j-j 18.01.2009 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2009 Nie chcę bo na razie były bardzo niskie temp. i jakoś nie chciało mi sie zabrać za ustawianie automatyki a poza tym gdzieś czytałem że reku najlepiej po zakończeniu wszystkich prac wykończeniowych uruchomić. Sam nie wiem. W jakiś sposób musiało chłodne powietrze z wyrzutni wpadać do domu więc stwierdziłem że są dwa powody: 1. Brak zaizolowanej rury wywiewnej już do samej wyrzutni co mogloby ewentualnie blokowac ciąg prawidłowy do wyrzutni i leciało od wyrzutni. 2. Przez wymiennik grawitacyjnie nie leciałoby na tą dziurę (anemostat) bo wymiennik daje za duże opory a więc jedyny sposób w jaki mogłoby sie zimne powietrze dostać do anemostatu to poprzez bypass, więc stwierdziłem że prawdopodobnie na razie na roboczo bypass jest otwarty i poniekąd dlatego mam problem. Na razie zrobiłem: 1. Faktycznie, okazało się że bypass mialem otwarty więc skręciłem przepustnicę tak aby do wyrzutni szło przez wymiennik 2. Miałem zaklejona dziurę taśmą, teraz po prostu wepchałem tam papier. 3. Wysuszyłem ta wilgoć. i na razie jest git , zobaczymy co dalej. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bresland 19.01.2009 00:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 Nie chcę bo na razie były bardzo niskie temp. i jakoś nie chciało mi sie zabrać za ustawianie automatyki a poza tym gdzieś czytałem że reku najlepiej po zakończeniu wszystkich prac wykończeniowych uruchomić. Sam nie wiem. Może ze względu na zapylenie powietrza podczas budowy, ale w przypadku tynkowania, nie powinno być z tym problemu (jedynie pomieszczenie w którym przygotowywana jest zaprawa wyłączyłbym z wentylacji) W jakiś sposób musiało chłodne powietrze z wyrzutni wpadać do domu więc stwierdziłem że są dwa powody: chyba odwrotnie - przecież jak by kanałem (o którym mówimy) wlatywało zimne powietrze to nie powinno być problemu z wykraplaniem w nim wilgoci. 1. Brak zaizolowanej rury wywiewnej już do samej wyrzutni co mogloby ewentualnie blokowac ciąg prawidłowy do wyrzutni i leciało od wyrzutni. 2. Przez wymiennik grawitacyjnie nie leciałoby na tą dziurę (anemostat) bo wymiennik daje za duże opory a więc jedyny sposób w jaki mogłoby sie zimne powietrze dostać do anemostatu to poprzez bypass, więc stwierdziłem że prawdopodobnie na razie na roboczo bypass jest otwarty i poniekąd dlatego mam problem. tutaj już się pogubiłem - możesz napisać swoje założenia co do problemu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 19.01.2009 06:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 W jakiś sposób musiało chłodne powietrze z wyrzutni wpadać do domu więc stwierdziłem że są dwa powody: chyba odwrotnie - przecież jak by kanałem (o którym mówimy) wlatywało zimne powietrze to nie powinno być problemu z wykraplaniem w nim wilgoci. Zimne powietrze docierając do wylotu "anemostatu" na cieplejszej powierzchni stropu (płyty g-k) się wykraplało albo winna była taśma klejąca ktora zakleiłem dziurę i na niej woda się skraplała tak jak piszę i wsiąkała w płyty g-k. 1. Brak zaizolowanej rury wywiewnej już do samej wyrzutni co mogloby ewentualnie blokowac ciąg prawidłowy do wyrzutni i leciało od wyrzutni. 2. Przez wymiennik grawitacyjnie nie leciałoby na tą dziurę (anemostat) bo wymiennik daje za duże opory a więc jedyny sposób w jaki mogłoby sie zimne powietrze dostać do anemostatu to poprzez bypass, więc stwierdziłem że prawdopodobnie na razie na roboczo bypass jest otwarty i poniekąd dlatego mam problem. tutaj już się pogubiłem - możesz napisać swoje założenia co do problemu? Nie wiem jak inaczej pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 19.01.2009 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 Zimne powietrze docierając do wylotu "anemostatu" na cieplejszej powierzchni stropu (płyty g-k) się wykraplało albo winna była taśma klejąca ktora zakleiłem dziurę i na niej woda się skraplała tak jak piszę i wsiąkała w płyty g-k. I dokładnie to drugie jest problemem, na taśmie od góry jest zimne od dołu jest ciepłe i wilgotne. Inna możliwość to brak poprawnej izolacji wokół kanału wentylacji. Jedyne wyjście to zatkać rury tak aby zrobić również w nich izolację. Polecam torby foliowe z wełną, sprawadzone pomaga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 19.01.2009 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2009 Też mki się tak zdaje Mice, ale teraz jak zamknąłem przepustnicę i zerwałem taśmę powinno być OK. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 20.01.2009 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 I dupa, dziś tynkowali pom. gosp. i znowu jest identycznie mokro wokół dziury . Przepustnicę przestawiłem, papierem zatkałem i przy tynkowaniu dziś znowu mokro. Nie wiem czemu . Rozumiem, że przy tynkowaniu dużo wody jest ale dlaczego akurat wokół dziury pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bresland 20.01.2009 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2009 A spytaj się producenta reku, czy w chwili obecnej (tynkowanie), możesz uruchomić reku. Jeżeli tak, to miałbyś problem z głowy, a dodatkowo, znacznie taniej usunąłbyś nadmiar wilgoci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 21.01.2009 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 I dupa, dziś tynkowali pom. gosp. i znowu jest identycznie mokro wokół dziury . Przepustnicę przestawiłem, papierem zatkałem i przy tynkowaniu dziś znowu mokro. Nie wiem czemu . Rozumiem, że przy tynkowaniu dużo wody jest ale dlaczego akurat wokół dziury pzdr Wystarczy, że zatkanie papierem nie jest szczelne i powietrze ciepłe i wilgotne idzie wyżej, jeśli reku nie działa to masz ta raczej po drodze chłodniej. Tam się skrapla i spływa z powrotem. Jest jeszcze możliwość, że wokół przewodu went. masz przestrzeń niebyt dokładnie ocieploną i wtedy może się również na nim wykraplać wilgoć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 21.01.2009 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Kurde nie wiem, dzisiaj szczelnie zatkam kanał wewnatrz i zobaczymy co bedzie dalej czy to leci z kanału czyn na zewnątrz kanału choć nie wiem jak to możliwe. To ten anemostacik od góry w tej chwili już całość w wełnie. http://images25.fotosik.pl/302/9fbf06e52f30ad10.jpg a tu dokłądniejhttp://images25.fotosik.pl/274/2ed20e34e73dd9efmed.jpg nawet jeśli wokół dziury jest jakaś szparka mała (akrylem za źle uszczelniłem) to od góry jest wełna więc nie powinno się tam nic wykraplać bo skąd tam zimne powietrze, tym bardziej że 1 m od tego w lewo wokół dziury łazienkowej jest wszystko OK. Inna możliwość jak pisałeś spływanie powoli ze środka kanału a oziębia się powietrze w kanale nie poprzez wyrzutnię teraz ale przez nieocieplony kawałek kanału na poddaszu hmm.najpierw uszczelnię, zboaczymy. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 21.01.2009 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2009 Na razie zatkałem wełną dziurę dokłądnie. Zobaczymy co dalej. Ale lekko zaszło wilgocią też przy przejściu przez strop nawiewem. Kurde nie wiem co to cholera jest. Jedyne co przychodzi mi do głowy to że rura na strychu nieocieplona się chłodzi, a rura ta z kolei chłodzi powietrze kóre jest w niej a powietrze jest zimne na tyle u wylotu w pom. gosp. że się skrapla. Podobnie może być przy tym drugim przejściu nawiewem. Dookoła rury cała mokra jest pianka montażowa jaką uszczczelniłem przejście a w jednym miejscu lekko przeszło to na płytę g-k. Jeśli jest mokra pianka tzn. że od góry nie ma jak tam się dostać zimne powietrze. W takim razie musi to być zimne powietrze w rurze i od razu w kontakcie z ciepłym (czyli wylot ze stropu w dół) się skrapla i wsiąka powoli dookoła. Jest też istotne to że całą tą plamę jakiej zdjęcie dałem powyżej w ciągu 1 h wysuszyłem farelką 2 kW z odległości ok 1,5 m. To oznaczałoby może faktycznie lekkie zawilgocenie czyli tak jak piszę wyżej hmmm. Ktoś jakieś pomysł ma ... Pomóżcie bo od jutra zaczynam robić sufit i trochę sie obawaiam tej wody. Może dodatkowo ocieplić trochę rurę niżej aby oddalić od stropu i zobaczyć co będzie się działo pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orko 22.01.2009 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2009 Odłącz reku zatkaj wywiewy i włącz jedynie nawiew zostawiając jakieś ujście powietrza (np. uchylone okno) Wtedy brud nie dostanie się do kanałów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zlotook 24.01.2009 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 może trochę infantylne, ale nie daje mi spokoju. które rury przy wentylacji mechanicznej powinny być izolowane, a które tego nie wymagają:a) w przypadku rur na poddaszu,b) w przypadku rur między kondygnacjami z góry dziękuję za informację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 24.01.2009 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2009 Na poddaszu wszystkie ale to może nie wystarczyć. Powinny być też szczelne oraz położone jak kanalizacja ze spadkiem do odpływu wykroplonej wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zlotook 25.01.2009 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 dzięki.A jak sprawa będzie wyglądać w przypadku międzykondygnacyjnych rur?Doprowadzająca, wiadomo - izolowana, a czy odprowadzająca również? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 25.01.2009 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Bardziej izolowana ta w której płynie ciepłe powietrze bo to w nim się woda skropli jeśli powietrze się oziębi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zlotook 26.01.2009 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Przy różnicy temperatur zawsze może się wykroplić woda, albo na zewnątrz rury, albo wewnątrz. Przypuszczam, że gorsza jest ta na zewnątrz. Tym sposobem wychodzi, że wszystkie powinny być izolowane. Jeśli dobrze rozumiem. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 26.01.2009 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 najlepiej wszystkie no chyba że prowadzisz je w przestrzeni izolowanej tak ze kanały są w np. wełnie, tyle że musisz mieć pewność że w okolice rury nie przedostanie sie ciepłe powietrze powodujące punkt rosy gdy rurami leci chłodniejsze czyli musisz mieć dokłądnie ocieploną przestrzeń wokół rur ak tak właśnie zrobiłem. Choć pewnie minimalne jakieś "dziury" problemu nie zrobia bo powietrze ciepłe zanim dostanie sie w okolice chłodniejszej ścianki zblizy swoją temperaturę do temperatury panującej w warstwie izolacji. Ale zawsze pewniej izolowac dodatkowo dokładnie same rury, trochę żałuję że sam tak nie zrobiłem no ale okaże się w praniu. Może jakos uda mi sie sprawdzić czy cos sie skrapla na rurach w wełnie. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawlok 27.01.2009 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Pozwolę trochę zmienć tematykę wątku.Nie buduje mega domu pasywnego (nie będzie reku) ale mam zamiar go dość dobrze ocieplić tzn f18-20 cm styropianu na scianach + 25-30 cm wełny na poddaszu..Nie bedziemy mieć okien dachowych w zamian 3 duże okna - otwory na okna z roletami 160 cm szer * 195 cm wysokości + pozostałe okna min jedno tarasowe.Myśle o oknach z krakowskeigo oknoplastu profile orion plus.I tu pytanie czy uważacie za sensowne zainwestować 1000z w okna 0,7 trójszybowe zamiast standartowych 1,0 ?Czy to ma sens, ekonomiczny sens?pozdrawiamPawlok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lazik 27.01.2009 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Pozwolę trochę zmienć tematykę wątku. Nie buduje mega domu pasywnego (nie będzie reku) ale mam zamiar go dość dobrze ocieplić tzn f18-20 cm styropianu na scianach + 25-30 cm wełny na poddaszu.. Nie bedziemy mieć okien dachowych w zamian 3 duże okna - otwory na okna z roletami 160 cm szer * 195 cm wysokości + pozostałe okna min jedno tarasowe. Myśle o oknach z krakowskeigo oknoplastu profile orion plus. I tu pytanie czy uważacie za sensowne zainwestować 1000z w okna 0,7 trójszybowe zamiast standartowych 1,0 ? Czy to ma sens, ekonomiczny sens? pozdrawiam Pawlok Lepiej napisz co rozumiesz pod pojęciem ekonomicznego sensu. Jakiś czas zwrotu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawlok 27.01.2009 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Lepiej napisz co rozumiesz pod pojęciem ekonomicznego sensu. Jakiś czas zwrotu? To czy przy blisko 18m2 powierzchni szyb w domu, odczuje sie ekonomicznie zmianę szyb z k=1,0 na k=0,7 nie mając takich bajerów jak rekuperator, kolektory, układ okien względem kierunków świata zgodny z ideą domów pasywnych itp itd.. Po prostu czy zmiana szyb z k=1,0 na k=0,7 daje naprawdę realne oszczędności w zużyciu energii potrzebnej do ogrzania domu. pozdrawiam Pawlok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.