Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Popieram Grega28,u mnie podobnie 190m2 po podłodze plus pustka nad salonem,sezon ogrzewany LPG,łącznie 3500 PLN.Prezesie bez obrazy ale nie doliczyłeś kosztu okien i dodatkowego ocieplenia ,czyli 15 tys a solar,kociol i kominek jakieś bardzo tanie - 17 tyś PLN.Według mnie zwrot kosztów po 20-25 latach.SZTUKA DLA SZTUKI A NIE EKONOMIA.TO TAK SAMO JAK KUPNO MITSUBISHI I-MIEV. Edytowane przez newadec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka uwaga dla osób które szczycą się swoim 10 cm ociepleniem:

na wprost mnie mieszka starsza Pani, która ma mizernie ocieplony dom lecz grzeje gazem bo kiedy go instalowała to ogrzewanie nim było tanie jak barszcz.

Ceny poszły w górę - emeryturka niestety nie. Starsza pani z oszczędności grzeje tylko jeden pokój do 17oC a i tak jest poubierana w co tylko się da -ot smutna rzeczywistość pozornych oszczędności na grubości ocieplenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka uwaga dla osób które szczycą się swoim 10 cm ociepleniem:

na wprost mnie mieszka starsza Pani, która ma mizernie ocieplony dom lecz grzeje gazem bo kiedy go instalowała to ogrzewanie nim było tanie jak barszcz.

Ceny poszły w górę - emeryturka niestety nie. Starsza pani z oszczędności grzeje tylko jeden pokój do 17oC a i tak jest poubierana w co tylko się da -ot smutna rzeczywistość pozornych oszczędności na grubości ocieplenia.

 

Tak tylko, jak starsza pani ocieplała dom x lat temu, to 10 cm było standardem. A teraz jej po prostu nie stac na docieplenie domu. :( Mój pierwszy dom też był docieplony 10 cm warstwą styropianu. Zgodnie z ówczesnymi normami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram Grega28,u mnie podobnie 190m2 po podłodze plus pustka nad salonem,sezon ogrzewany LPG,łącznie 3500 PLN.Prezesie bez obrazy ale nie doliczyłeś kosztu okien i dodatkowego ocieplenia ,czyli 15 tys a solar,kociol i kominek jakieś bardzo tanie - 17 tyś PLN.Według mnie zwrot kosztów po 20-25 latach.SZTUKA DLA SZTUKI A NIE EKONOMIA.TO TAK SAMO JAK KUPNO MITSUBISHI I-MIEV.

 

Dodatkowo wiekszosc rachunkow nie zakalda budowy z kredytu.

A tu ta swietna inwestycja np 25k na dodatkowe bombastyczne ocieplenia generuje rocznie kolo 1,5kpln.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do solarów, to konsekwentnie twierdzę, że nie ma ta inwestycja sensu. Chyba, że ktoś ma firmę, w której pracownicy kąpią się po pracy itp.

Rekuperatora też nie mam, bo wolę prostotę i nie chcę uzależniać wszystkiego od energii elektr. Chociaż ekonomicznie jest to uzasadniona inwestycja.

Wychodzę z założenia, że im prostsza konstrukcja, tym tańsza w użytkowaniu.

Ja sezon (12 miesięcy) zamykam kwotą ok. 2800 zł. i chyba przejdę na W2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak informacyjnie : od czerwca ubiegłego roku do obecnego 1100 m3 na CO, CWU i gotowanie, taryfa już zmieniona na W2. Dogrzewane jaki kiedyś pisałem drzewem palonym w kotle i kominku, ale ponieważ swoje, to umówmy się że nie liczę ;)

 

pozdrawiam, majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A chcesz kupić ? ;)

 

pozdrawiam, majki

 

Nie, tylko nie liczenie tego drewna jest troszeczkę nieuczciwe w stosunku do innych. Równie dobrze mógł ktoś napisać, że przez rok zużył 100m3 gazu, ale dogrzewał swoim drewnem więc go nie liczy. Drewno ma swoją cenę więc jak najbardziej powinno być dodane do rachunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, tylko nie liczenie tego drewna jest troszeczkę nieuczciwe w stosunku do innych. Równie dobrze mógł ktoś napisać, że przez rok zużył 100m3 gazu, ale dogrzewał swoim drewnem więc go nie liczy. Drewno ma swoją cenę więc jak najbardziej powinno być dodane do rachunku.

 

Uczciwe, uczciwe, bo napisałem że paliłem, a nie, że dogrzewałem "okazyjnie" w kominku ;) Zresztą kiedyś w tym wątku napisałem dość długi post o "warunkach" mojego grzania w domu, więc jest wszystko jasne.

Ale konkretnie, gdybym nie palił nic w piecu i kominku, to spaliłbym więcej o około 1000m3 gazu więcej, co i tak zamknęło by się w kwocie mniejszej niż 2500 zł za cały gaz na rok.

Albo inaczej : około 20 mp sosny i 7 mp liścistego, co i tak gdybym chciał kupić taką ilość drzewa, daje kwotę większą niż 1000 zł ewentualnie dodatkowo za gaz.

Ale też jak pisałem kiedyś, to moje rozwiązanie i nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać :)

 

pozdrawiam, majki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, tylko nie liczenie tego drewna jest troszeczkę nieuczciwe w stosunku do innych. Równie dobrze mógł ktoś napisać, że przez rok zużył 100m3 gazu, ale dogrzewał swoim drewnem więc go nie liczy. Drewno ma swoją cenę więc jak najbardziej powinno być dodane do rachunku.

 

A jesli np. ktos korzysta z solarow to powinien dolicyc cene rynkowa wyprodukowanej energii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale załóżmy, że możesz tą część energii odsprzedać. W takim razie odliczasz ją od ogólnego rachunku. Tyle że ta energia cię nic nie kosztuje, masz ją za darmo na co dzień. Żeby mieć swoje drewno musisz mieć swój las, musisz czekać dziesięciolecia aż ci las wyrośnie. Musisz następnie go ściąć, porąbać i wysuszyć, a więc dochodzi koszt pracy. Drewno nigdy nie jest za darmo, no chyba że kosztuje chwilę strachu;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale załóżmy, że możesz tą część energii odsprzedać. W takim razie odliczasz ją od ogólnego rachunku. Tyle że ta energia cię nic nie kosztuje, masz ją za darmo na co dzień. Żeby mieć swoje drewno musisz mieć swój las, musisz czekać dziesięciolecia aż ci las wyrośnie. Musisz następnie go ściąć, porąbać i wysuszyć, a więc dochodzi koszt pracy. Drewno nigdy nie jest za darmo, no chyba że kosztuje chwilę strachu;)

 

Alez czasem bywa za darmo lub jako efekt uboczny.

Ja mam ogromne ilosci drewna po porzakowaniu dzialki przed budowa oraz z pielegnacji starodrzewu.

Nie pale nim, bo mi sie nie chce - przez caly sezon kominek plonal moze z 15godzin. Ale jesli za rok poniesie mnie fantazja i stane sie fanem kominka, to ceny drewna do rachunku nie zamierzam doliczac.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dłuższego czasu czytam Wasze przemyślenia dotyczące sposobów ogrzewnia, o kasie jaką przeznaczyliście na zamontowanie takiego a nie innego rozwiązania i ile kosztował Was sezon grzewczy. I gdzie człowiek nie wejdzie na wątek, czy to o ogrzewaniu gazem, ekogroszkiem, pompą ciepła, kominkiem i czym tam jeszcze można, to każda dyskusja sporowadza się tylko do tego, żeby udowodnić, że moje rozwiązanie jest najlepsze a pozostali są w błędzie. Oczywiście w zależności od głównego tematu wątku jest więcej lub mniej przyklaskujących danemu rozwiązaniu, ale i tak dyskusja jest na temat kto jest głupi a kto nie, bo ogrzewa tym a nie tamtym.

Proponuje wrzucić na luz, rozluźnić pośladki i olać, czy Kowalski wydaje 1000zł a Iksiński 5000zł. Przecież i tak wiadomo, że nie można porównać dwóch domów ze sobą, różnych rozwiązań, ponieważ tyle czynnikiów ma wpływ na końcowy efekt, że to jak dyskutować, czy BMW jest lepsze od Mercedesa na podstawie radia, które jest w samochodzie.

Edytowane przez spad_ukp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...