Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 45
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Z moich niewielkich doświadczeń wynika:

-warunkowanie wodą skuteczne, ale przy małych kociakach (i Ewuniu skuteczne nawet jak mnie nie ma, bo kocia zostawiłaby ślady na moich pułapkach - poszłam na kompromis i uznałam parapet kuchenny za dopuszczalne miejsce pobytu)

-kot wypuszczany na dwór jest mniej szkudny

-kota trzeba regularnie maltretować

-na futryny potrafi zadziałać woda perfumowana (ale na domowników też)

-przydaje się kawał wykładziny przybitej w ustronnym miejscu do ściany, najlepiej na zewnętrznym narożu - wtedy tam koty drapią i włażą aż pd sufit- może futryny oszczędzą.

 

Ja mojej nie mogę tylko oduczyć miauczenia od 4,30 nad ranem. Mąż zadeklarował metody drastyczne. :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-964192
Udostępnij na innych stronach

kot wypuszczany na dwór jest mniej szkudny ...

 

... Mąż zadeklarował metody drastyczne. :wink:

 

swoich kotów nie wypuszczam, bo mieszkam w bloku

wypuszczanie nawet w tzw "bezpiecznych" okolicach nie jest bezpieczne, bo bezpiecznych okolic nie ma

 

metod drastycznych nie popieram, ale ja to taka trochę zwariowana jestem i kotom u mnie wszystko wolno :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-964875
Udostępnij na innych stronach

Ja też mieszkam w bloku, ale na parterze, więc nie miałam wyboru.

Co do metod drastycznych, to jak mój mąż przy kolejnej pobudce nad ranem grzebnie moją ulubienica o ścinę :evil: no to nie wiem..

Ale na razie chyba tylko odreagowuje. :wink: Naprawdę ma dobre serduszko.

Przed następną zimą mam nadzieję mieszkać w domku i może problem sam sie rozwiąże.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-965250
Udostępnij na innych stronach

Ja też mieszkam w bloku, ale na parterze, więc nie miałam wyboru.

nigdy w życiu nie wypuściłabym kota na dwór mieszkając w blokowisku

 

 

Ja też .

Jak jeszcze mieszkałem w blokowisku miałem dwa kociaki.Że to było 23 piętro musiałem pare stówek zainwetować w siatke na balkon.To był ich jedyny kontakt z dworem :-? .

Teraz już w domku sa cztery futrzaki ale tez ich raczej nie wypuszczam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-966620
Udostępnij na innych stronach

U mojej Mamy (2 w porywach do 3 - kotów w domu) od lat choinka jest niewielka (ok.60cm) i... wisząca. Tzn. Nie podejmuje się już żadnych prób stawiania jej gdziekolwiek tylko zawiesza pod żyrandolem.

 

Koty mają telewizor...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-973593
Udostępnij na innych stronach

Kot to kat, mały czy duży ma charakter, jasne że włazi gorzej ze złażeniem. Choinkę w domu można spryskać czymś co pachnie dla nas dobrze (np ulubione perfumy lub zapach sosny, co kto woli) a dla kota to śmierdzi i przestanie odwiedzać to miejsce, a to że próbuje to nic w tym dziwnego, pewnego letniego wieczora mój kot wlazł na ogromną starą jabłoń i nie umiał zejść, przesiedzial tak do rana cały zdrętwiały i byłby siedział długo gdyby psy nie zaczęły obszczekiwać drzewa, wtedy go zobaczyliśmy i zdjęliśmy nie bez trudu bo nawet drabina była zbyt niska a wszystko dlatego, że powsinoga często nie wracał na noc i jego nieobecność wieczorem nikogo nie zdziwiła, No cóż koty lubią wysoko włazić ale niektóre mają lęk wysokości i wtedy same nie schodzą.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-973674
Udostępnij na innych stronach

Pomocy !!!

 

Nasza mała 3-miesięczna franca władowała się po raz pierwszy na sztuczną choinkę jeszcze nim zawisły na niej bombki !!!!

 

Choinka jest świeżo zakupiona i trochę strach, co by miała wylądować w pozycji poziomej (nie wspomnę o ozdobach).

 

Persfazja ustno-namacalna nic nie daje. W nocy oraz gdy nas nie ma w domu rozpoczynają się harce i wyginanie gałązek drzewka do dołu :evil:

 

Do dziennego pokoju w którym stoi nie ma drzwi i pozostaje jedynie zamknięcie kota w osobnym pokoju na noc.

 

Macie jakieś doświadczenia w zniechęcaniu swoich kociaków do robienia rzeczy "niepoprawnych" ??

 

:lol: :lol: no w koncu to kot w naturze ma lazenie po drzewach :lol: :p

Fajna pewnie ta franca :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-975602
Udostępnij na innych stronach

No to po problemie - choinka już na strychu :lol:

Ciekawe, czy latem jej temperatura tam nie zaszkodzi ??!!??

 

Kicia na wodę przestała reagować - wyczuła, że gdy wchodzimy do domu to ona musi pryskać z drzewka bo zaraz będzie śmigus :x

 

fotki zapodam w poniedziałek, bo mi dziś FTP kuleje :evil:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-976196
Udostępnij na innych stronach

Choince nic nie będzie, teraz są drzewka odporna i w grudniu wystarczy wyjąć dzień wcześniej żeby się dobrze rozprostowała a jeśli się zakurzy to letni prysznic i OK, Czekam do poniedziałku razem z Teodorem który siedzi przy komputerze i czasem wciska coś nie zawsze pożądanego , no cóż, kot to troczę mniejszy "król zwierząt".
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-976441
Udostępnij na innych stronach

Ja też mieszkam w bloku, ale na parterze, więc nie miałam wyboru.

nigdy w życiu nie wypuściłabym kota na dwór mieszkając w blokowisku

 

Musiałabym też się okratować, a to jest absolutne ograniczanie wolnoœci! Już wolę być obrobiona niż patrzeć na œwiat zza krat :wink:

A tak serio, to Łapeczka serfuje po osiedlu jak stara - na szczęœcie ulice sš daleko. Nikt jej kuku nie zrobi, bo podejœć paniusia się nie da nikomu oprócz naszego pieska. Z pieskami innymi też sobie radzi.

A wszystkie spacery uprawiamy gromadnie - kocia pilnuje się swojego pana czyli... psa!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-977369
Udostępnij na innych stronach

Nasza Kiczorka ma oficjalny zakaz włażenia na stół i blat kuchenny. Wie już, że, kiedy jesteśmy w kuchni, nie może sobie na to pozwolić, bo znajdzie sie na podłodze w trybie przyspieszonym. Niestety (co przewidywałam i o czym uprzedzałam męża - zwolennika wychowywania kotów) pod naszą nieobecność penetruje zakazane miejsca (słychać tylko, jak zeskakuje ze stołu). Mimo dobrego karmienia, wciąż jest głodna i okropnie kradnie. Potrafi wyrwać z łapki naszej najmłodszej córeczce kawałek czegoś dobrego, zmiata wszystko, co niebacznie ktoś pozostawi na wierzchu (oczywiście też na "zakazanym" stole). Ostatnio zaczęłam ją wychowywać: zostawiam na stole kawałeczki różnych pachnących ponętnie smakołyków przyprawionych potwornie gorzkimi kropelkami. Parę razy się nabrała, a potem widziałam, że pije jak Smok Wawelski. Na razie jeszcze próbuje, bo niestety trafiło się, że dzieci zostawiły coś nieskażonego, ale mam zamiar próbować do skutku.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-981220
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się zamieścić fotki naszego "sierściucha".

 

Nazywamy ją Gaja

Któregoś wrześniowego popołudnia podczas naszego pobytu w ogrodzie przyprowadziła ją do nas jej mama-kocica. Malec został, a mama uciekła !!??!!

Kicia wyglądała strasznie! Zachudzona, brudna, zarobaczona i z kocim katarem. Przy pomocy weta doprowadziliśmy ją do życia i teraz nam się odwdzięcza :wink:

 

Kicia podczas relaksu:

 

http://republika.pl/tomekxavi/images/kicia.jpg

 

 

 

Tu na tle swego przybytku uciechy:

 

http://republika.pl/tomekxavi/images/choinka.jpg

 

 

 

A tu jest jej legowisko:

 

http://republika.pl/tomekxavi/images/sypialnia.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-981380
Udostępnij na innych stronach

Witaj, zdjęcia są super, mała kota jest śliczna, taki mały tygrysek a teraz się jej nie dziwię, choinka też super śliczna więc rozumiem i Ciebie że żal aby ją zniszczyła. Poza tym widzę, że dom też masz super luksus, ta kota urodzona pod szczęśliwą gwiazdą, że do Ciebie trafiła. Pozdrowienia od nas no i od Teodora, który ładuje mi się na kolana i jest oburzony, że coś piszę zamiast go głaskać. Dużo szczęścia w Nowym Roku (trochę spóźnione ale zawsze).
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/45475-kot-mi-na-choink%C4%99-w%C5%82azi/page/2/#findComment-981503
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...