Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Co do nawiewu, to tak - chodzi mi o wentylacje. Słyszałem (na konferencji Budma), że w Niemczech standardowo puszcza się na niektórych odcinkach np. w suficie karton-gips albo innych elementach karton-gips

 

Osobiście uważam, że z wywiewem to można by było tak zrobić. Z nawiewem - czy ja wiem? Fakt, że wtedy spora komora rozprężna przed nawiewem się robi, taka jaka objętość nad zabudową. Ja spróbuję w swojej część wywiewów tak zrobić.

 

Może na tej Budmie tak mówili, ale ja tego nigdzie nie widziałem, ani nie znalazłem do poczytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ile kosztuje podłogówka na np. 100m2 powierzchni użytkowej?

 

Mało - to przecież to tylko pex i spinki. Broń Boże nie zlecaj "fachowcom" - nawet 40zł/m2 to kpina za robotę, którą wykona dziecko. Policz tylko wcześniej zapotrzebowanie każdego pokoju i odpowiednio dobierz ilość rury/odestpy.

 

Jak tak zrobiłem i mam święty spokój? Automatyka do podłogówki? Chyba się Szanowny Kolega jakiegoś szaleju opił. Z całym szacunkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Szanownym Kolegą. W wydaniu zrób to sam - Adam Słodowy, pex i spinki wystarczą.

 

No może jeszcze jakieś dylatacje można zrobić przy ścianach i jak potrzeba płyty oddzielić, no może jakiś rozdzielacz typowy do podłogówki, no może w szafce podtynkowej (niekoniecznie, bo można dziurę wykuć, obrobić, powiesić belki z trójników i jakąś szafą zasłonić), no może zalać by to czymś z plastyfikatorem (czym?), no może ten rozdzielacz jakimiś rurami do kotła może podłączyć, no może jakaś pompa by się przydała najlepiej pod wyłącznik jakiś jednobiegunowy do prądu podłączona, czasami coś do mieszania (nie musi być do prądu), itp

 

Ale ogólnie sie zgadzam - pex i spinki starczają :)

 

co do automatyki - to już wolna wola :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało - to przecież to tylko pex i spinki. Broń Boże nie zlecaj "fachowcom" - nawet 40zł/m2 to kpina za robotę, którą wykona dziecko. Policz tylko wcześniej zapotrzebowanie każdego pokoju i odpowiednio dobierz ilość rury/odestpy.

 

Jak tak zrobiłem i mam święty spokój? Automatyka do podłogówki? Chyba się Szanowny Kolega jakiegoś szaleju opił. Z całym szacunkiem.

 

No dobra, a ile metrów tego pex wychodzi? Np. na pokój 15m2 albo na 100m2 powierzchni?

 

 

Jakoś to wyliczyłem że 1km rury PEX na 100m2 powierzchni, ale chyba się pomyliłem? :-) Do tego mieszacze itp., ciągła praca pompy obiegowej, która tę całą wodę przez kilometry rur przepchnąć... wyszło mi sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagrzewnice kanałowe są dużo większe a i temp. również spokojnie mogą być dużo wyższe - ogrzewanie kanałowe nie jest ogrzewaniem niskotemperaturowym.

 

No właśnie, powietrze słabo przenosi energię cieplną. Wychodzi albo duży przepływ albo wysoka temperatura.

 

Myślałem też o klimakonwektorach. Przy temp. grzejnika 40 stopni musiałby być przepływ ok. 60-90 m3/h w każdym pokoju. Klimakonwektor da radę, tylko czy to zbyt duży przewiew nie będzie... Zaleta taka, że układ mniej bezwładny niż podłogówka, można b. szybko zmieniać temperaturę pokoi, a u mnie będzie kilka (poza salonem), które będę używał tylko np. w dzień albo tylko raz - dwa razy na tydzień (sportowy).

 

Może zrobię układ kombinowany - podłogówka do salonu + klimakonwektory do pokoi...

 

Dodatkowa zaleta że klimatyzacja jest już w cenie, wystarczy dołożyć powietrzną pompę ciepła albo jakąś inną instalację chłodzącą wodę obiegową. W domu 15-20kW/m2 pewnie by starczyła jakaś sprężarka od dużej lodówki.

Edytowane przez maciejzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak z max temp. - pytaj tych co mają DGP ale np. przepływ 350m3/h w domu 140m2 jest kompletnie niewyczuwalny więc jest jeszcze zapas.

 

Żeby był komfort, to powietrzem można przenieść podobno tylko 10w/m2 w domu jednorodzinnym (standard pasywny). Dlatego albo układ kombinowany z jakimś innym dodatkowym źródłem (np. grzejniki), albo duże przepływy, albo duża różnica temperatury powietrza względem temp. pomieszczeń (np. 50-60 stopni). Albo zwiększyć kubaturę, np. wysokie pomieszczenia, jak w marketach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie ogrzewanie by nie było ma na celu podgrzanie powietrza które dotyka naszych ciał i przez to odczuwamy ciepło lub zimno. Więc nie wiem czemu taki sceptycyzm co do ogrzewania nadmuchowego. Wystarczy dostarczyć odpowiednią ilość energii tak samo, gdy mamy grzejniki czy podłogówkę czy nadmuch. Podłogówka ma tą zaletę że grzeje się ogromną powierzchnią więc wystarcza mniejsza temperatura. ale energi potrzeba nam zawsze tyle samo.

A dla czego trzeba nagrzewnicę lub chłodnicę dawać w ten sposób by stwarzała opór ważne by podgrzały zadaną ilość powietrza w danym czasie, równej stratom energii jakie budynek traci

ak reku.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam panowie pytanko mam mam domek juz postawiony i chce teraz wywalic jeden komi z domu jest sens mial otam byc odpowietrzenie kibelkow i spaliny od pieca , ale spaliny pojda w bok bo piec kondensacyjny i ta rura leciala by przez garaz nieogrzewany (mam nadzieje ze troche w zimie by go ogrzewala ta rura fakt ze z 40-50 stopni ale zawsze to cos , dom dobrze ocieplone 25cm grafitowego onka 3 szybowe , wywalac taki momin i duzy plus by byl ze lazienke zona miala by wieksza dozo sie zyska dla obnizenia zapotrzebowania na energie domu ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby był komfort, to powietrzem można przenieść podobno tylko 10w/m2 w domu jednorodzinnym (standard pasywny). Dlatego albo układ kombinowany z jakimś innym dodatkowym źródłem (np. grzejniki), albo duże przepływy, albo duża różnica temperatury powietrza względem temp. pomieszczeń (np. 50-60 stopni). Albo zwiększyć kubaturę, np. wysokie pomieszczenia, jak w marketach.

 

Ok. Postanowiłem właśnie Cię zwalczać w tym wątku. Jesteś kompletnie nieprzygotowanym humanistą powtarzającym jakieś zasłyszane bzdury w przekonujący sposób ze względu na gładki język oraz deklarację "buduję dom pasywny". Powinieneś jeszcze dodać: nie mam pojęcia o tym co robię, a co z tego wyjdzie, to naprawdę trudno przewidzieć.

 

10 w/m2 kwadratowy wzięło się stąd, że w pasywnych postanowiono jedynie dogrzewać powietrze wentylacyjne, a komfortową wymianę wentylacyjną ustalono sobie na 1 m3 powietrza / 1 m2 domku. 10 w / m2 odpowiada ca. 15 kwh / m2 / rok w cieplejszych klimatach typu Darmstadt. To przy 52* stopniach nadmuchu, bo podobno powyżej przypala się kurz. Wszystko co powyżej nie ma żadnego związku z ogrzewaniem nadmuchowym.

 

Jeszcze raz apeluję, przestań pisać bzdury, bo jeszcze ktoś wyrwany z kontekstu uwierzy na swoją szkodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 w/m2 kwadratowy wzięło się stąd, że w pasywnych postanowiono jedynie dogrzewać powietrze wentylacyjne, a komfortową wymianę wentylacyjną ustalono sobie na 1 m3 powietrza / 1 m2 domku. 10 w / m2 odpowiada ca. 15 kwh / m2 / rok w cieplejszych klimatach typu Darmstadt. To przy 52* stopniach nadmuchu, bo podobno powyżej przypala się kurz. Wszystko co powyżej nie ma żadnego związku z ogrzewaniem nadmuchowym.

Jeszcze raz apeluję, przestań pisać bzdury, bo jeszcze ktoś wyrwany z kontekstu uwierzy na swoją szkodę.

 

Wiesz, akurat się tak bardzo nie różnimy. To samo napisałem - nadmuch powyżej 50-60 stopni nie jest komfortowy. Co do ilości nadmuchu (przepływu) to trudno mi powiedzieć, jaki poziom jest jeszcze komfortowy, a jaki już można uznać za nadmierny przewiew. Pewnie 1x kubatura na godzinę to nie jest zbyt wysoki poziom. Minimalnie 0,3 kubatury/h, aby nie było syndromu chorego budynku, czyli przy 50stopniach około 10w/m2. Wszystko co powyżej wiąże się z częściową recyrkulacją.

Z tym że nadmuch w temperaturze 50 stopni tworzy zapewne spory gradient temperatury. Poza tym sporo zużywają wentylatory, porównywalnie z korzyścią płynącą z zastosowania ogrzewania powietrznego. Więc ostatecznie nie jest bardziej komfortowo, niewiele taniej (przy zastosowaniu wentylatorów prądu stałego), wszystko się kurzy i jonizuje (chyba że zastosować filtry i nawilżacze).

 

No i na koniec - jak chcesz to mnie zwalczaj, wolałbym jednak żebyś merytorycznie podchodził do rozmowy, nikt nie jest nieomylny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie kurzy, wilgoć też nie jest anihilowana, jest jej tyle ile było. Malutki klimatyzator kotłuje 600-800 m3/h w jednym pomieszczeniu, co większości nie przeszkadza, wentylatory przy 10-krotnie mniejszych przepływach generują pomijalne zużycie. Dogrzewanie to nie ogrzewanie, dogrzewanie polega na dorzuceniu grzałki do wentylacji, a jak nie starczy dogrzewania, to klimakonwektor w każdym pomieszczeniu to świat i ludzie, żeby zaspokoić potrzeby. W klasycznym domu zwykłe kaloryfery dają po 2 kw na każdy pokój i też wszyscy żyją. Natomiast wciąż wszyscy inni są zdania, że ogrzewanie podłogowe jest lepsze od konwekcyjnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po to ogrzewanie płaszczyznowe (podłogowe/ścienne/sufitowe).

 

Zgoda. To najlepsze rozwiązanie w domach, w których wszystkie pomieszczenia są używane cały czas, tzn. codziennie przez większą część doby (część w dzień i całą noc). A co do domu, w którym 40% powierzchni będzie używane tylko od czasu do czasu? Tzn. np. raz na tydzień (pokój sportowy/gościnny) albo tylko w dzień (gabinet)? Grzać to cały czas podłogówką? Trochę mi szkoda... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomieszczenia używane raz w tygodniu może i warto grzać "na życzenie" (tylko wtedy już raczej nie podłogówką), ale takich używanych codziennie, zwłaszcza w domu energooszczędnym (a co dopiero pasywnym jaki ponoć planujesz) nie ma sensu nawet próbować wychładzać - oszczędności z tego nie będzie, różnic "temperaturowych" też raczej nie, za to różnice w odczuciu komfortu cieplnego być mogą. Choć jeśli pasuje Ci ogrzewanie konwekcyjne (ja go osobiście nie cierpię), to może tego też nie zauważysz...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zyski w najlepszym razie będą warte grosze. Poniżej powiedzmy 16* nie zejdziesz, choćby dlatego, że zacznie się transfer ciepła z cieplejszych pomieszczeń. To co ma głęboki sens, to rolety / okiennice ciepłochronne do mało używanych pomieszczeń. A za tą dodatkową złotówkę ma się stałą temperaturę, więc komfort, nie trzeba tym sterować i jest to zdrowsze dla gratów.

 

edit: tę metodę nazywam "grzaniem sąsiadami" - wystarczy mieszkanie w nowym bloku w miarę możliwości w środku (u mnie 2 mniejsze zewnętrzne ściany), wyłączasz ogrzewanie, zostawiasz na zimę, a temp. i tak nie spadła poniżej 17* ;)

Edytowane przez andriuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłogowe ogrzewanie jak najbardziej najbardziej wydajne i przyjemne w użytkowaniu. Lecz najdroższe w wykonaniu. tzn zależy kto robi. Ale wciąż chyba rozmawiamy o domu który potrzebuje na ogrzewanie 10 W/m2 a nie 100 lub więcej. Pamiętam o czym pisał JJ jak włączał ogrzewanie podłogowe co 2 dzień na 1,5 godziny przy jakiejś tam - temp na zewnątrz by otrzymać się na poziomie 21/22 c, jak przyszło parę osób zrobił herbatkę dla wszystkich i podgrzał dom o 2 c. chodzi o to że każdy zapomina chyba że dom energooszczędny potrzebuje o wiele mniej grzania. maciejzi. Jeżeli domek który planujesz nie będzie miał błędów i wyjdzie bardzo zbliżony do obliczeń to takie coś ci wystarczy do ogrzania całego domu przy najmniejszej temp w twoim regionie http://allegro.pl/grzejnik-termowentylator-farelka-fh-105-ravanson-i2986035351.html W to aż trudno uwierzyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam o czym pisał JJ jak włączał ogrzewanie podłogowe co 2 dzień na 1,5 godziny przy jakiejś tam - temp na zewnątrz by otrzymać się na poziomie 21/22 c, jak przyszło parę osób zrobił herbatkę dla wszystkich i podgrzał dom o 2 c. chodzi o to że każdy zapomina chyba że dom energooszczędny potrzebuje o wiele mniej grzania. maciejzi. Jeżeli domek który planujesz nie będzie miał błędów i wyjdzie bardzo zbliżony do obliczeń to takie coś ci wystarczy do ogrzania całego domu przy najmniejszej temp w twoim regionie http://allegro.pl/grzejnik-termowentylator-farelka-fh-105-ravanson-i2986035351.html W to aż trudno uwierzyć.

 

Póki co wychodzi 17 kwh/m2. Chciałem założyć klimakonwektory, ale nie ma tak małych... :-(

Wydaje mi się, że oprócz łazienek, salonu, kuchni i przedpokoju założę grzejniki ścienne z elektronicznymi zaworami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nalezy tylko pamietac ze pomieszczenia sporadycznie uzytkowane i ogrzewane w zasadzie tez powinny byc odizolowane od domu

jesli ich nie grzejesz to znacznie wieksza tam beda straty - roznica 1 stopnia przez przegrode niezaizolowana ..... i sru ... poszlo cieplo .... a co przy znacznie wiekszych roznicach temperatur ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nalezy tylko pamietac ze pomieszczenia sporadycznie uzytkowane i ogrzewane w zasadzie tez powinny byc odizolowane od domu

jesli ich nie grzejesz to znacznie wieksza tam beda straty - roznica 1 stopnia przez przegrode niezaizolowana ..... i sru ... poszlo cieplo .... a co przy znacznie wiekszych roznicach temperatur ?

dokładnie ...!!!:yes:

ale tego przecież i tak nikt nie rozumie ...:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...