Co prawo na temat stosunków sąsiedzkich?

[jurgen111]

Czy znajdzie sie ktoś kto doradzi jak prawnie zazegnać konflikt z sasiadem?

Otóż na jego posesji tuz przy granicy rosnie grusza której galkezie przechodza na moja strone. Problem jest w tym ze nie jestem fanem codziennej gimnastyki w postaci sprzatania tego czym raczy mnie to "piekne" drzewko. Kto powinien zrobic z tym porządek? Ja, obcinajac to co nad moim placem nawet bez wiedzy i zgody sasiada, czy moze wlasciciel drzewa ma obowiazek na moja prosbę obciac wystajace galezie.

A co w sytuacji kiedy nawet pooi obcieciu galezi jesli wiatr bedzie nadal przenosil te piekne listki na moj plac?

Prosze o pomoc. Bycmoze ktos zna podstawe prawna regulujaca takie przypadki.

Pozdrawiam

[Tomasz M.]

Kodekc cywilny:

Art. 148. Owoce spadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki. Przepisu tego nie stosuje się, gdy grunt sąsiedni jest przeznaczony na użytek publiczny.

 

Art. 149. Właściciel gruntu może wejść na grunt sąsiedni w celu usunięcia zwieszających się z jego drzew gałęzi lub owoców. Właściciel sąsiedniego gruntu może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody.

orzeczenia sądów

 

Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.

 

Co do "listków", sprawa nie jest taka oczywista, ale raczej musisz się pogodzić, że wiatr coś czasem przewieje. Dopiero gdyby to było "ponad przeciętną miarę" można próbować walczyć. Jedna grusza raczej nie produkuje liści w takiej ilości, żeby warto było tracić 5 lat życia w sądach.

[jurgen111]

Dziekuje "Najlepszemu doradcy na tym forum.." za rzeczową i konkretną odpowiedz.

Pozdrawiam