Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Adriano Komputerowego dziennika


Recommended Posts

Ivonesca,

a ja już wypróbowałam przepis Dominiki i baaardzo nam smakowało :D .

Nigdy nie robiłam w ten sposób mięsa mielonego i powiem Ci, że pyszne !

 

Co do "esów floresów", to już ich nie widać 8) . Właśnie dzisiaj majstry zrobili wylewki :wink: :D

 

 

Dominiko,

jedzonko było pyszne - wypróbowałam ! :wink:

 

Wiesz, mam podobne podejście jak Ty. To czego nie możemy wymienić - robimy docelowe. A to , co da się ewentualnie wymienić - rozważamy, czy kupujemy docelowe, czy też takie "na razie". Choć wiem doskonale, że tzw. prowizorki trwają najdłużej :wink:

My już nestety czasu "na urządzanie się latami" nie mamy. Albo teraz, albo nigdy 8) .

 

A swojego przeznaczenia człowiek nie zna. Kto wie, czy czasem nie wylądujecie jeszcze kiedyś gdzieś w Wielkim Świecie :roll:

 

spróbuję zrobic jedzonko w tym tygodniu :D

 

co do prowizorek - niestety jest tak jak napisałaś - trwaja zwykle długo - u nas sie sprawdziło :lol: :lol: :lol:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...

Adrianko - żyjesz? :roll: Ty to lubisz nas trzymać w napięciu.... :wink:

Napisz cokolwiek, w skrócie, jak prace....

 

 

Ivonesca - bardzo sie cieszę, że smakowało :D Nie ma jak proste przepisy :wink:

 

A z takich udziwnień to super sos do dań orientalnych (tajskich przede wszystkim) to jest sos rybny (fish sauce). Używam go bardzo często. Co prawda lepiej nie dawać go do powąchania gościom przed gotowaniem - chociaż ja lubię swoich gości dręczyć - lubię tą niepewność i nerwowe przebieranie nogami, w oczekiwaniu na jedzenie i podczas gorączkowego szukania sposobów jak się wymigać od jedzenia 8) :lol: Później oczywiście się relaksują (jak czuja zapach potrawy z kuchni) i dziwią się, że to może być takie dobre....

Sos bardzo śmierdzi na surowo - jak stare skarpety - koszmar :lol: Za to podczas gotowania smrodek uchodzi i zostaje tylko to co najlepsze - super smak i aromat, mniam....

Ja dodaję go do potraw z czosnkiem, do curry (rewelacja w połączeniu z mlekiem kokosowym), Dobrze też smakuje z dodatkiem oleju sezamowego.

 

Aha - praktyczna uwaga - podczas zamykania sosu (taką klapkę ma) odwrócić go od siebie, bo drobinki sosu potrafią wystrzelić - i konieczne natychmiastowe przebieranie się, bo ludzie zaczynaja się odsuwać 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyję !

... ale ledwo, ledwo ... Jakieś potworne choróbsko dopadło najpierw mojego młodszego synka, a później moją połówkę. Chyba nie muszę mówić czym byłam zajęta i jak bardzo mnie to wykończyło. Wszak mężczyźni chorują "inaczej" :wink:

 

Od jutra wracam do swoich obowiązków, czyli do mojej "wykończeniówki" ( tej prawdziwej :wink: ), bo chyba się zaczęła - skoro wylewki już są i mają się dobrze 8) .

Tempo prac nieco spowolniało, ale też nie zupełnie wygasło ...

 

Dominiczko, Twoje pomysły kulinarne (sosy rybne, mleko kokosowe, oleje sezamowe ...) robią na mnie ogromne wrażenie :o

 

Ivonesca, kuchnia zostanie chyba jednak w kolorze drewna . Wciąż jednak jestem jeszcze w trakcie "poszukiwań" :wink: . Ale styl z pewnością pozostanie - klasyczny 8)

 

Aga, cieszę się , że jesteś ze swojej kuchni BRW zadowolona . A czy Twoja jest drewniana, czy okleinowana ? :roll:

 

kze, cokolik w garażu będzie miał właśnie 15 cm i też wydaje mi się, że będzie "optymalnie" :wink: . Najważniejsze, by cokół spełnił swoje zadanie.

Wylewki są już twarde, bez popękań więc kafle w piwniczce, garażu i kotłowni można kłaść 8) .

 

bamm, majstry robili próbę powietrzem :wink:

 

Pozdróweczka ! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ada - czekam z niecierpliwością na tę kuchnię :D

 

Dominika - opis sosu rybnego nie zachęca do stosowania 8) :lol: :lol: :lol: :wink: .....ale może się skuszę....sęk w tym ze nigdy nie gotowałam takich konkretnych dań azjatyckich...co najwyżej sosu sojowego używałam ...i tyle :-?

jestem pod wrażeniem Twoich doświadczeń :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, gotowanie to sztuka. Lubię gotować, ale lubię też mieć na to czas 8) :wink:

 

Tabaluga, tak na prawdę to chyba jednak nie sama budowa, ale właśnie słynna "wykończeniówka" - wykańcza najbardziej. Sama będziesz mogła to niedługo sprawdzić :wink:

 

Ivonesca, następna wycena się robi 8). Jak już w końcu coś będę wiedziała "na pewno" - pochwalę się :wink:

 

Aga, zdrówko najważniejsze. Jak nie ma zdrówka - nic nie cieszy. Dzięki za życzonka :D. Dzieciaki (ten mniejszy i ten większy :wink: ) już "na chodzie".

Powiem Ci, że okleinowane kuchnie do złudzenia podobne są do drewnianych. Trzeba się naprawdę dobrze przyjżeć, by zauważyć, że to nie drewno.

 

Dominiko, Ty to chyba wszystko potrafisz :roll: . Nawet śmierdzący sos rybny zamienia się w Twoich rękach w coś bardzo pachnącego i pysznego :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo! :o Wiedze, ze wykonczeniowka ruszyla pelna para :D Panele, plyteczki - baterie! :D Pieknie!!! :D

 

Czekamy z niecierpliwoscia na fotki!

 

A dominika szczuje mnie tymi pieknymi aromatami. BArdzo lubie tajska kuchnie - choc jadlam tylko pare potraw i to nie w Polsce. Moze byc rzucila jakims ciekawym przepisem jeszcze - jakies sprawdzone curry- np. z ryby. Zaloz watke z przepisami w poradach zyciowych! :wink: Wszelkie przepisy z uzyciem mleka kokosowego i sosu rybnego (cos wiem o tym rozpryskiwaniu :wink: :lol: ) beda mile widziane. To co czasem mozna samamu wyszperac- nie zawsze jest dobre :oops: Lepiej miec sprawdzone przepisy od Dominiki!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i założę :wink: kto wie :roll:

A przepisów na curry rybne poszukam (robiłam takie z owoców morza), na pewno potrzebna była 1 puszka mleka kokosowego, ze 2 łyżki zielonej pasty curry, ze 2-3 łyżki śmierdziucha (sosu rybnego) i sos z limetki (ewent. cytryny).

Generalnie gotuje się najpierw mleko z przyprawami (znaczy z pastą Curry), przez 20 min, dopiero potem te ryby czy krewetki i inne się wrzuca, gotuje się przez 3 min (jak za długo, to krewetki niestety robią się za twarde). Ryby można trochę dłużej pogotować, ale może ze 2 min. dłużej. Na koniec sos z limetki.

 

Można jeszcze wrzucić liście Kaffir (to sa chyba limetkowe liście), ale dość trudno je kupić.

 

No i bardzo polecam wam ryż jaśminowy - ja gotuję go bez soli, tak jak w orientalnych restauracjach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adrianko czekam na fotki, widzę że klub SS będzie mial u Ciebie bardzo eksluzywny lokal :) Trzymam kciuki za wykończeniówkę :)

Dominika ale z Kaski jest bardzo dobra kucharka, ona się do piły przemogła ale ja też już upichciłam co nie co za jej pomocą więc ..... :)

Ale i tak mam zawsze małe dołki jak słyszę jak ktoś tak raz dwa trzy i już ma pyszne danka 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iga - liście trawy cytrynowej to zupełnie coś innego - to właściwie nie liście tylko pędy - kupuje się je na sztuki, sieka (dość sztywne są, więc drobno, chyba że do wyłowienia przed podaniem - tak mi się wydaje, że do tego twoje go curry też chyba potrzebne - właśnie w kawałkach). Mają super aromat.

 

Aga - raz dwa, jasne :-? - jak zaczynałam gotować te rzeczy, to pół godziny najpierw czytałam wszystko, potem każdy krok z książką kucharską, obsesyjnie dokładne odmierzanie każdego składnika, a teraz - luzik, wszystko na oko, i najczęściej bez książki, własne miesznki i takie tam. Czyli trzeba poćwiczyć :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mmmmm, aż ślinka cieknie ... ale zapachu mi narobiłyście , mmmm...

Cholipcia, ja tak rzadko gotuję coś orientalnego, a owoców morza to jeszcze nigdy sama nie przygotowywałam. Jedynie jakąś chińszczyznę od czasu do czasu sklecę , ale to tak na szybko i byle jak :wink: 8)

Lubię ciekawe potrawy, wymyślne i oryginalne , a nawet czasami mam ochotę czymś rodzinkę zaskoczyć. Jednak gdy przychodzi co do czego - gotuję tradycyjne, polskie potrawy 8)

 

Iga, wykończeniówka ruszyła i mam nadzieję, że nie będzie przestojów. W końcu do maja mamy niewiele czasu :wink: . Jednak nie mam złudzeń - ze wszystkim nie zdążymy. Ważne, by najbrudniejsze prace były gotowe, resztę będzie się kończyć już mieszkając :roll: :wink: ... albo i nie

 

Aga, lokal dla Klubu SS "robi się " jako pierwszy. W końcu to nasza siedziba i musi być gotowa :wink: :D

Dzięki za kciukasy !

 

Dominiko, myślę, że Iga podała Ci dobry pomysł - byś zapisywała swoje przepisy i udostępniała na Forum. Jesteś w tym dobra , a pewnie potrawy jeszcze lepsze :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...