Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Adriano Komputerowego dziennika


Recommended Posts

A ze sprawdzonych przepisów to polecam ci taki mój przepis na jedzenie arabsko-tureckie, jest super.

Bierzesz:

mięso mielone (powiedzmy pół kilo, może być troszkę więcej),

cebulę,

czosnek - ze 2 ząbki lub więcej jak lubicie

pół torebki mięty (tzn. takiej torebki z herbata miętową), może troszkę więcej

cynamon - hmmm, ja wsypuję na oko, ale pewnie bedzie to płaska łyżeczka, możesz na pocz. dać z pół i ewentualnie dodać więcej w trakcie gotowania

gałka muszkatołowa (1/4- 1/3 łyzeczki)

może być słodka papryka w proszku

marchew

papryka czerwona

może być świeża natka (ja bardzo lubię), ale musi być drobno posiekana

 

Zaczynasz od pokrojonej cebuli - przysmażasz ją przez kilka minut, dodajesz mięso, smażysz, potem dodajesz przyprawy (aha, oczywiście sól), warzywa. Dusisz, jeśli czegoś za mało to dodajesz. Z minutę, dwie przed końcem gotowania wrzucasz natkę.

Można dodać jeszcze koncentrat pomidorowy (nie cały oczywiście).

 

Dobrze smakuje z ziemniakami (ale my b. lubimy ziemniaki :lol: ), albo z makaronem.

Podaj z sałatą, bo samo w sobie nie jest wybitnie eleganckie :wink: Za to pyszne :D

 

mieta z cynamonem....hmmm...brzmi intrygująco - pozwolisz że wypróbuje ten przepis?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ivonesca - próbuj! :D i daj znać, jak ci smakowało :wink:

 

A ja dziewczyny zazdroszczę, że tak wybieracie sobie w tych wszystkich bateriach, umywalkach i innych :oops: U nas niestety cienko z finansami, bardzo cienko nawet. Tak więc chyba na razie weźmiemy jakąś taniochę i potem wymienimy. Tak to jest, jak się chciało duży dom (a mówiłam.... :evil: ). Poza tym my nie mialiśmy nic, żadnego mieszkania, którego sprzedaż podreperowałaby nasz budżet, bo przez kilka lat mieszkania w Polsce planowaliśmy wyjechać stąd. A teraz to się nam czkawką odbija.... :-?

Może jak pójdę do pracy w przyszłym roku szkolnym to będzie lepiej :wink:

Zresztą tak naprawdę, to i tak cieszymy się, że mogliśmy sobie pozwolić na niektóre droższe rozwiązania - reku, pc, fajne okna, dachówka. Takie rzeczy, których się nie da zmienić lub dokupić w przyszłości. A wnętrze będzie się urządzać stopniowo. Dobrze myślę? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivonesca,

a ja już wypróbowałam przepis Dominiki i baaardzo nam smakowało :D .

Nigdy nie robiłam w ten sposób mięsa mielonego i powiem Ci, że pyszne !

 

Co do "esów floresów", to już ich nie widać 8) . Właśnie dzisiaj majstry zrobili wylewki :wink: :D

 

 

Dominiko,

jedzonko było pyszne - wypróbowałam ! :wink:

 

Wiesz, mam podobne podejście jak Ty. To czego nie możemy wymienić - robimy docelowe. A to , co da się ewentualnie wymienić - rozważamy, czy kupujemy docelowe, czy też takie "na razie". Choć wiem doskonale, że tzw. prowizorki trwają najdłużej :wink:

My już nestety czasu "na urządzanie się latami" nie mamy. Albo teraz, albo nigdy 8) .

 

A swojego przeznaczenia człowiek nie zna. Kto wie, czy czasem nie wylądujecie jeszcze kiedyś gdzieś w Wielkim Świecie :roll:

 

 

 

Mohag,

bardzo dobre motto. W zasadzie dla każdej z nas :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałam właśnie wylewki. Czy to sa miksokretowe wylewki? Na zdjęciach wyglądają na dość mokre, ale to może tylko złudzenie.

 

W kazdym razie super, że macie to juz z głowy! Niech schną szybciutko. Od poniedziałku ocieplenie, to powietrzysz trochę.

 

No dobrze, dziewczyny, pocieszacie mnie, ale i tak jestem załamana. Kafle na podłogi kosztują (po rabacie) ok. 70 zł. Ułożenie pewnie 35-40 zł. Plus jeszcze klej.

Ja nastawiałam się na kafle takie do 40 zł do holu, a tu klops (wtedy jeszcze nie mieliśmy w planach kładzenia kafli w salonie, więc w holu miały być normalne, nie drewnopodobne. Zdecydowaliśmy, że na razie robimy tylko dół i pokój nad garażem. Reszta poczeka do lata pewnie. Oglądałam obie dziś tznie kuchnie BRW na necie i rozmawiałam o nich z sąsiadką (ona też myśli o takim tymczasowym rozwiązaniu). Podpowiedziała mi, że potem te meble można wykorzystać w garażu , palni, czy pomieszczeniu gospodarczym. Myślę, że to niezły pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje wylewek. Niech sobie schna teraz. Jesli dobrze pamietam to mowili, ze plytki po dwoch tygodniach mozna klasc, ale nie bierz mnie za slowo, bo to dawno bylo i juz pewnosci nie mam, co to bylo te dwa tygodnie... :roll:

U nas w garazu jest beton, wiec nie wiem sama co Ci doradzic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Adrianko :)

wybacz, że często się nie udzielam, ale słowo honoru - zagladam do Twojego dziennika codziennie :oops: :) Zrobiliście niezłe postępy - widać że sprzedaż mieszkanka mobilizuje :wink:

Gratuluję pieknych wylewek i podłogówki - to super sprawa, ja też chcialabym mieć jak najwiecej podlogówki, tylko wymarzyliśmy sobie podłoge drewnianą... i co tu począć? :( :wink:

Co do cokołu w garażu, to my postanowiliśmy (chyba, że koncepcja się zmieni :wink: ), że wypłytkujemy też ściany do wysokości okien - czyli bodajże tak na 120 cm. Generalnie ja bym zrobiła cokół jak najwyższy 8)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominiko,

wylewki nie są z mixokreta. Zamówiłam beton w betoniarni, tam wymieszano mi go z dodatkami, które sama kupiłam i przywieżli gruchą na budowę.

Beton miał gęstą konsystencję. Dopiero po zatarciu zrobił się jakby bardziej "mokry". Zdjęcia robiłam w trakcie pracy i tuż po :wink: .

 

Też przeraża mnie koszt obłożenia podłóg. To ogromny wydatek. Oprócz ceny samych kafli trzeba doliczyć robociznę no i metraż. U mnie to cały parter 8) . A podzielić tego na etapy raczej się nie da , bo będzie się strasznie "nosić". W samym garażu, piwniczce, kotłowni i pralni damy tanie kafle. Natomiast do części mieszkalnej wybrałam gres Paradyża, który ma dobrą jakość, ale "gorszą" cenę :-? .

Myślę jednak, że podłogi to jedna z ważniejszych rzeczy. Muszą dobrze wyglądać i być trwałe :wink: .

 

Jeśli od razu nie będziesz mogła mieć "docelowej" kuchni, to Twój pomysł z tanimi meblami i wykorzystaniem ich później w garażu, czy pomieszczeniu gospodarczym jest bardzo rozsądny. Wypróbujesz ustawienie, rodzaj szafek, a gdy będziesz zamawiać już "właściwe" meble będziesz wiedziała czego chcesz, co się sprawdziło, a co nie :wink:

 

P.S. A ja właśnie zastanawiam się nad kuchnią BRW, ale z frontami z masywu drewnianego :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje wylewek. Niech sobie schna teraz. Jesli dobrze pamietam to mowili, ze plytki po dwoch tygodniach mozna klasc, ale nie bierz mnie za slowo, bo to dawno bylo i juz pewnosci nie mam, co to bylo te dwa tygodnie... :roll:

U nas w garazu jest beton, wiec nie wiem sama co Ci doradzic...

Zelijko,

dziękuję za gratki ! :D

Dowiedziałam się właśnie, że beton pod kafle nie musi być całkowicie "związany". Ale czy to prawda ? :roll: .

W zasadzie po dwóch tygodniach będzie już twardy , więc chyba możnaby kłaść :roll: . Popytam jeszcze fachowców 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Adrianko :)

wybacz, że często się nie udzielam, ale słowo honoru - zagladam do Twojego dziennika codziennie :oops: :) Zrobiliście niezłe postępy - widać że sprzedaż mieszkanka mobilizuje :wink:

Gratuluję pieknych wylewek i podłogówki - to super sprawa, ja też chcialabym mieć jak najwiecej podlogówki, tylko wymarzyliśmy sobie podłoge drewnianą... i co tu począć? :( :wink:

Co do cokołu w garażu, to my postanowiliśmy (chyba, że koncepcja się zmieni :wink: ), że wypłytkujemy też ściany do wysokości okien - czyli bodajże tak na 120 cm. Generalnie ja bym zrobiła cokół jak najwyższy 8)

 

pozdrawiam

zuczku,

masz całkowitą racje - sprzedaż mieszkania baaaardzo mobilizuje i człek dostaje "przyśpieszenia". Perspektywa zamieszkania pod mostem, a nie we własnym domu nieco przeraża :o :wink:

 

Dzięki za gratulacje :D . Myślę, że z podłogówki będę w przyszłości zadowolona, tym bardziej, że tak jak Ty kocham drewniane podłogi i ciężko było mi z nich zrezygnować. Mam nadzieję , że nie będę żałować 8) :wink:

 

Też myśleliśmy, by wykafelkować wysoki cokół aż do wys. okien. Ale chyba jednak tak nie zrobimy ... :roll: .... Sama nie wiem ... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje wylewek!!! :D :D :D Na razie wsztsko cie na budowie wslucha - wiec i wylewki szybko wyschna :D :D :D

 

Co do cokolu- ja z grazau zdecydowalam sie dac cala plytke. Fakt, ze bedzie wysoki (30 cm), ale taki sam mam na opasce wokol domu i zle nie wyglada. A w roboczine cokol kladziony z calej plytki tez tanszy - nie ma ciencia i odpadow. A to w koncu garaz, wiec tez nie ma przesadzac z kombinowaniem :wink:

 

Kazda z nas ma takie same problemy z wykanczaniem. Czy doac to za tyle czy inne za tyle :wink: Fakt, ze tansze zawsze mozna wymienic jak nas natchnie niespodziewany przyplyw gotowki :wink: Ale ja licze, ze tansze tez moze byc dobre ( w koncu czesto placimy za sama marke :roll: ) i a noz sie sprawdzi na lata - wtedy przylyw gotowki mozna wykorzystac na jakas ciekawa podroz :wink: Jedno jest pewne - nie polecam mebli Ikea - mam obecnie i wiekszosc po 3 latach uzytkowania wyglada jak stare drapane graty. Choc byly to te najtansze meble :roll: Ale do domu stolu czy kanapy nie kupie od nich :roll:

BRW bardzo mi sie podoba wizualnie. Ale chyba na forum czylalam, ze to wlasnie takie tanie meble ala Ikea. Szczerze mowiac wolalabym, zeby to byla nieparwda :wink: :lol: Moja kolezakna ma komplet sypialniany z BRW - szafa, komody, lozko juz 3 lata i sprawuje sie oraz wyglada super. Nie mam tez pojecia ile wyjdzie taka kuchnia z BRW. Ja swoja u znajomego stolarza mam wyceniona na 10 tys (czesciowo okleina a czesciow mdf, blaty z laminatu - duzo szafek, bo wysoka zabudowa w U, w tym mechanizmy szuflad, cargo i inne bajery). Z tego co czytalam to kuchnie Rust sa za ok. 20 tys. Moze poszukacie u stolarzy- podobno jakos tak sie przeklada, ze placisz polowe a masz to samo, co w firmowym salonie. Moja sypalnie zrobilam sobie o stolarza za male pieniadze - ma 2 lata i zlego slowa nie powiem. A masz wtedy niepowtarzalny mebel wlasnego projektu :wink:

Takie tam - moje przemyslenia na temat mebli :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także gratuluję wylewek. Jestem trochę za Tobą więc pilnie śledzę Twoje poczynania, choć z pisaniem komentarzy już trochę gorzej (ciągle brakuje czasu). Przyznam, że ucieszyła, ale i zaskoczyła mnie wiadomość, że po dwa tygodnie po wylewkach można już kłaść płytki. U mnie będzie to chyba maj. Gorzej z parkietem, jaki chcemy położyć w salonie. Pod drewno wylewki muszą schnąć chyba kilka miesięcy. A my chcemy do końca sierpnia zamieszkać w domku.

Ja również nie będę miała wylewek z mioksokreta i przyznam, że Twój pomysł z wymieszaniem w betoniarni jest super. Jeszcze raz muszę się wczytać w te dodatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perspektywa zamieszkania pod mostem, a nie we własnym domu nieco przeraża :o :wink:

Eeee, zaraz pod mostem. W maju, to będzie ciepło. Namniot se można na działce rozbić. Dzieciaki będą miały frajdę :wink: . A tak poważnie, to: tfu, tfu... na pewno zdążycie :D.

 

:wink: Eee no.... właśnie, Adriano co Ty tutaj nas bajerujesz mostem jakim :evil: :D przecie chałupa zamknieta i ogrzewanie już robisz nie? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adriano, super, macie już wylewki :D . To teraz poczekajcie trochę aż wyschną.My, by ułożyć płytki czekaliśmy miesiąc. A to dlatego, by to co ma popękać (wylewki tak mają, że w niektórych miejscach lubią pękać) popękało przed ułożeniem płytek . Po co płytka ma pękać z wylewką.

Wiesz, że u nas robota strasznie się wlecze, bo mąż lubi zrobić wszystko sam :wink: . Więc widzę, że tam gdzie są wylewki a nie ma płytek w niektórych miejscach są spękania.

Jeśli chodzi o podłogówkę trzeba ją najpierw wygrzać a potem można kafelkować.

Co do cokoliku w garażu - ja wybrałabym taki na pół płytki (czyli na ok. 15 cm). Wysoki może brzydko wyglądać z niewysokim pomieszczeniem garażu i optycznie go skracać (przy 15 cm można śmiało myć mopem bez zaciapania ścian). A gotowego bym nie dała z prostej przyczyny - są drogie, a tę kasę lepiej wydać na co innego niż na cokolik w garażu :wink: . Ale oczywiście to tylko moje zdanie a wybór należy do właścicielki :p .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...