JANINKI-AMORKI82 25.09.2009 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2009 najlepsze prezenty dostaję od babć , właściwie co "okazja" to jakiś "super" prezent. Np. lalka z ubrankami (a jestem przed trzydziestką) , misie, maskotki, plastikowa biżuteria (taka wiecie - w zestawach dla dzieci) portfelik ze sztucznej wężowej skórki - CZERWONY - szczyt elegancji burdelowe, koronkowe majtki - w dodatku stringi - oczywiście CZERWONE (a ja nie znoszę czerwonego koloru, stringi ?? na taaakie dooopsko??) koszulka z myszką miki i inne tego typu pomysły. i nie pomaga tłumaczenie babciom, żeby mi lepiej czekoladę kupiły jak już muszą COŚ kupić, albo najlepiej nic niech mi nie dają bo to kasy szkoda i miejsca nie ma, żeby to wszystko "składować" - nie pomaga i już. Babcie zaopatrują się w sklepie "wszystko po 5 zł" i całą rodzinę tym obdarowują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyma2704 25.09.2009 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2009 Mam miłych, lubianych znajomych, ale gust mają zupełnie odmienny od mojego. Kilka lat temu dostałam od znajomych "widoczek".Znaleźli mi nawet miejsce do powieszenia w przedpokoju. Wisiał jak mieli przyjść. Pewnego dnia zjawił się znajomy i pierwsze o co zapytał co się stało z obrazkiem. Na szczęście byłam w trakcie remontu więc powiedziałam, że robotnicy wnoszący meble strącili i spadł tak nieszczęśliwie, że się zniszczył. Ostatnio przynieśli w prezencie wazon w kształcie łabędzia, czarny, w środku czerwony. Straszny kicz. Upchnęłam gdzieś w kącie i szybko wyrzucę. Dajemy im w prezencie rzeczy praktyczne (kosmetyki do samochodu, albumy do zdjęć bo dużo fotografują i tym podobne rzeczy). Próbowaliśmy wprowadzić zwyczaj bezprezentowy ale się nie udało. Cierpnę na myśl co wymyślą na wprowadziny do nowego domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cekin 26.09.2009 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2009 ciotki mojego M od lat ofiarorywaly mu wode po goleniu. w zaleznosci od promocji Brutal, Makler lub kanion:-) i kalesony. BTW chlop od 15 lat nosi brode a do pracy na swiezym powietrzu kupuje wyczynowy ekwipunek alpinistyczny. na pierwsze swieta, w ktorych uczestniczylam dostalam jakies gliniane durnostojki. Skad mialy wiedziec, ze nie trawie takich rzeczy? Przed nastepnymi swietami udalo mi sie "przekazac", ze nic mnie tak nie ucieszy jak slodycze lub rozne "magiczne" wynalazkii do sprzatania typu sciereczki itd. Natomiast M zamiast kalelefiksow przyjmuje czarne skarpetki w kadej ilosci. No coz magia swiat prysla bo bez rozpakowywania wiem, co jest w paczce:-) z drugiej strony mam komfort, ze ciocie -emerytki kupily cos, na co bylo je stac, a nam sie to przyda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
elais 29.09.2009 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 Na parapetówkę - kubek w kształcie trupiej czaszki z papierosem takie prezenty pamiętam, że na 18tkę czasami ludzie dostawali ale nie na parapetówke do czego to urzyć.. .bo straszy swoim wyglądem.. .no nic stoi głęboko w szafce... o coś takiego http://www.madang.pl/offer/pl/ceramika_i_szklo/kubki/p-pojemnik_kubek_cm_25_czaszka a na urodziny od ludzi z pracy dostaałam jeden krzew i grabie... bo cały czas mówię o budowie... no i to mi sie nawet podobało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztof2 29.09.2009 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 to było dawno temu jakieś 30lat temu ale pamiętam jak dziś miałem dostać kolejkę elektryczną PIKO , czekam na powrót taty z Bielska a właściwie barziej na pudło z kolejką a tu zamiast kolejki ... małpka nakręcana kluczykiem, robiła fikołki. Ależ to był zawód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 29.09.2009 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2009 to było dawno temu jakieś 30lat temu ale pamiętam jak dziś miałem dostać kolejkę elektryczną PIKO , czekam na powrót taty z Bielska a właściwie barziej na pudło z kolejką a tu zamiast kolejki ... małpka nakręcana kluczykiem, robiła fikołki. Ależ to był zawód. buuuuuuuuuuuuuuuuu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ruskowa 15.02.2010 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Na Gwiazkę dostałam od męża zestaw do pielęgnacji twarzy "Garnier 15+"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 15.02.2010 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Na Gwiazkę dostałam od męża zestaw do pielęgnacji twarzy "Garnier 15+"... cudowny mąż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Łukasz789 15.02.2010 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Prezent ten podobał mi się ale wyszła z niego afera. a mianowicie na któreś to urodziny dostałem szwajcarski scyzoryk ( dopiero po latach od tego prezentu dowidziałem się ,że nie daje się noży). Ale czemu awantura bo scyzoryk ten miał 3 ostrza ( najtańszy z możliwych) a na niego zbierało się kilkanaście czy kilkadziesiąt osób po 20zł. Miał to być najbardziej wypasiony scyzoryk z możliwych i nie żartuje moja impreza o mało nie przerodziła się wielka bójkę i samosąd. Najbardziej wkurzające prezenty?? sprzęt wędkarski z hipermarketu. Fakt jestem wędkarzem lubię sobie na ryby pojechać ale kupowanie byle co byle jak to nie dla mnie. Już wole dostać flaszkę ( tez zwykle daje flaszkę) choć jestem całkowity abstynentem. ale to można skonsumować , poczęstować itp. Czytaj zawsze się przyda. Innych nie trafionych prezentów chyba nie było albo sobie nie przypominam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia1981 15.02.2010 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 moja córka dostała od znajomych uroczy komplet różowych body plus śliniaczek w gustownym pudełku. byłoby okej tylko że w rozmiarze 0-3 a miała skończone 2 miesiące. ci co mają dzieci wiedzą jak to wyglądało. rozpakowaliśmy i na oko było widać że za małe. spodziewałabym się takiego prezentu po tych co nie mają dzieci ale oni posiadają potomstwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 15.02.2010 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 moja córka dostała od znajomych uroczy komplet różowych body plus śliniaczek w gustownym pudełku. byłoby okej tylko że w rozmiarze 0-3 a miała skończone 2 miesiące. ci co mają dzieci wiedzą jak to wyglądało. rozpakowaliśmy i na oko było widać że za małe. spodziewałabym się takiego prezentu po tych co nie mają dzieci ale oni posiadają potomstwo A ja bym się niespodziewała tak głupiego postu po kimś kto ma dzieci jedno 3 miesięczne dziecko wazy 4 kg i nosi rozmiar 56 inne 8 i rozmiar 74 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kar_ma 15.02.2010 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Hmm... Chyba dlatego ubrania dla dzieci jest rozsądnie (w prezencie) kupować trochę większe niż by się wstępnie przypuszczało, bo dziecko zawsze zdąży do takiego ubrania dorosnąć. No chyba, że uzgodni się dokładny z rozmiar z rodzicami pociechy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia1981 15.02.2010 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 A ja bym się niespodziewała tak głupiego postu po kimś kto ma dzieci jedno 3 miesięczne dziecko wazy 4 kg i nosi rozmiar 56 inne 8 i rozmiar 74 nie chce się czepiać ale poza wcześniakami nie spotkałam się z 3 miesięcznym dzieckiem ważącym 4 kg. my jak kupujemy prezenty typu ubranka dla dzieci to zawsze o te 2 numery więcej niż wiek niemowlaka bo zakładamy że jedno rodzi się 50 cm a drugie 60 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia1981 15.02.2010 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 nasza córa jest z tych drobniejszych bo ma 3 miechy i waży 5,5kg a i tek to było za małe no ale jak się kupuje ubranka nawet ich nie oglądając bo były przyklejone w tym pudełku taśmą bezbarwną żeby ładnie się prezentowały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JANINKI-AMORKI82 16.02.2010 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Na Gwiazkę dostałam od męża zestaw do pielęgnacji twarzy "Garnier 15+"... a ja od babci zestaw kremików 40+ choć jak pisałam 30 jeszcze nie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darcy 16.02.2010 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Prezent ślubny - obraz św. Rodziny pod choinkę - biblia na urodziny książka o święych (patronach) i...... wszystko od jednej osoby,która doskonale wie,że nie jestem chrześcijanką Kiedy byłam nastolatką, od ciotki-dewotki ciągle dostawałam książki z cyklu "Jak żyć w czystości do ślubu". Do tego medaliki ze świętymi, "certyfikaty" z papieskim błogosławieństwem i albumy z Lourdes albo innego Medjugorje. Ale gwoli sprawiedliwości muszę dodać, że ta sama ciotka kupiła mi "Anię z Zielonego Wzgórza" - najpiękniejszą książkę mojego dzieciństwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katrina78 16.02.2010 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Ja od przyjaciół dostałam figurkę pierota. Od lat, po obejrzeniu filmu "To", boję się klaunów i innych stworów podobnej maści. Moi przyjaciele chyba o tym zapomnieli. Na szczęście ów prezent "zaginął" w trakcie przeprowadzki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszb1 18.02.2010 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2010 Szkaradną postać gipsowego mnicha z dużym brzuchem i w zielonym habicie. Po naciśnięciu wydawał odgłosy szatańskiego śmiechu.Brrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcmagda 21.02.2010 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 A mnie się przypomniało jak kiedyś kumpeli na 18-kę, albo nawet późniejsze urodziny, uszyłyśmy takiego faceta z dużym przyrodzeniem, bo nie miała faceta, a chciała. Żart oczywiście był, ale sporo pracy włożyłyśmy, bo same go szyłyśmy. I co? Znalazł go jej ojciec i wkurzony w piecu spalił. I jeszcze awanturę miała. Dobrze, że się nie przyznała, że to od nas, bo by nasza noga już u niej nie postała więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sterlitz 23.02.2010 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 A prezenty dla osobistego dziecka się liczą?? To jeśli tak, to ja mam kupę nietrafionych prezentów, szczególnie tych wydających dźwięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.