Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Doprowadzenie GAZU


WojtekGosia

Recommended Posts

Witam!

 

Usłyszałem dzisiaj od, co prawda elektryka, że gazownia ma obowiązek doprowadzenia gazu na działkę na podstawie złożonego wniosku do 3 lat niezależnie od odległości od głównej "rury".

 

Z racji iż walczę z gazownią od ponad 3 m-cy o przyłączenie gazu na działkę , 270m od rury FI50, to chciałbym się zorientować w temacie czy faktycznie owy elektryk miał rację.

 

Powoływał się na jakieś ustawy w związku z przystąpieniem Polski do UE i dotyczy to podobno również wody i prądu. I żeby było ciekawiej wszystko ma się odbyć na koszt wykonawcy czyli w moim przypadku gazowni.

 

Proszę o komentarze lub ew. podpowiedź gdzie można zasięgnąć na ten temat opinii. Pomijając oczywiście gazownię bo dla nich to przeciez kłopot.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja też chetnie się dowiem, o co chodzi - złożyłam wniosek o warunki przyłączenia, odpowiedź gazowni - proponują mi udział w kosztach, bo im się nie opłaca. Koszt doprowadzenia gazu do działki nie jakiś powalajacy, ale mimo wszystko - prawie 3.000 + 22% VAT. W dokumentach była informacja, że ich propozycja dla nas została przesłana do Urzędu Regulacji Energetyki i jeśli oni się nie sprzeciwią, to ta propozycja jest obowiązująca. Jeśli wniosą zastrzeżenia, to gazownia musi nas przyłączyć wg taryfy.

Ale tak naprawde jakie są szanse, ze URE wniesie zastrzeżenia? :roll:

Jak to jest w praktyce?

 

Aha, jest tu tez informacja, ze moge złożyć wniosek do prezesa URE o roztrzygnięcie sporu dotyczacego odmowy przyłączenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Już mówię, czego sie dowiedziałam w URE:

 

gazownia ma prawo żądać od inwestorów partycypowania w kosztach inwestycji. URE sprawdza tylko, czy gazownia nie rąbnęła się w wyliczeniach, tzn. czy wzięła pod uwagę wszystkich inwestorów (i podzieliła na nich koszty) oraz czy w swoich kalkulacjach uwzględniła iluśtam (chyba 20) letni zwrot inwestycji. To tyle, niestety :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8) W gazowni dowiedziałam się,że termin wykonania przyłącza gazowego jest określony i wynosi 3 miesiące od złożenia wniosku wraz z projektem przyłącza. Jeśli wykonanie projektu przyłącza zleca się gazowni, to wniosek należy złożyć rok przed planowanym podłączeniem gazu do domu. Dlaczego nie wcześniej? Ponieważ - od momentu wykonania przyłącza inwestor ma maksimum 3 miesiące na podłączenie się do tegoż przyłącza i zawarcie umowy z gazownią i oczywiście już regularne płacenie za gaz. Trochę zawile napisałam, ale tak mi wyszło. Zazwyczaj wniosek składa się, gdy jest już stan surowy zamknięty. Aha - koszty to projekt, opłata przyłączeniowa i wszystko co znajduje się za skrzynką z licznikiem w kierunku domu ( tę skrzynkę montują w ogrodzeniu ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

mam takie pytanie odnosnie inwestycji jaka jest podciagniecie gazu ziemnego do mojego mieszkania. W naszej okolicy 18 sasiadow zlozylo wnioski i w tym miesiacu mamy otrzymac odpowiedz na pismie od gazowni. Z tego co sie dowiedzialem ma to byc 2000 + VAT i wszystko ok. Nurtuje mnie jeden problem, jest paru cwaniaczkow, ktorzy nie chca dokladac sie i wspoluczestniczyc w kosztach, bo twierdza ze gazownia im to zrobi gratisem. Chcialbym sie dowiedziec jak mozna byloby taka sprawe zalatwic aby wszyscy ktorzy zrzuca sie na podciagniecie gazu byli "chronieni" tzn. kazdy kto nie partycypowal w kosztch a chce po fakcie podlaczyc sie do sieci powinie zaplacic za podlaczenie na rzecz np. stowarzyszenia mieszkancow? Czy zalozenie komitetu czy czegos podobnego pozwoli na taki zabieg "kosmetyczny"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

mam takie pytanie odnosnie inwestycji jaka jest podciagniecie gazu ziemnego do mojego mieszkania. W naszej okolicy 18 sasiadow zlozylo wnioski i w tym miesiacu mamy otrzymac odpowiedz na pismie od gazowni. Z tego co sie dowiedzialem ma to byc 2000 + VAT i wszystko ok. Nurtuje mnie jeden problem, jest paru cwaniaczkow, ktorzy nie chca dokladac sie i wspoluczestniczyc w kosztach, bo twierdza ze gazownia im to zrobi gratisem. Chcialbym sie dowiedziec jak mozna byloby taka sprawe zalatwic aby wszyscy ktorzy zrzuca sie na podciagniecie gazu byli "chronieni" tzn. kazdy kto nie partycypowal w kosztch a chce po fakcie podlaczyc sie do sieci powinie zaplacic za podlaczenie na rzecz np. stowarzyszenia mieszkancow? Czy zalozenie komitetu czy czegos podobnego pozwoli na taki zabieg "kosmetyczny"?

 

Zanim sie wypowiem na to wypowiem sie na glowny temat :lol:

Pociagniecie gazu do domu - gazownia jesli uzna ze nie jest to dla niej oplacalna inwestycja bedzie zadac partycypacji w kosztach odbiorcy gazu.

Z pradem jest jeszcze fajniej - malo tego ze partycypowac trzeba w kosztach ( jesli jest nieoplacalne pociegniecie pradu dla ENEi oczywiscie - zazwyczaj jest to gdy maja ciagnac np. 100m do jednego domu), to oprocz tego odbiorca musi zatrudnic kierownika budowy ktory odbierze wykonane roboty :lol:

 

Co do pytania ktore zacytowalam - moi znajomi w umowie mieli zaznaczone ze sasiedzi, ktorzy nie partycypowali w kosztach ulozenia gazociagu, jesli beda chcieli sie wciac beda musieli placic jakas kwote ( nie pamietam jaka tym ktorzy placili za ulozenie gazociagu) - jednak to tez bylo regolowane czasem - chyba 5-10 lat - tak bylo w tamtym roku.

Zadzwon do gazowni powiedza ci jak to jest obecnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...