Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Właśnie! Standard pasywny. Wskaźnik EP nie mówi nic o źródle ogrzewania. Dopiero pod ten wskaźnik dobiera się to źródło a nie na odwrót

Akurat wskaźnik EP (energia pierwotna) jest wskaźnikiem mocno politycznym (np. dla kolektorów słonecznych wartość EP=0, niezależnie od ilości zużywanej energii).

Dla określenia domu pasywnego używa się wskaźnika EU (energia użytkowa).

http://krzysztoflis.pro/energia-pierwotna-koncowa-i-uzytkowa/

Energia użytkowa, to energia, którą zużywamy do zaspokojenia naszych potrzeb. W przypadku ogrzewania domu, będzie to ilość ciepła, która z systemu grzewczego trafia do pokoi, skąd pod postacią strat ciepła (przez przenikanie i na drodze wentylacji) trafia do otoczenia. W przypadku, dajmy na to, gotowania wody na herbatę, będzie to ilość ciepła, którą czajnik dostarczy do wody. Jest to energia, którą wykorzystujemy.

 

Energia końcowa, jest to energia, za którą płacimy. W przypadku ogrzewania domu, będzie to ciepło zużyte przez cały system grzewczy, czyli to dostarczone do pomieszczeń plus straty ciepła z układu. W przypadku czajnika, będzie to energia elektryczna, którą czajnik zużyje do gotowania wody — czyli energia na podgrzanie wody i podgrzanie powietrza w kuchni, obok czajnika. A także ewentualne straty energii w przewodach na drodze z licznika do czajnika.

 

Energia pierwotna, a dokładniej nieodnawialna energia pierwotna, jest to energia ze źródeł nieodnawialnych, niezbędna by dostarczyć nam energię końcową. W przypadku czajnika na dostarczenie jednej kilowatogodziny energii elektrycznej do nas do domu, trzeba zużyć ponad 3 kilowatogodziny energii chemicznej pod postacią węgla w elektrowni. Sprawność produkcji energii elektrycznej w elektrowni nie przekraczaj 36-40%, a do tego trzeba jeszcze doliczyć straty energii elektrycznej na drodze od elektrowni do naszego gniazdka. Te sięgają 1/10 energii dostarczanej przez elektrownię do sieci elektroenergetycznej. W przypadku ogrzewania na węgiel, będzie to energia pod postacią tegoż właśnie węgla, ale też energia zużyta na jego wydobycie, przygotowanie (sortowanie, pakowanie) i transport do odbiorcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

,,Dom pasywny jest budynkiem o bardzo niskim zapotrzebowaniu na energię do ogrzewania

– 15 kWh/m2/rok, w którym komfort cieplny zapewniony jest dzięki wykorzystaniu pasywnych

źródeł ciepła (mieszkańcy, urządzenia elektryczne, promieniowanie słoneczne) oraz

radykalnemu zmniejszeniu strat ciepła związanego z przenikaniem przez ściany i na wentylację

(odzysk ciepła w systemie wentylacji)."

Tyle definicja.

Ja ją odczytuję w ten sposób.Zbuduj dom na tyle dobrze zaizolowany aby korzystając z zysków bytowych i słońca w postaci bezpośredniej i ewentualnie przechowanej na potem,twoje źródło ciepła nie pobrało więcej niż 15kWh/m2 do uzupełnienia niedoborów.

W naszym klimacie ( a nie mamy kilku stref czasowych) jest przewidywalne ile tych zysków bytowych można się spodziewać i ile słonecznych. Ten fakt powoduje,że nie może to być dom byle jaki.

Jak powstawała ta definicja w końcu lat 80-tych to o pompach ciepła mało kto słyszał.Stąd interpretacja tej definicji dzisiaj i wtedy siłą rzeczy musi się różnić.

No i kiedyś w końcu ludzkość zrealizuje marzenie o zimnej fuzji. Co wtedy z pojęciem domu pasywnego? Wsadzimy kawałek metalu czy czego innego ,może garść piachu i na rok starczy energii na wszystko dla przeciętnego domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kiedyś w końcu ludzkość zrealizuje marzenie o zimnej fuzji. Co wtedy z pojęciem domu pasywnego? Wsadzimy kawałek metalu czy czego innego ,może garść piachu i na rok starczy energii na wszystko dla przeciętnego domu.

Oby, będzie "podobnie" jak w tedy kiedy węgiel był za grosze.

Kwestia żeby było to przystępne cenowo.

 

(np. dla kolektorów słonecznych wartość EP=0, niezależnie od ilości zużywanej energii).
I właśnie tu sedno.

Niby zero... można dać powierzchni tyle, ile wlezie. Jednak inwestycja ta będzie mało realna, koszty koszty.

Ale papier będzie się zgadzał.

 

Czy jak wyjdzie wynalazek, aby w slipkach chodzi przy -30 ... ale będzie kosztował majątek ... to tylko snoby się zgodzą na coś takiego .

Teraz nic nie zastąpi porządnej kurtki zimowej i ciepłej czapki.

 

Organizm może wytworzyć więcej ciepła, tylko kto będzie robił pajacyki przy -30?

Lepie się ubrać adekwatnie do warunków.

Dom niestety ubierać i rozbierać nie można, winny za tym być przygotowany na jedno i drugie.

 

Nie trzeba chyba nikomu pisać, jak dobrze człowiek się czuje w domu gdzie wszystkie przedmioty, ściany mają temperaturę zbliżoną.

Co z tego że u kolegi było 25 st na wysokości głowy, a w nogi było zimno i koło 10 st.

Fajnie, bo jego nic nie kosztuje drewno z lasu, ma swój.

A nad ranem miał 3 st ciepła tylko .

 

U rodziców zamiast robić izolację, też można pole kolektorów zrobić i kombinować jak tanio grzać.

Puki co jedynie zejście z grzaniem do zera wchodzi w grę.

 

Komfort że nic nie strzeli itp jest bezcenny, jak to że od czerwca do września piec stoi i nie grzeje.

Izolacja przesuwa to na cały okres .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do standardu pasywnego, to tam gdzie się takie domy certyfikuje, liczy się i bada zapotrzebowanie na energię pierwotną. Tylko tyle.

Owszem bada się, ale :

15kWh/m2 rocznie dotyczy energii użytkowej do ogrzewania,

120kWh/m2 rocznie dotyczy energii pierwotnej zużywanej na wszystkie potrzeby budynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba chyba nikomu pisać, jak dobrze człowiek się czuje w domu gdzie wszystkie przedmioty, ściany mają temperaturę zbliżoną.

Co z tego że u kolegi było 25 st na wysokości głowy, a w nogi było zimno i koło 10 st.

Dlatego nawet gdy będzie bardzo tania energia do ogrzewania, będzie warto budować domy może nie pasywne, ale na pewno energooszczędne.

No i w domu energooszczędnym tańsza będzie instalacja grzewcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i w ten sposób doszliśmy do wniosku,że ma być możliwie tanio i energooszczędnie ale nie koniecznie dla certyfikatu a dla dobrego samopoczucia portfeli.Bo to jest chyba priorytetem a nie certyfikat. Stąd nie mam oporów w wykorzystywaniu pomyj do celów grzewczych czy przed pętaniem chałupy pexem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom niestety ubierać i rozbierać nie można, winny za tym być przygotowany na jedno i drugie.

 

Nie trzeba chyba nikomu pisać, jak dobrze człowiek się czuje w domu gdzie wszystkie przedmioty, ściany mają temperaturę zbliżoną.

 

W pewnym stopniu i pewnych warunkach można - można zasłaniać na noc okna czymś zdecydowanie bardziej izolacyjnym, wtedy są żródłem zysków kiedy jest słońce i mniej tracą kiedy go nie ma. Ta sama konstrukcja może posłużyć do ich zacieniania latem. Można też pomyśleć o jakiejś warstwie refleksyjnej dla podczerwieni nakładanej na okna tylko latem.

 

Przy -20*/20* 15 cm grafitu daje temp. ściany 19,05*, 30 cm da 19,51*. Będziesz umiał bez dobrego sprzętu stwierdzić która jest zimniejsza a która cieplejsza? Odpowiem za Ciebie - nie. Różnica w nakładach (zakładając 150m2 ścian) to 4 kpln na start i 1000 kwh rocznie. Domy pasywne mają dokładnie tyle sensu co samochody elektryczne. Służą idei, a nie człowiekowi. Jedyne, czego chcę się tutaj nauczyć, to jak współdziałać z naturą, zamiast się przed nią bronić, oraz jak do granic możliwości uprościć rzeczy, które powinny być proste, typu podłoga (płyta) o przekroju: podsypka - styro - żelbet (z rurkami) - linoleum, bez żadnych hydro i innych izolacji. Prostota jest piękna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby, będzie "podobnie" jak w tedy kiedy węgiel był za grosze.

Kwestia żeby było to przystępne cenowo.

 

Obawiam się, że to już było i to se ne vrati.

Nikt tam na górze nie miałby w tym interesu, nie wspominając o potężnym lobby górniczym.

Właśnie niedawno chyba przepadł pomysł zakazu palenia węglem w Krakowie....

 

Jedyne co nam zostaje to budować domy z głową na karku i nauczyć się dobrze liczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Dom pasywny jest budynkiem o bardzo niskim zapotrzebowaniu na energię do ogrzewania

– 15 kWh/m2/rok, w którym komfort cieplny zapewniony jest dzięki wykorzystaniu pasywnych

źródeł ciepła (mieszkańcy, urządzenia elektryczne, promieniowanie słoneczne) oraz

radykalnemu zmniejszeniu strat ciepła związanego z przenikaniem przez ściany i na wentylację

(odzysk ciepła w systemie wentylacji)."

Tyle definicja.

Jeśli chodzi o definicje, to polecam ten artykuł : http://sww.termodom.pl/epbd/energooszczednosc/kategorie_budynkow

Zwłaszcza ten fragment jest ciekawy :

Szczególną kategorię stanowią obiekty określane, mającą charakter handlowy, nazwą budynku pasywnego, od lat promowaną przez niemiecki Passivhaus Institut. Obiekty te charakteryzują się:

- zminimalizowanymi potrzebami cieplnymi dzięki bardzo dużej izolacyjności cieplnej i szczelności obudowy, przystosowaniu do wykorzystywania docierającej do budynku energii słonecznej, energooszczędnym sposobom zapewnienia ogrzewania i wentylacji

- racjonalnym kosztem wzniesienia, na poziomie dostępnym bardziej wymagającym inwestorom.

Zgodnie z ww. klasyfikacją budynki pasywne mają cechy budynków superizolowanych, helioaktywnych i budynków bez ogrzewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrzysz w projekt i szukasz OZC dla -20stopni na zewnątrz (wynik będzie w W/m2), albo mówiąc bardziej laicko obliczeniowej mocy kotła

 

jeśli przykładowo jest to 5KW dla 100m2 to potrzebujemy stale dostarczać 50W/m2 dla podtrzymania temperatury, czyli 50*100m2*24h=120kWh w ciągu doby

 

Mam przykładowy model w OZC gdzie:

Projektowe obciążenie cieplne budynku: 5240 W

Zapotrzebowanie na ciepło - ogrzewanie: 4200 kWh/rok

Strefa III, -20 stopni C

 

Czy dobrze liczę, że skrajnym przypadku potrzebuje 5240W * 24h = 125 kWh/dzień na ogrzanie domu?

Gdzie średnia z zapotrzebowania na ciepło wynosi 4200 kWh/rok / 200dni grzewczych = 21 kWh/dzień

 

Teraz pytanie chyba bardziej do osób wykorzystujących bufor wodny, do ogrzewania.

W sezonie grzewczym utrzymujecie bufor w pełni naładowany, czy poziom jego naładowania ustawiacie na podstawie prognoz pogody?

Utrzymywanie bufora w pełni naładowanym przez cały sezon, chyba nie jest korzystne ze względu na większe straty.

I przede wszystkim czy jest potrzeba tak dużego bufora, ciepło przecież też mimo wszystko będzie się akumulowało w wylewce, ścianach, stropie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy -20*/20* 15 cm grafitu daje temp. ściany 19,05*, 30 cm da 19,51*. Będziesz umiał bez dobrego sprzętu stwierdzić która jest zimniejsza a która cieplejsza? Odpowiem za Ciebie - nie. Różnica w nakładach (zakładając 150m2 ścian) to 4 kpln na start i 1000 kwh rocznie. Domy pasywne mają dokładnie tyle sensu co samochody elektryczne. Służą idei, a nie człowiekowi. Jedyne, czego chcę się tutaj nauczyć, to jak współdziałać z naturą, zamiast się przed nią bronić, oraz jak do granic możliwości uprościć rzeczy, które powinny być proste, typu podłoga (płyta) o przekroju: podsypka - styro - żelbet (z rurkami) - linoleum, bez żadnych hydro i innych izolacji. Prostota jest piękna

 

Adriuss ja paniał dokładnie o co w tym chodzi, mnie w pewnym momencie wychodziło 63 kzł za izolację ! sam materiał !

Uzasadnienie jest proste, jak biorę kredyt to chcę aby ten dom mnie raz kosztował, aby nie gnać za rachunkami.

Żeby zrezygnować z rozbudowanej instalacji. Gdzie można to chcę wykorzystać do cna co wiem.

Bez szkody dla jakości mojego domu, nie kuszą mnie tynki gliniane w domu, czy na zewnątrz.

Ale chcę jeszcze zejść bez szkody dla izolacyjność z ceny, czyli zastosowanie kostki słomy.

I przełknął bym te 63 kzł ... bo wiem że było by uzasadnione.

Kosztem i tak się odbędzie grubości przegród.

Różnica wychodzi z lambdy 0,031 EPS'a do 0,05 kostki słomy ... o tą różnicę przegroda musi być grubsza.

Może kwestia toczy się czy będzie przy -30 strat 1kW czy 1,6 kW ... identycznej grubości.

To jest bardzo mało jedno i drugie, jednak chcę mieć na 100% pewność że dom będzie bez C.O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Tylko, że to jest zupełnie inna droga, którą proponje Merkava. Twój dom nigdy nie będzie pasywny, jego tak."

Otóż drogi kolego jesteś w błędzie.Opieram się na oficjalnej definicji domu pasywnego .Ostatnia zima była b.ostra i sprawdzałem ,,osiągi" w najsilniejsze mrozy. Nie przekraczam 10W/m2. A czy to nazwiesz domem pasywnym,czy nie to mnie tak naprawdę .... . Odpuściłem kominek i zasilanie było z grzałki 1,5kW domu 140m2. Bardziej przemawia do mnie nazewnictwo Merkawy określające moc maksymalną. Bardziej swojsko brzmi dom 10-cio watowy.A w naszym klimacie jakby nie patrzył 10-cio watowy a pasywny to to samo.

ps. co to jest ,,proponje"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosztem i tak się odbędzie grubości przegród.

Różnica wychodzi z lambdy 0,031 EPS'a do 0,05 kostki słomy ... o tą różnicę przegroda musi być grubsza.

 

Kosztem bedzie tez zwyzka skladki ubezpieczeniowej za klase palnosci przegrody zewnetrznej :). Zwyzka o 50%. Przy kredycie o ktorym piszesz ubezpieczenie od ognia to standardowy wymog. Dolicz wiec dodatkowo kilka stowek rocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, zasady ubezpieczeniowe sa jakie sa. Dom Ci sie nie spali ale skladke bedziesz mial wieksza.

Zawsze uważam że to kwestia, umiejętności argumentowania.

Dodanie "systemu" gaśniczego, instalacja odgromowa itp.

Konstrukcja z betonu jest nie do uratowania po pożarze ... i w brew temu co się mniema .

Jest słabsza od stalowej np .

Ja wiem i jestem świadom że pewne schematy są głęboko zakorzenione.

 

Bardziej swojsko brzmi dom 10-cio watowy.A w naszym klimacie jakby nie patrzył 10-cio watowy a pasywny to to samo.

ps. co to jest ,,proponje"?

no chyba tworzy się tu nowa awangarda budownictwa :)

Za chwile nie będzie dom 1,5 litra tylko 10 watowiec :) ładnie :)

Edytowane przez מרכבה
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a co innego, mam zrobić jak nie nakombinować w tym względzie,

Nim minie rezystancja na tego typu rozwiązania.

Przecież EPS ... niczym nie jest zabezpieczony. Chciałem spalić kostkę. ale siana ... paliła się 2 godziny i to się nie spaliła.

A tu mówimy o obustronnym tynki 2cm gliny. Wewnątrz płyta GK, na zewnątrz może być deska elewacyjna z "cementu"

zbrojonego włóknem szklanym.

 

że jak dojdzie do zdarzenia
to moja w tym głowa aby nie doszło do tego, gdzie będę mieszkał :(

Mogę użyć jeszcze wełny mineralnej, tylko znowu koszt większy bo z 50 kzł ujdzie, ani się nie obejrzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...