Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jacek K. - IMHO akumulacyjność ściany ma znaczenie niezależnie od wielkości zysków słonecznych. Przecież ściany akumulują energię (ciepło), a nie światło :) .

Jeżeli w domu masz np 22 stopnie to ściany mają taką samą temperaturę. Jeżeli nagle padnie Ci ogrzewanie i powietrze wewnątrz zacznie stygnąć (bo wentylacja, bo zimniejsze szyby itd) to w momencie pojawienia się różnicy temperatur ściany zaczną oddawać ciepło do powietrza - co opóźni wychładzanie się domu.

 

W Twoim układzie - z 5cm wełny oddzielającej ścianę (akumulator ciepła) od wnętrza - nie sądzę aby to zjawisko zadziałało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

bo później przez 5 godzin trzeba "nadrabiać" temperaturą?
fakt ilosc energi jest taka sama przy takim samym wspl przewodzenia przez sciane - czytalem badania porownawcze kilka domow w roznych echnologiach takie same domy eksperymentalne - zuzycie energi bylo takie samo. W domach o masywniejszej konstrukcji natomiast spadlo zuzycie pradu w lecie ze wzgledu na klimatyzacje. W lekkich konstrukcjacg klimatyzacja pracowala w lecie bardzo czesto.

 

Za wełną jest folia paroizolacyjna o Sd=2-5.Jeśli chodzi o wilgoć, to chyba jednak taka konstrukcja jest korzystniejsza

- Tutaj nie do konca sie zgodze - masz warstwe gipsu folie i welne, potem sciana. W tym przypadku sama sciana musi wchlonac wiecej wilgoci gdy jest jej nadmiar i oddac gdy potrzeba. W twojej konstrukcji masz dodatkowe membrany ktore po prostu musza zwolnic ten proces. Wiem bo sam tak zrobilem w mieszkaniu w kamienicy i pogorszyl sie mikroklimat (nie lubie rygipsow)

 

Czy warto w ogóle robić dom murowany w takim układzie? Przecież dostawiasz drugą konstrukcję (praktycznie nośną) do już wybudowanej ściany. To bardzo podniesie koszty budowy
nie do konca, ty robisz przeciez prawie to samo dokladasz 2-ga konstrukcje tylko od srodka - pomijam koszt materialow ale bedzie podobny do twojego, u Ciebie robocizna x 2 ( 2x ukladasz izolacje), u mnie tylko raz, koszt 2-teownika drewnianego to 17,5 za mb co 62,5 cm (wersja najdrozsza - kronopol) tu jest roznica miedzy naszymi kosztami, koszty plyt OSB sa nieznacznie wieksze od rygipsowych (nie szpachluje, nie klade tasm.... itp)

 

Pytanie: jak masz posadowniony budynek? Jaką masz izolację termiczną ścian parteru od ścian piwnicznych/fundamentowych?

Budynek ze wzgledow konstrukcyjnych jest rusztem zelbetowym pod sam dach z monolitycznymi zbrojonymi piwnicami. Wiec nie mam mozliwosci "odlaczenia" termicznie budynku od piwnicy.

Sciany piwniczne sa na calej dlugosci izolowane od zewnatrz styrodurem 10cm, strop nad piwnica styrodur15cm od strony piwnicy zostana ocieplone dodatkowo sciany zewnetrzne. Liczylismy to z Architektem i wplyw tych kilku mostkow termiczny bedzie niewielki. calosc wychodzi mi 13,7 KWh/m2a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.
Jacek K. - IMHO akumulacyjność ściany ma znaczenie niezależnie od wielkości zysków słonecznych. Przecież ściany akumulują energię (ciepło), a nie światło :) .

Jeżeli w domu masz np 22 stopnie to ściany mają taką samą temperaturę. Jeżeli nagle padnie Ci ogrzewanie i powietrze wewnątrz zacznie stygnąć (bo wentylacja, bo zimniejsze szyby itd) to w momencie pojawienia się różnicy temperatur ściany zaczną oddawać ciepło do powietrza - co opóźni wychładzanie się domu.

Narysuj sobie ten układ "w głowie", to zobaczysz, że ściany niczego nie akumulują, jeżeli nie ma nadprodukcji ciepła. A nie ma nadprodukcji ciepła, bo jest precyzyjne sterowanie temperaturą podczas grzania. Mam niewielkie zyski cieplne, więc skąd miałaby się wziąć nadmiarowa ilość energii??? A co do wentylacji i zimniejszych szyb, to cały czas działa wentylacja i cały czas szyby są zimniejsze. W takim układzie ściana murowana jest jedynie "dźwigarem" dla stropu i w minimalnym stopniu izolacją termiczną - opóźnia ucieczkę ciepła. W momencie wyłączenia prądu natychamiast zaczyna się proces wychładzania pomieszczenia. Przyznam jednak, że przy nieprecyzyjnym i zwłocznym ogrzewaniu (centralnym!) akumulacja ściany mogłaby mieć znaczenie, ale przy c.o. sam układ grzewczy ma bezwładność. Ja będę ogrzewał niecentralnie.

 

No, ale mogę się mylić i sprawę przedstawię jeszcze projektantowi.

 

W Twoim układzie - z 5cm wełny oddzielającej ścianę (akumulator ciepła) od wnętrza - nie sądzę aby to zjawisko zadziałało.

5cm wełny jest po to, aby zmniejszyć bezwładność cieplną, we wnętrzu. Ściana murowana nie musi mieć temperatury wnętrza i nigdy mieć jej nie będzie, bo nie jesteś w stanie jej oddzielić termicznie od środowiska zewn. Taka ściana zawsze chłodzi, podobnie jak okna. Akumulacja miała największe znaczenie przy instalacji c.o. z kotłami na paliwo stałe, bo wtedy w krótkim okresie (przy rozpalaniu) występowała nadprodukcja ciepła i bez ciężkich ścian ludzie w środku mogłiby się zagotować ;-) Nie bój się, domu pasywnego nie da się tak po prostu wychłodzić, bo jest tak skonstruowany, żeby ciepło z niego nie uciekało. Akumulacja jest tylko do wyłapywania i przechowywania "na później" ciepła słonecznego. Równie dobrze można sobie postawić zbiornik na wodę w pom. gospodarczym i grzać go enegią wiatru, żeby później ten zbiornik się po woli wychładzał. Tylko czy warto budować wiatrak za 10 tys. zl dla zmniejszenia rachunku o 100zł rocznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku masz troche inne zalozenia budynku wiec Twoje rozwiazania sa dopasowane do Twoich i Twojego konstruktora zalozen, ja mam inne.

Silka ma mi regulowac mikroklimat i akumulowac zyski sloneczne bo mam do tego warunki. Ja bede dogrzewal budynek instalacja wodna podlogowa ktora bedzie tylko na parterze, bedzie ona polaczona z duzym zbiornikiem buforowym w piwnicy (1500-2500 litrow - niskocisnieniowy) bede mial dodatkowo piec na paliwo stale (drewno) bo mam go duzo (drewna)

Jesli nie bedzie mi sie chcialo naladowac do pieca (raz na tydzien) to mam grzalki elektryczne. Pompy ciepla nie montuje bo mi sie to nieoplaca. Gazu tez nie mam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.

artur11oglądałem Twój dziennik budowy i zazdroszczę Ci fajnych okien na południu. Dużo możesz przez nie zyskać.

 

W domach o masywniejszej konstrukcji natomiast spadlo zuzycie pradu w lecie ze wzgledu na klimatyzacje. W lekkich konstrukcjacg klimatyzacja pracowala w lecie bardzo czesto.

W takich domach trzeba koniecznie zadbać o dobre zacienienie i problemu jednak nie ma. Bardzo dużo daje wentylacja, GWC, zasłony zewnętrzne i nie otwieranie okien. Znajomy w kanadyjczyku miał w upały 22 stopnie, a nie ma klimy, wentylacji (żadnej!) ani ciężkich ścian. Na poddaszu koło 25 stopni. Kwestia osłonięcia się przed źródłem ciepła jakim jest słońce. Dlatego m.in. ja chcę mieć okiennice, zwłaszcza od zachodu (3 okna).

 

Masz warstwe gipsu folie i welne, potem sciana. W tym przypadku sama sciana musi wchlonac wiecej wilgoci gdy jest jej nadmiar i oddac gdy potrzeba. W twojej konstrukcji masz dodatkowe membrany ktore po prostu musza zwolnic ten proces. Wiem bo sam tak zrobilem w mieszkaniu w kamienicy i pogorszyl sie mikroklimat (nie lubie rygipsow)

Czy kamienica ma wentylację mechaniczną? Kwestie regulacji ilości pary wodnej w ścianie gipsy akurat sprawują doskonale. Sprawdziłem organoleptycznie. Przy okazji: folię paroizolacyjną mam za wełną, czyli na pustaku maks.

 

nie do konca, ty robisz przeciez prawie to samo dokladasz 2-ga konstrukcje tylko od srodka - pomijam koszt materialow ale bedzie podobny do twojego, u Ciebie robocizna x 2 ( 2x ukladasz izolacje), u mnie tylko raz, koszt 2-teownika drewnianego to 17,5 za mb co 62,5 cm (wersja najdrozsza - kronopol) tu jest roznica miedzy naszymi kosztami, koszty plyt OSB sa nieznacznie wieksze od rygipsowych (nie szpachluje, nie klade tasm.... itp)

Moim zdaniem będzie jednak drożej, ale zaciekawiłeś mnie tą konstrukcją. Wypytam guru projektanta ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.
Jacku masz troche inne zalozenia budynku wiec Twoje rozwiazania sa dopasowane do Twoich i Twojego konstruktora zalozen, ja mam inne.

Silka ma mi regulowac mikroklimat i akumulowac zyski sloneczne bo mam do tego warunki. Ja bede dogrzewal budynek instalacja wodna podlogowa ktora bedzie tylko na parterze, bedzie ona polaczona z duzym zbiornikiem buforowym w piwnicy (1500-2500 litrow - niskocisnieniowy) bede mial dodatkowo piec na paliwo stale (drewno) bo mam go duzo (drewna)

Jesli nie bedzie mi sie chcialo naladowac do pieca (raz na tydzien) to mam grzalki elektryczne. Pompy ciepla nie montuje bo mi sie to nieoplaca. Gazu tez nie mam

No i w sumie wszystko jasne. Inne założenia początkowe i inne wyniki. Ja planuję u siebie dosyć rozbudowaną instalację elektryczną i generator za 1000zł w razie kłopotów z dostawą prądu. No i ten ogród zimowy, który okres grzewczy przesunie na listopad (mam nadzieję:-))

Pracuję też nad zminimalizowaniem ciepła na cwu, które możnaby ewentualnie później wykorzystać do grzania domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji: folię paroizolacyjną mam za wełną, czyli na pustaku maks.
Ja bym sie bal takiego rozwiazania - mozna cos wychodowac w warstwie welny bo para wodna z tamtad nie ma gdzie uciekac, hmmm, nie bardzo, cos mi sie w tym rozwiazaniu nie podoba - specjalnie wpuszczasz pare wodna do welny i ja tam zamykasz, mur bedzie zimniejszy od welny i moze sie skondensowac para wodna na foli paroizolacyjnej od strony welny - wiem, ze stosuje sie takie rozwiazanie wartw w domach o konstrukcji kanadyjskiej tylko ze tam jest z reguly OSB i nastepna warstwa izolacji a Ty masz mur, rozumiem chronic drwno, czy OSB przed nadmiarem wilgoci ale cegle maks ktora jest porowata i dobrze chlonie wilgoc? hmm- pomecz "Guru" o to.

 

Niestety moja kamienica nie ma wentylacji mechanicznej :(

 

A tak przy okazji w jaki sposob izolujesz dach ? Masz strych czy poddasze uzytkowe - jesli poddasze to w jaki sposob uzyskujesz min 30cm warstwy izolacyjnej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek K. - IMHO akumulacyjność ściany ma znaczenie niezależnie od wielkości zysków słonecznych. Przecież ściany akumulują energię (ciepło), a nie światło :) .

Jeżeli w domu masz np 22 stopnie to ściany mają taką samą temperaturę. Jeżeli nagle padnie Ci ogrzewanie i powietrze wewnątrz zacznie stygnąć (bo wentylacja, bo zimniejsze szyby itd) to w momencie pojawienia się różnicy temperatur ściany zaczną oddawać ciepło do powietrza - co opóźni wychładzanie się domu.

Narysuj sobie ten układ "w głowie", to zobaczysz, że ściany niczego nie akumulują, jeżeli nie ma nadprodukcji ciepła.

 

Nie potrzeba żadnej nadprodukcji - jeżeli ściana (albo jej część) ma jakąś temperaturę (różną od 0K) to zawiera zakumulowane ciepło. Coś, kiedyś musiało ją do tej temperatury podgrzać i dopóki ściana nie zostanie wystawiona w otoczenie o niższej temperaturze to będzie to ciepło w sobie miała zakumulowane.

U mnie (i w większości domów tradycyjnych) muszę podgrzać nie tylko powietrze wewnątrz, ale i ściany do temperatury, którą chcę mieć w domu. Albo zrobię to ja moim CO, albo zrobi to słońce - nieważne. Ty chcesz oddzielić ściany od powietrza wewnątrz. Twój dom bedzie się szybko nagrzewał i równie szybko stygł - przy wyłączonym ogrzewaniu wystarczy "wywiać" z niego zagrzane powietrze (np otwarte 2 okna?) i robi się zimno. W tradycyjnym rozwiązaniu zimne, świeże powietrze zacznie się grzać od ciepłych ścian.

(...)

No, ale mogę się mylić i sprawę przedstawię jeszcze projektantowi.

 

W Twoim układzie - z 5cm wełny oddzielającej ścianę (akumulator ciepła) od wnętrza - nie sądzę aby to zjawisko zadziałało.

5cm wełny jest po to, aby zmniejszyć bezwładność cieplną, we wnętrzu. Ściana murowana nie musi mieć temperatury wnętrza i nigdy mieć jej nie będzie, bo nie jesteś w stanie jej oddzielić termicznie od środowiska zewn. Taka ściana zawsze chłodzi, podobnie jak okna. Akumulacja miała największe znaczenie przy instalacji c.o. z kotłami na paliwo stałe, bo wtedy w krótkim okresie (przy rozpalaniu) występowała nadprodukcja ciepła i bez ciężkich ścian ludzie w środku mogłiby się zagotować ;-) Nie bój się, domu pasywnego nie da się tak po prostu wychłodzić, bo jest tak skonstruowany, żeby ciepło z niego nie uciekało. Akumulacja jest tylko do wyłapywania i przechowywania "na później" ciepła słonecznego. Równie dobrze można sobie postawić zbiornik na wodę w pom. gospodarczym i grzać go enegią wiatru, żeby później ten zbiornik się po woli wychładzał. Tylko czy warto budować wiatrak za 10 tys. zl dla zmniejszenia rachunku o 100zł rocznie?

 

Mylisz się - akumulacja jest do przechowywania na później każdego ciepła jakie uda nam się w domu wytworzyć, przechwycić itp Nieważne czy jest to ciepło z kotła gazowego, kominka, pompy ciepła, czy świecącego przez okna do środka słońca.

 

Jeszcze jedno: bodajże w OZC możesz sobie zobaczyć jak wygląda rozkład temperatury w ścianie zewnętrznej. Nawet zewnętrzna ściana ma na części swojego przekroju ma temperaturę zbliżoną do temperatury powietrza wewnątrz. A w domu zbudowanym mniej więcej tak jak artura11 będzie to większa część tej ściany. I tu właśnie jest to zakumulowane ciepło. Nie wspominając już o tym, że ciepło jest akumulowane również w ścianach wewnętrznych :) które w całości mają temperaturę bardzo zbliżoną do wewnętrznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adrian zgadzam sie z toba tylko twierdzenie
Przecież ściany akumulują energię (ciepło), a nie światło
jest prawie w 100% sluszne bo jesli na sciane (ciemna) pada bezposrednio slonce to masywna sciana zamienia "swiatlo" w energie. ;)

Pewnie, że tak :)

Swoją wypowiedź kierowałem do Jacka, który napisał "jeśli zyski słoneczne są niewielkie, to nie ma czego akumulować. "

Nawet jesli są zerowe to jest co akumulować - ciepło, którego dostarczyliśmy aby mieć taką temperaturę w domu jaką chcemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.
Nie potrzeba żadnej nadprodukcji - jeżeli ściana (albo jej część) ma jakąś temperaturę (różną od 0K) to zawiera zakumulowane ciepło. Coś, kiedyś musiało ją do tej temperatury podgrzać i dopóki ściana nie zostanie wystawiona w otoczenie o niższej temperaturze to będzie to ciepło w sobie miała zakumulowane.

Już wiem dlaczego się nie rozumiemy. Podciągasz pod pojęcie akumulacyjności pojęcie pojemności cieplnej. Weź 10 metrowy pręt stalowy. Jeden koniec włóż do kałuży a drugi podgrzewaj palnikiem. Ty twierdzisz, że ten pręt jest akumulatorem ciepła, ja twierdze, że ten pręt ciągle odprowadza ciepło do wody. Oczywiście, ściany posiadają pojemnośc cieplną, ale dopóki nie zaizolujesz ich z zewnątrz obawiam się, że będą kiepskim akumulatorem. A to dlatego, że jak wkładam w nie 1 kWh energii, to chcę tyle odzykac po zaprzestaniu ładowania. A nie odzyskam. Gruba ściana dobrze buforuje ciepło, poleciłbym ją przy ogrzewaniu kominkowym, weglowym czy jakimkolwiek, w którym nie ma możliwości sterowania zarówno przy rozruchu jak i przy pracy normalnej. Zrozum, że nie ma mozliwości grzania ścianą zimniejszą powietrza cieplejszego. Chyba, że masz pompę ciepła do ścian ;-) Nie ma co liczyc na oddawanie ciepła przez ścianę przy dwóch otwartych oknach, bo wtedy i tak jest cholernie zimno. A jak okna się zamknie, to gdzie szybciej nagrzeje sie powietrze: w domu z grubymi ścianami czy w domu "lekkim"? Przy precyzyjnej automatyce grzejącej i wentylacji kontrolowanej nikt rozsądny nie otwiera okien, bo i po co? A wywiewanie ciepła przy wchodzeniu do domu jest też bardzo szybko niwelowane przez szybki i precyzyjny grzejnik (grzełkę do powietrza).

 

U mnie (i w większości domów tradycyjnych) muszę podgrzać nie tylko powietrze wewnątrz, ale i ściany do temperatury, którą chcę mieć w domu. Albo zrobię to ja moim CO, albo zrobi to słońce - nieważne.

To jest ważne, bo ja nie zamierzam w ogóle instalowac CO. A od słońca też się wiele nie spodziewam.

 

Ty chcesz oddzielić ściany od powietrza wewnątrz. Twój dom bedzie się szybko nagrzewał i równie szybko stygł - przy wyłączonym ogrzewaniu wystarczy "wywiać" z niego zagrzane powietrze (np otwarte 2 okna?) i robi się zimno. W tradycyjnym rozwiązaniu zimne, świeże powietrze zacznie się grzać od ciepłych ścian.

Raz, że ja przede wszystkim oddzielam ścianę zewn. murowaną od środowiska zewnętrznego. Robię to przy użyciu 24 cm styropianu. "Izolacja" wewnętrzna w postaci 5cm wełny to przy tym raczej błachostka. Wynika z tego, że mam w ścianach z pustaka akumulatory cieplne. Tylko co one zmieniają przy precyzyjnym grzaniu? Nic nie pomagają i nic nie przeszkadzają, nawet jak dam tylko zwykłe tynki od środka. Po prostu ich bezwładnośc jest niewspółmiernie mniejsza niż czasy reakcji elektroniki grzejnej. Jaka jest bezwładnośc cieplna ścian a jaka powietrza? A ja grzac będę powietrze, wiec po otwarciu okna czy drzwi wychłodzi mi się tylko powietrze dosłownie na chwilę. Za to przy "grzaniu ścianami' bardzo szybko wyleci ciepłe powietrze, a długo się będzie za to nagrzewac nowe. Gdzie tu zaleta?

 

Mylisz się - akumulacja jest do przechowywania na później każdego ciepła jakie uda nam się w domu wytworzyć, przechwycić itp Nieważne czy jest to ciepło z kotła gazowego, kominka, pompy ciepła, czy świecącego przez okna do środka słońca.

No dobrze, ściana murowana jest akumulatorem ciepła. Musisz niestety jeszcze przyznac, że styropian na zewnątrz też ma jakąs pojemnośc cieplną i też jest akumulatorem ciepła. Prosze, powiedz mi jak odzyskasz ciepło z tego styropianu. Chocby 10%.

 

Jeszcze jedno: bodajże w OZC możesz sobie zobaczyć jak wygląda rozkład temperatury w ścianie zewnętrznej. Nawet zewnętrzna ściana ma na części swojego przekroju ma temperaturę zbliżoną do temperatury powietrza wewnątrz.

Patrz przykład z prętem. Musisz przyznac, że pręt nagrzewany palnikiem na jednym końcu ma bardzo wysoką temperaturę. Stąd jest świetnym akumulatorem ciepła, tak?

 

A w domu zbudowanym mniej więcej tak jak artura11 będzie to większa część tej ściany. I tu właśnie jest to zakumulowane ciepło. Nie wspominając już o tym, że ciepło jest akumulowane również w ścianach wewnętrznych :) które w całości mają temperaturę bardzo zbliżoną do wewnętrznej.

I znów:

1. Dom Artura będzie dogrzewany słońcem w dzień, więc będzie co akumulowac na noc. U mnie nie będzie prawie tego słoneczka.

2. Artur będzie miał kotłownię i kominek - ergo będzie występowała nadprodukcja ciepła w chwilach rozpalania płomienia. U mnie nie bedzie kotłowni ani kominka, a elektrony w grzałce mają cholernie małą bezwładnośc ;-) Nie ma ani prze chwilę nadprodukcji ciepła, chyba, że przy gotowaniu czy nagłym włączeniu wszystkich świateł w domu czy czymś podobnym. Tylko, że zadbałem i o te elementy: gotowanie precyzyjne na płytach indukcyjnych, światła energooszczędne, brak zbiornika cwu. Co jeszcze?

3. Ciepło jest faktycznie akumulowane w ścianach wewn., ale jak pisałem wcześniej: przy precyzyjnym grzaniu nie ma to dla mnie znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.
Ja bym sie bal takiego rozwiazania - mozna cos wychodowac w warstwie welny bo para wodna z tamtad nie ma gdzie uciekac, hmmm, nie bardzo, cos mi sie w tym rozwiazaniu nie podoba - specjalnie wpuszczasz pare wodna do welny i ja tam zamykasz,

Jak to zamykam? Jak weszła swobodnie, to i wyjdzie swobodnie. Czy płyty g-k przepuszczają parę tylko w jedną stronę?

 

mur bedzie zimniejszy od welny i moze sie skondensowac para wodna na foli paroizolacyjnej od strony welny - wiem, ze stosuje sie takie rozwiazanie wartw w domach o konstrukcji kanadyjskiej tylko ze tam jest z reguly OSB i nastepna warstwa izolacji a Ty masz mur, rozumiem chronic drwno, czy OSB przed nadmiarem wilgoci ale cegle maks ktora jest porowata i dobrze chlonie wilgoc? hmm- pomecz "Guru" o to.

Ja nie chronię muru. Folia dozuje parę wodną - już o tym pisałem. Zasada jest taka, żeby opór dyfuzyjny był mniejszy od strony zimnej niż od ciepłej. Czyli: jak już para weszła do przegrody, to niech sobie wyjdzie. Inaczej ściana (konkretnie styro) ulegałaby coraz większemu zawilgoceniu i traciła własności termoizolacyjne.

Co do skroplenia pary wodnej przy foli: 5cm jest bezpieczną warstwą. Gdybym dał np 25cm, to izoterma punktu rosy przy temp. zewn. -20 st. C wyszłaby gdzies w wełnie i na 100% miałbym grzyba za gipsami. A tak, izoterma przebiega w styropianie dla dowolnie niskiej temparatury, ale wilgoci tam nie będzie za wiele (dokładnie tyle, na ile pozwoli folia). W praktyce (wg danych niemieckich Instytutu Fraunhoffera) folia paroizolacyjna zwana też opóźniaczem parowym ma Sd=3m. Dziwne, ale tak Niemcom wychodzi z badań. Ja dam w związku z tym folię z Sd pomiędzy 2 i 5m i projektant swoimi programami modelującymi przegrody w 3 wymiarach (jasny gwint!) i w czasie wyliczył dokładnie to samo. Nic się nie skropli, wełna bedzie sucha, a maks odrobinę wychłodzony w stosunku do temperatury wewnętrznej.

 

A tak przy okazji w jaki sposob izolujesz dach ? Masz strych czy poddasze uzytkowe - jesli poddasze to w jaki sposob uzyskujesz min 30cm warstwy izolacyjnej ?

Mam poddasze i nad nim stryszek, który będzie ocieplony resztkami energii wyrzucanej z reku. W ten sposób stworzę sobie dodatkową "poduszkę" termiczną nad głową.

 

Co do skosów i 30cm izolacji: nie będzie 30 cm izolacji, tylko chyba 25cm (nie pamietam). W krokwiach około 16cm, reszta w ruszcie drewnianym. Zastanawiam się nad dwuteownikami Kronopola zamiast krokwi, ale dzwoniłem do kilku polecanych cieśli, a ani nawet nie wiedzieli jak mnie za to skasowac. Po prostu b. rzadko ktoś je wykorzystuje. A co u Ciebie w więźbie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Mam poddasze i nad nim stryszek, który będzie ocieplony resztkami energii wyrzucanej z reku. W ten sposób stworzę sobie dodatkową "poduszkę" termiczną nad głową.

...

Też myślę o reku ale jak wypuscisz powietrze z wylotu na stryszek to nie będzie się tam ostro wykraplała woda ??

Z domu leci przez wymiennik i tam sie chłodzi np: do 0st i wykrapla. Potem wyrzucasz to na stryszek gdzie jest -20 (jak na zewnatrz).

 

Czy źle myślę ?? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.
...

Mam poddasze i nad nim stryszek, który będzie ocieplony resztkami energii wyrzucanej z reku. W ten sposób stworzę sobie dodatkową "poduszkę" termiczną nad głową.

...

Też myślę o reku ale jak wypuscisz powietrze z wylotu na stryszek to nie będzie się tam ostro wykraplała woda ??

Z domu leci przez wymiennik i tam sie chłodzi np: do 0st i wykrapla. Potem wyrzucasz to na stryszek gdzie jest -20 (jak na zewnatrz).

 

Czy źle myślę ?? :roll:

Dobrze myślisz! Dlatego trzeba to miejsce albo b. dobrze wentylowac (jak jest w kanadyjczykach i to działa) albo wyrzucac samo ciepło, bez wody ;-) Czyli nie izolowac termicznie rury wypuszczającej powietrze zużyte na zewnątrz. Na razie myślę, żeby podzielic stryszek na jeszcze dodatkowy podstryszek i tam wyrzucac powietrze juz wychłodzone w części niższej. Ja za wszelką cenę nie chcę robic w dachu żadnych dziur, a przeciez najprościej jest zrobic jedną dachówkę wentylacyjną i do niej podłączyć reku. Sprawa otwarta, bo mogę się na tym pomyśle przejechać i zniszczyć izolację nad głową albo nawet zagrzybić więźbę. Czasami chciwy traci dwa razy :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.
Sorry Jacku - nie dogadamy się dopóki nie przeczytasz uważnie, ze zrozumieniem i na spokojnie moich wypowiedzi. A widzę, że małe są na to szanse. Dlatego z mojej strony EOT. Pozdrawiam i życzę (szczerze) żebyś był zadowolony ze swojego domu.

Serdecznie (szczerze) dziękuję. Szkoda, że konczymy w ten sposób dyskusję, bo mam wrażenie, że się wycofałeś zbyt nagle. Ja nie mam wszystkich detali opracowanych w 100% i dlatego chętnie wyjaśniam swój punkt widzenia - głównie po to, żeby ktoś wskazał mi słabe punkty. Zrobił tak np Jezier i wielkie dzięki mu za to. Tylko, że akurat dotyczyło to grzania cwu, a nie grzania pomieszczeń w domku jednorodzinnym. W każdym razie dzięki za dyskusję!

 

Pozdrówka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jacek K.
Bo zaczęliście ze złej strony, zamiast zastanawiać się nad ciężka ścianą południową trzeba było przyjąć nowsze rozwiązanie czyli izolację transparentną lub inaczej mówiąc ogród zimowy.

Pisałem o ogrodzie zimowym. Jest to tylko jedna z technik pozyskiwania energii słonecznej.

Tak sobie własnie przypomniałem wskazówkę w jakimś opracowaniu, że jeśli ściana akumulacyjna naświetlana południowym słońcem nie wchodzi w rachubę, to można wystawiać na słońce ruchome akumulatory takie jak np wielkie donice z roślinami. Te donice do późnej jesieni mogą stać w ogrodzie zimowym. Można też postawić sobie okazałą rzeźbę, zbudować stół z kamienia z ciemnym blatem czy jakoś inaczej umieścić dużo gęstej masy w nasłonecznionym miejscu. W zwykłym domu takie zabiegi nie mają sensu, ale w domach ultraenergooszczędnych stanowią poważny udział w bilansie energetycznym.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad dwuteownikami Kronopola zamiast krokwi, ale dzwoniłem do kilku polecanych cieśli, a ani nawet nie wiedzieli jak mnie za to skasowac. Po prostu b. rzadko ktoś je wykorzystuje. A co u Ciebie w więźbie?

 

Jestem na etapie przeliczania, czy bardziej sie oplaca dac na krokwie belki Kronopola i tylko je zabudowac "filigranowa" konstrukcja pod rygipsy. Czy robic tradycyjne krokwie do ktorych zostanie przykrecona 2-ga konstrukcja ocieplajaca. Biorac pod uwage grubosc izolacji )u mnie 30cm na skosach i 40 nad plaska czescia poddasza.) a co za tym idzie wielkosci dodatkowej konstrukcji i zwiazana z tym robicizna moze sie paradoksalnie okazac, ze teoretycznie drozsza konstrukcja bedzie tansza - rozmawialem z dudowlancami i powiedzieli, ze nie widza problemu zeby zastapic tradycyjne krokwie prefabrykowanymi. Ale jak pisalem wczesniej okaze sie po przeliczeniu materialu i robocizny.

 

Co do konstrukcji scian w domach pasywnych to rozwiazan konstrukcyjnych jest duzo i kazdy jest dobry ktory sie sprawdza. Troche pdf-ow przegladalem i mozna znalezc naprawde wszystko, od wymyslnych wielowarstwowych konstrukcji - do prostych scian z muru i grubej warstwy izolacji. Konstrukcje te tez w znacznej mierze zaleza od przyjetej architektury - te o arch. slonecznej maja w zasadzie zawsze grube masywne mury na ktore w odpowiednich porach roku padaja promienie sloneczne, natomiast domy w ktorych stosowano pompy ciepla i zaawansowana elektronike lub centralna jednostke sterujaca (taki pecet w scianie) mialy przewaznie konstrukcje lekka i wielowarstwowa a magazynem ciepla byl w nich czesto duzy zbiornik buforowy zintegrowany z pompa ciepla.

Niestety nie ma idealnej konstrukcji i wszyscy poszukujemy najlepszych rozwiazan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...