Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

zawilgocenie wełny i folii od spodu dojrzałam na stryszku ( wełne mamy do samej kalenicy) po odsłonieciu wełny

wszystko mamy perfekcyjnie wykonane

przyczyną jest nieprzeuszczanie pary przez membranę

przypuszczam ,że wielu właścicieli tego wspaniałego wyrobu topfola nawet nie wie co się dzieje pod ich membranami...

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

....przyczyną jest nieprzeuszczanie pary przez membranę

przypuszczam ,że wielu właścicieli tego wspaniałego wyrobu topfola nawet nie wie co się dzieje pod ich membranami...

 

Milena - taki post jak Twój był juz na forum ... /conajmniej raz/

osoba/y/ opisujaca podobne fakty /o ile sobie dobrze przypominam /

raczej lekcewazono ... i posądzano o panikarstwo lub niedbałe wykonawstwo ekip ...

zgadzam sie z Twoimi przypuszczeniami ...

poniewaz sam widziałem rozbierane pokrycie ... wełna była juz wtedy sucha /lato i słońce grzało mocno .../

ale wełna straciła wg moich szacunków ok 1/3 grubości ...

zbita ... obciązała tylko dach ...

 

współczuję Ci ...

 

pzdr

Zastanawiam się tylko nad tym, że skoro jest szczelina went. między wełną i folią oraz jak mówisz milena zrobione wszystko perfekcyjnie,w tym paroizolacja, to skąd tam u licha jest jakaś para wodna w takiej ilości???

Nie wiem jednak czy masz to wykonane perfekcyjnie, ponieważ nawet gdyby była sama folia, a nie membrana paroprzepuszczalna, to tę niewielką ilość pary wodnej która dostaję się przez paroizolacje do wełny powinno wywiać w try miga. Może masz schrzanioną paroizolację, a może nie masz drożnej szczeliny went. na całej długości połaci, Masz jakieś fotki tego problemu oraz jak wygląda dach (dużo koszy?).

pzdrw

właśnie fotki byłyby dobre, tak na marginesie, to w takim razie co mają powiedzieć ludzie z pełnym i szczelnym deskowaniem, przecież, jeżeli ta folia nie przepuszcza pary wodnej to tak samo jak z tym deskowaniem :o :o

Woda wykrapla się z cieplejszego powietrza w wełnie na zimnej powierzchni membrany która stanowi samoistną barierę

tak napisał Statek i to jest główna przyczyna zawilgocenia

Nie zrozum mnie źle, ale odnoszę wrażenie, że za wszelką cenę chcesz nam udowodnić, że to wina folii. Ale może spójrz szerzej na problem i weź inne opcje pod uwagę.

nie jest tak jak myslisz mr.dropsik

 

mamy bardzo powazny problem...

 

i jeżeli pod inną membrana jest sucho--- wniosek nasuwa sie tylko jeden

 

kupiliśmy badziewie , które w dodatku jest niezgodne z opisem na etykiecie

A spróbuj przeprowadzic jeszcze raz test ze szklanka, tylko poloz folie "do gory nogami" - moze wtedy bedzie przepuszczac.

 

Milena30, zrozum o co chodzi niektorym osobom tutaj: nawet jesli folia jest zła, felerna i badziewna czyli zupelnie nie przepuszcza pary, to przy zastosowaniu szczeliny pomiedzy tą folią a wełną, wilgoci i tak być nie powinno. Bardzo duzo osob pokrywa dach papą, ktora zupełnie nie przepuszcza pary, ale dzieki szczelinie wełna jest sucha.

Dlatego tak wiele osob zwraca uwage tutaj na problem wentylacji - niezaleznie od tego, czy folia jest przepuszczalna czy nie, przy odpowiedniej wentylacji wilgoci nie powinno byc.

 

I w zwiazku z tym nasuwa mi sie inna mozliwa przyczyna - folia JEST wysokoparoprzepuszczalna, tylko jest polozona do gory nogami - byc moze w fabryce sie walneli i nadruk ze złej strony dali. Odwrotnie polozona folia wysokoparoprzepuszczalna wyjasnialaby (moim zdaniem - ekspertem nie jestem) wilgoc pomimo posiadania szczeliny.

 

Dlatego sugeruje jeszcze jeden test ze szklanka ale po odwroceniu folii.

 

pozdr.

kiedyś był na forum wątek odnośnie izolacji na nieużytkowym poddaszu, które nie jest ogrzewane. Wniosek z dyskusji, poparty fizyko-chemicznymi argumentami był taki, że na poddaszu, które nie jest użytkowe i nie jest ogrzewane - nie powinno być ocieplenia, bo następuje kondensacja pary wodnej na foli dachowej. Prawdopodobne jest, że wilgoć którą obserwujesz jest tylko na tym twoim "stryszku", a w pozostałej części domu powinno być ok. Tym bardziej, że twierdzisz, że wszędzie jest zachowana szczelina wentylacyjna. No chyba, że masz gdzieś położony styropian zamiast wełny - jak dzisiaj wyczytałem na forum, że komuś tak "majstry" zrobili.

Jeden problem to folia paroszczelna zamiast paroprzepuszczalnej. Ale nie to powinno być głównym powodem zawilgocenia, skoro jest drożna szczelina wentylacyjna.

Skropliny na folii w nieużytkowym szczycie świadczą bardziej o tym, że jednak ciepłe powietrze przedostaje sie przez jakieś (nawet niewielkie)nieszczelności. Mogą to być połączenia np. z kominem, oknami dachowymi, przez zakłady folii.

Wilgotność powietrza w ogrzewanym "świeżym budynku" jest bardzo wysoka. Sprzyjać temu wszystkiemu może brak odpowiedniego napływu świeżego powietrza (nawiewniki) i odpływu poprzez wentylację.

 

Należy pamiętać o dobrej wentylacji budynku w pierwszym sezonie grzewczym i zwrócić uwagę na połączenia folii paroizolacyjnej. Wszystkie połączenia folia-folia i folia-słupy,kominy,ściany,okna dachowe powinny być sklejane taśmą. Obecnie dla okien dachowych sa dostępne specjalne, dodatkowe kołnierze paroprzepuszczalne od zewnątrz i paroszczelne od środka.

 

Możliwe że problemu by nie było, gdyby folia była wysokoparoprzepuszczalna. Ale jeżeli zawilgocenie nie jest wielkie, to może problem przeminie.

moja cudowna membrana nie przepuszcza pary w żadną stronę :oops:

sprawdzałam jej drugą stronę , robiłam test ze szkalnką...

wsunełam ręke pomiedzy wełnę a memranę w stronę murłaty---

i stwierdziłam czym blizej kalenicy wilgoć była trochę mniejsza--

więc analogicznie myśląc najwieksza wilgoć pod membrana jest pod płytami gipsowymi na skosach

 

pozdrawiam forumowiczów Milena

W takim układzie jeżeli ta folia nie przepuszcza pary w żadną stronę to jest to albo zwykła folia albo jakaś paroizolacja. Prawdopodobnie gdzieś w fabryce nastąpił błąd. Wydaje mi się że najrozsądniej będzie tą folię wymienić co niestety przy dachówce pociągnie dość duże koszty. Ja nie widzę innego na razie rozsądniejszego rozwiązania.
przecież jeżeli nie przeuszcza w jedną i w drugą(paroizolacja) to przynajmniej teoretycznie powinno być oki - oczywiście zakładam, że jest szczelina wentylacyjna, ludzie po co te radykalne wnioski p.t. przekładka pokrycia

A może jest tak: zimne powitrze wchodzi pod okapem, przedostaje się przez szczelinę wentylacyjną, podgrzewa się od uciekającego ciepła przez wełnę i dotykając zimną folię skrapla się.

Dlatego dzieje się tak tylko przy wyjątkowym układzie pogodowym.

A na tej drugiej folii jest sucho bo być może ma większą izolacyjność cieplną.

 

Powiem ci tak TO NIE JEST WINA FOLII.

Ja mam układ warstw tak jak Ty ale mam deskowanie i szczelną w 100% papę i nie mam wilgoci. Pomyśl logicznie.!!!!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...