Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jeśli masz na myśli współczynnik przenikania odniesiony do długości jednostkowej rury to od osi rury do zewnętrznej powierzchni ścianki rury PP zależy on od lambda czynnika w mniejszym stopniu ale przede wszystkim od prędkości i średnicy (przepływu):

- dla średnicy 16 mm wynosi od 1,0 W/m*K- dla małych prędkości (ok. 0,1-0,2 m/s) do 3,0 W/m*K- dla większych, ok 0,3-0,6 m/s

- dla średnicy 20 mm wynosi od 1,0 W/m*K- dla małych prędkości (ok. 0,1 m/s) do 4,0 W/m*K- dla większych, ok 0,2-0,6 m/s

Myślę że przyjęcie 4,0 przez Ciebie jest ok

 

A co do odległości to przyjmij:

- 5 warstw co 20 cm w pionie (pierwsza warstwa 20 cm od powierzchni)

- odleglości w poziomie między rurami co 30 cm,

- wymiary to 9,0 m na 7,0 m.

- Izolacja ścian fund. styropianem o gr. 12 cm do głębokości 0,5 m

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

To by się zgadzało - zajrzyj do symulacji. Przeglądarkę przerobiłem tak, że pokazuje dwa obrazki jeden pod drugim. Na górze jest twoja wersja "30 cm", na dole moja "50 cm" - można łatwo porównać moce i energie oraz sam rozkład temperatury..

 

Moc maksymalna (w najbardziej korzystnym dniu i porze, w ciągu pierwszego roku):

- ładowania: 154 W/m * 9 m = 1386 W

- rozładowywania: 296 W/m * 9 m = 2664 W

 

Ciepło po pierwszym roku:

- załadowane: 153,4 kWh/m * 9 m = 1380 kWh

- rozładowane: 131,8 kWh/m * 9 m = 1186 kWh

 

Znacznie przekroczyłem limity dyskowe na serwerze tymi symulacjami (obrazki pełnej 2 letniej zajmują ok. 150 MB). Za jakiś tydzień będę musiał usunąć, wyniki z drugiego roku oraz te z godzin 6, 8, 16, 20. Reszta chyba będzie mogła zostać na dłużej- to chyba wystarczy do wyciągania jakiś wniosków komuś kto będzie w przyszłości czytał ten wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ło matko :), sauna ale

2 rzeczy mi mnie zastanawiają:

 

1.

Wg tych wykresów wynika że ciepła cholernie wolno rozchodzi się w gruncie, choleeeeernie wooooolno. Ale żeby przy takim delta T (na górze wszędzie czerwono :) ), temperatura na grunt pod akumulatorem naszym miala tak male (płytkie) oddzialywanie?

Jednak obliczenia mocno psują to co myślimy i na pewno tak nie zrobię :).

Kurcze naprawdę nie sądziłem że taki układ aż tak będzie się nagrzewał ech.

 

To ponawiam pytanie: jak do cholery to dzialalo w Isomaxie gdzie wszystko z dachu ładowali w plytę fundamentową jak w podłogówkę? Tam to dopiero powinno sie dziać !!!

 

2. Poteżne wychłodznie zimą w moim przypadku nie do końca wiem czemu wyszlo, ale domyślam sie i widzę że przyjąłeś większy pobór ciepla niż u siebie (?), bo w odbiorze ciepła Twoj i mój przypadek nie powinien być różny, odbiór powinen być staly. Pewnie gdyby tak było to temp. u mnie po roku bylaby jeszcze wyższa :).

 

No i znowu Isomax, dlaczego tam przy poborze ciepła z gruntu (a dokładnie z płyty) do barier, wahania temp. wynoszą ok 1-2 C pod budynkiem.

 

 

Te informacje z Isomaxa mam potwierdzone gdy zamierzałem budować to o to pytałem.

 

W związku z 1 zastanowieniem mam pytanie:

liczyłeś może na początku coś ze wzoru z tych skanów ktore Ci wyslałem i w książce Zarzeckiego też jest podobny wzorek na obliczanie głębokości warstwy ziemi w ktorej temperatura się zmienia w danym zakresie:

h=2*pierwiastek(4*a*t)

a- współ dyfuzyjności cieplnej gruntu

t- czas

Ja coś "modzilem" między innymi wg tego wzoru ale temp. dużo głębiej oddziaływały, nie wiem ale dziwne że ten wzrór nie potrzebuje delta T aby wyliczyć tą głębokość do ktorej zmienia się temp. gruntu.

Czegos tu nie kumam.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie z tych pytań tylko do tego mogę się odnieść od razu:

2. Poteżne wychłodznie zimą w moim przypadku nie do końca wiem czemu wyszlo, ale domyślam sie i widzę że przyjąłeś większy pobór ciepla niż u siebie (?), bo w odbiorze ciepła Twoj i mój przypadek nie powinien być różny, odbiór powinen być staly. Pewnie gdyby tak było to temp. u mnie po roku bylaby jeszcze wyższa :)

 

co do odbioru ciepła to i w moim i w twoim przypadku do ładowania i rozładowania stosowany jest ten sam schemat (nic nie zmieniałem):

if (Tcd >= Tgmax) {
   /* Jesli z dachu schodzi ciecz o wyższej lub rownej temperaturze niż
    * najcieplejsza temp. gruntu - ladujemy. */

   /* Temperatura powrotu - "na oko" srednia z temp. gruntu (8.0) i Tgmax. */
   Tcg = 0.5 * (Tgmax + Tg);
   tryb = "ladow";
} else if (To < 5.0 && Tgmax > To + 5.0) 
   /* Jesli temperatura otoczenia spada ponizej 5 oC, a jednocześnie Tgmax jest
    * wyzsza od temperatury otoczenia przynajmniej o 5 oC - rozladowujemy. */
   Tcg = 0.5 * (To + Tg);
   Tcd = 0.5 * (Tcg + Tgmax);
   tryb = "rozla";
} else {
   Tcg = Tcd;
   tryb = "pasyw";
}

U ciebie odbiór ciepła jest większy bo grunt jest bardziej nagrzany, więc jest większa różnica temperatur pomiędzy czynnikiem a gruntem. Do tego dochodzi niesamowicie gęsta wężownica. Odbiór ciepła nie jest więc założony z góry. Założona jest temperatura czynnika, według schematu powyżej. Transfer ciepła jest pochodną tego schematu, czyli wynikiem symulacji, a nie jej parametrem wejściowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbujmy sprawdzić wyniki symulacji prostym rachunkiem. Weźmy ciepło, które wtłoczyliśmy w grunt w ciągu roku, objętość gruntu który to ciepło odebrał i policzmy o ile powinna wzrosnąć jego temperatura. Wyliczonych w symulacji wartości ciepła jestem raczej pewny, bo to proste obliczenia (różnica temperatur * przewodnictwo cieplne * czas) i trudno się tu pomylić.

 

Drugie dość łatwe do sprawdzenia i porównania, będzie policzenie ile ciepło zostało po roku w gruncie, a więc mniej więcej jaka powinna być jego temperatura.

 

Z obrazków szacuję, że oddziaływanie sięga na szerokość całego fundamentu (7m) i głębokość 3,5 m. Mamy więc ok. 7 * 9 * 3.5 = 220 m3 gruntu.

 

Temperatura po przekazaniu 1380 kWh wzrośnie o:

 

1380 kWh * 3600 s/h / 2 MJ/(m3*K) / 220 m3 = 11,3 K

 

Wychodziliśmy od 8 oC czyli średnia objętościowo temperatura gruntu powinna maksymalnie wynieść ok. 19 oC i na oko tyle, mniej więcej jest.

 

Teraz pozostałość temperatury po roku.

 

(1380 - 1186) kWh * 3600 s/h / 2 MJ/(m3*K) / 220 m3 = 1,6 K

 

Czyli po całym 365 dniowym temperatura średnio powinna wynosić 9,6 K.

 

Nie wiem j-j czy przyjęta przeze mnie przewodność dla punktów grzejących grunt faktycznie powinna wynosić 4 W/(m*K). Ostatnio to trochę analizowałem i wychodzi mi zupełnie inna wartość niż przyjęta "na oko" - około 1,4 W/(m*K) - coś to moje "oko" słabe jest ostatnio.

 

Dla mojego przypadku, gdzie jest stosunkowo mało wężownicy w gruncie takie zawyżenie tej wartości może mieć w sumie niewielkie znaczenie. Jednak w twoim przypadku gdzie jest bardzo dużo "punktów grzewczych" w gruncie, w niewielkich odległościach, złe przyjęcie tej wartości może mieć duże znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie u mnie, dla moich warunków, współ. wynosi ok 1,0 W/m*K.

 

Ja zrobiłem dla marca i czerwca.

Założyłem że temperatura akumulatora pod budynkiem jest stała, tzn że jeśli rośnie to się w miarę szybko stabilizuje- rośnie równomiernie w całym akumulatorze . Głębokość oddziaływania przeze mnie liczona, pomaga mi wyliczyć straty w dół, przyjmując poniżej jej, temperaturę która panuje w danym m-cu na danej głębokości a akumulator ma temp. do jakiej się nagrzewa w ciągu dnia pomniejszaną o straty.

W czerwcu założyłem że przez 8h dziennie jest pod dachówką 70 C

a w marcu że przez 8 h jest 30 C.

 

Przyjąłem 5 poziomów co 20 cm i w poziomie jednak co 0,5 m.

 

Wygląda to tak jeśli chodzi o oddziaływanie na grunt tak samo w każdym m-cu bo niby wg tego wzoru oddziaływanie zależy tylko od czasu, dziwne:

 

http://images24.fotosik.pl/128/b800f3bca5e40dd7med.jpg

 

Po najcieplejszym czerwcu wygląda to tak jeśli chodzi o temp.:

http://images23.fotosik.pl/126/ba6fc683504b8fa1med.jpg

 

i o ciepło w [W]:

http://images23.fotosik.pl/126/3a84fda238b1f077med.jpg

 

to samo dla marca:

http://images25.fotosik.pl/126/2501aa8ca2528294med.jpg

 

http://images31.fotosik.pl/81/4cda6cfd8f2d2e39med.jpg

 

Oczywiście są to odrębne m-ce nie powiązane ze sobą na razie, tak jakby zaczęto grzać w czerwcu i jakby zaczęto grzać w marcu.

 

Czy zrobię coś więcej nie wiem bo nie wiem czy to dobrze wyliczyłem a poza tym wiele już można wywnioskować z wyliczeń Twoich leśny.

 

Na pewno trezba dać odpowiednią ilość do gruntu wężownicy ale nie za dużo aby nie podgrzać się za bardzo.

 

I myślę czasy czas jak to z tym Isomaxem, że niby działa.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem twoje rysunki. Czy dobrze czytam że na początku czerwca wyszła ci moc ładowania 70 kW, a po miesiącu spadła do 30 kW? Jakieś diabelsko wielkie by to były moce.

 

Zrobiłem symulację Isomaxa. Symuluję układ (patrząc od góry): 20 cm styro, 20 cm płyta betonowa, zbrojenie 5 cm od spodu płyty, na zbrojeniu rury co 30 cm (tym razem przyjąłem, że przewodność dla rury PP z glikolem, a raczej dla obszaru grzewczego 2 x 2 cm w symulacji, wynosi 1,4 W/(m*K). Płyta ma szerokość 8 m. Po bokach grunt jest zaizolowany dodatkowo 10 cm styropianu, do głębokości 1 m.

 

Nie mam już miejsca aby umieścić całą symulację. Zamieszczam tylko wynik po 130 dniach:

 

http://ziutek.lnet.pl//isomax.png

 

Wygląda jednak na to, że wzrost temperatury stosunkowo wolno rozchodzi się w gruncie, wolniej niż mnie i tobie się wydawało. Z tego co zdążyłem wyczytać, ty pewnie też, wynika, że kluczowe dla rozchodzenia się zmian temperatury nie jest samo przewodnictwo cieplne gruntu, ale współczynnik dyfuzyjności, czyli stosunek przewodnictwa do pojemności cieplnej.

 

Wzór na głębokość wygasania fali z publikacji jaką mi podesłałeś:

 

d = sqrt(2 * Lam / (omega * Cw))

 

Lam - przewodnictwo,

omega - częstotliwość zmian,

Cw - ciepło właściwe.

 

Nie musi w tym wzorze być żadnych temperatur, gdyż pojęcie "wygasanie" nie jest równoznaczne z brakiem zmian, ale np z tym, że zmiana ma amplitudę np. 1/1000 pierwotnej. Czyli jeśli na poziomie gruntu amplituda wynosi 10 K, to przy danej częstotliwości zmian i dyfuzyjności gruntu, na głębokości d amplituda będzie wynosiła 0.01 K.

 

To, że temperatura nie rozprzestrzenia się tak jak by nam się wydawało, wcale nie oznacza, że nie rozprzestrzenia się energia cieplna. W stanie ustalonym np przepływu ciepła przez ścianę, rozkład temperatury w przekroju ściany nie zmienia się, ale ciepło płynie nadal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po serii symulacji jednak zmieniam początkowe plany co do układu rur. Rury ułożę średnio co 0,5 m w trzech warstwach. Wyjdzie tego 600 m rury - na to chyba mnie stać. Widać, że przez zagęszczenie rur można uzyskać wyższe użyteczne temperatury, kosztem albo większego wydatku na większą ilość rur obejmującą tą samą objętość gruntu, albo mniejszej skutecznej pojemności cieplnej, przy mniejszej ilości gruntu objętej tą samą ilością rur.

 

Popatrzę jeszcze czy da się to jakoś optymalizować, np zagęszczając rury w centrum i rozrzedzając na bokach. Komplikuje nam się prosty układ, ale to naturalne - "im głębiej w las, tym więcej drzew". Rosną też koszty - w początkowych zamiarach było ok. 200 m rury, teraz wychodzi 3 razy tyle... To chyba niestety też naturalne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

leśny, fakt wyszły mi duuuże moce ale pamiętaj że wykorzystuję cały dach co przy sprawności 15 % daje potężna ilość ciepła, jeśli dasz tyle m2 solarów to się dopiero będzie "kosmos".

I nie zakałdam że w sierpniu 0,5 m-ca będzie bez słońca, liczę tak jakby przez całyu m-c przez 8 h pod dachówką było 70 C.

W marcu że przez cały m-c przez 8 h będzie 30 C pod dachówką.

To są moje założenia i ilosć ciepła przy wyliczonych przeze mnie długościach wężownicy na dachu, bo ma być tyle aby dał baaardzo dużo.

Patzrąc na to że grunt nie nadąża z odbioprem czego efektem jest wzrastająca temp. pod domem to trezba dobrać ilość ciepła do możliwości gabarytowych które sa pod domem.

 

Co do moich wykresów to pierwszy dotyczy jak głęboko oddziaływuje temp. na grunt przez 30 dni.

 

A następne pokazuję wzrost temp. pod budynkiem i ilość ciepła jaką pobiera grunt.

 

Ja po tych naszych liczeniach chyba rezygnuję z akumululacji w gruncie i bgarier tylko zrobię dla cwu, po prostu mam mało miejsca pod budynkiem i w związku z tym mały akumulatorek bezpośrednio łapiący cieplo.

 

A do grzania chyba te Rymsole transparentne i parę kabli grzejnych.

Z moich wyliczeń rymsole nie dają mało i z nimi za ok 12 000 robie poniżej pasywnego, dorzucam ok 3000 za kablke grzejne i za 15000 mam ogrzewanie prawie darmowe.

 

Ale fajnie by było gdyby ktoś już eksploatował Rymsole.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Myślę, że temat akumulacji ciepła pod podłogą możemy zamknąć. I tak zdominował on ostatnio ten wątek. Ale było warto, przynajmniej dla mnie - sporo mi się wyjaśniło, ale jednocześnie jeszcze więcej pojawiło się nowych niewiadomych.

 

W każdym razie kupię te 600 m rury, jakoś ją zmieszczę pod tą podłogą i może kiedyś napiszę jaki to dało efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe czyli ta analiza dla Ciebie była "in plus" u mnie na "in minus" chyba że poradzisz co byś u mnie zrobił na tak małej powierzchni pod domem aby się nie zagotować.

Ja coś jeszcze kombinuję ale jeśli coś zrobię to dam tu znać.

 

A zamierzasz zrobić barierę? Bo chyba bez niej to za dużo kasy te nasze zabawy będą kosztować.

Jeśli bariera to myślę że wtedy jeszcze jedna osobna wężownica zlokalizowana bezpośrednio pod budynkiem i obiegi w ściany no i trezba uwzględnić izolację od wewnątrz jakoś.

Acha miałem jeszcze cuś powiedzieć- zauważyłeś że w Isomaxie temp. mocno urosała powyżej 30 C? To jak to u nich działa? hm

 

Jakoś chciałbnym ale za nie małą kasę trochę sie boję z barierą termiczną ...

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

leśny wrzuć mi jeszcze tylko jeśli możesz 3 obiegi- w pionie co 30 cm i odległości w poziomie co 0,5 m.

Mi wychodzi:

- zaczynając od czerwca, po całym m-cu (najcieplejszym) pod domem mam ok 27 C a moc dziennie spada od 27 kW (1.06) do 15 kW (30.06)

- a zaczynąjąc w marcu pod domem mam 16 C a moc dzienna maleje z 17 kW do 7 kW

ale czy dobrze wychodzi nie wiem bo nie jestem pewny tych swoich obliczeń.

Innego układu już na pewno nie zrobię bo nie mam jak :(.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe czyli ta analiza dla Ciebie była "in plus" u mnie na "in minus" chyba że poradzisz co byś u mnie zrobił na tak małej powierzchni pod domem aby się nie zagotować.

Już na początku wydawało mi się, że gruntu pod domem jest za mało, a teraz jestem przekonany jeszcze bardziej. A jeśli chcesz wykorzystać tylko część tego gruntu, to już całkiem kiepsko może być. Nie mogę ci za wiele poradzić.

 

A zamierzasz zrobić barierę? Bo chyba bez niej to za dużo kasy te nasze zabawy będą kosztować.

Jeśli bariera to myślę że wtedy jeszcze jedna osobna wężownica zlokalizowana bezpośrednio pod budynkiem i obiegi w ściany no i trezba uwzględnić izolację od wewnątrz jakoś.

Bariery raczej nie będzie. Będzie za to (zapewne) rura w stropie do ogrzewania i chłodzenia, oraz kilka zwojów rury do CWU pod domem - to też trzeba policzyć, bo okaże się, że z kilku zwojów zrobi się kilkadziesiąt :)

 

Co do wydanej kasy, to ja po prostu lubię takie kombinacje (coś w rodzaju hobby) i dlatego trochę łatwiej jest mi się pogodzić z dodatkowym wydatkiem, nawet jeśli nic z tego nie będzie. Po prostu wiem, że jw przyszłości będę się złościł na siebie, jeśli z jakiegoś powodu tego nie zrobię, by zaoszczędzić te 2000 zł, szczególnie jak w przyszłości będę widział te luźne 2000 zł na swoim koncie, ze świadomością, że teraz to i za 10 tys. rury pod domem mieć nie będę. Jedni lubią zbierać znaczki, inni łowić rybki, jeszcze inni babrać się w instalacjach domowych różnej maści.

 

Acha miałem jeszcze cuś powiedzieć- zauważyłeś że w Isomaxie temp. mocno urosała powyżej 30 C? To jak to u nich działa? hm

Jakoś chciałbnym ale za nie małą kasę trochę sie boję z barierą termiczną ...

pzdr

Na swojej stronie sami piszą, że w centrum spodziewają się temperatury 20 - 35 oC więc w sumie to by się zgadzało. Faktycznie po drugim roku wyższa temperatura schodzi coraz bardziej w dół, ale do ciepła tam zgromadzonego nie mamy szans się dobrać (skoro płynęło tam 2 lata to spowrotem szybciej nie popłynie). Natomiast wyższa temperatura w głębi daje taki efekt, że z roku na rok coraz mniej ciepła nam w tym kierunku ucieka, bo dochodzimy do warunków stacjonarnych, gdzie ciepło właściwe gruntu pod płytą nie ma już znaczenia i można rozpatrywać tylko jego przewodnictwo cieplne. Wtedy 3-4 m gruntu odpowiada 10 cm styropianu, w sumie za darmo. Problem stanowią tylko wody gruntowe, które mogą nam zepsuć ten piękny obraz, jeśli co roku podchodzą do góry i co roku startujemy od zera. Wtedy nie ma co liczyć na efekt wielosezonowy i należy projektować układ na pracę od wiosennych roztopów, do wiosennych roztopów - tak właśnie jest u mnie (mam glinę na gł. 130-150 cm i wiosną, po bardziej gwałtownych roztopach, wodę na gł. 60-70 cm).

wrzuć mi jeszcze tylko jeśli możesz 3 obiegi- w pionie co 30 cm i odległości w poziomie co 0,5 m.

Muszę zrobić porządek na serwerze, bo nie mam miejsca na publikację kolejej symulacji. W międzyczasie popatrz sobie na symulację, gdzie jest 50 cm miedzy rurami (w poziomie) i 40 cm pomiędzy warstwami (w pionie) - powinno być to bardzo podobnie do przypadku gdy między warstwami jest 30 cm, tylko obrazek się spłaszczy i bardziej zaczerwieni w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wszystko jasne :).

Co do isomaxa to faktycznie- zapomniałem o tym oni wewnątrz rdzenia mają nawet do 35 C.

 

Ech trochę mnie to kusi, myślę że jeśli zrobię to nie tak dużo jak planowałem, i całego dachu chyba nie wykorzystam w tym celu.

 

Najważniejsze że doszliśmy do jakiś wniosków i to nawet bardzo istotnych :).

 

A co do tej mojej ostatniej prośby to faktycznie- można porównać do tego Twojego choć ja mam styro na ścianch fund. do 0,5 m głębokości a Ty zakładasz do 1,0 m nie wiem jakie to może mieć znaczenie.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dupa u mnie jesli chodzi o Rymsole :(

Jeszcze 2 m-ce temu wydawało sie OK kiedy sprawdałem a wczoraj i dziś sprawdzałem, bo bylo i jest słonecznie, jakie będzie naslonecznienie moich ścian w domu na ktorych chciałem umiesić panele.

Obok domu mam las i szlag by to trafił ale teraz przesłania mi cale słońce.

W tej chwili to bieda u mnie z naslonecznieniem przez ten las, cholera- cała koncepcja walnęła :(. Nawet sobie zdjęcia porobiłem ech, trochę "się podciąłem" z tymi rozwiazaniami wszystkimi przez to :( ... bo w zasadzie byłem przekonany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pupa u mnie jesli chodzi o Rymsole :(

Jeszcze 2 m-ce temu wydawało sie OK kiedy sprawdałem a wczoraj i dziś sprawdzałem, bo bylo i jest słonecznie, jakie będzie naslonecznienie moich ścian w domu na ktorych chciałem umiesić panele.

Obok domu mam las i szlag by to trafił ale teraz przesłania mi cale słońce.

W tej chwili to bieda u mnie z naslonecznieniem przez ten las, cholera- cała koncepcja walnęła :(. Nawet sobie zdjęcia porobiłem ech, trochę "się podciąłem" z tymi rozwiazaniami wszystkimi przez to :( ... bo w zasadzie byłem przekonany.

Bierzesz pod uwagę najbardziej niekorzystny okres w roku. W listopadzie i grudniu występują praktycznie tylko pojedyńcze słoneczne dni i nawet jakbyś potencjalnie mógł to słońce wykorzystać to będzie go bardzo niewiele. Zobacz jak sytuacja będzie wyglądała na początku lutego, albo jeszcze lepiej pod jego koniec.

21 grudnia słońce dochodzi do wysokości 14,5 st., 1 lutego do wysokości 20,9 st., a 1 marca jest już na wysokości 30,5 st. Odpowiednio wydłuża się też długość dnia :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pupa u mnie jesli chodzi o Rymsole :(

Jeszcze 2 m-ce temu wydawało sie OK kiedy sprawdałem a wczoraj i dziś sprawdzałem, bo bylo i jest słonecznie, jakie będzie naslonecznienie moich ścian w domu na ktorych chciałem umiesić panele.

Obok domu mam las i szlag by to trafił ale teraz przesłania mi cale słońce.

W tej chwili to bieda u mnie z naslonecznieniem przez ten las, cholera- cała koncepcja walnęła :(. Nawet sobie zdjęcia porobiłem ech, trochę "się podciąłem" z tymi rozwiazaniami wszystkimi przez to :( ... bo w zasadzie byłem przekonany.

j-j wyluzuj :wink: tak jak napisał HenoK, teraz to jest niekorzystna pora, ja też mam las za działką i z rozplanowaniem czekam do marca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...