agapanta 24.02.2010 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 muszla klozetowa- miała chyba z 20 lat.Śmieję się z tego dopiero teraz ale wtedy byłam okropnie rozgniewana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaKuba 24.02.2010 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 muszla klozetowa- miała chyba z 20 lat.Śmieję się z tego dopiero teraz ale wtedy byłam okropnie rozgniewana muszla? na jaką okazje?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miciu 24.02.2010 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 Dostałam taki prezent od Teściowej była to koszula nocna taka babcina, w dodatku z 5 numerów na mnie za duża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 24.02.2010 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 A prezenty dla osobistego dziecka się liczą?? To jeśli tak, to ja mam kupę nietrafionych prezentów, szczególnie tych wydających dźwięki O właśnie! Taka fałszująca chińszczyzna! I bez regulacji głosu w dodatku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 24.02.2010 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 A mnie się przypomniało , uszyłyśmy takiego faceta z dużym przyrodzeniem, bo nie miała faceta, a chciała. I co? Znalazł go jej ojciec i wkurzony w piecu spalił. I jeszcze awanturę miała. pewnie zaczął przyrównywać, przeliczać na linijce - i popadł w depresję........... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agapanta 25.02.2010 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 Muszla -to prezent na imieniny , podobno dla żartu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 25.02.2010 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 Opowiadał mi ktoś kiedyś że w firmie dużej, szefowa obchodziła urodzinki. Zorganizowała po pracy w biurze małe after-party, pracownicy składali życzenia, jakieś drobiazgi od siebie..... Jeden młody - krótko pracował - chciał być śmieszny - podarował jej wibrator. Taki miał byc niby żart. Tylko że ona przed 50-ką, samotna od zawsze bez partnera, popłakała się w kącie................ Prezent był tak mocno nie trafiony, że gość za małe niedługie rozstał się ze swoją chlebodawczynią i z comiesięczną pensją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agapanta 27.02.2010 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2010 Tak to jest z tymi niby żartami .Śmieją się Ci których one nie dotyczą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 28.02.2010 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2010 Jak wspominacie prezenty z młodych lat, to mnie sie jeden osiemnastkowy przypomniał...litrowy słoik z wodą spod ogórków kiszonych niby absurdalny, a jednak do nie trafionych nie należał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 28.02.2010 23:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2010 Jednym z moich najbardziej udanych prezentow na 18-stke byla tramwajowa tablica z numerem 18. Moi najblizsi zawsze trafiaja, natomiast jak dostaje 3 z kolei mydlo na Gwiazdke od szwagierki to mam ochote wyc. Ale olewam, zmydli sie na szczescie. I tak nic nie przebije mojej kolezanki, ktora mamie na Boze Narodzenie kupila... WC Picker. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.03.2010 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 jak dostaje 3 z kolei mydlo na Gwiazdke od szwagierki to mam ochote wyc. Ale olewam, zmydli sie na szczescie. Cholera. Ja często kupuję szwagierce jakieś fajne mydła i ona się cieszy. Tylko teraz to nie mam pewności, czy szczerze. I tak nic nie przebije mojej kolezanki, ktora mamie na Boze Narodzenie kupila... WC Picker. Padłam i nie wiem czy coś mnie podniesie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 01.03.2010 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Wiedzialam, ze WC picker to bedzie hit. Z tymi mydlami to chyba zalezy jak bardzo sa fajne, na jaka okazje i jak czesto sie je daje. Kazdy pomysl mozna skopac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 03.03.2010 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 taaaa, prezenty to niewyczerpane źródło opowieści: granatowa polarowa spódnica do połowy łydki, majtki o trzy rozmiary za małe w komplecie ze stanikiem o trzy rozmiary za dużym, karminowy sweter z angory z aplikacjami z cekinów od mamy wręczny z jowialnym komentarzem: "żebyś miała wreszcie coś porządnego a nie wyglądasz jak ta sirota", elastyczne spodnie w kolorze trawy z nogawką w kształcie marchwii od męża z wyszeptanym czule: ponoć ten fason wyszczupla uda..., pikowana podomka w odcieniach bladych... - to dla kobiet Dla facetów skarpety w ilościach przemysłowych, śmieszne krawaty z myszką miki itp, koszule... non iron. Przy czym faceta trudniej skrzywdzić bo zazwyczaj do dupy nie bierzemy. Mam jednak dwie koleżanki, które uparły się robić prezenty. Znamy się wieki, bardzo lubimy i jesteśmy ze sobą szczerzy soł wielokrotnie padło: nic mi nie kupujcie, serio. Mamy różne gusta, w życiu się ze sobą nie zgodzimy co do wystroju wnętrz, nie obrażę się, nie będzie mi przykro, jeżeli już koniecznie to niech to będzie butelka wódki, wina, piwo tylko nie prezenty. Przyszły na parapetówę (po raz setny uprzedzone, że o prezentach mowy nie ma). Starały się, żeby było neutralnie (zazwyczaj jest stroik ze sztucznych gumowych kwiatów) Przyniosły komplet ścierek do kuchni i obrus. Obrus lniany 100% poliester - nie mam pomysłu co z nim zrobić, ścierki zostały ofiarowane teściowej na gwiazdkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 03.03.2010 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Zauważyłam, że kobietom daje się prezenty "do domu", czyli ścierki, wazony, obrusy, pościel itp., a facetom kosmetyki, skarpety, krawaty, czyli coś do osobistego użytku. Dlatego jak mnie ktoś pyta, co mi kupić, mówię, że coś tylko dla mnie. Chyba, że okazją jest właśnie parapetówka, wtedy to co innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulka 03.03.2010 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Zauważyłam, że kobietom daje się prezenty "do domu", czyli ścierki, wazony, obrusy, pościel itp., a facetom kosmetyki, skarpety, krawaty, czyli coś do osobistego użytku. Dlatego jak mnie ktoś pyta, co mi kupić, mówię, że coś tylko dla mnie. Chyba, że okazją jest właśnie parapetówka, wtedy to co innego. Tak, ale jeśli ten prezent "tylko dla mnie" ma być kompletnie nie trafiony, to już wolę ten wazon, który na pewno sie przyda (chyba, że jest wyjątkowo odpustowy ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rybar 28.08.2015 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2015 Z tego, co czytam to chyba ten WC Picker i deska klozetowa wydają się najgorsze. Ja jeśli już dostanę nietrafiony prezent to są nim standardowe (i wielokrotnie przytaczane już) kosmetyki bądź skarpetki - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 09.09.2015 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2015 czekolada mleczna dla kogoś kto ma nietolerancje laktozy nie ma to jak trafione prezenty od teściówej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gary Lin 15.09.2015 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2015 Hehe smieszne rzeczy piszecie, ale moj kumpel dostal od ojca prawo jazdy na urodziny... Jego ojciec pogratulowal mu i powiedzial, ze to prezent na urodziny dopiero po zdaniu. Kolega zaliczyl egzamin za 6 razem robil prawko chyba ze 2 lata. Prezent na 18-tke dostal w wieku 20 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek Kardyś 16.09.2015 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2015 Papcie z wbudowanymi: zmiotką i szufelką - dla pana domu, że by mógł po sobie od razu posprzątać i kolczyki z otwieraczem do piwa - dla pani domu, żeby mąż nie musiał kantów obdzierać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ludwik_13 25.10.2015 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2015 A ja lubię dostawać rzeczy "do domu: albo "do ogrodu" - ale zamówione, bez niespodzianek, bo osobiste (ciuchy, kosmetyki) wolę kupić sobie sama. Z biżuterią radzą sobie moje przyjaciólki i mąż - trafiają bez pudła.Od teściowej: legginsy w rozmiarze 54 jestem duża, ale noszę 44/46, 170cm wzrostu, więc chyba oddam ciężarnej koleżance na końcówkę błogosławionego stanu.Ale teściowa wszystko kupuje za duże (nosi rozmiar 38/40, 150 cm), więc z kolei sweter, który od niej dostałam, bo dla niej za duży się okazał, był strzałem w 10. I nie przeszkadzało mi, że dostałam go przez przypadek.Nie znoszę durnostojek (oddaję na aukcje) i skorup. które do niczego mi nie pasują. Tak samo zestawy kosmetyków ( tu znów bezbłędna jest moja przyjaciółka, która może mi to kupować, bo trafia). Na szczęście są aukcje i imprezy charytatywne i komuś to pasuje, bo kupuje...Super prezent od córki: bon upominkowy do jednej z sieciówek. Odwdzięczam się jej dotacjami do różnych zakupów albo kartą do sklepu sportowego. Trochę głupio, że wymieniamy się faktycznie gotówką, ale do dziś pamiętamy, co sobie za to kupiłyśmy.ALe ja jestem przerażająco praktyczna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.