Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Zgodnie z OZC w moim regionie jutro zaczyna się sezon grzewczy (ostatnich 5 dni września), zamierzam wyresetować i ustawić regulatory podłogówki swojej na 21,5oC.

Zobaczymy kiedy zacznie grzać, na razie czujniki wskazują 23,5oC.

 

pzdr

 

o to ciekawe, u mnie przy reku z bypasem w nocy temperatura nie spada poniżej 23 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Uwagi do wypowiedzi HenoK,

 

1. Należy zdecydować się albo na PCi, albo solary, stosowanie obydwu daje świetne wyniki pod względem bilansu, ale kiepsko bilansuje się finansowo, stawiałbym na PCi, ze względu na dostępność cwu przez cały rok,

 

2. Osiągnięcie parametrów domu pasywnego i świetnego wskaźnika w ŚE, okupione jest sporą inwestycją w PCi, chyba żeby zbudować ją wlasnym sumptem,

 

3. Nie łatwo jest znaleźć małą PCi na rynku, zazwyczaj dostępne są takie od 5-6 KW, a mniejsza PCi w tym przypadku będzie lepiej pracowała, o czas pracy 17,5h/dobę przy -20C nie martwiłbym się, to kilka dni w roku i nie sposób zbankrutować z tego powodu nawet korzystając z droższej taryfy,

 

4. Co do opłacalności i wyboru taryf ( w tym przypadku ), to kwestia a) stylu życia, b) stawek danego dostawcy, należy podejść do tego indywidualnie, zauważam ciągłe zmniejszania opłacalności podziału na II taryfy, ale to może tylko moje wrażenie,

 

Pozostają kwestie oczywiste, ale nie omówione przez Ciebie tutaj.

- układ budynku na działce,

- rozkład okien względem stron świata,

- bryła budynku,

 

I jeszcze tak ogólnie, pozostają pytania, co chce się osiągnąć ?

- dobre parametry domu spełniające warunki dla domów pasywnych,

- dobre wskaźniki dla ŚE i w przyszłości sprzedaż domu,

- tanie inwestycje i droższe rachunki za ogrzewanie+cwu,

- droższa inwestycja i niemalże niezauważalne rachunki w czasie eksploatacji,

 

Przy okazji, sprowokowany ( w pozytywnym rozumieniu ) ostatnimi wypowiedziami w tym wątku, wróciłem do policzenia i udoskonalenia ( teoretycznego ) dwóch elementów.

Rekuperacja ciepła z wody szarej oraz kolektor dachowy ( nie mylić ze słonecznym ).

Rozwiązania tanie, banalnie proste w konstrukcji, prawie bezobsługowe, dające łącznie u mnie ok. 20% kolejnych oszczędności. Zwrot 7-9 lat ( dla ogrzewania prądem ).

 

P.S.

HenoK, świetne wnioski/przemyślenia wzajemnych zależności :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HenoK, świetne wnioski/przemyślenia wzajemnych zależności :p
Dzięki :oops: .

 

To jednak nie koniec dyskusji. Niektórzy się pewnie domyślają z kim ;).

 

Szanowny Panie 0.1/W/m2xK - to norma czyli standard BBR2006 w opisanym domu mamy 0.08.

Kolejna sprawa - jedna z zalet ogrzewania niecentralnego za którą nie trzeba dopłacać ( jest to w każdym termostacie z ASIC) jest możliwość zdalnego sterowania . Proszę dodać strefy (dzień noc) i obniżkę o 3,5 do5 stC .

Nie ma sprawy, poprawiamy :

W moim domu przegrody zewnętrzne mają 435m2 (razem z posadzką).

Mam 17m2 okien i 4m2 drzwi zewnętrznych.

Załóżmy dla przegród zewnętrznych U=0,1W/(m2K), zaś dla okien i drzwi dodatkowo 1,0W/m2.

Przy różnicy temperatur 1K straty ciepła wyniosą 130*0,08+130*0,1+175*0,1+(17+4)*1= 61,9W/K

Do tego wentylacja 120m3/h -> 11W/K, przy odzysku 80% 2,2W/K.

Razem mamy 64,1W/K.

 

Obniżenie temperatury o 5K w ciągu nocy i dnia ? załóżmy i taki wariant. Czyli 20st. C w godzinach 5-9 i 16-22 (razem 10h) a w pozostałym okresie 14h - 15 st. C.

Ciepło do ogrzania domu w sezonie grzewczym wyniesie [(20-3) st. C x 180dni x 10h + (15-3) st. C x 180 dni x 14 h ] x 64,1W/K =3900kWh, czyli 36,1kWh/m2 rocznie.

 

Czyli dochodzimy do granicy, którą możemy osiągnąć wykorzystując słońce poprzez okna. Tylko, żeby w takiej ilości wykorzystać słońce, konieczna jest akumulacyjność domu. Akumulacyjność domu jest także potrzebna do pełnego wykorzystania zysków bytowych.

 

Zdalne sterowanie ? Do czego miałoby służyć ?

Możemy granicę 40kWh osiągnąć też inaczej. Robiąc sobie w lutym wakacje. Jak obniżymy temperaturę do 10 st. C i nie będziemy zużywać przez ten czas energii, to się zmieścimy.

 

Tylko teraz proszę porównać, Pan proponuje dom w którym się "bywa". Ciepła woda ograniczona do granic możliwości.

Powiedzmy, że zmieści się Pan w 40kWh/m2 rocznie. Oczywiście, gdy będzie Pan chciał mieć normalną temperaturę przez cały dzień, np. w weekend, to trzeba odpowiednią ilość energii doliczyć.

 

A teraz, jako mianowany przez Pana "wróg izolacji" proponuje inne rozwiązanie. Jak pokazałem wcześniej bez problemu można osiągnąć na ogrzewanie 15kWh/m2 rocznie z wykorzystaniem pompy ciepła. Pompa ciepła dobrze dobrana może z 15kWh energii wytworzyć bez problemu 45kWh energii.

Uwzględniając dodatkowo zyski bytowe (12kWh/m2 rocznie w sezonie grzewczym i zysk słoneczne 9kWh/m2 rocznie) możemy wyższy standard domu (ciepła woda w większej ilości, dom ogrzewany przez cały czas) osiągnąć przy tam samym zużyciu energii (40kWh/m2 rocznie).

Do dyspozycji mamy więc 45+12+9=66kWh/m2 w sezonie grzewczym. Aby taki wynik osiągnąć wskaźnik start budynku nie powinien przekroczyć 97W/K. Przy pozostawieniu takich samych okien i drzwi izolacje możemy zmniejszyć do 0,15W/(m2). Taki wynik przy tym samym materiale izolacyjnym (lambda=0,38W/(mK) ) osiągniemy przy grubości izolacji 25cm. Można ją zróżnicować dając np. 35cm cm w stropie. W skali całego domu oznacza to 435x0,15=65m3 izolacji mniej (minimum 6500 zł oszczędności). Dodając do tego rezygnację z baterii bezdotykowych 3 szt., grzejników elektrycznych, otrzymuję pieniądze na małą pompę ciepła.

Cieńsze ściany, to także więcej światła przechodzącego przez okna.

 

Jak taki dom zrealizować ?

Płyta fundamentowa grzewcza z ogrzewaniem podłogowym na zagęszczonej podsypce żwirowej + styropian 25cm. Na płycie ściany np. z Silki 24cm ocieplone od zewnątrz styropianem gr. 25cm. Okna osadzone w warstwie izolacji. Strop podwieszany do wiązarów dachowych zaizolowany wełną mineralną gr. 35cm.

Podgrzewacz ciepłej wody dwupłaszczowy. Pompa ciepła zasilająca ogrzewanie podłogowe + podgrzewacz ciepłej wody. Wentylacja mechaniczna nawiewno-wywiewna z odzyskiem ciepła.

Bez kominków, kominów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwagi do wypowiedzi HenoK,

 

1. Należy zdecydować się albo na PCi, albo solary, stosowanie obydwu daje świetne wyniki pod względem bilansu, ale kiepsko bilansuje się finansowo, stawiałbym na PCi, ze względu na dostępność cwu przez cały rok,

 

2. Osiągnięcie parametrów domu pasywnego i świetnego wskaźnika w ŚE, okupione jest sporą inwestycją w PCi, chyba żeby zbudować ją wlasnym sumptem,

 

3. Nie łatwo jest znaleźć małą PCi na rynku, zazwyczaj dostępne są takie od 5-6 KW, a mniejsza PCi w tym przypadku będzie lepiej pracowała, o czas pracy 17,5h/dobę przy -20C nie martwiłbym się, to kilka dni w roku i nie sposób zbankrutować z tego powodu nawet korzystając z droższej taryfy,

 

4. Co do opłacalności i wyboru taryf ( w tym przypadku ), to kwestia a) stylu życia, b) stawek danego dostawcy, należy podejść do tego indywidualnie, zauważam ciągłe zmniejszania opłacalności podziału na II taryfy, ale to może tylko moje wrażenie,

 

Pozostają kwestie oczywiste, ale nie omówione przez Ciebie tutaj.

- układ budynku na działce,

- rozkład okien względem stron świata,

- bryła budynku,

 

I jeszcze tak ogólnie, pozostają pytania, co chce się osiągnąć ?

- dobre parametry domu spełniające warunki dla domów pasywnych,

- dobre wskaźniki dla ŚE i w przyszłości sprzedaż domu,

- tanie inwestycje i droższe rachunki za ogrzewanie+cwu,

- droższa inwestycja i niemalże niezauważalne rachunki w czasie eksploatacji,

 

Przy okazji, sprowokowany ( w pozytywnym rozumieniu ) ostatnimi wypowiedziami w tym wątku, wróciłem do policzenia i udoskonalenia ( teoretycznego ) dwóch elementów.

Rekuperacja ciepła z wody szarej oraz kolektor dachowy ( nie mylić ze słonecznym ).

Rozwiązania tanie, banalnie proste w konstrukcji, prawie bezobsługowe, dające łącznie u mnie ok. 20% kolejnych oszczędności. Zwrot 7-9 lat ( dla ogrzewania prądem ).

 

P.S.

HenoK, świetne wnioski/przemyślenia wzajemnych zależności :p

Masz rację, kolektory słoneczne i pompa ciepła się ze sobą "gryzą". Jak widzisz wyżej postawiłem jednak na pompę ciepła. Oczywiście najlepsza byłaby dopasowana do potrzeb domu, jednak pompy ciepła ze sprężarkami scroll robią od 4-6 kW. Nie jest to wielki problem, bo przy tak małym zapotrzebowaniu pompa będzie pracowała stosunkowo krótko, można więc sobie pozwolić na dobranie wymiennika gruntowego na np. dobowe zapotrzebowanie na ciepło. W tym wypadku byłoby to ok. 4kW, czyli ok. 200m wymiennika gruntowego (w dobrych warunkach gruntowych), to np. dwie pętle wokół domu.

 

Budynek aby osiągną taki wynik musi oczywiście spełniać zasady budowy domów pasywnych.

 

Jeśli chcesz robić kolektor dachowy, to przypatrz sie tej konstrukcji :

http://www.builditsolar.com/Experimental/PEXCollector/PEXCollector.htm

http://www.builditsolar.com/Experimental/PEXCollector/Construction.htm

Koszt niewielki, efektywność dużo lepsza niż rurek pod dachówką.

Takim kolektorem możesz zastąpić fragment dachu (np. 20m2 - roczny uzysk rzędu 4 tys. kWh). Tylko do takiego kolektora przydałby się duży akumulator ciepła, np. : http://www.sonnenhaus-institut.de/solar-haeuser/pdf/sonnenhaus-bauer-pummer-94559.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kolektor słoneczny wykonany we własnym zakresie ma sens.

Przy 4m2 szyby daje ok. 2x lepsze efekty niż kolektor dachowy o wielokrotnie większej powierzchni.

 

Wrzuciłem dane w swój arkusz, gdzie mam precyzyjne dane dla mojego regionu zysków energetycznych dla powierzchni pionowych w każdym miesiącu dla każdej strony świata ( okna ), uwzględniając wszystkie współczynniki, szkła, pochylenia itd.

 

Sądzę, że taka „samodiełka” to koszt kilkuset złotych. No może bliżej 1 kzł z rurkami, naczyniem, pompką itp. Można by je ustawić tak jak na zdjęciach prawie na poziomie gruntu. Dodatkową korzyścią może być możliwość regulacji, zimą do słońca, latem nieco „schowane”.

Z solarów firmowych zrezygnowałem, gdyż nie bilansują mi się.

 

Inna ciekawa uwaga w zbliżonym tonie.

Moja piękniejsza połowa, wymyśliła, że kosztem tarasu, powiększymy salon przesuwając pierwotnie cofnięte okna witrynowe skierowane na południowy wschód i zachód. Zwiększyło to powierzchnię okien o kilka metrów kwadratowych.

Jak to usłyszałem, pierwsza myśl była taka, że zawalił się cały mój misterny bilans energetyczny. Okazało się po obliczeniach, że wcale nie! Owszem jest gorszy, ale zyski słoneczne są na tyle duże, że w dużej mierze równoważą straty. Lato nie jest mi też straszne, gdyż mam w dużej mierze zacienienie drzew liściastych.

 

Spostrzeżenie.

Wychodząc w bilansie energetycznym od domu o typowym normowym zapotrzebowaniu, stosunkowo łatwo jest dokonać zmian w kierunku oszczędności, inwestując w dowolne urządzenie, ocieplenie itp. Każde następne staje się już mniej opłacalne, jakiekolwiek by nie było i którekolwiek nie wybralibyśmy jako podstawowe, a inne jako wtórne.

 

Przykład dla zobrazowania.

 

I Etap.

Wydatek energetyczny budynku E=100%,

koszt urządzenia 20$ i sprawności 30%,

czyli mamy zysk =30%, stąd bilans końcowy 70%.

 

II Etap

Wydatek energetyczny E=70%,

koszt urządzenia 20$ o sprawności 30%,

czyli zysk =21%, bilans końcowy 49%

 

III Etap

Wydatek energetyczny 49%,

koszt urządzenia 20$ ciągle o sprawności 30%,

zysk 14,7%, bilans końcowy 34,3%

 

IV Etap

Wydatek energetyczny 34,3%,

koszt urządzenia 20$ o sprawności 30%,

zysk 10,3%, bilans końcowy 24,0%

 

Itd.

 

Ten banalny, ale jak często widać nie do końca oczywisty przykład pokazuje, że zwrot z inwestycji z urządzenia nr 1 jest prawie 3x większy niż z urządzenia nr 4, a koszt i sprawności te same.

 

To duże uproszczenia, ale pokazuje jak trudne są wybory biorąc pod uwagę tak szeroki rynek możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.........

 

Ciekawe spostrzeżenia HenoK, pozwól że sie do nich dołożę

 

 

1.

Podsumowując 20 (cele bytowe), 4 (ciepła woda), 15 (ogrzewanie) = 36kWh/m2 rocznie.

 

=39 a nie 36 ;)

 

2.

Nawet zaliczając całe zużycie energii w sezonie grzewczym na grzanie (bytowe + cwu + grzanie) otrzymujemy ok. 10+2+15=27kWh/m2 rocznie.

 

a czemu nie 20+10+15=45? Skąd te 10 +2?

 

 

Teraz ode mnie podobnie bo mnie zainteresowałeś.

 

 

Sprubowałem u siebie dla porównania:

 

Na razie mam zużycia na dobę ok 12 kWh co daje 500 W/h a to daje ok. 5,3W/m2 z czego na ciepło niech zamieni sie ok 70% (ciepło z pralki, podgrzwacza, zmywarki trochę ucieka kanalizę) a więc 3,2 W/m2 zysków (powierzchnia domu ogrzewana to 108,3m2).

 

- roczne potrzeby na co dla pasywniaka to - 15 kWh/m2*sezon grzewczy

- Rocznie zyski bytowe i cwu dadzą dla sezonu grzewczego- 3,2*3728(dla mojego regionu)=ok. 12,0 kWh/m2*sezon grzewczy

- zyski od słońca (uwzględniając moje dane, zacienienia itp)- ok. 9,2kWh/m2*sezon grzewczy

- mam wyliczone strat wraz z wentylacją (w rzeczywistości używam ok 50m3/h i tyle wziąłem pod uwagę) z GWC i z odzyskiem 90%- ok.38,5kWh/m2*sezon grzewczy- na podstawie tego wychodzi mi pasywny.

Ale liczyłem bardzo skrupulatnie

Z wyliczeń wychodziło że muszę mieć:

u ścian- max. 0,10

u podlogi- max. 0,11

u stropu- max. 0,08

u drzwi zewn.- 1,3

u okien- max. 0,8

i do tego dążyłem jak budowałem a nawet starałem się lepiej ale w rzeczywistości może być raczej tylko gorzej bo w lepiej to nie wierzę że aż tak wypieściłem (raczej w drugą stronę) ale tego się nie dowiem nigdy :(.

 

Reasumując:

12+9,2+15=36,2 kWh/m2*sezon zysków rzeczywistych i tego co mi ma dać c.o. zgodnie z wymogami pasywniaka

zapotrzebowania mam 38,5 a więc w obecnej chwili wyrobię z zyskami, ale zmniejszając wykorzystanie zysków poniżej 70% już byłby probem więc może odzysk szarej wody dla pewności (?).

Wiele jak pisałeś zależy od zysków.

 

W każdym razie wyszło mi ciut inaczej HenoK niz u Ciebie i jesli wybudowałem dom pasywny to obecne zyski wystarczą aby byl pasywnym.

 

 

 

 

Zgodnie z OZC w moim regionie jutro zaczyna się sezon grzewczy (ostatnich 5 dni września), zamierzam wyresetować i ustawić regulatory podłogówki swojej na 21,5oC.

Zobaczymy kiedy zacznie grzać, na razie czujniki wskazują 23,5oC.

 

pzdr

 

o to ciekawe, u mnie przy reku z bypasem w nocy temperatura nie spada poniżej 23 :)

 

 

Czemu ciekawe? To dobrze że jeszcze dużo czasu zanim zaczniemy grzać :), przecież tak miało być :).

 

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.........

1.

Podsumowując 20 (cele bytowe), 4 (ciepła woda), 15 (ogrzewanie) = 36kWh/m2 rocznie.

 

=39 a nie 36 ;)

Masz racje, ale i tak założenie było, że ma być mniej niz 40kWh/m2 rocznie ;).

 

2.
Nawet zaliczając całe zużycie energii w sezonie grzewczym na grzanie (bytowe + cwu + grzanie) otrzymujemy ok. 10+2+15=27kWh/m2 rocznie.

 

a czemu nie 20+10+15=45? Skąd te 10 +2?

w sezonie grzewczym (180dni - ok. połowa roku) zaliczyłem tylko połowę zysków bytowych i od ciepłej wody + 15kWh/m2 na ogrzewanie.

 

Teraz ode mnie podobnie bo mnie zainteresowałeś.

 

 

Spróbowałem u siebie dla porównania:

 

Na razie mam zużycia na dobę ok 12 kWh co daje 500 W/h a to daje ok. 5,3W/m2 z czego na ciepło niech zamieni sie ok 70% (ciepło z pralki, podgrzwacza, zmywarki trochę ucieka kanalizę) a więc 3,2 W/m2 zysków (powierzchnia domu ogrzewana to 108,3m2).

 

- roczne potrzeby na co dla pasywniaka to - 15 kWh/m2*sezon grzewczy

- Rocznie zyski bytowe i cwu dadzą dla sezonu grzewczego- 3,2*3728(dla mojego regionu)=ok. 12,0 kWh/m2*sezon grzewczy

- zyski od słońca (uwzględniając moje dane, zacienienia itp)- ok. 9,2kWh/m2*sezon grzewczy

- mam wyliczone strat wraz z wentylacją (w rzeczywistości używam ok 50m3/h i tyle wziąłem pod uwagę) z GWC i z odzyskiem 90%- ok.38,5kWh/m2*sezon grzewczy- na podstawie tego wychodzi mi pasywny.

Ale liczyłem bardzo skrupulatnie

Z wyliczeń wychodziło że muszę mieć:

u ścian- max. 0,10

u podlogi- max. 0,11

u stropu- max. 0,08

u drzwi zewn.- 1,3

u okien- max. 0,8

i do tego dążyłem jak budowałem a nawet starałem się lepiej ale w rzeczywistości może być raczej tylko gorzej bo w lepiej to nie wierzę że aż tak wypieściłem (raczej w drugą stronę) ale tego się nie dowiem nigdy :(.

 

Reasumując:

12+9,2+15=36,2 kWh/m2*sezon zysków rzeczywistych i tego co mi ma dać c.o. zgodnie z wymogami pasywniaka

zapotrzebowania mam 38,5 a więc w obecnej chwili wyrobię z zyskami, ale zmniejszając wykorzystanie zysków poniżej 70% już byłby probem więc może odzysk szarej wody dla pewności (?).

Wiele jak pisałeś zależy od zysków.

 

W każdym razie wyszło mi ciut inaczej HenoK niz u Ciebie i jesli wybudowałem dom pasywny to obecne zyski wystarczą aby byl pasywnym.

Sporo daje okresowe obniżenie temperatury, ale przy ogrzewaniu podłogowym nie ma co na nie liczyć. Jednak już regulacja wydajności wentylacji jest jak najbardziej w Twoim zasięgu.

Po uwzględnieniu tych elementów pewnie wyjdzie Ci dom pasywny :).

Co więcej jesteś grubo poniżej granicy 120kWh/m2 na wszystko, a nawet poniżej 40kWh/m2 na wszytko. Nic tylko pogratulować !!!

Czy może poczekać z gratulacjami przynajmniej do zakończenia sezonu grzewczego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy może poczekać z gratulacjami przynajmniej do zakończenia sezonu grzewczego ?

 

 

Na razie wszystko mierzę 3 razy dziennie (7.00 rano, ok. 15.00 i ok 22.00), tworząc szlak pomiarowy jak w klasztorze Shaolin ;).

Regulatory wyzerowałem wczoraj zgodnie z teorią rozpoczecia sezonu grzewczego.

Myślę że jeśli będę miał dane pomierzyć wszystko przez cały sezon grzewczy to będa to podstawy to stwierdzenia jaki wyszedł dom.

Budowałem do tego co powinenem był osiągnąć aby miec pasywny, lepiej już chyba nie byłem w stanie choć trochę się starałem a więc raczej może być tylko gorzej jeśli już.

 

 

 

Na okresowe obnizki temp. jak napisałeś nie ma co liczyć przy akumulacyjnym a z wentylacją na razie próbuje na ok. 40-50 m3/h i zyjemy ok. choć wilgotność na razie jest bardzo wysoka bo ok 65-70% przy ok. 24oC.

Zobaczymy jak dalej.

 

 

Te kolektorki samodjełki z linków ktore podaleś fajnie wyglądają, i nawet nie brzydkie :).

 

 

HenoK, w Twoich wyliczeniach nie widziałem uwzględnionego kolektora dachowego jako zyski. Powineneś też go wliczyć wtedy bilans miałbyś lepszy.

Mierzyłeś jaką teraz temp. na wylocie jego łapiesz ile ciepła daje?

 

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HenoK, w Twoich wyliczeniach nie widziałem uwzględnionego kolektora dachowego jako zyski. Powineneś też go wliczyć wtedy bilans miałbyś lepszy.

Mierzyłeś jaką teraz temp. na wylocie jego łapiesz ile ciepła daje?

To co policzyłem nie do końca odpowiada mojemu domowi, chociaż wiele elementów z niego wziąłem pod uwagę. Mam gorszą izolacje od gruntu, ścian.

Tym niemniej po dokończeniu wszystkich elementów bardzo od domu pasywnego zużycia energii przez dom pasywny nie będzie on odbiegał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod warunkiem, że kolektor daje zyski. :p

Każdy kolektor daje zyski energetyczne. No chyba, że komuś wysiadła automatyka i pompka chodzi przez całą dobę.

Pod względem finansowym z tymi zyskami może być już różnie.

 

Generalnie energii ze słońca jest dostępnej bardzo dużo. Problem polega na tym, że występuje jej znacznie więcej akurat wtedy, gdy najmniej jej potrzebujemy.

Jeżeli uda się znaleźć tani sposób na przechowanie tej energii przez kilka miesięcy, to mamy problemy energetyczne domów rozwiązane.

Wybudowanie domu o zużyciu energii do ogrzewania i przygotowania ciepłej wody rzędu 70kWh/m2 rocznie nie jest specjalnie trudne.

Do o powierzchni ogrzewanej 100m2 rocznie potrzebuje 7000kWh energii.

Z 1m2 kolektora słonecznego w wiekszości rejonów naszego kraju można uzyskać 500kWh energii, czyli do ogrzania domu i przygotowania ciepłej wody wystarczyłoby 14m2 kolektora. Jednak jeżeli zauważymy, że z tych 7000kWh aż 5000kWh występuje w zimie, kiedy możemy z kolektorów słonecznych uzyskać ok. 1000kWh energii, to pozostanie problem przechowania ok. 4000kWh energii.

Dużo energii możemy zgromadzić w akumulatorach ciepła - zbiornikach wody dobrze zaizolowanych. Zakładając, że temperatura wody, którą możemy uzyć do ogrzania nie powinna być niższa niż 35 st. C, oraz że zbiornik możemy zagrzać do 90 st. C potrzebujemy akumulatora ciepła o pojemności 63m3. To bardzo dużo.

Podobny efekt możemy osiągnąć stosując więcej kolektorów i mniejszy zbiornik.

Takie rozwiązanie zastosowano tutaj : http://www.sonnenhaus-institut.de/solar-haeuser/pdf/sonnenhaus-bauer-pummer-94559.pdf

Zbiornik 27m3 + spora ilość kolektorów.

Oczywiście można pójść jeszcze inną drogą - lepiej izolując dom zmniejszymy straty i tym samym ilość potrzebnego ciepła.

Jak widać energia słoneczna może pokryć całkowicie potrzeby energetyczne domu.

Niewielka ilość energii jest potrzebna do napędu pomp obiegowych, chociaż tu także możemy wykorzystać baterie fotovoltaniczne dla uniezależnienia się od energii elektrycznej przynajmniej podczas ładowanie akumulatora ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmarzyłem się....

Czy znajdzie się wreszcie ktoś, kto zamiast rolety wstawi przed szybę

kawał styropianu i podobnie sprawdzi, na ile skutecznie zadziała jako bariera termiczna ?

I nawet porówna to jednocześnie z roletą na pobliskim oknie ?

 

Zadziała tak samo jak styropian na ścianie, czyli po pewnym czasie będziesz miał tam temperaturę bliską temp. we wnętrzu. Chyba, że czegoś nie łapię, co w dyskusji z tobą jest całkiem możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Zadziała tak samo jak styropian na ścianie, czyli po pewnym czasie będziesz miał tam temperaturę bliską temp. we wnętrzu.

 

Wiesz o tym BEZ praktycznego sprawdzenia ? Bez obrazy: bo przeczytałeś

gdzieś ?

 

Jak na razie nigdzie wyników takich eksperymentów nie spotkałem, nie licząc

swoich własnych. Szukam kogoś, kto tak zechce zrobić i opisać.

Co do pomiaru temperatury, to wymagany jest dość specjalny termometr.

Zwykły można przystosować w ten sposób, że otacza się go kulistą osłoną

z cienkiej, poczernionej blachy miedzianej. Pomiaru dokonuje się w ciągu co

najmniej pół godziny.

 

Aż się prosi, by tak prostym sposobem zbadać właściwości różnych gatunków

styropianu, także przy różnych grubościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Zadziała tak samo jak styropian na ścianie, czyli po pewnym czasie będziesz miał tam temperaturę bliską temp. we wnętrzu.

 

Wiesz o tym BEZ praktycznego sprawdzenia ? Bez obrazy: bo przeczytałeś

gdzieś ?

 

Jak na razie nigdzie wyników takich eksperymentów nie spotkałem, nie licząc

swoich własnych. Szukam kogoś, kto tak zechce zrobić i opisać.

Nie widzę problemu by coś takiego wykonać. Tylko, po co ten ekran z blachy miedzianej - czy masz na myśli, że większość ciepła, które rozgrzeje rtęć, będzie przekazywana przez promieniowanie?

 

Czy w zamiast miedzi folia aluminiowa, złożona kilkakrotnie, nie wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(....) Tylko, po co ten ekran z blachy miedzianej - czy masz na myśli, że większość ciepła, które rozgrzeje rtęć, będzie przekazywana przez promieniowanie?

 

Czy w zamiast miedzi folia aluminiowa, złożona kilkakrotnie, nie wystarczy?

 

Nie chodzi o ekranowanie (cieplne) ale raczej o zebranie na takiej osłonie

ciepła przekazanego różnymi "drogami" (te słynne trzy sposoby ruchu ciepła).

Tak więc nie folia aluminiowa, bo ta akurat izoluje cieplnie.

 

Tak, podejrzewam, że ciepło przez szyby ucieka głównie promieniowaniem

i to, co zbadałeś z roletą , może to potwierdzać. Najlepsza byłaby roleta

o lustrzanej powierzchni ? Dlaczego takich nie robią ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, podejrzewam, że ciepło przez szyby ucieka głównie promieniowaniem

i to, co zbadałeś z roletą , może to potwierdzać. Najlepsza byłaby roleta

o lustrzanej powierzchni ? Dlaczego takich nie robią ?

Mogę obkleić w takim razie opuszczoną roletę folią aluminiową i zrobić porównanie. Czy to będzie miarodajne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie wszystko mierzę 3 razy dziennie (7.00 rano, ok. 15.00 i ok 22.00), tworząc szlak pomiarowy jak w klasztorze Shaolin ;).

 

A nie lepiej jakiś prosty PLC, RS232-->USB do komputera z programem rejestrującym ?

Łączny koszt z czujnikami do 1 kzł, ale jeśli robić to conajmniej pół roku, to bym się zdecydował.

Później też przydałby się z pewnością. Ponadto dodatkowo można byłoby coś posterować w domu.

 

Zamiast komputera lepiej jakiś serwerek, ale to dodatkowy wydatek.

 

np.

http://www.progstar.com.pl/index.php?go=0310

 

chyba tutaj coś mieli tańszego, ale nie pamiętam który to model.

http://www.insbud.net/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...