Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Co daje (micro)chip?

Z tego co wiem można przy jego pomocy zidentyfikować psa, nie można natomiast zlokalizować...

Ciekawy tamat. Właœnie: jak zlokalizować zwierzę? Musi być taka możliwoœć. Przecież naukowcy jakoœ œledzš wędrówki zwierzšt. Może ta technologia już trafiła 'pod strzechy"? Ktos coœ wie?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45184-zginal-pies-co-jeszcze-moge-zrobic/page/2/#findComment-936628
Udostępnij na innych stronach

cisze się , ze psiak się znalazł

 

moja przybłęda uciekła w czerwcu i do dzejjeszego dnia nie wróciła

 

Cliford nade wszytsko cenił sobie bardziej towarzystwo kudłatych kolesi , które podchodziły do płotu, jak była uchylona brama np. w trakcie wyjeżdzania do pracy przemykał się wzdłuz płotu i gnał w las, zadne wołanianie nie pomagało trzeba było dziada gonić samochodem i wracać z nim do domu, najlepiej jak się za nim biegło to on jszcze szybciej uciekał, a że był mały to mój mąż , który ma 2 metry wzrostu za obroże prawie na kolanach prowadził go do domu , zeby było śmieszniej krawat zwisał mu tak nisko że go przydeptywał , więc jak gadzinę doprowadził na podwórko musiał się przebierać

później się tak wycwanił jak kolesie przyszli że rozszarpywał siatkę i zwiewał , nie było go dzień dwa, zostawiałam jedzenie i picie pod płotem , wracał umęczony , umorusany odpoczął w budzie i nastepnego dnia po naszym wyjeździe uciekał do kumpli , siatka była łatana dwa razy dziennie

 

miał cholera temperament , a taki był malutki

 

potem zaczął uciekać w nocy więc zostawał przywiązywany do budy na szmyczy - nawet nie mielismy łańcucha , ale się skubaniec wydostawał z obroży jakim sposobem nie mam pojęcia , była tak ciasno załozona że bałam się że nie będzie mógł oddychac

za siatką jego kumple ,więc znowu uciekał , szarpł siatkę po trzech dniach wrócił ledwo trzymając się na nogach z raną w boku , przespał dobę w budzie , najdał sie do syta i odzyskawszy siły uciekł juz na dobre

została buda i zal , ze może to nasza wina, że siedział cały dzień sam , że dostał kilka razy w skórę za to że szarpał i niszczył siatkę i zeżarł 4 drzewka

nie wiem mam czasami wyrzuty sumienia że dostał ode mnie miotłą po tyłku , ale nawet nie piszczał tylko zwiewał

 

wiem jedno , drugiego psa nie będziemy już mieć , żal mojej córki i codzienne go wołanie i szukanie po lesie przyprawiało mnie o zawał serca

ciagle zapuchniete oczy od płaczu i niesamowite historie - co mu mogło sie stać

 

 

a chcielismy dobrze , wzięliśmy znajdę ciesząc się że stworzymy jej dom

 

musiałam to napisać , bo od dawna we mnie to siedziało

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45184-zginal-pies-co-jeszcze-moge-zrobic/page/2/#findComment-937406
Udostępnij na innych stronach

To Paty rzeczywiście jakiś zdegenerowany osobnik.

Przygarnięte psy z reguły pamiętaja wcześniejsze porzucenie i bardzo garną się do swoich nowych właścicieli (zwłaszcza dobrych, czyli dbających o nich).

Ale nic straconego. Jeśli kolejnego psa wychowasz "od maleńkości" to na pewno będzie Ci wierny i nie będzie powodował frustracji Twojej i córki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45184-zginal-pies-co-jeszcze-moge-zrobic/page/2/#findComment-938255
Udostępnij na innych stronach

Paty - wspolczuje bardzo :( Mysle ze to jest "cos" w charakterze psiaka.

tez w dziecinstwie mialam takiego wloczege ..nie bylo sily - jak juz zaznal raz wolnosci to przynajmniej raz na 2-3 tygodnie sie wypuszczal.. I takiego dnia - bylo widac w oczach ze da drapaka - wykorzystywal kazda sposobnosc - tak dlugo sie czail ,ze w koncu mu sie udawalo. Wracal po 2-3 dniach . I tak sie to powtarzalo- i udawalo mu sie przez dlugie lata - az do tej ostatniej pechowej wycieczki :( Chodzilismy z nim na dlugie spacery , duzo z nami biegal - a mimo to .

Nie miej wyrzutow -wydaje mi sie, ze nic nie mogliscie zrobic - jak Wasz psiak taki milosnik wolnosci jest ..a moze jeszcze wroci :roll: ..

A moze zastanowicie sie nad owczarkiem - one sa stadne i pilnuja swojego "stada" :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45184-zginal-pies-co-jeszcze-moge-zrobic/page/2/#findComment-938569
Udostępnij na innych stronach

Jedno można z "powsinogą" zrobić - wykastrować. Z całą pewnością przynajmniej część podróżniczego charakterku uwiędnie przy tej okazji. W Polsce coraz powszechniej kastruje się koty, ale o psach rzadko się słyszy. Na zachodzie rzadko spotyka się psy niewykastrowane (przynajmniej takie miałam obserwacje - znajomi psiarze z zagranicy twierdzili, że nie kastruje się tylko psów z przeznaczeniem hodowlanym - wszystkie inne tak). To ma sens. Są łagodniejsze i właśnie mniej skłone do włóczęgi.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45184-zginal-pies-co-jeszcze-moge-zrobic/page/2/#findComment-938635
Udostępnij na innych stronach

Jedno można z "powsinogą" zrobić - wykastrować. Z całą pewnością przynajmniej część podróżniczego charakterku uwiędnie przy tej okazji. W Polsce coraz powszechniej kastruje się koty, ale o psach rzadko się słyszy. Na zachodzie rzadko spotyka się psy niewykastrowane (przynajmniej takie miałam obserwacje - znajomi psiarze z zagranicy twierdzili, że nie kastruje się tylko psów z przeznaczeniem hodowlanym - wszystkie inne tak). To ma sens. Są łagodniejsze i właśnie mniej skłone do włóczęgi.

 

 

Potwierdzam! To wszystko prawda! Jednak odzew społeczny na wieść o wykastrowaniu naszego psa to zdziwienie i oburzenie - "biedny piesek, a może on by chciał mieć dzieci..." :lol: Ale za to bardziej stadny się stał :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45184-zginal-pies-co-jeszcze-moge-zrobic/page/2/#findComment-939682
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...