Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Da się wybudować dużego pasywniaka, zapewniam :) Do tego dobrze wybrana działka, dobrze nasłoneczniona, i dom ustawiony tak jak trzeba. Ciepło z promieni słonecznych, które do niego wpadają już tam zostaje przez długi czas. Rekuperator z ggwc dba o to, żeby szybko nie uciekło.

 

A słońce nie wzięło się znikąd. Jest sporo osób, które uważają że zostało stworzone, a ja jestem z tych, co wierzą w wielki wybuch :cool:

 

No i mamy odpowiedź na wszystko ... Rekuperacja pewnie za 20 tysięcy itp to można teraz się pochwalić i poszpanować przed innymi .... jak to się ma Niskie wyniki :sleep:

Dobrze wybrana działka i nasłoneczniona .... hmm Dobrze wybrana działka to co ty masz źródła termalne pod wylaną ławą czy co ? :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wyprzedziłem EPOKĘ KAMIENIA łupanego ale mam ( wygięl od ruskich ) i jestem z siebie dumny ahahahahaha o matko znowu ten bełkot :o ....

 

 

 

Zrobiłeś najprościej jak się dało bez przemyślenia to palisz dużo tyle w temacie

 

Co ty człowieku możesz wiedzieć co i jak ja zrobiłem !? Pale dużo ? Chyba ty Dobrze nie palisz na wszystkie Garnki ... 1785 zł za cały ROK ogrzewania domu z ciepłą wodą i gotowaniem za 120 m użytkowej 23 c ciągle w domu i to jest według ciebie dużo ? ( podkreślam bez żadnych bajerów typu reku itp ) ... Wyślijcie tego pana już na dłuższa przerwę przed świąteczną ........

 

1785+przegląd to ne jest tanio. I ciekawy jestem czy w całym domu masz te 23 - bo różnie pisałeś.

Rekuperator to nie bajer tylko wymóg współczesnego budownictwa.

O matko kto teraz gotuje na gazie! (drożej i gorzej)

Na jakiej podstawie mam iść na przerwe? Dlatego że nie rozumiesz czy że na chama nie chcesz sie przyznać do kichy i pudrujesz trupa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy odpowiedź na wszystko ... Rekuperacja pewnie za 20 tysięcy itp to można teraz się pochwalić i poszpanować przed innymi .... jak to się ma Niskie wyniki :sleep:

Dobrze wybrana działka i nasłoneczniona .... hmm Dobrze wybrana działka to co ty masz źródła termalne pod wylaną ławą czy co ? :bash:

Ciężko przyjąć Ci do wiadomości, że ktoś może mieć lepiej wykonany dom, z w większą ilością izolacji? Zapewnie nie ma ław fundamentowych, tylko płytę fundamentową. Poczytaj sobie o domach pasywnych czy niskoenergetycznych, zobacz jak można je ogrzać i za ile. Nie mierz wszystkich swoją miarą. Można mieć więcej niż 15 styro na ścianach i reku w domu, to nie jest zabronione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mam gaz w domu ,chodzę, siedzę w swetrach i grubych wełnianch skarpetach po babci zrobionych na drutach i mam temp w domu 19-20 stopni. Bo mnie nie stać żeby mieć cieplej w domu , stąd takie niskie spalanie gazu ( nie stety było mnie stać na zrobienie gazu ( projekt , instalacja, pozwolenia, kocioł, serwis) i dlatego się przeliczyłem i drugi raz w życiu faktycznie bym nie założył gazu tylko ogrzewanie elektryczne bo gaz jest droższy od energii elektrycznej... nie mam rekuperatora bo nie było mnie stać na domek powyżej 120 metrów na koszty koło 10 tys za takie cudo. Może jak kiedyś zbuduje domek następny to tylko zrobię ogrzewanie elektryczne ( pod jednym warunkiem) jeżeli za 10 lat będą takie same stawki prądu jak.na chwilę obecną a wtedy gaz pójdzie do lamusa ...

 

To może u Ciebie jest drugi biegun zimna? Co innego na Seminaryjnej w czymś zabytkowym, gdzie Konserwator Zabytków "trzyma łapę", a wiatr hula, bo na górce...

Prawie każdy zwykły dom w dzisiejszych czasach da się ocieplić, by było ciepło i do tego miło.

 

Na dzień dzisiejszy gaz jest chyba tańszy od prądu, bo jego cena u mnie za 1 kWh to około 20 groszy i w dzień i w nocy. Prąd może być tańszy, jeśli ma się PV z dotacji 95 %.

 

W mojej okolicy też jest małżeństwo, co chodzi w swetrach i grzeje prądem. Nie dali się przekonać przy budowie domku (2000 - 2003), że powinien być docieplony, że 30-kilka cm betonu komórkowego (podobno lepszego od ytong`a) to za mało.

Jak by na to nie patrzeć - ceny prądu nie rosły lawinowo, ale rosły.

Dawniej w "tanich godzinach" napięcie spadało nawet poniżej 200 V. Teraz nieznacznie.

To, że chodzą w swetrach wyszło w rozmowie z ich bardzo bliskim sąsiadem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko przyjąć Ci do wiadomości, że ktoś może mieć lepiej wykonany dom, z w większą ilością izolacji? Zapewnie nie ma ław fundamentowych, tylko płytę fundamentową. Poczytaj sobie o domach pasywnych czy niskoenergetycznych, zobacz jak można je ogrzać i za ile. Nie mierz wszystkich swoją miarą. Można mieć więcej niż 15 styro na ścianach i reku w domu, to nie jest zabronione.

 

A czy jw cos gdzieś takiego napisalem, ze mi ciężko do wiadomości przyjac , ze kolega ma lepiej wykonany dom i że ma pasywniaka ? A niech ma i będzie w nim szczęśliwy radosny i zdrowy ja nikomu w życiu nigdy niczego nie zazdroszczę... każdy ma to na co go stać... dla mnie w życiu status materialny sie w ogóle nie liczy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może u Ciebie jest drugi biegun zimna? Co innego na Seminaryjnej w czymś zabytkowym, gdzie Konserwator Zabytków "trzyma łapę", a wiatr hula, bo na górce...

Prawie każdy zwykły dom w dzisiejszych czasach da się ocieplić, by było ciepło i do tego miło.

 

Na dzień dzisiejszy gaz jest chyba tańszy od prądu, bo jego cena u mnie za 1 kWh to około 20 groszy i w dzień i w nocy. Prąd może być tańszy, jeśli ma się PV z dotacji 95 %.

 

W mojej okolicy też jest małżeństwo, co chodzi w swetrach i grzeje prądem. Nie dali się przekonać przy budowie domku (2000 - 2003), że powinien być docieplony, że 30-kilka cm betonu komórkowego (podobno lepszego od ytong`a) to za mało.

Jak by na to nie patrzeć - ceny prądu nie rosły lawinowo, ale rosły.

Dawniej w "tanich godzinach" napięcie spadało nawet poniżej 200 V. Teraz nieznacznie.

To, że chodzą w swetrach wyszło w rozmowie z ich bardzo bliskim sąsiadem.

 

Do czego w tym momencie nawiązujesz...? Rozwiń dalej swoją myśl... ja słyszałem tutaj pare stron wcześniej ze gaz jest droższy od prądu, więc chcesz dalej dyskutować? To w tej kwestii gaz czy prad zaproś sobie moderowano kulibona do tej dyskusji

Edytowane przez Tomaszs131
Wyzwiska.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak się zastanawiam skąd u ludzi taka podjarka kosztami ogrzewania. Rocznie to wychodzi te 2 do 4 tysięcy za C.O, ciepłą wodę i gotowanie a non stop ludzie tylko by o tym rozważali jakby to kosztowało jakiś majątek albo można było wogole majątek zaoszczędzić.

Możesz kręcić tymi nastawami 3 razy dziennie i ile to da oszczędności w skali roku, sto złotych?

Czasem mam wrażenie że to jakiś sport narodowy tanie grzanie...

Przejść się kilka razy po lesie więcej zarobisz na butelkach znalezionych niż na kręceniu tych nastaw...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do czego w tym momencie nawiązujesz...? Rozwiń dalej swoją myśl... ja słyszałem tutaj pare stron wcześniej ze gaz jest droższy od prądu, więc chcesz dalej dyskutować? To w tej kwestii gaz czy prad zaproś sobie trola kulibona do tej dyskusji

 

Policz:

- 1 m3 gazu = ok 11 kWh

- piec kondensacyjny przy temperaturze na zasilaniu ok. 40 st.C. w zależności od firmy ma od 90 - do ponad 100 % sprawności.

- cena 1 m3 gazu bez opłaty stałej w W-2 wynosi około 2 zł.

- Za 1 kWh w nocnej taryfie G12 i pochodnych płacimy więcej niż 20 groszy brutto nie licząc ceny w taryfie dziennej oraz opłat stałych.

 

Wśród części społeczeństwa panuje przekonanie, że ogrzewanie gazem jest droższe od ogrzewania prądem, ale to jest mit. Chyba już nikt nie używa pieca gazowego o sprawności poniżej 80 % i do tego znacznie przewymiarowanego, gdzie sprawność jest jeszcze mniejsza?

 

 

Ileś lat temu ekogroszek można było kupić po 240 zł za tonę (i to dobry). Teraz jego cena dochodzi podobno do 900 zł za tonę. Uwzględniając, że często piece opalane węglem to stare mało sprawne urządzenia kto wie, czy gaz nie zaczyna być tańszy od czarnego złota.

 

Są sytuacje, że wychodzi ogrzewanie prądem taniej, niż gazem, ale pod warunkiem, że grzejemy pompą ciepła. Ale takie ogrzewanie, to nie ogrzewanie prądem, tylko ogrzewanie z wykorzystaniem prądu.

Tak samo można powiedzieć mam prąd za darmo, bo mam PV, lub grzeję węglem za darmo, bo mam w piwnicy 20 ton węgla.

 

Co do trolowania - chyba nie ma na tym forum trola kulibona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak się zastanawiam skąd u ludzi taka podjarka kosztami ogrzewania. Rocznie to wychodzi te 2 do 4 tysięcy za C.O, ciepłą wodę i gotowanie a non stop ludzie tylko by o tym rozważali jakby to kosztowało jakiś majątek albo można było wogole majątek zaoszczędzić.

Możesz kręcić tymi nastawami 3 razy dziennie i ile to da oszczędności w skali roku, sto złotych?

Czasem mam wrażenie że to jakiś sport narodowy tanie grzanie...

Przejść się kilka razy po lesie więcej zarobisz na butelkach znalezionych niż na kręceniu tych nastaw...

 

Dokładnie , jestem tego samego zdania.

Gdyby maniacy tego "taniego grzania" poświęcili choć połowę czasu, który poświęcają na kręcenie ustawieniami i opisywaniu swoich super ciepłych domów na forach oraz "uświadamianie " innych jak oni to mają dobrze lub ktoś może mieć dobrze jeśli zrobi po "ichnemu" poświęcili na jakąkolwiek pracę zarobkową to moze nie musieliby się tak spinać z tymi oszczędnościami na grzaniu.

Większość nowych domów można ogrzać za równowartość 1500-3000 zł, średnio niech będzie to nawet 2500 zł, czy to aż taka różnica czy wydamy rocznie na grzanie 200, czy 400 zł więcej ? To jest jedna- dwie dniówki robocze przeciętnego pracownika, czy jest się o co spinać ?

Tyle wydajecie pewnie na jeden obiad w restauracji dla rodziny lub przez tydzień na fajki albo zastanawiacie się tak mocno ile pali wasze auto ? ( Dla mnie jest to np koszt wiele krotnie większy niż ogrzanie chałupy).

Temat jest jak najbardziej fajny bo ciekawie jest porównać dane innych użytkowników różnych typów domów z roznego rodzaju ociepleniem, ale większość stale udzielających się tu osób ma na prawdę jakiwgoa fioła na punkcie licznika gazu/kilowatogodzin.

Moja rada: poświęćcie część energii i pasji z jaka monitorujecie swoje liczniki na coś konstruktywnego, a życie stanie się latwiejsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wziełeś po uwagę że prąd masz i musisz mieć a gaz to dodatkowa inwestycja i dodatkowe opłaty stałe. Dadatkowo do gazu należało by wliczyć koszt przeglądu do kWh. Fakt robić nie trzeba no ale ja wolałbym go zrobić.

 

Oczywiście, że wziąłem.

Koszt podłączenia gazu to dla większości kilkanaście tysięcy. Nie dla mnie.

Dobrej jakości piec gazowy z dotacją poniżej tys. zł.

Projekt, pozwolenie na budowę i wszystko, co potrzebne by móc cieszyć się licznikiem gazowym, to koszt kilkunastu złotych za mapę oraz koszt papieru. Kosztu paliwa nie liczę, bo jak się oddanie takich projektów do Urzędu parę setek rocznie - jeden więcej jest "przy okazji".

Jakieś rurki, jakieś złączki i skrzynka na gaz poniżej 1000 złotych.

 

Cóż abonament trzeba płacić - tak około 200 złotych rocznie, ale ty z kolei masz piec w którym stal się utlenia, kozę i co tam jeszcze z tych samych powodów, czyli na wszelki wypadek oraz by grzać tym, czy w danym momencie Ci pasuje. Nie płacisz abonamentu, ale urządzenia zajmują powierzchnie domu, który nie został zbudowany za darmo. Żeby było jaśniej - każdy metr kwadratowy ileś tam kosztował.

 

Ja Ciebie nie namawiam byś zakładał gaz, choć masz go "pod nosem". Masz to przemyślane i wiesz co robisz.

Swego czasu namawiałem Cię na PV on-grid. Wybrałeś wyspową - jesteś zadowolony.

Pamiętam, ze w dyskusji, która się wtedy toczyła cała zgraja przeciwników tego rozwiązania "pluła" na was (może na ciebie nie, bo dopiero byłeś w trakcie realizacji, ale na pewno na Jaśka tak).

Wg moich wyliczeń dopiero przy instalacji większej niż 2 kWp z uwzględnieniem naszych przepisów dot OZE prawie zawsze górę bierze on-grid. Jasiek ma teraz chyba z 4 kWp i przeszedł na on-grid.

 

Przy gazie warto mieć zawsze czujnik gazu. To podstawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że wziąłem.

Koszt podłączenia gazu to dla większości kilkanaście tysięcy. Nie dla mnie.

Dobrej jakości piec gazowy z dotacją poniżej tys. zł.

Projekt, pozwolenie na budowę i wszystko, co potrzebne by móc cieszyć się licznikiem gazowym, to koszt kilkunastu złotych za mapę oraz koszt papieru. Kosztu paliwa nie liczę, bo jak się oddanie takich projektów do Urzędu parę setek rocznie - jeden więcej jest "przy okazji".

Jakieś rurki, jakieś złączki i skrzynka na gaz poniżej 1000 złotych.

 

Cóż abonament trzeba płacić - tak około 200 złotych rocznie, ale ty z kolei masz piec w którym stal się utlenia, kozę i co tam jeszcze z tych samych powodów, czyli na wszelki wypadek oraz by grzać tym, czy w danym momencie Ci pasuje. Nie płacisz abonamentu, ale urządzenia zajmują powierzchnie domu, który nie został zbudowany za darmo. Żeby było jaśniej - każdy metr kwadratowy ileś tam kosztował.

 

Ja Ciebie nie namawiam byś zakładał gaz, choć masz go "pod nosem". Masz to przemyślane i wiesz co robisz.

Swego czasu namawiałem Cię na PV on-grid. Wybrałeś wyspową - jesteś zadowolony.

Pamiętam, ze w dyskusji, która się wtedy toczyła cała zgraja przeciwników tego rozwiązania "pluła" na was (może na ciebie nie, bo dopiero byłeś w trakcie realizacji, ale na pewno na Jaśka tak).

Wg moich wyliczeń dopiero przy instalacji większej niż 2 kWp z uwzględnieniem naszych przepisów dot OZE prawie zawsze górę bierze on-grid. Jasiek ma teraz chyba z 4 kWp i przeszedł na on-grid.

 

Przy gazie warto mieć zawsze czujnik gazu. To podstawa.

 

Z moich wyliczeń wychodzi że gaz przegrywa ze wszystkim jet na tyle uniwersalny że do niczego.

Jasiek dalej bawi się offem ale litówkach boAGMy mu zdechły chyba że jestem nie na czasie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak się zastanawiam skąd u ludzi taka podjarka kosztami ogrzewania. Rocznie to wychodzi te 2 do 4 tysięcy za C.O, ciepłą wodę i gotowanie a non stop ludzie tylko by o tym rozważali jakby to kosztowało jakiś majątek albo można było wogole majątek zaoszczędzić.

Możesz kręcić tymi nastawami 3 razy dziennie i ile to da oszczędności w skali roku, sto złotych?

Czasem mam wrażenie że to jakiś sport narodowy tanie grzanie...

Przejść się kilka razy po lesie więcej zarobisz na butelkach znalezionych niż na kręceniu tych nastaw...

Dokładnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie!

 

Chyba znowu trzeba bedzie poprosić moderatora o posprzatanie.

Nie potraficie przeczytać i przyswoić tych kilku prostych słów, które tworzą tytuł wątku i napisać coś na temat ??

 

Po co się denerwujesz. Jeśli by były podawane tylko "suche liczby" to po co?

Ale jak w ślad za tym idzie wyjaśnienie, to już zaczyna być interesujące. Wypowiedź Kolegi @Janekk1234.

 

Ja tak się zastanawiam skąd u ludzi taka podjarka kosztami ogrzewania. Rocznie to wychodzi te 2 do 4 tysięcy za C.O, ciepłą wodę i gotowanie a non stop ludzie tylko by o tym rozważali jakby to kosztowało jakiś majątek albo można było wogole majątek zaoszczędzić.

Możesz kręcić tymi nastawami 3 razy dziennie i ile to da oszczędności w skali roku, sto złotych?

Czasem mam wrażenie że to jakiś sport narodowy tanie grzanie...

Przejść się kilka razy po lesie więcej zarobisz na butelkach znalezionych niż na kręceniu tych nastaw...

 

Są tacy którzy nie wierzą, że można zużyć mniej, lub więcej gazu, więc inni tłumaczą dlaczego u nich jest, jak jest.

Chyba podanie motywów przejścia na gaz, lub niechęci do gazu to meritum tego wątku.

 

Ale żebyś miał satysfakcję powiem Ci, że moje zużycie gazu od 20.05.2019 r. wyniosło "0" (zero).

 

Możesz nie wierzyć. Chyba z miesiąc temu przyszli z gazowni na kontrolę (odczyty podaję drogą internetową), sprawdzili plomby na liczniku i okazało się że wszystko w porządku. Ludzie z wyobraźnią, bo jak zobaczyli panele na dachu oraz PC od razu wiedzieli dlaczego.

Suche liczby mało kogo interesują, ale z wyjaśnieniem "dlaczego" na pewno tak. I to nie tylko przy gazie, bo tak na prawdę chodzi o porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiek dalej bawi się offem ale litówkach boAGMy mu zdechły chyba że jestem nie na czasie

 

Chyba coś przegapiłeś. @jasiek71 ma już 4 kWp i rozwija skrzydła.

Padły mu akumulatory i z tego co pisał miał albo zrezygnować z PV, albo przejść na on-grid.

Nie piszę nic więcej, bo tu się niektórzy strasznie denerwują. Najlepiej jak byś w tym wątku zaczynał dyskusję od podania, że Twoje obecne zużycie gazu w tym miesiącu wynosi "zero".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zużywałem butle z gazem raz na 2mc zanim zmieniłem na indukcje.

 

Jasiek sklepał aprę bloków litówek ale długo milczy

 

Taka butla ma 11 kg, więc mi wychodzi, że 5,5 kg gazu na miesiąc.

Jasiek jeśli wszedł w posiadanie litówek, to teraz może ma jedno i drugie on i off.

 

Jak padnie sieć to oprócz tego co masz w wyspowym PV masz jeszcze butlę. Jeśli dziś jest pusta, to jutro nabijesz i wodę na kawę możesz zagrzać na kuchence turystycznej. One są przystosowane do gazu płynnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale żebyś miał satysfakcję powiem Ci, że moje zużycie gazu od 20.05.2019 r. wyniosło "0" (zero).

 

Możesz nie wierzyć. Chyba z miesiąc temu przyszli z gazowni na kontrolę (odczyty podaję drogą internetową), sprawdzili plomby na liczniku i okazało się że wszystko w porządku. Ludzie z wyobraźnią, bo jak zobaczyli panele na dachu oraz PC od razu wiedzieli dlaczego.

Suche liczby mało kogo interesują, ale z wyjaśnieniem "dlaczego" na pewno tak. I to nie tylko przy gazie, bo tak na prawdę chodzi o porównanie.

 

Serio, nie interesuje mnie czytanie newsów, ile kWp ma jasiek i czy padły mu jakieś aku ostatnio.

Jest kilka lepszych tematów, żeby sobie pogawędzic na ten temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka butla ma 11 kg, więc mi wychodzi, że 5,5 kg gazu na miesiąc.

Jasiek jeśli wszedł w posiadanie litówek, to teraz może ma jedno i drugie on i off.

 

Jak padnie sieć to oprócz tego co masz w wyspowym PV masz jeszcze butlę. Jeśli dziś jest pusta, to jutro nabijesz i wodę na kawę możesz zagrzać na kuchence turystycznej. One są przystosowane do gazu płynnego.

 

W garażu mam butle i turystyczną od czasu iduukcji razz sie przydała bo prądu nie było a off płyty nie pociągnie. Pzatym zaprawiam na niej aby gaz schodził i żeby za jakiś czas wymienić. ale teraz pewnie jedna butla wystarczy na kilka lat.

 

A tak wogóle to duże zużycie miałem 11kg na dwa miesiące na gotowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...