Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do...ZIELONO MI... czyli dom Zielonookiej


ewusia

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 414
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

odkryłam nowa ceche u siebie - po pochlebstwach mruczę jak kot

ok teraz łopatologicznie prosze wytłumaczyc jak skopiowac zdiecia z albumu do watku tak zeby byly widoczne przy otwarciu

z własnego doświadczenia wiem ze nie lubie klikac w linki, lubie miec od razu pokazane :)

gdzies taki instruktarz był ale nie moge oszukac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje bardzo, pisac bede bo jak mowie zaraz zapomne a niestety wiosna i latem nie robiłam żadnych notatek i juz widze ze duzo rzeczy mi umkneło, trudno

 

Oczywiscie dziennik i tak jest pisany skrotowo czasami nie wszystko bylo takie proste i rozowe i prawde mowiac duzo stresu mnie to kosztowalo i kosztuje bo to przeciez nie koniec. Ale postanowilam pisadc dziennik optymistyczny :p i nawet jak cost tam bylo nie tak wyłowić z tego watek humorystyczny :)

 

wykasowałam tu dwa pytania bo juz wiem co i jak:)

 

chcialam pokazac zdiecia dzialki ale nie mam jej takej "soute" tylko jak juz sie na niej coś dzieje a chce wstawiac zdiecia w miare chronologicznie

wiec na razie dwie kiepskie fotki bo : wczesnowiosenne i wlasciwie pokazuja otoczenia dzialki

 

 

serdecznie pozdrawiam i naprawde nie zdawalam sobie sprawy ile przyjemnosci daje pisanie :

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff z sygnaturka tez juz chyba rozgryzlam co i jak.... :D

 

odpowiem na 1 pytanie przeslane bezposrednio na moj profil - ten dziennik nie bedzie prowadzony z dokladnym wyliczeniem co i ile, z dokladna droga jak i gdzie co zalatwic. Po pierwsze ogolne koszty pamietam ale nie mam juz notatek ile złotych poszlo na przylacza a ile na worek cementu. Po drugie mysle ze na forum jest sporo bardzo praktycznych i swietnie napisanych dziennikow poruszajacych takie problemy i moj juz taki byc nie musi, inni zrobia to lepiej i dokladniej ode mnie.... ja mam ochote pobawic sie pisaniem i raczej trzeba traktowac moj dziennik jako cos do poczytania a nie jako praktyczne wzkazowki co i jak. :D

 

wild.... Y jest Y bo po piersze pan X to takie typowe :lol: a po drugie ma na imie Jurek a ja piszac do niego maile (teraz przebywa za wielka woda) nazywam go czesto Yurkiem, wiec uznalam ze pasuje :D

dziekuje za zdanie ze pasujemy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka, Bardzo podoba mi się Twój dziennik! :D

 

Dlaczego te panie z dziekanatu są takie wredne????

Ja myślałam do dzisiaj, że tylko takie były na mojej uczelni... :roll:

A one wszędzie takie okropne???

Wyobraź sobie, że jakieś 2 lata temu musiałam cos załatwić w dziekanacie. Minęło 15 lat od czasu, gdy byłam studentką.Jakie było moja zdziwienie, jak po wejściu usłyszałam, żebym przyszła po pół godzinie, bo jej sie nie chciało szukać jakiegoś dokumentu....Wyszłam zdziwiona, że potraktowały mnie jak studentkę, a ja przecież już jestem matką nastoletnich synów... Teraz żałuję, że im zdrowo nie nagadałam

 

Pisz, będę czytała! I zdjęcia jakieś by się przydałały....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... "klik" ... "klik" ... "klik" czytam sobie Forum ... "facet z brodą ..." ... zielonooka

hobbit...
... :lol: :) :lol: bardzo trafnie ... :) :lol: :) ... no i z ciekawości: co ona jeszcze i gdzie napisała ? ... tak trafiłem na "dziennik: zielono mi ...., ...

 

... "o" "o" "o" ... świeże i długie teksty (myślę sobie: pewnie się kobitka przy sobocie się nudzi) .... czytam i ... :o :o :o ... zielonooka pomyśl jak połączyć architekturę z pisaniem (takim bardziej na serio) ...

 

... mój komentarz ... to ten właśnie powyżej ... Twój dziennik, niekonwencjonalny i bardzo mi się podoba :) , ...

 

pozdrawiam niezmiernie serdecznie (z niecierpliwością oczekując następnych odcinków :) )

 

ps - ukłony wraz z wyrazami podziwu dla "Mr Y" - "za strzał w 10" ... "za wielką wodą" jak to ładnie określasz mieszkałem z żoną i córką przez 20 lat (córka pozostała, a my z żoną od 2 lat w Polsce) ostatnie 4 lata na Florydzie (gdzie mam swój "kąt" :) i gdzie jestem przynajmniej kilka tygodni w roku) - "gators" ... cóż w smaku przypominają kurczaka :p :oops: :)

 

 

ps2 - "u mnie" w dziekanacie były natomiast "super Panie" :) ... ale może tylko dla studentów :( (było to lat temu, ... około 30 :( )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki ! :wink:

Paulu

to ze tak duzo pisze wynika z tego ze mam angine i nie moge wylazic nigdzie, i faktycznie nudze sie jak mops....

zuwazylam przy Twoim nicku lokalizacje... moj Y mieszka kolo Tampy, i wogole powiem szczerze ze ten wyjazd byl rewelacyjny, mieszkac na stale w zyciu ale jak ktos ma mozliwosc - polecam wycieczke

Moge smialo powiedziec ze to byly wakacje mojego zycia , duzo miejsc zwiedzilismy praktycznie cale wschodnie wybrzeze

Poniewaz Y ma taka mala (naparwde malutka firme trasportowa) ale zrzeszona bodajze w AT , w ramach zabawy czesc stanow zwiedzilismy wlasnie najbardziej klasycznym srodkiem transportu czyli amerykanskim Truckiem.

Moze kiedys napisze o tym ksiazke bo to wariactwo bylo kompletne i nezapomniane wrazenia

:lol: :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz...powiem ci ze siedze i czytam ten twoj dziennik jak powiesc w odcinkach :D

i chce dalszy ciag :evil:

wlasciwie od pol roku siedze tu ale dopiero teraz sie zarejsrowalem zeby moc cos napisac- tak wiec potraktuj top jako duzy komplement :lol:

Maniek - rewelka! Twoj facet tez "dobrze sie z nim gadalo" buahahahaha

ja z kolei slyszalem ze takie Manki to wywoza ale nie wypuszczaja bo po dobno wracaja

czy to duze zagrozenie dla ludzi? chcialbym miec takiego pod domem- Miami Vice mi sie przypomina i krokodyl na jachcie sonney crocketa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny jest Twoj dziennik . Aligatorek tez. Ja tez mieszkalam na Florydzie pare lat tylko z drugiej strony i czlowiek juz zdazyl sie przyzwyczaic do widoku aligatora czy rekina. Ale ciesze sie, ze Ci sie podobalo i podziwiam , ze wytrzymalas jazde truckiem , bo jednak troche mil zrobilas.

Dzialke macie sliczna . Ja tez nie moge sie doczekac powrotu do Polski i budowy swojego domku. Czekam na ciag dalszy Dziennika i zycze powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... jestem czasami w St. Pete, niedaleko Tampy :) , a "mój kącik" z widokiem na Cape Canaveral jest w Titusville :) ... na Alasce byłem tylko raz :( (na polowaniu :) ), jestem natomiast w miarę często w okolicach Toronto (niestety nigdy nie "na kołach"),

 

... moja najbardziej długodystansowa samochodowa wycieczka to: Norman OK do Santa Barbara CA, ... (było to jednak 20 lat temu, dziś wsiadam w http://chefpaul.w.interia.pl/emotka/plain1.gif )

 

pozdrawiam serdecznie

 

ps - odcinki powieści pt "Zielono mi ... "wciągają" :) , ... czekam "na jeszcze"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...