Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kara 10 tys. za użytkowanie domu bez odbioru


Jolka

Recommended Posts

Urzędnicy popełnili mnóstwo błędów, nie dali protokołu z inspekcji, nie pouczyli o możliwości odmowy podpisania go. Wojewódzki z kolei przekroczył czas odpowiedzi...

 

 

cześć, moim zdaniem należy sie bezwzględnie odwołac i z naciskiem wykazać proceduralne błędy urzedników ...

a obecność na budowie wytłumaczyć pilnowaniem mienia ...

należy tez zpytac Twoich sąsiedów czy nie byli zastraszani (lub szantażowani ...) przez urzedników w momencie podpisywania protokołu ...

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urzędnicy popełnili mnóstwo błędów, nie dali protokołu z inspekcji, nie pouczyli o możliwości odmowy podpisania go. Wojewódzki z kolei przekroczył czas odpowiedzi...

 

 

cześć, moim zdaniem należy sie bezwzględnie odwołac i z naciskiem wykazać proceduralne błędy urzedników ...

a obecność na budowie wytłumaczyć pilnowaniem mienia ...

 

pzdr

 

Nie zapomnij, że:

1) Dom był naprawdę zamieszkały

2) Wniosek o zameldowanie się jest oświadczeniem o stwierdzeniu miejsca zamieszkiwania

3) Nawet jeśli popełniono błedy proceduralne to nic nie stoi na przeszkodzie by wymierzyć karę ponownie. Ponadto, jeśli sąd skieruje sprawę do ponownego rozpatrzenia wytykając błędy proceduralne w przekroczeniu terminów to i tak nie jest to podstawa do zanegowania samego faktu zamieszkania na co są dowody w postaci ikonografii i zeznań swiadków (conajmniej)

4) co to też za pilnowanie mienia całą rodziną wraz z dziećmi które każdego poranka z tego pilnowanego mieszkania udają się do szkoły czy tez przedszkola.

 

Bądź realistą. Mieli pecha i po prostu wpadli. Im w przeciwieństwie do setek innych rodzin się nie udało.

 

Jakie są powody niezgłaszania budynku do odbioru?

1) Lenistwo

2) Wybudowanie budynku niezgodnie z planem i związane z tym obawy

3) Chęć uniknięcia płacenia podatku od nieruchomości.

4) kwestie prawne wynikające:

a) z wykorzystaniem ulgi budowlanej

b) brak udokumentowanych dochodów umożliwiających prowadzenie budowy

 

Co jeszcze???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Dom był naprawdę zamieszkały

Yogi - to trzeba jeszcze udowodnić ...

jedna wersje ma urzednik

drugą włsciciel

Sąd rostrzyga kto ma racje ...

2) Wniosek o zameldowanie się jest oświadczeniem o stwierdzeniu miejsca zamieszkiwania

wniosek o zameldowanie jest tylko wnioskiem o zameldowanie ... niczym więcej ...

3) Nawet jeśli popełniono błedy proceduralne to nic nie stoi na przeszkodzie by wymierzyć karę ponownie. Ponadto, jeśli sąd skieruje sprawę do ponownego rozpatrzenia wytykając błędy proceduralne w przekroczeniu terminów to i tak nie jest to podstawa do zanegowania samego faktu zamieszkania na co są dowody w postaci ikonografii i zeznań swiadków (conajmniej)

ikonografi ? owszem zrobiono zdjęcia ... ale o czym to swiadczy ...?

jesli sfotografowano na budowie szczoteczke do zebów - to swiadczy wyłacznie o tym, ze własciciel lubi czystość i mył na budowie zęby albo miał zamiar myc ... i nic wiecej

jak krzesło - tzn ze na budowie mógł siedziec ...

jak koc - tzn ze mógł sie okryć ...

jak garnek - tzn ze jadł ... lub zamierzał jeść ...itd.

a wszystko to wolno robic na budowie zarówno włascielowi, rodzinie, robotnikom budowlanym jak i zaproszonym gościom

wolno jesć ... wolno spac ... wolno sie golic ...wolno załatwiac czynności fizjologiczne i wolno sie kochac ...

byle nie mieszkac ...

 

a swiadków ... kazda strona moze mieć własnych ... jedni widzieli to ... inni tamto ... tak to w zyciu bywa ze patrzac z róznych stron - widzimy co innego ...

 

 

4) co to też za pilnowanie mienia całą rodziną wraz z dziećmi które każdego poranka z tego pilnowanego mieszkania udają się do szkoły czy tez przedszkola.

 

naprawde widziano dzieci kazdego dnia ? a jak nie kazdego ...? i znajda sie swiadkowie mówiacy co innego ?

generalnie to przebywanie dzieci na budowie nie jest zabronione ...

byle tylko tam nie mieszkały ...

 

Yogi - rozumiem Twój sposób rozumowania, a jednoczesnie buntuję sie przed wysokościa kary, która zamiast efektu wychowawczego rujnuje rodzine ...

Kara powinna byc wymierzona adekwatnie do stopnia przewinienia ...

jesli kara prowadzi rodzine do ruiny i tragedii - dla mnie to nie jest zwykła kara ... taką kare uważam za przejaw sadyzmu ...

 

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz oczywiscie mozna by korzystać jeszcze z remontowej, ale nie jestesmy w domu zameldowami 8) :D

A trzeba być zameldowanym :o Ty mnie nie strasz :roll:

Moj wujek buduje dom od ponad 30 lat :D

Z tego co wiem wymienial juz tam dach , srodek caly przerabiany ze 3 razy :D

Nie mieszka w tym domu , mieszka w bloku , ale sadze , ze tym ulgom by nie przepuscil. :wink:

Takze zgodze sie z tym co pisze KAS01

 

Jolka zycze Twoim sasiadom wytrwalosci .

Wierze tez , podobnie jak brzoza , ze nie zrujnuja tej Rodziny .

 

Nie zapomnij, że:

1) Dom był naprawdę zamieszkały

powaznie ?

A gdzie to wyczytales ?

Przeciez Jolka napisala , ze mieszkali po Rodzinie.

 

jaka jest tego konkluzja?

- zameldowanie na "stałe" tylko po odbiorze całkowitym?

- mieszkanie legalne bez zameldowania - mozliwe przy odbiorze częściowym?

 

teraz się ważą moje :roll: losy

Przy czesciowym mielismy zameldowanie , dokladnie tak jak napisal Yogi 66 , a bylo jak u Ciebie brak elewacji , wiec z wnetrza domu moglismy korzystac jak u siebie :D Jak wiesz bylo to troche wstecz czasowo .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz oczywiscie mozna by korzystać jeszcze z remontowej, ale nie jestesmy w domu zameldowami 8) :D

A trzeba być zameldowanym :o Ty mnie nie strasz :roll:

Moj wujek buduje dom od ponad 30 lat :D

Z tego co wiem wymienial juz tam dach , srodek caly przerabiany ze 3 razy :D

Nie mieszka w tym domu , mieszka w bloku , ale sadze , ze tym ulgom by nie przepuscil. :wink:

Takze zgodze sie z tym co pisze KAS01

 

jaka jest tego konkluzja?

- zameldowanie na "stałe" tylko po odbiorze całkowitym?

- mieszkanie legalne bez zameldowania - mozliwe przy odbiorze częściowym?

 

teraz się ważą moje :roll: losy

Przy czesciowym mielismy zameldowanie , dokladnie tak jak napisal Yogi 66 , a bylo jak u Ciebie brak elewacji , wiec z wnetrza domu moglismy korzystac jak u siebie :D Jak wiesz bylo to troche wstecz czasowo .

 

ale fajne to forum :D Ulga budowlana nam się skończyła, a mamy kupę faktur. Wpiszemy je w ulge remontową :D Do rozliczenia przez następne lata :D

dzięki serdeczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Dziękuję Wam za słowa otuchy, przekażę je Sąsiadom.

Ich ostatnia decyzja jest taka, że napiszą do Wojewody Maz. o umorzenie kary lub przynajmniej rozłożenie jej na raty.

 

To karygodny błąd ;)

 

Albo się prosi o umorzenie kary albo o rozłożenie jej na raty. Pisząc o tych dwóch rzeczach jednocześnie w 99.9% przypadków urząd idzie na to drugie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza Gazeta Wyborcza

 

Pod sztandarami PiS łatwo o tanie mieszkanie

 

Dominika Dziobkowska Jan Fusiecki 19-12-2005 , ostatnia aktualizacja 19-12-2005 00:29

 

Radna i szefowa komisji mieszkaniowej wykupiła mieszkanie komunalne w eleganckich Alejach Ujazdowskich w Warszawie za 28 tys. zł! Znalazła na to sposób - przy wykupie nie zgłosiła zakończenia budowy własnego domu i oświadczyła, że nie miałaby gdzie mieszkać

 

Ewa Holewińska od trzech lat działa jako radna dzielnicy Śródmieście. W wyborach samorządowych startowała pod sztandarami PiS. Dziś jest czołową działaczką klubu partii braci Kaczyńskich w radzie Śródmieścia. Jej głos jako szefowej komisji mieszkaniowej jest najważniejszy przy decyzji o tym, kto dostanie lokum od gminy.

 

Mieszkanie za bezcen

 

Dotarliśmy do dokumentów, z których wynika, że radna Holewińska przeprowadziła niecodzienną transakcję. Wykupiła od miasta 60-metrowe mieszkanie w przedwojennej kamienicy w Al. Ujazdowskich. Biegły rzeczoznawca wycenił je na niecałe 140 tys. zł. Ponieważ Ewa Holewińska zajmowała je wraz z mężem, skorzystała z 80-proc. ulgi. Za ponad 60 m kw. na jednej z najbardziej prestiżowych ulic miasta Holewińscy zapłacili niecałe 28 tys. zł! - Kamienica jest w złym stanie. W moim mieszkaniu nie ma na przykład centralnego ogrzewania i ciepłej wody - broni się Ewa Holewińska.

 

Agenci nieruchomości są jednak przekonani, że takie lokum w Al. Ujazdowskich jest warte ok. 400 tys. zł! O cenie decyduje bowiem przede wszystkim lokalizacja. - Cena mieszkania w tej okolicy nie powinna być niższa niż 6,5 tys. zł za m kw. W Al. Ujazdowskich wahają się od 7 do 10 tys. zł - mówi Rafał Ignaszewski z Emmerson Nieruchomości.

 

Nie mają prawa mieszkać

 

Czy radna mogła wykupić lokum w Al. Ujazdowskich? Tak, jeśli nie miała w tym czasie innej nieruchomości w Warszawie lub w jej okolicach.

 

Kupując mieszkanie w Al. Ujazdowskich, Holewińscy oświadczyli przed notariuszem, że takiej nieruchomości nie posiadają. Tymczasem okazało się, że są właścicielami okazałego domu w Radości.

 

- Przebywa tam mój mąż, który wykańcza dom - tłumaczy Holewińska. I przekonuje, że wszystko jest zgodne z prawem: wykupiła mieszkanie, ale domu jeszcze nie ma, bo jego budowa się nie skończyła.

 

Jej willa w Radości to parterowy budynek z poddaszem. Jest wykończony i zamieszkany. Kremowo-żółta elewacja, czerwony dach, przystrzyżona trawa. Nie ma tablicy informującej o trwającej budowie. Przy domu Holewińskich nie ma śladów jakichkolwiek prac budowlanych. W oknach wiszą firanki, na parapetach stoją kwiaty.

 

Jak ustaliliśmy, działkę pod budowę domu Holewińscy kupili we wrześniu 1997 r. W następnym roku zaczęli budowę. Jak mówi Artur Polkowski, figurujący w oficjalnej dokumentacji jako kierownik budowy, w 1999 r. dom był już gotowy w stanie surowym otwartym (bez okien).

 

Co się działo dalej? O tym dokumenty milczą. A Holewińscy wbrew faktom upierają się, że inwestycja nie jest zakończona.

 

Z formalnego punktu widzenia budynek jest wciąż w budowie. Właściciele nie zgłosili zakończenia inwestycji ani w wawerskim urzędzie dzielnicy, ani w powiatowym inspektoracie nadzoru budowlanego. Powinni to zrobić zaraz po zakończeniu budowy. Bez oficjalnego zakończenia inwestycji w domu nie ma prawa nikt mieszkać.

 

Na straży prawa?

 

Za korzystanie z domu należy się miastu podatek od nieruchomości. Holewińscy go nie płacą - twierdzą, że nie korzystają z domu. - Słyszeliśmy o tej sprawie, ale nie przeprowadziliśmy kontroli podatkowej domu państwa Holewińskich. Wiem, że niektórzy nie zgłaszają zakończenia inwestycji, aby nie płacić podatków od nieruchomości. Ale nie jesteśmy w stanie nadążyć z kontrolą, bo mamy za mało ludzi - mówi Andrzej Bittel, wawerski pełnomocnik prezydenta Warszawy.

 

Ewa Holewińska nie ma sobie nic do zarzucenia. - Wśród większości radnych oraz mieszkańców mam opinię tej, która strzeże prawa. Właśnie dlatego wydelegowano mnie do szefowania komisji mieszkaniowej - stwierdza.

 

- Ta pani nie należy do PiS. Jeśli zarzuty się potwierdzą, wykluczymy ją z naszego klubu PiS w Śródmieściu - zapowiada Wojciech Dąbrowski, p.o. szefa warszawskiego PiS.

 

Ciekawe czy Pani radna wybroni się przed podobna grzywną?

 

 

rece opadaja......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie ja tez nie wiem co zrobic. Ze wzgledu na kredyt musze dla banku miec pozwolenie na uzytkowanie. Problem jest taki, ze kredyt wzialem na zakup i wykonczenie domu w stanie surowym. Ze wzgledu na to, ze w tym domu (parterowym) byl schrzaniony dach i przy okazji chcialem go powiekrzyc, zrobilem projekt zmienny i zupelnie inny dom na bazie juz wybudowanych scian. Zazyczylem sobie rowniez garaz i to jest glowny problem. Poprzedni wlasciciel postawil dom 6m od granicy. Garaz wedlug projektu musilby miec maks. 3m a po odliczeniu scian, ocieplenia maks. 2,60. To zdecydownie za malo, zeby mozna bylo wjechac wygodnie do tego garazu i otworzyc drzwi z obu stron. Dostalem zgode od ministra na odstepstwo od warunkow zabudowy i budowe 2 m od granicy, ale jest kolejny problem. Musze dostac zgode sasiad, ktory jest za granica i nie mam z nim kontaktu.Dlatego tez na razie nie chce budowac tego waskiego garazu, ale ze wzgledu na bank musze miec zgode na uzytkowanie.

 

Pozostaje mi odbior czesciowy, ale ja rowniez juz mieszkam bo:

1. nie stac mnie bylo na wynajmowanie caly czas;

2. nie moglem zostawic samego domu bez opieki bo wszystko by mi ukradli.

 

No i co mam zrobic?

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jolka, dlaczego twoi znajomi chcą pisać do Wojewody Mazowieckiego?

Jeśli była decyzja/postanowienie trzeba się w terminie odwołać/zażalić się (do WINB (argumentacje masz już np. w poście Brzozy z 20 grudnia. Dopiero po uprawomocnieniu się decyzji (PINB - jeśli nie złożą odwołania/zazalenia, WINB - jeśli podtrzyma on to co zrobiła I instancja) kara jest wymagalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje mi odbior czesciowy, ale ja rowniez juz mieszkam bo:

1. nie stac mnie bylo na wynajmowanie caly czas;

2. nie moglem zostawic samego domu bez opieki bo wszystko by mi ukradli.

 

No i co mam zrobic?

 

pozdr

 

Ja też pewnie będę musiała tak zrobić (z tych samych powodów), ale przed odbiorem może wyślę rodzinę na jakies przymusowe wakacje, albo coś takiego..., porozstawiam meble byle jak, zeby sprawiały wrażenie dopiero co wniesionych, ciuchy do worków; łazienkę doprowadze stanu idealnego (zadnych porozwieszanych reczników, proszku do prania(wazne!!!) szczoteczkę bedę chowac po każdym użyciu :wink: ), szkło i porcelana do pójdzie (znów) do pudeł, a najlepiej wszystko wwalę do garażu :roll: Aha, żadnego jedzenia w lodówce i w kuchni w ogóle, poza kawą, mlekiem, i jakimś suchym prowiantem (wiem, że można tłumaczyć, że się pilnuje i trzeba jeść, ale moim zdaniem, jeśli mniej rzeczy, tym lepiej).

 

Możesz jeszcze w pomieszczeniach łatwych do czyszczenia trochę nabałaganić (np. odkręcić wieszak na papier toaletowy, nasypac trochę pyłu od wiercenia, że niby właśnie to mocowałeś).

Takie rzeczy przychodza mi do głowy, nie wiem, co jeszcze można by zrobić :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, za wcześnie wysłałem poprzedni post.

Chciałem tylko dodać, że droga sądowa (WSA i NSA) przysługuje po wyczerpaniu procedury administracyjnej (wydaniu negatywnej decyzji przez organ II instancji - Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wątek jest dla mnie pechowy. Doczytałem, że decyzja WINB już była. Rzeczywiście pozostaje sąd (WSA) z duzymi szansami na wygraną (uchylenie decyzji) z tą przykładową argumentacją, jaka przedstawił Brzoza. Ale argumenty muszą być takie, żeby "zbić" uzasadnienie PINB. Sprawa zamożności nie ma dla sądu decydującego znaczenia. Liczą się uchybienia w argumentacji i stwierdzonym przez PINB stanie faktycznym!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie. Jak to jest z odbiorem częściowym? Czy PINB tak smo podchodzi do odbioru częścioiwego jak tez normalnego? czy tez musza zawsze przyjechac i sprawdzic jezeli jest odbior częściowy. Niestety kilka zdawałoby sie drobnych rzeczy zrobilem niezgodnie z projektem np. łazienka i kotłownia sa zamienione miejscami, podniosłem dach o 2 pustaki itp. Mój kierownik budowy powiedział, ze to wszysko moge zrobic, ale teraz nie jestem pewien i boję się tego odbioru.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie. Jak to jest z odbiorem częściowym? Czy PINB tak smo podchodzi do odbioru częścioiwego jak tez normalnego? czy tez musza zawsze przyjechac i sprawdzic jezeli jest odbior częściowy. Niestety kilka zdawałoby sie drobnych rzeczy zrobilem niezgodnie z projektem np. łazienka i kotłownia sa zamienione miejscami, podniosłem dach o 2 pustaki itp. Mój kierownik budowy powiedział, ze to wszysko moge zrobic, ale teraz nie jestem pewien i boję się tego odbioru.

 

pozdr

 

RyMario,

 

będę do nich dzwonić na poczatku roku, bo mam parę pytań. Zapytam się przy okazji o takie zmiany i jakoś sprytnie spróbuję się dowiedzieć, jak jest z przyjazdem :wink: , ale obawiam się, że na częściowy przyjeżdżają. Napiszę, czego się dowiedziałam. Masz może do nich nr tel., bo w ksiażce nie mogę znaleźć :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie. Jak to jest z odbiorem częściowym? Czy PINB tak smo podchodzi do odbioru częścioiwego jak tez normalnego? czy tez musza zawsze przyjechac i sprawdzic jezeli jest odbior częściowy. Niestety kilka zdawałoby sie drobnych rzeczy zrobilem niezgodnie z projektem np. łazienka i kotłownia sa zamienione miejscami, podniosłem dach o 2 pustaki itp. Mój kierownik budowy powiedział, ze to wszysko moge zrobic, ale teraz nie jestem pewien i boję się tego odbioru.

 

pozdr

'

 

Wizyta nadzoru na odbiorze częściowym jest obligatoryjna.

Proponuję zapozna się szczegółowo z ostatnią aktualizacją prawa budowlanego gdzie przedefiniowno pojęcie zmiany istotnej - w sposób korzystny dla większości "mieszających" na budowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...