochłodzenie ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adrianko!!! Na tym etapie, pośpiech nie jest wskazany, za to dokładność i uwaga!!! Zatem, NIE PRZEJMUJ SIĘ, bo jutro, jak zalejecie, to budowa przystanie na trochę, a to czekanie jest OKRUTNE!!!

Jeśli Majstrom za gorąco, to polecam zimne piwko dla ochłody (byle tylko jedno... ;) )!!!

 

:D :D :D

Gryfpc,

masz rację - śpieszyć się zanadto nie należy , bo przy pośpiechu jakość szwankuje :wink:

A jak zalejemy, to i pewnie chłodne piwko się znajdzie 8) :wink:

Jutro planuję na tą okoliczność upiec ciasto z truskawkami :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak strop zostanie zalany, to będzie gdzie się schować przed tym palącym słońcem :wink: W Wielkopolsce też ukrop, wczoraj murarze ledwo żyli, a robili izolacje ław, więc mieli do czynienia z kolorem czarnym brrr.... :x dysperbitem i papą. Biedaki :( :wink: Miejmy nadzieję, że się wreszcie choć trochę ochłodzi, bo jak długo tak może być? Żeby chociaż to ciepło można było złapać i przechować do zimy :roll: :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adrianko u mnie jak zlewali strop upały były podobne, pamiętam jak dziś, jak co chwilę jeżdziliśmy na zmianę z naszym majstrem polewać strop. Majster bał się, żeby nie popękał i nawet o 21 był polewać. :D

 

http://img78.imageshack.us/img78/3166/dscn23212et.th.jpg

 

A to zbrojenie to oni od linijki robili, strasznie równe kwadraciki :o na 5 +

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i_ska,

na równe kwadraciki zbrojenia nawet nie zwróciłam uwagi 8) . Myślałam, że tak wszyscy robią :roll: . Ale układali "na oko" :wink: , jak tak się teraz przyglądam, to nawet ładnie im wyszło :wink:

 

i_ska, w tak wysokich temperatur beton chyba nie lubi. Też się obawiam, że popęka. Powiedz proszę po jakim czasie podlaliście swój strop po raz pierwszy i jakie były przerwy między polewaniami (co ile godzin ?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak strop zostanie zalany, to będzie gdzie się schować przed tym palącym słońcem :wink: W Wielkopolsce też ukrop, wczoraj murarze ledwo żyli, a robili izolacje ław, więc mieli do czynienia z kolorem czarnym brrr.... :x dysperbitem i papą. Biedaki :( :wink: Miejmy nadzieję, że się wreszcie choć trochę ochłodzi, bo jak długo tak może być? Żeby chociaż to ciepło można było złapać i przechować do zimy :roll: :wink:

zuczek,

właśnie , gdyby tak można to ciepełko w jakimś pudle lub worku przetrzymać ... :roll: .... a zapowiadali chłodne lato .... 8) .

Mnie tam jest dobrze jak słonko świeci i jest ciepło, bo zmarźluch jestem, ale pracować w takie upały jest ciężko :-? . Jak patrzę na spocone, zgrzane słońcem twarze moich majstrów, żal mi się ich robi i mam wyrzuty sumienia ... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adrianko majster skończył zalewanie ok 14, o godzinie 16 było pierwsze polewanie, pamietam godzinę bo mój majster mówił, że o 17 byłoby " po ptokach" :D potem lekko tempertura spadła i polewaliśmy beton ok 19 i potem majster o 21 bo blisko mieszka budowy.

i_ska,

oooo! :o . To bardzo często :o . Nie wiem czy dam radę tak często być na budowie. Hmmmm, co dwie godziny polewać :roll: .

Będę musiała się kimś wesprzeć, bo sama nie dam rady 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak patrzę na spocone, zgrzane słońcem twarze moich majstrów, żal mi się ich robi i mam wyrzuty sumienia ... 8)

 

Mam to samo 8) Nie umiem się uodpornić, a najbardziej mi przykro gdy przyjeżdża kierbud i jeszcze ma jakieś uwagi do nich :-? Mi się ich praca podoba, przykładają się, naprawdę zależy im żeby było dobrze, są pracowici. Chyba stawiam się w ich sytuacji. Jak ja bym się czuła na ich miejscu? Jestem osobą, którą motywują pochwały, a nie krytyka :p :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zuczek,

najlepsza jest metoda "kija" i "marchewki". Jak się starają - pochwalić, powiedzieć dobre słowo; jak nawalą - ... zauważyć ich błąd i wyjaśnić dlaczego zrobili tak , a nie inaczej. Sami, będą wtedy bardziej uważni, by taki błąd im się więcej nie powtórzył :wink: .

Ty jak dotąd nie miałaś okazji ich zganić, bo dopiero zaczynają budować. I obyś nie musiała ! 8) . U mnie niestety, mimo, że to dobrzy i pracowici fachowcy zdarzyło im się popełnić błędy :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zuczek,

najlepsza jest metoda "kija" i "marchewki". Jak się starają - pochwalić, powiedzieć dobre słowo; jak nawalą - ... zauważyć ich błąd i wyjaśnić dlaczego zrobili tak , a nie inaczej. Sami, będą wtedy bardziej uważni, by taki błąd im się więcej nie powtórzył :wink: .

Ty jak dotąd nie miałaś okazji ich zganić, bo dopiero zaczynają budować. I obyś nie musiała ! 8) . U mnie niestety, mimo, że to dobrzy i pracowici fachowcy zdarzyło im się popełnić błędy :-?

Słusznie, słusznie - jak z dziećmi - tylko lać trzeba częściej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...