Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jak widać - trzeba te dane wyjaśnić (trochę podstaw z podstawówki i jedziemy):

Dostawca każe sobie zapłacić za 0,119*11,123=1,3236kWh - przyjmuję to za brutto, koszt można policzyć po otrzymaniu faktury, gdybym przyjął 0,21zł/kWt (wg ost fakt) to wyniesie 0,28zł, przy czym palnik grzał z mocą 1,254kW

Jeśli policzymy tylko ciepło potrzebne do zagotowania (tu podniesienia temp z 20 do 100*) 10l wody to do tego potrzeba netto 0,9334kWh, różnicę tj 13236-9334=3002Wh policzmy jako stratę systemową,

zatem sprawność to 9334/13236=0,70535 tj 70,535%, oczywiście część strat podgrzało mieszkanie, część poszło do okapu, część to np źle ustawiony palnik i jeszcze jakieś straty w tym systemie może ktoś wymyśli.

Jakikolwiek podział tych strat będzie tylko szacunkiem.

Jak widać można sporo policzyć z tych danych, ale trzeba chcieć, nie tylko konfabulować i krytykować.

 

 

Jest tylko jeden słaby punkt w Twoim rozumowaniu.

 

 

11,123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Po co kombinować i błądzić, skoro naukowcy policzyli to dokładnie i ustalili, że m3 gazu GZ50 ma wartość opałową 9,97kWh, a dostawca ustala sobie wsp konw (tj ciepło spalania) w moim przypadku 11,123kWh - czy nie lepiej przyjąć takie wartości, bez zbędnych dywagacji?

Nie wiem, czy żartujesz, bo nie ma śmieszka...

Gdzie ci naukowcy to ustalili?

 

PS u mnie ustalili m3=10,972kwh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kbab - napisałem o PGNiG i ich współczynniku konwersji, który podali na mojej fakturze (faktycznie było to niejasne).

Nie mam zamiaru się kłócić, napisałem ile mi wyszło i za jaki gaz płacę i tyle, może kogoś to zainteresuje, albo ktoś poda swoje wyniki dla porównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie póki co wszystko steruję ręcznie (i piec i dławiki pętli) dlatego jest to bardzo haotyczne. Poza tym to pierwsza jesień po przeprowadzce więc się uczymy :) Za listopad wyszło 150m3. Ocieplenie ścian mam 12 cm, podłogi 10cm, ale za to dach mam mniej niż Ty bo 25 cm i nie mamy rekuperacji. Myślę, że w tej sytuacji 150m3 w listopadzie przy naszym metrażu domu 147m2 nie jest tragedią, ale jest też nad czym popracować i poprawić. Od dzisiaj próbuję mniej kręcić i przestawiać, chcę trochę systematyczniej ogrzewać żeby nie dochodziło do wychłodzeni i potem gwałtownego dogrzewania. Problemem jest dogrzanie sypialni bo pod nią jest nieogrzewany garaż. Chyba będzie trzeba albo zamontować w nim kaloryfer, albo zrobić sufit podwieszany i napchać nad nim wełny. Myślimy jeszcze cały czas nad sprzętem do sterowania. Póki co bierzemy pod uwagę dwa pokojowe, dobowe regulatory, połączone bezprzewodowo z listwą sterującą siłownikami, piecem i pompą. Jeden regulator byłby na piętrze, drugi na parterze. Z czasem myślimy aby dokupić regulatory aby na każdą pętłe (jest ich 6) przypadał osobny regulator z czujnikiem. Jakieś rady? Mile widziane :)

 

Czyli patrząc typowo proporcjonalnie i zakładając jednakowe warunki pogodowe ja powinienem był spalić 102 m3 :) A zatem teoretycznie i tak spaliłem mniej niż ty przez listopad. Ja mieszkam w małopolsce więc u nas od miesiąca raczej bywało zimno. Nie wiem jak u Ciebie. W domu grzejesz na ile stopni? Jakie przedziały czasu grzania? Jaki masz kocioł? Co do garażu to od spodu zrób tak jak mówiłeś sufit podwieszany, wełna 15cm, paroizolacja. Względnie mata alufox. Kumplowi doradziłem tak w identycznej sytuacji i różnicę widać znaczną. Aha, jak masz podłógówki/grzejniki? Zrób sobie w sygnaturce profilu opis domu, pomoże innym się orientować i mieć odniesienie (tak jak u mnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co kombinować i błądzić, skoro naukowcy policzyli to dokładnie i ustalili, że m3 gazu GZ50 ma wartość opałową 9,97kWh, a dostawca ustala sobie wsp konw (tj ciepło spalania) w moim przypadku 11,123kWh - czy nie lepiej przyjąć takie wartości, bez zbędnych dywagacji?

 

Skoro są na rynku urządzenia, które potrafią osiągnąć te 11.123kwh (kociołki kondensacyjne) to taki przelicznik przyjął dostawca i tyle.

Tak naprawdę nie ma to znaczenia bo i tak płacimy za m^3.

No chyba, że jakiś użytkownik prądu dwutaryfowego chce się podjarać jaką to ma super oszczędną chałupę względem swego "niedouczonego" sąsiada.

Ot taka narodowa przypadłość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wyszło 0,604m3 na podgrzanie 120 litrów o 40stC. (z 20 do 60), czas trwania - ok 50 minut.

Zapotrzebowanie na energię - 5,5733kwh (pojemność cieplna wody 1kg = 4,1826 J/g*K)

Czyli wyszło mi 9,23kwh z m3 gazu.

Chyba że źle coś wyliczyłem, nie jestem w tym dobry, wzory z googla.

 

PS Kocioł - De Dietrich MCA 15kw.

 

...

A teraz idę się kąpać, żeby wykorzystać ten ukrop ;)

 

 

Mój zasobnik też ma 120L wodę grzeje do 50*C w dwóch przedziałach czasowych 6:00 - 8:00 i 16:00 - 23:00 średnie dobowe spalanie na CWU to 0.854m3 na dobę .Czy ktoś sprawdzał co się bardziej opłaca grzanie z przedziałami czy cała dobę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu by miało się opłacać grzać całą dobę? Gdy woda cały czas ma 50* to są większe straty.

Ja teraz testuję tak - rano 5.00-5.30 i wieczór 19-22, po protestach żony dodałem jeszcze 12.00-12.30 :)

Wieczorem długo, bo system mycia jest bardzo zmienny... U mnie cyrkulacja chodzi cały czas (tzn. na każde 5 minut - 30 sek., czy jakoś tak).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój zasobnik też ma 120L wodę grzeje do 50*C w dwóch przedziałach czasowych 6:00 - 8:00 i 16:00 - 23:00 średnie dobowe spalanie na CWU to 0.854m3 na dobę .Czy ktoś sprawdzał co się bardziej opłaca grzanie z przedziałami czy cała dobę ?

 

Testowałem. Najbardziej opłaca się grzać raz :). U mnie to optimum. Grzejemy wodę o 19:00 myjemy dzieciaki potem siebie i na poranną toaletę starcza. Potem nie potrzeba nie wiadomo jakiej wody. Używamy zmywarki więc nie ma mycia na bieżąco w od marca do listopada solary pracują więc wody pod dostatkiem. Moja propozycja to nagrzewanie zbiornika do 60C wieczorem i powinno wystarczyć spokojnie. Jednakże nie mam cyrkulacji zatem straty temp. mniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli patrząc typowo proporcjonalnie i zakładając jednakowe warunki pogodowe ja powinienem był spalić 102 m3 :) A zatem teoretycznie i tak spaliłem mniej niż ty przez listopad. Ja mieszkam w małopolsce więc u nas od miesiąca raczej bywało zimno. Nie wiem jak u Ciebie. W domu grzejesz na ile stopni? Jakie przedziały czasu grzania? Jaki masz kocioł? Co do garażu to od spodu zrób tak jak mówiłeś sufit podwieszany, wełna 15cm, paroizolacja. Względnie mata alufox. Kumplowi doradziłem tak w identycznej sytuacji i różnicę widać znaczną. Aha, jak masz podłógówki/grzejniki? Zrób sobie w sygnaturce profilu opis domu, pomoże innym się orientować i mieć odniesienie (tak jak u mnie).

 

Dzięki za podpowiedź, stopka zrobiona.

Co do godzin to dzisiaj pierwszy raz grzałem bez przerw w ciągu dnia - 15 godzin. Wyłączyłem właśnie na noc. Z tego co widzę temperaturę w piecu muszę ustawiać na 40-42 stopnie, ale może jak nagrzeje się budynek będzie można ją trochę obniżyć po to aby podtrzymywać już osiągnięte ciepło a nie dogrzewać wystudzone pokoje. Póki co eksperymentuję aby wiedzieć chociażby jakie sterowanie do tego potrzebuję dokupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu by miało się opłacać grzać całą dobę? Gdy woda cały czas ma 50* to są większe straty.

Ja teraz testuję tak - rano 5.00-5.30 i wieczór 19-22, po protestach żony dodałem jeszcze 12.00-12.30 :)

Wieczorem długo, bo system mycia jest bardzo zmienny... U mnie cyrkulacja chodzi cały czas (tzn. na każde 5 minut - 30 sek., czy jakoś tak).

 

Ano temu że jak za bardzo wychłodzisz wodę to później dobicie do temp zadanej też pochłania sporo energii i się zaraz może okazać że zaoszczędzę w miesiącu 10zl a stracę mocno na komforcie .

Wcześniej miałem tak ustawione że grzałem raz na dobę , grzanie17:00 - 23:00 50*C i rano załączała się tylko cyrkulacja na około 1,5godz ,temp wody rano wynosiła około 37*C czyli do porannej toalety OK ( mycie twarzy , zęby ) było to zimą i nie byłem w stanie precyzyjnie sprawdzić spalania .

Wiem że przy 50*C są większe straty , problem w tym że w vaillancie nie mogę zmienić histeryzy CWU , z tego co widzę to jak temp spadnie o 7*C to kocioł grzeje wodę to jak bym ustawił 40*C i mi spadnie na 33*C to do czego ta woda mi się przyda .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie grzanie cwu na zapas nie jest ekonomicznie. Jeśli komuś tak wygodniej/bardziej komfortowo, to ok, ale czemu nie zagrzać na wieczór tyle wody ile trzeba i rano tyle ile trzeba, przecież energii zużyje się tyle samo, a straty w nocy będą mniejsze (przecież to 8-10h gorącego cwu, z czego nikt nie korzysta).

Ja grzeję do 43*, za wyjątkiem sytuacji, gdy chcę pomoczyć się w wannie, ale zwykle robię to w weekend - mam ustawione wtedy grzanie odkażające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie grzanie cwu na zapas nie jest ekonomicznie. Jeśli komuś tak wygodniej/bardziej komfortowo, to ok, ale czemu nie zagrzać na wieczór tyle wody ile trzeba i rano tyle ile trzeba, przecież energii zużyje się tyle samo, a straty w nocy będą mniejsze (przecież to 8-10h gorącego cwu, z czego nikt nie korzysta).

Ja grzeję do 43*, za wyjątkiem sytuacji, gdy chcę pomoczyć się w wannie, ale zwykle robię to w weekend - mam ustawione wtedy grzanie odkażające.

 

To trochę tak samo jak z CO co lepiej utrzymywać stałem np 21*C czy na noc obniżać do 19*C jedni mówią że to się nie opłaca bo to co kocioł zaoszczędzi przez noc później musi nadgonić w dzień i bilans prawdopodobnie wychodzi podobny jak by grzał 24h 21*C ,Ja tego nie mogę za bardzo sprawdzić bo mam wszędzie podłogówkę i jej bezwładność wyklucza takie manewry .

To samo tyczy się CWU dlatego ciekawi mnie czy to ktoś głębiej sprawdził i jak kolega pisał cyrkulacja bardzo obniża wodę CWU co prawda energia idzie w dom ale zasobnik się wychładza kiedyś to liczyłem i wyszło mi że gdy cyrkulacja pracuje 1h to CWU traci 2*C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie grzanie ciągłe na zasadzie braku wpływu temperatury wewnętrznej na pracę kotła (jeżeli mowa o ogrzewaniu) czyli bez opcji termostat powoduje większe zużycie gazu. Testowałem u siebie korzystając tylko z krzywej i braku wpływu temp. Przy ustawieniu na termostat piec spalał mniej. Testy robiłem w zeszłym roku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli schłodzi Ci się dom z 21 na 19, to pewnie się trochę opłaci, nie ma czegoś takiego jak 'nadganianie'.

Cyrkulacja cwu niby idzie w dom, ale zależy jak kto ma rurki, bo na ogół są pod styropianem, więc idzie pod dom...

 

Dokładnie u mnie temperatura obniżona wynosi 2C mniej. Przy wodzie cyrkulacja wbrew pozorom zjada dosyć sporo stopni. U mnie miałem zrobioną tzw. grawitacyjną cyrkulacje i na zbiorniku traciłem sporo. Wstawiłem zawór zamknąłem i różnica po nocy taka, że czujka w zbiorniku pokazuje o 6C więcej niż przed zmianą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...