Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mnie tylko ciagle zastanawia, ile tak naprawde zyskuje sie ciepla na rekuperatorze. Bo zakladajac, ze ilosc wymina jest taka sama jak przy grawitacyjnej to na pewno sporo. ale w praktyce, to chyba ilosc wymina przy reku jest sporo wieksza, a co za tym idzie cipela tez mniej zyskujemy.

 

Fantom

 

szczukot polecam arkusz z tego wątku

http://forum.muratordom.pl/koszty-wariantow-wentylacji,t168738.htm

A tutaj praktyczne rady na temat went. grawitacyjnej:

http://forum.muratordom.pl/prawidlowo-wykonana-wentylacja-grawitacyjna-praktyczne-rady,t173329.htm

 

No ladnie. Wg tego excela wyszlo mi, ze GWC + rekuperator nigdy mi sie nie zwroci. Nie wiem czy zle wypelnilem dane czy to faktycznie prawda ?

 

 

 

Fantom

 

Dom w porownaniu z przyczepa kampingowa tez nigdy sie nie zwroci, wiec po co go budowac????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Może i według tego arkusza kalkulacyjnego, grawitacyjna wentylacja higrosterowalna jest (biorąc pod uwage niższe koszty inwestycyjne) tańsza niż mechaniczna z reku, ale tak jak inni tu zauważali, komfort jest nieporównywalny.

 

Mam znajomego, które ma grawitacyjną higrosterowalną i chociaż nie oszczędza na ogrzewaniu i nie zatyka nawiewów, narzeka strasznie na to, że w czasie mrozów tak dmucha zimne powietrze przez nawiewniki, że nie da sie przebywać w pobliżu okien. Ważne jest nie tylko, ile ciepła ucieka, ale w jaki sposób rozkładają się temperatury w pomieszczeniu z powodu wentylacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkich grysie koszt inwestycji , najlepiej zrobić tak aby było tanio a nawet zejść z tym do 0 zł ! Da się !

Tylko jak to zrobić?

Jest tu paru forumowiczów, których WM i GWC kosztowało bardzo niewiele.

Zachęcam do tego aby czytać FM i działać.

Potrzeba trochę wolnego czasu i kogoś do pomocy za "dniówkę". Tych dniówek nazbiera się z 10 nie więcej.

Cały proces wykonania u siebie takich instalacji rozkłada się w czasie, Ja budowę domu zacząłem od kolektora do GWC a uruchomiłem go na samym końcu! Cierpliwość jest ważna i chęć sprawdzenia sie w nowej roli INSTALATORA !

Mnie łatwo nie było bo jestem Fotografem , Chałturnikiem czy kimś w tym rodzaju :roll:

Czasu wolnego praktycznie w ogóle, doświadczenia żadnego i słowa krytyki gdziekolwiek się odwróciłem !

 

Do zamówienia kompletnej usługi w znanej i reklamowanej firmie nie trzeba nawet Forum, jeden tel.z gazety i gotowe!

Każdy musi wybrać sam jaką drogę przejdzie aby zbudować dom energooszczędny lub pasywny ( cokolwiek to znaczy) i bez odzysku ciepła z wentylacji tego nie zrobi !

 

Tyle bo się rozpisałem ,,,

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

narzeka strasznie na to, że w czasie mrozów tak dmucha zimne powietrze przez nawiewniki, że nie da sie przebywać w pobliżu okien.

 

Ja zauważyłem ostatnio że mi w sypialni podczas spania wieje w głowę, to też jest dyskomfort nawet jak to powietrze ma 18 C .

Muszę coś z tym zrobić :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomego, które ma grawitacyjną higrosterowalną i chociaż nie oszczędza na ogrzewaniu i nie zatyka nawiewów, narzeka strasznie na to, że w czasie mrozów tak dmucha zimne powietrze przez nawiewniki, że nie da sie przebywać w pobliżu okien.

Przy nawiewnikach okiennych ważna jest regulacja ręczna przepływu powietrza (higrosterowalność można sobie odpuścić). Następnie dobrze by było gdyby ten nawiewnik był ciśnieniowy. Higrosterowalność proponuję stosować w kratkach wywiewnych/wyciągowych. Do tego nie przesadzać z ilością kanałów wywiewnych ale to było w wątku który podawałem dot. praktycznych aspektów stosowania went. grawitacyjnej.

Raulo ja się wcale nie dziwię, że twój znajomy narzeka - ja też bym narzekał na te nawiewniki co tylko i wyłącznie reagują na wilgotność względną w nawiewniku i wpuszczają w mroźne dni za dużo powietrza :-( i do tego są drogie ale za bajerek, który nie koniecznie musi działać trzeba płacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam - przerwe ta dyskusje -ale pilnie potrzebuje porady.

 

Musze w jednym pomieszczeniu magazynowym utrzymywac okolo 16-18 st. Sprawa pilna - ida swieta - nie bedzie nikogo do pilnowania - wiec system musi byc ognio i glupko odporny - oraz trwaly.

 

W rachube wchodzi tylko ogrzewanie elektryczne. Tylko jakie?

farelka

grzejnik olejowy

jakis ceramiczny promiennik

inne......

 

potrzebuje okolo 600-800 watt

ale musi byc trwale i bezobslugowe - (moze z termostatem)

chodzi o ta aby np spirala grzejna nie przepalila sie po 96 godzinach chodzenia non stop

 

co byscie polecili?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A koniecznie musi być to 16-18 stopni, a nie może być więcej? Bo to dość poważnie utrudnia dobre (tanie) rozwiązanie problemu. Ja bym chyba po prostu wstawił grzejnik olejowy i go włączył. W kilka dni to najwyżej zużyje więcej prądu za jaką dychę czy dwie. No i może się zdarzyć, że będziesz tam miał 25, a nie 16 stopni ;-) A jak ma być tak idealnie i w miarę tanio, to ze dwie farelki z termostatami. Dwie dla zapewnienia, że może choć jedna przeżyje, a nie z braku mocy grzewczej. ;-) Oba rozwiązania są niskobudżetowe, więc jeśli chcesz tam trzymać coś więcej wartego, to może jednak nie są najlepsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze byc wiecej stopni

 

nie musze tez nagrzewac calej kubatury - ale tylko czesc instalcji (rur przechodzacych przez to pomiedzczenie)

 

uwazasz ze grzejnik olejowy jest mniej awaryjny od farelek - czy konwektorowych?

 

jesne ze rozwiazanie jest tymczasowe - nikt sie nie spodziewal ze taki problem wystapi - dlatego szukam rozwiazania pewnego - aby np jesli sie zdazy w wigiie -15 nie leciec i sprawdzac o 18h czy chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwazasz ze grzejnik olejowy jest mniej awaryjny od farelek - czy konwektorowych?

Normalnie nie, ale pracuje (po rozruchu) przy znacznie mniejszych różnicach temperatur (mniejsza delta), no i trudniej spowodować "przy okazji" pożar. W farelkach spirala stygnie praktycznie do temperatury otoczenia, a potem rozgrzewa sie do czerwoności, więc musi bardziej pracować. Tak mi się wydaje w kazdym razie. ja używałem jednego i drugiego u siebie jednocześnie, ale bez opieki zostawał jednak tylko olejak (z resztą pożyczony) ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo można nie wentylować wcale i to jest zdecydowanie najtańsze. Zależy na ile kto jest odporny na smród i zaduch i SBS. Ale nie porównuj tego do działającej i non-stop dostarczającej świeze powietrze wentylacji mechanicznej, bo to chyba nonsens.

 

A przy okazji, ja nie wentyluję wcale. To znaczy świadomie tego nie czynię, ale chyba coś mi się wentyluje, bo codzienna kontrola smrodku nie wykrywa.

 

I teraz - jedyne dziury w moim domu, to anemostaty z podpiętymi do nich rurami, wypuszczonymi na strych. I koniec (centrala wentylacyjna nie podłączona). Czy to dzięki nim, mam jednak zapewnioną wentylację?? Próbowałem testować - płomień świeczki zbliżony do anemostatu nie wykazuje żadnego przepływu powietrza, z drugiej strony w rurach skrapla się woda, więc jakiś tam przepływ jest. Jak on duży może być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja głosuję za olejakiem bo widziałem w życiu kilka spalonych farelek i żadnego spalonego olejaka

 

PS do ochrony rur przed mrozem można zastosować kabel grzejny, kosztuje ok 100zł + termostat do sterowania, owija się go wokół rury i zapomina o sprawie...

 

mam i to ale ogrzewac musze min. duza pompe - troche rur - kabel nie pokrywa w 100% powierzchwni - a kwestja jest taka - ze wystarczy ze jakies kolanko bedzie nie dogrzane i mi sie skrystalizuje zawartosc i caly uklad w pi.....u

 

wiec dla pewnosci cale pomieszczenie musi miec wlascwa temp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja głosuję za olejakiem bo widziałem w życiu kilka spalonych farelek i żadnego spalonego olejaka

 

mam i to ale ogrzewac musze min. duza pompe - troche rur - kabel nie pokrywa w 100% powierzchwni - a kwestja jest taka - ze wystarczy ze jakies kolanko bedzie nie dogrzane i mi sie skrystalizuje zawartosc i caly uklad w pi.....u

 

wiec dla pewnosci cale pomieszczenie musi miec wlascwa temp.

U mnie są dwie nagrzewnice z termostatami po 1.8 kw. Jedna na dole druga na górze. I to spokojnie wystarcza aby w całym domu utrzymać temperaturę około 10oC. Nagrzewnice pracują od czasu do czasu (około 1/3 mocy) więc nie przegrzewają się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...