Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Szczególnie zatykanie wełny mineralnej tynkiem o wysokim oporze dyfuzyjnym jest śmiercią izolacji to samo wełna w ścianie 3W .

tak dla przypomnienia.

 

Mało tego, bchmielecki ładnie wytłumaczył, dlaczego nawet płyta fundamentowa powinna mieć przekrój: niepodciągający żwir, jakiś styro i beton. Żadnych folii czy innych oporników!! W Polsce dyfuzja pary odbywa się de facto w jednym kierunku, mianowicie na zewnątrz. Można z tym walczyć, ale dużo mądrzej jest po prostu pozwolić tej parze sobie ulecieć, a w przypadku płyty zasilić wody gruntowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No zgadza się, ponieważ trzeba dla tej pary wodnej zrobić równię pochyłą, a czasem aby tego dokonać trzeba

poukładać opory dyfuzyjne w odpowiedniej kolejności, to nic kosztuje.

Jak pisałem farba taka a taka do potem warstwy sumarycznie nie mogą mieć większego oporu bo ... tylko część tego gazu

przejdzie przez zwężające się gardło.

Bajery pod płytę owszem ale po stronie ciepłej nie zimnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musi to na Rusi. Co to znaczy nadmierna dyfuzja? Czołgista niech sobie obkleja ściany folią jeśli ma takie życzenie, dla mniej fanatycznych wystarczy, że to co na styropianie od zewnątrz będzie miało mały opór, dużo mniejszy od styropianu, i natura sobie wszystko ładnie wyreguluje. Efekt na portfelu będzie pomijalny, na pewno dużo korzystniejszy niż wymyślne farby poliwinylowe.

Przy "tfu...ODDYCHAJĄCEJ ŚCIANIE" pARA WODNA SOBIE PRZECHODZI LECZ NAPOTYKA WARSTWĘ STYROPIANU GDZIE OPÓR DYFUZYJNY JEST KILKAKROTNIE WIĘKSZY. Id ochodzi do kondensacji np po 5 latach i do tego przychodzi mroźniejsza zima woda zamknięta w styro zamarza. CO się dzieje z styropianem jak zamarza w nim 10g wodny na m2??? Na moje powstają mikro pęknięcia które są mostkami i cała robota poszła w pi....du

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s. Farba zewnętrzna to właśnie poliwinylowa, więc i tak ci ściana oddychać nie będzie. Ale dla porównania ile to jest warte. Człowiek oddycha skurą i otworem gębowym lub nosowym. wymiana powietrza przez skórę to ok 1do 2,5 % podobnie jak w domu. zatkaj nos i usta na 2 godziny i powiedz jak się oddychało:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemniej paroszczelne zabezpieczenie farbą od wewnątrz nie zaszkodzi.

 

Styropianowi nie zaszkodzi, chodzi jednak o to, że masywne, np. silikatowe czy gipsowe ściany są także akumulatorem wilgoci, więc malując od środka rezygnujesz z tej wartości dodanej. Więc dla odmiany można ściany pokryć czymś od zewnątrz, tylko czy naprawdę cokolwiek to zmieni. Moim zdaniem nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- styro tak samo szybko oddaje wilgoć jak ją przyjmuje a na dodatek przyjmuje tak mało, że nie ma o czym mówić, to nie wełna, którą możesz nasączyć.

Jeśli sądzisz, że zamarznięta para wodna może styropianowi zaszkodzić to też się mylisz - styropian jest bardzo porowaty i elastyczny więc niewielkie zwiększenie objętości wody nie zaszkodzi mu.

Niemniej paroszczelne zabezpieczenie farbą od wewnątrz nie zaszkodzi.

aby woda nie para wodna ... zamarzła np w porach BK temperatura min -70 st .

tak że pisanie że w styropianie coś zmrozi jest ... no .

Niemniej paroszczelne zabezpieczenie farbą od wewnątrz nie zaszkodzi.
styropianowi gie będzie !

tu chodzi o kondensację w murze !!! na styku mur -EPS ! tyczy się grubości 5-15cm potem już sam styropian i zależy od ciśnienia cząstkowego pary wodnej itp ...

że masywne, np. silikatowe czy gipsowe ściany są także akumulatorem wilgoci, więc malując od środka rezygnujesz z tej wartości dodanej
i bardzo dobrze na grzybka Ci kondensat w ścianie ? jak lubisz morko to zrób sobie piwnicę :) na grzybki .

Wilgoci w ścianie ma nie być innej jak tylko związanej w "porach" materiału do max wilgotności sorpcyjnej różnej dla różnych materiałów !

wena nie wchłonie ni grama kondensatu z powstałego z GAZU jakim jest para wodna ... w porywach 0,3 % ... bez zmiany jej parametrów ...potem lambda leci na łeb na szyję ... a proces narasta !

Puszczanie nadmiaru gazu w ścianę nie jest i nie będzie korzystne! farba na ścianie wew ma przewyższać pozostałe materiały jeśli chodzi o dyfuzję ...

Każdy materiał jest w stanie przepuścić określoną dawkę gazu jakim jest para wodna .. Styropian średnio 40 razy wolniej puszcza "gaz" niż wełna ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli jakąś izolację paroszczelną na samej ścianie, pod izolacją, żeby mieć i akumulację wilgoci, i żeby nawet w samym styropianie nie wystąpił punkt rosy w żadnych warunkach (edit: późno, wiecie co chciałem przekazać). Że niby to na okoliczność tych mikropęknięć, w które zasadniczo nie wierzę i mi wiszą, ale jakby ktoś chciał opcję nie do podważenia. A że na styku ściany i izolacji? O czym my w ogóle mówimy, tam w domu energooszczędnym jest ca. o jeden stopień mniej niż w domu. Natomiast w akumulację wierzę, bo ją obserwuję - przy nawiewnikach w obecnym mieszkaniu potrzeba ze dwóch tygodni, żeby wilgotność w sypialni dostosowała się do mrozów jak i teraz, kiedy wyszuszone zimą ściany jeszcze nie dobiły do deszczowej pogody. Oczywiście w środku czy pod koniec zimy czy lata to nie ma znaczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak w waszych domach jest

z temperaturą?

maj taki jakiś bez słonca u mnie był

nie mieszkamy no ale wewnątrz domu temperatura nie przekracza u nas więcej niż 18stop/

szczerze mówiąc gdybyśmy mieszkali musiałbym grzać

z 20- 30 kwh pwnie by naliczyło

pal licho z temp ale jak przychodzę ze starego domu to czuję się jakbym wchodził do kostnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli jakąś izolację paroszczelną na samej ścianie, pod izolacją, żeby mieć i akumulację wilgoci, i żeby nawet w samym styropianie nie wystąpił punkt rosy w żadnych warunkach
Pod warunkiem że będzie do 20 cm EPS i więcej .

Przy 10cm czy do 15 cm zrobisz jak chłop ... zresztą ... to jest zresztą pomysł nie do zrobienia.

Dlaczego ? nieszkodliwa jest para wodna jako gaz ... a Ty aby tam coś zmagazynować musisz to zamienić na wodę ...

co od razu jest karygodne ... żeby mur moczyć !!! ile musiał byś mieć muru aby 1kg ? pary wodnej zachomikować ?

jak jej jest w danej temp tyle i tyle ? 1000m^3 muru ?

TOTALNIE ŚLEPA ULICZKA !!!

A żeby to potem odparować to musi nastąpić odwrócenie kierunku dyfuzji ... co w warunkach zimowych jest NIEMOŻLIWE !!!

Inaczej to magazynowanie jest pod postacią wody ... czyli ... latasz jak głuptasek obklejasz co możesz żeby wody mur nie podciągną ...

a tu artyzm .. woda w ścianie.

Lepiej jak posadowisz dom na podmokłym terenie i zrobisz z cegły fundamenty kapilarnie Ci podciągnie wodę nawet z 10m nad poziom gruntu ...

będziesz miał wilgoci ... ho ho :)

Tak że widzisz porzuć ten pomysł bo jest szkodliwy nie działający w ogóle ... szkoda Twojej pracy .

 

No i właśnie to jest problem ocieplonych i zacienionych. U mnie też nie przekroczyłem jeszcze w tym roku 20stC (jakoś na początku maja) bo okna już nie oświetlone słońcem. Teraz spadło do ~18stC.

A w starym (nie ocieplony ale bardzo nasłoneczniony) miałem już 26stC a teraz koło 21-22stC - słonko coś trochę jednak przyświeca a delta na przegrodach zewn. jest niewielka więc nie mam potrzeby włączania ogrzewania.

 

Moja rada to możliwość regulowania zacienieniem okien bo kto by się spodziewał, że takie warunki pogodowe będą się utrzymywały tak długo.

To jest prawdziwy problem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale słabo naświetlony murowany dom nie izolowany będzie jeszcze gorszy :(

wiem coś o tym. Teraz kiedy jest jak jest... wsio stoi na granicy ogrzewania.

Dom ma tylko 10cm izolacji :( okna nie dostarczają wystarczająco energii ze słońca i bida.

Druga sprawa kąt padania promieni . to co nie raz pisałem ... wystarczy

że to co w zimie osiąga wartości letnie czyli kąty 60-90 st od poziomu

w lecie osiąga ledwo 1/3 tego i to rozproszonej energii.

Edytowane przez מרכבה
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOTALNIE ŚLEPA ULICZKA !!!

A żeby to potem odparować to musi nastąpić odwrócenie kierunku dyfuzji ... co w warunkach zimowych jest NIEMOŻLIWE !!!

 

Dyfuzja to tylko jedno ze zjawisk, zupełnie czym innym jest adsorpcja i absorpcja pary wodnej przez materiały porowate, i tu jak najbardziej działa to w dwie strony. Co napisał Knauf nt. swoich produktów:

 

http://www.knaufblog.pl/index.php/2008/02/25/czy-plyta-gipsowa-stabilizuje-wilgotnosc-powietrza-w-pomieszczeniu/

 

Niestety nigdzie nie znalazłem szczegółów odnośnie np. betonu. Wiem, że chłonie, ale bardzo bym chciał wiedzieć w jakim tempie w zależności od temperatury i wilgotności powietrza. Wiem też, że mogę gołym okiem obserwować tzw. stabilizację wilgoci przez grubą gładź i ściany, choć nie potrafię zmierzyć, i jest to dobra cecha, której zdecydowanie nie chciałbym się pozbywać lub blokować.

 

Jeśli ktoś z forumowiczów może mnie nakierować na jakieś dane odnośnie betonu, będę zobowiązany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym 20% to trochę przegięcie,ale producenci podają 18%.Aby uzyskać taką wilgotność trzeba by zimą utrzymywać non stop wilgotność powietrza na poziomie 85%.Beton uważa się za suchy(zdatny do kładzenia parkietu) jak ma <1,5-1,2% mierzony metodą karbidowego CM.Z tym,że przy wadze budynku 500000kg zmiana o 0,2-3% to olbrzymia ilość wody.W normalnym wysezonowanym domu wilgotność waha się od 1,3-1% Beton,czy ceramika to olbrzymi bufor wilgoci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego więc nie ma o co za bardzo piany bić mając dobrą wentylację (nie koniecznie WM).

 

Ale jakie to ma znaczenie? To tak jakby powiedzieć: dom ma zerową akumulację ciepła, ale to nieważne, bo przecież mam dobre ogrzewanie. A tu nie chodzi o to czy jest dobre czy nie, tylko czy jest dynamiczne i precyzyjne czy nie. Czołgista nie do końca kuma temat, a chodzi o to, że pogoda się co chwilę zmienia, i raz praży słońce, a chwilę później jest urwanie chmury, a wilgotność wariuje. Oczywiście można z tym żyć, ale po to tu siedzimy, żeby sobie zapewnić wysoki komfort, przez co ja rozumiem także maksymalnie płaski wykres wilgotności przez cały rok. Więc wypraszam sobie bicie piany :). Jak ktoś nie rozumie, to jego osobista sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak w waszych domach jest

z temperaturą?

maj taki jakiś bez słonca u mnie był

nie mieszkamy no ale wewnątrz domu temperatura nie przekracza u nas więcej niż 18stop/

szczerze mówiąc gdybyśmy mieszkali musiałbym grzać

z 20- 30 kwh pwnie by naliczyło

pal licho z temp ale jak przychodzę ze starego domu to czuję się jakbym wchodził do kostnicy

Gdy byś mieszkał co miesiąc zużył byś ileś tam energii na sprzątanie gotowanie oglądanie tv czy kąpanie. Załóżmy ze na to wszystko w 30 dni potrzebujesz 150 kwh to zysków bytowych byś miał ok 30 do 70 % w zależności jakie byś miał urządzenia. No i jeszcze mieszkańcy ok 5 kwh dadzą ciepła 2 osoby na dobę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...