Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No cóż, jestem w identycznej sytuacji jak Ala, czekam i czekam...

Gdyby nie harmonogram prac i konieczność rozliczenia transzy kredytu mogłabym poczekać jeszcze ale, po kolejnym przełożeniu terminu, nie mając pewności że wykonawca się u mnie zjawi - jestem w kropce :-?

Z jednej strony zależy mi na solidnej robocie, a z drugiej narażam się na utratę płynności finansowej czekając bez końca.

Anam, czy możesz zagwarantować że Niezły w końcu się pojawi? Jeśli będzie to w terminie obiecanym wczoraj - poczekam, jeśli nie - poproszę o jakis kontakt, żeby ustalić co mam dalej robić.

 

Pozdrawiam i życzę pomyślnego rozwiązania: Tobie i Niezłemu oraz sobie (jako inwestorowi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

życzę powodzenia wszystkim budującym z Panem Ziętkiem

my mamy z nim sprawę w sądzie za liczne błędy wykonawcze i nie wywiązanie się z umowy

uważajcie na kasę, bo nie tylko u mnie było tak, że brał ją ode mnie na materiał a nie płacił hurtownikom

podobnie było z wypłatami dla pracowników

współpraca z tym Panem zaowocowała 2 lata opóźnienia w mojej budowie

 

o cholera! no to mnie nie pocieszyles! a pare osob na Forum go tak wychwalalo...

 

napiszesz mi na priva cos wiecej o Twoich problemach z nim zwiazanych?

 

napisałam

moze tylko ja miałam takiego pecha

ufam, że Pan Ziętek uczy się na swoich błędach i stara się teraz jak najlepiej wywiązywać z umów

Nie wiem, o co poszło Tobie z Zietkiem, ale ja jestem bardzo zadowolony.. A to że mu ekipa zwiała i miałem przestuj ok. 1 miesiąca to nie jest jego wina. A w temacie kasy to trzeba z KAZYM uważać i nigdy nie dawać za bardzo zaliczek, tylko starac się samemu płacić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie Niezły co prawda nie robił instalacji, ale kupiłam u Niego odkurzacz centralny i wszystko było dopięte na ostatni guzik - terminowo i szybko - dostawa prawie na drugi koniec Polski.

 

Fakt, że czasem nie odbierał telefonu, ale z tego co wiem, to ma problemy z zasięgiem tam gdzie mieszka.

 

W każdym razie, jak nie odebrał to zawsze oddzwaniał - może mnie po prostu polubił :wink: :D ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

życzę powodzenia wszystkim budującym z Panem Ziętkiem

my mamy z nim sprawę w sądzie za liczne błędy wykonawcze i nie wywiązanie się z umowy

uważajcie na kasę, bo nie tylko u mnie było tak, że brał ją ode mnie na materiał a nie płacił hurtownikom

podobnie było z wypłatami dla pracowników

współpraca z tym Panem zaowocowała 2 lata opóźnienia w mojej budowie

 

o cholera! no to mnie nie pocieszyles! a pare osob na Forum go tak wychwalalo...

 

napiszesz mi na priva cos wiecej o Twoich problemach z nim zwiazanych?

 

napisałam

moze tylko ja miałam takiego pecha

ufam, że Pan Ziętek uczy się na swoich błędach i stara się teraz jak najlepiej wywiązywać z umów

Nie wiem, o co poszło Tobie z Zietkiem, ale ja jestem bardzo zadowolony.. A to że mu ekipa zwiała i miałem przestuj ok. 1 miesiąca to nie jest jego wina. A w temacie kasy to trzeba z KAZYM uważać i nigdy nie dawać za bardzo zaliczek, tylko starac się samemu płacić...

 

jak będę budować kolejny dom, to na pewno tak zrobię

nie można ufać nikomu

ale życie mnie tego uczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wydaje ci sie że możesz pogrążyć mojego męża to sie głęboko mylisz. Dla niego praca to pasja, dla mnie mógłby nie pracować i siedzieć w domu, stać nas na to. Znasz jakiegoś fachowca który nie przekłada terminów , bo ja nie. Nasza 2 łazienka miała być robiona w grudniu, w końcu w marcu zamówiłam nowych fachowców, mieli przyjść w kwietniu , zjawili sie w połowie maja. Kuchnie montowali mi miesiąc. szafę komandora tylko z poslizgiem 2 tygodniowym. I co miałam zrobić, napisac na forum: nie polecam tego fachowca... tak jak ty to zrobiłaś ale ja nie jestem pępkiem swiata i rozumiem że aby spotkać sie ze mną muszą zostawić pracę u kogoś innego a ten ktos też nie jest zadowolony. Ala jesteś jeszcze na początku swojej drogi budowlanej więc tak jak Ci Iza radziła uzbrój sie w cierpliwość bo dużo przed tobą.

 

Ps. Skąd wiesz że rodzę skoro mój mąż nie odbiera od ciebie telefonów?(To było pytanie retoryczne, nie odpisuj mi juz bo rzeczywiście szkoda czasu na takie historie szczególnie jeżeli ktos nie ma odwagi wystapić pod swoim prawdziwym nickiem)

Nie chce nikogo pograzyc. Chce przestrzedz innych oraz moze zmobilizowac Twojego meza, do weryfikacji postepowania.

Nie ma co sie przechwalac, na co kogo stac, bo i jaki to ma zwiazek...

Solidny fachowiec, to nie tylko czowiek, ktory zna sie na swoim fachu, ale tez slowny, terminowy, sprzatajacy po sobie, itd.

To, ze inni przekladaja terminy, to nie znaczy, ze ma to byc regula, bo do czego nas to doprowadzi?

Nie nie jestem pepkiem swiata, ale uwazam, ze jesli ktos zaczal prace (tylko po to, zeby zlapac klienta) i po raz kolejny sie uwawia na jakis termin i nie przychodzi, nie dzwoni, a jak juz uda sie do niego dodzwonic, to sie wykreca sianem, to nie zasluguje na miano solidnego fachowca!

 

ALA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alanowa! Po co tyle jadu? Nie odpowiada Ci Niezły? Weź innego fachowca i śpij snem spokojnym! Obyś trafiła na lepszego!

 

U nas Niezły robi całą hydraulikę od samego początku, teraz będzie wszystko wykańczał, bo niedługo się przeprowadzamy. Z terminami u niego krucho, bo jest rozchwytywany! Chyba to dobrze o nim świadczy! :) A może facet po prostu nie umie odmawiać ;)... Nie rozdwoi się! Chociaż ja osobiście myślę, że wziął na siebie zbyt wiele. Powinien jakoś dobierać zlecenia: może wg lokalizacji? :roll: Łatwiej wtedy mógłby dostawać się z budowy na budowę. Skoro ma dużo zleceń, to mógłby sobie pozwolić na przebieranie w klientach. Wtedy uniknąłby takich sytuacji jak z Tobą...

 

Z całą pewnością, jeśli chodzi o fachowość, to nie zamieniłabym Niezłego na innego hydraulika! A że jestem już prawie na finiszu, to wiem, co mówię!

 

Aha! I jeszcze jedno: Niezły zawsze odpowiada na pytania, dzieli się wiedzą. Nawet jeśli nie jesteś jego klientem. Znam bardzo popularnych fachowców z tego forum, którzy odpowiadają jedynie publicznie (chyba traktują to jako formę reklamy), na privy zaś nigdy. Albo po prostu ignorują pytania, proponują natomiast wykonanie zlecenia odpłatnie. A ja akurat chcę to zrobić sama, tylko nie do końca wiem jak! Więc pytam, ale kolejne pytania pozostają bez odpowiedzi. Niezły natomiast się nie sępi, tylko wyczerpująco odpowiada. I to u niego cenię!

 

Pozdrawiam,

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie.

 

Nie polecam tego wykonawcy!!!

Jest nieterminowy, nieslowny!!!

Umawia sie, nie przyjezdza!!!

Nie odbiera telefonow!!!

Slyszalam od innych klientow, ze ich obsluguje tak samo...

 

Szkoda czasu i nerwow!!!

 

ALA

To przykre, co piszesz, ale tak można napisać o każdym dobrym wykonawcy!

Nawet nie zdajesz sobie sprawy, pod jaką presją pracują wzięci instalatorzy :(

Wiadomo, że jak ktoś jest dobry w swoim fachu, to ma pracy nie do przerobienia.

Klienci potrafią dzwonić co chwila w jakiejś sprawie, a instalator nie zawsze może rozmawiać, bo poza rozmawianiem przez telefon musi jeszcze kiedyś pracować...

Musi się skupić na swojej pracy, żeby nie popełnić błędu. Odbierając co chwila telefony, nie można się skupić. Czasem, to normalnie jak hot line.

Zamiast wydzwaniać co chwila z założeniem, że w końcu odbierze, to może lepiej zostawić wiadomość, wysłać SMS lub e-mail, opisując sprawę, w której dzwonisz...

Owszem, pewnie dobry instalator mógłby zatrudnić sobie sekretarkę, ale po co? Co to zmieni? I tak sekretarka nic Ci nie pomoże, tylko zanotuje informację od Ciebie.

Myślisz, że w innych firmach jest inaczej? Nie! Im większa firma, tym gorzej, bo dodatkowo jest efekt spychomanii. Po prostu nikt nic nie wie.

 

Może nie pracujesz zawodowo, może pracujesz w biurze, masz dużo czasu, ale na pewno nie wiesz, jakie ciśnienie mają instalatorzy! Nie pracują 8 godzin dziennie, tylko 10 - 12. Są jednocześnie projektantami, monterami, kierowcami, zaopatrzeniowcami, sekretarzami, kasjerami, itd.

Jesteś może dyrektorem, prezesem, czy posiadasz inną ciepłą posadkę, ale to Ciebie nie uprawnia do traktowania wykonawcy jak wyrobnika…

Nie jestem klientem Niezłego, ale jestem też instalatorem. Wiem, jak to jest z klientami. Każdy chce być ten najważniejszy i ja to rozumiem.

U mnie też jest bardzo ciężko z terminami. Też często nie odbieram telefonów (ale mam włączoną pocztę głosową, więc można się nagrać). Zawsze można wysłać SMS lub –email. Poważnie podchodzę do swojej pracy i bardzo się staram dotrzymywać terminów. U mnie słowo droższe od pieniędzy :)

Może trudno się stać moim klientem, bo jeśli wiem, że nie dam rady wykonać zlecenia, to nie podejmuję tematu, ale wszyscy moi klienci są raczej zadowoleni. Pewnie i o mnie ktoś kiedyś w złości źle napisze, jak Ty o Niezłym, bo nie zrozumie, że są ważniejsze sprawy, niż jakaś budowa (choroba, wypadek i inne ważne problemy).

Nie piszę tego po to, żeby bronić kolegę Niezłego, czy narzekać na nasz los, ale po to aby wszystkim uświadomić, jak to jest...

 

Trzeba chcieć zrozumieć drugą stronę :)

 

Powodzenia w budowaniu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę polecić Pana Andrzej Zietka.

Mi na razie dobrze buduje stan surowy. 8)

 

Tfu, thu by nie zapeszyć..

Nadal podtrzymujesz opinie?

 

Mnie jak Ziętek zrobił wycenę to spadliśmy z krzeseł - dwukrotnie drożej niż inni! Podkreślam, że każdy dostawał do wyceny ten sam ściśle określony zakres robót.

To standard. U mnie też dał wycenę z kosmosu, a jak pokazałem ofertę z innej firmy to grzecznie zszedł na ziemie. Widać jak każdy chce zarobić i nie wie na kogo trafił. Czy na bogatego, czy nie... Ale negocjacje sa ponoc sztuką. W dodatku tu była mowa o tym kogo polecamy, a nie kto jest najtańszy. Wydaje mi sie, że stosunek ceny do jakości jest OK.

Generalnie nie zamierzam umierać za Ziętka. Natomiast niewątpliwie jesli u mnie nuło / jest OK nie oznacza to, że na 100% będzie OK u kogoś innego.. Ot zycie.. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie do kze

jak często kontrolowałes ekipę Pana Ziętka???

znasz się na budowlance co nie co??

czy Pan Ziętek jest wg Ciebie człowiekiem godnym zaufania i powierzenia kasy?

wg mnie był i to mnie zgubiło, za bardzo mu zaufałam, a on to wykorzystał

krótko mówiąc przerobił mnie na szaro i zostawił ze stropem w październiku

nie wywiązał się z umowy i narobił mnóstwo błędów, których naprawa kosztuje mnie teraz kolejny majątek

sprawa w sądzie w toku

DECYZJA NALEżY DO KAżDEGO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostry napisał:

izat napisał:

życzę powodzenia wszystkim budującym z Panem Ziętkiem

my mamy z nim sprawę w sądzie za liczne błędy wykonawcze i nie wywiązanie się z umowy

uważajcie na kasę, bo nie tylko u mnie było tak, że brał ją ode mnie na materiał a nie płacił hurtownikom

podobnie było z wypłatami dla pracowników

współpraca z tym Panem zaowocowała 2 lata opóźnienia w mojej budowie

 

 

o cholera! no to mnie nie pocieszyles! a pare osob na Forum go tak wychwalalo...

 

napiszesz mi na priva cos wiecej o Twoich problemach z nim zwiazanych?

 

 

napisałam

moze tylko ja miałam takiego pecha

ufam, że Pan Ziętek uczy się na swoich błędach i stara się teraz jak najlepiej wywiązywać z umów

 

Jestem zaskoczony. Dwa lata opóŸnienia? - ja zaczšłem współpracę z Ziętkiem w czerwcu 2004. I żadnych opóŸnień - a to podobny czas. Czy nie płaci hurtownikom i pracownikom, to nie wiem, i nie moja sprawa, ale skoro im nie płaci, to po co tyle lat!!!! z nim współpracujš - np rozmawiałem z moim majstrem (p.Andrzej) przed tygodniem - i nadal z Ziętkiem pracuje (2 lata bez wypłaty????). A p. Andrzej-mój majster jest doskonały, co np. może potwierdzić Jar-Eko - znana postać na Forum - jak robił mi pomiar okien, to powiedział, że po raz pierwszy widzi tak doskonałe wymiarowo otwory okienne. Jęœli chodzi o wypłatę hurtownikom, to JA !!!! wstrzymałem np. jednš wypłatę, bo hurtownik drewna przywiózł więŸbę :lol: nie do mojego domu :lol: była za krótka :lol: :lol: Awantura była straszna i powiedziałem, że ani grosza, oczywiœcie przywiózł nowe drewno - z tego może wynikać opowieœć, że nie płaci, ale tu chyba nikt sie nie dziwi, że wypłata się nie należała :lol: Po mnie Ziętek budował kilku innym forumowiczom - sš zadowoleni. Ja miałem podpisana umowę z Ziętkiem na stan surowy(dwa razy drożej niż inni? - u mnie w 2004r 120zł netto za robociznę za metr kw. powierzchnii zabudowy - wyszło tak, płatne w 3 ratach, po kolejnych etapach budowy). Następnie przedłużyłem na dach i na wykończenie (z wyjštkiem hydrauliki - tych ma beznadziejnych). Tak więc jak widzicie nie uciekam przed p.Ziętkiem, ale możliwe, że ktoœ mógł miec kłopoty. Mercedesy też się psujš... Współczuję zawiedzionym, ale nie dam słowa zlego powiedzieć - tylko przypominam - u mnie robił majster Andrzej!!! to może mieć znaczenie !!!! Innych ekip nie znam. Zapraszam wszystkich niedowiarków do mnie na budowę, po wczeœniejszym umówieniu się ze mnš - chcę wiedzieć kto mi się kręci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

izat - może to inny Pan Ziętek. a może inny majster niż u mnie i u kze. Chcesz, to zapraszam do mnie - sam zobaczysz...

To prawda, że bywałem często na budowie. Ale mój sšsiad, budowa 200m dalej - też Ziętek - umarł w trakcie budowy... i dom skończyli całkiem nieŸle - bez dozoru sp inwestora. Co do błędów - a gdzie był kierownik budowy? U mnie kierownik budowy praktycznie uniemożliwiał zobaczenie przeze mnie błędów - zawsze był szybszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie do kze

jak często kontrolowałes ekipę Pana Ziętka???

znasz się na budowlance co nie co??

czy Pan Ziętek jest wg Ciebie człowiekiem godnym zaufania i powierzenia kasy?

wg mnie był i to mnie zgubiło, za bardzo mu zaufałam, a on to wykorzystał

krótko mówiąc przerobił mnie na szaro i zostawił ze stropem w październiku

nie wywiązał się z umowy i narobił mnóstwo błędów, których naprawa kosztuje mnie teraz kolejny majątek

sprawa w sądzie w toku

DECYZJA NALEżY DO KAżDEGO

Na budowie bywałem średnio raz na 2 dni, ale zdarzało się, że bywałem też i rano i wieczorem... :roll: Ot taka niezapowiedziana wizyta...

No powierzyłem mu kasę i na razie jest OK. Bo kupowałem dachówkę od jego kumpla i chciałem mieć 7% VAT...

A kierownika mam kiepskiego.. Nadaje się do wpisów do dziennika. Po prostu nie ma czasu, ale..

- mam wujków architektów (wujek archiketk-budowlaniec, ciocia architet-architekt wnętrz), którzy byli kilka razy na budowie i na tyle im sie spodobała robota Ziętka, że polecili go swojemu klientowi do budowy rezydencji.

- wujkowie byli bardzo zaskoczeni jak szybko i duzo nauczyłem się o budowaniu

- ponieważ w tym roku jestem bardziej zajęty niz na jesieni to wynająłem goscia co wpada średnio raz w tygodniu i sprawdza fachowym okiem jakośc prac. Na tyle był zadowolony, ze polecił ekipę Zietka dla inwestorów, którzy maja na jesieni lub na przyszłą wiosnę budować.

Tak jak powiedziałem: nie zamierzam umierac za Ziętka, ale jak coś mi odpowiada to mówię, a jak nie to nie mówięc (mówię, ze nie odpowiada np. mój kierownik budowy).

Widzę że straszna dyskusja rozgorzała o Zietku. Mysle, że zazwyczaj dobrze robi, ale jak to kazdemu mogło cos mu nie pójść. Jak to w życiu bywa. Ktoś ma dobre referencja, ale i tak trzeba pilnować swoich interesów. Nie ważne, czy to rodzina, czy znajomi, czy wykonawcy. Chyba oczywiste, że nalezy stosowac odpowiedni system płatności, pamietać o umowach, fakturach.. itd. Ale to chyba dyskusja na inny watek..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie tez majstrem był Pan Andrzej, bardzo fajny człowiek

niemniej jednak chyba nie za bardzo znali technologie ściany 3 warstwowej i pomylili sie o 30 cm na jednej z osi i o 15 na drugiej

chyba zapomnieli, ze to ściana nie ze styropianem na elewacji :oops:

nic to, to tylko małe piwko w stosunku do innych błędów

 

być może wasze domy są proste w konstrukcji i z tego powodu jakoś poszło

mój do takich nie należy

ta budowa przerosła możliwości Pana Andrzeja-majstra i Pana Henia (bardzo fajni ludzie zresztą, miałam z nimi bardzo dobry kontakt)

myślę, że po jakims czasie Pan Ziętek zaczął inne inwestycje i stwierdził, że po co sie trudzić na mojej trudnej, skoro można "złapać" coś prostszego

i sądzę, że nie są to tylko domysły, bo z mojej budowy Pan Ziętek przeniósł swoich ludzi bodajże właśnie do krzyss'a

a skoro kasę za etapy już zgarnął i inwestor nie wpadł na błędy jakie poczynił to czmychnął i tyle

jeśli chodzi o kierownika, to był on zatrudniony przez Pana Ziętka, nie przeze mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie tez majstrem był Pan Andrzej, bardzo fajny człowiek

niemniej jednak chyba nie za bardzo znali technologie ściany 3 warstwowej i pomylili sie o 30 cm na jednej z osi i o 15 na drugiej

chyba zapomnieli, ze to ściana nie ze styropianem na elewacji :oops:

nic to, to tylko małe piwko w stosunku do innych błędów

 

być może wasze domy są proste w konstrukcji i z tego powodu jakoś poszło

mój do takich nie należy

ta budowa przerosła możliwości Pana Andrzeja-majstra i Pana Henia (bardzo fajni ludzie zresztą, miałam z nimi bardzo dobry kontakt)

myślę, że po jakims czasie Pan Ziętek zaczął inne inwestycje i stwierdził, że po co sie trudzić na mojej trudnej, skoro można "złapać" coś prostszego

i sądzę, że nie są to tylko domysły, bo z mojej budowy Pan Ziętek przeniósł swoich ludzi bodajże właśnie do krzyss'a

a skoro kasę za etapy już zgarnął i inwestor nie wpadł na błędy jakie poczynił to czmychnął i tyle

jeśli chodzi o kierownika, to był on zatrudniony przez Pana Ziętka, nie przeze mnie

kierownik Dabrówka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie tez majstrem był Pan Andrzej, bardzo fajny człowiek

niemniej jednak chyba nie za bardzo znali technologie ściany 3 warstwowej i pomylili sie o 30 cm na jednej z osi i o 15 na drugiej

chyba zapomnieli, ze to ściana nie ze styropianem na elewacji :oops:

nic to, to tylko małe piwko w stosunku do innych błędów

 

być może wasze domy są proste w konstrukcji i z tego powodu jakoś poszło

mój do takich nie należy

ta budowa przerosła możliwości Pana Andrzeja-majstra i Pana Henia (bardzo fajni ludzie zresztą, miałam z nimi bardzo dobry kontakt)

myślę, że po jakims czasie Pan Ziętek zaczął inne inwestycje i stwierdził, że po co sie trudzić na mojej trudnej, skoro można "złapać" coś prostszego

i sądzę, że nie są to tylko domysły, bo z mojej budowy Pan Ziętek przeniósł swoich ludzi bodajże właśnie do krzyss'a

a skoro kasę za etapy już zgarnął i inwestor nie wpadł na błędy jakie poczynił to czmychnął i tyle

jeśli chodzi o kierownika, to był on zatrudniony przez Pana Ziętka, nie przeze mnie

kierownik Dabrówka?

 

tak, Zbigniew dla jasności :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie tez majstrem był Pan Andrzej, bardzo fajny człowiek

niemniej jednak chyba nie za bardzo znali technologie ściany 3 warstwowej i pomylili sie o 30 cm na jednej z osi i o 15 na drugiej

chyba zapomnieli, ze to ściana nie ze styropianem na elewacji :oops:

nic to, to tylko małe piwko w stosunku do innych błędów

 

być może wasze domy są proste w konstrukcji i z tego powodu jakoś poszło

mój do takich nie należy

ta budowa przerosła możliwości Pana Andrzeja-majstra i Pana Henia (bardzo fajni ludzie zresztą, miałam z nimi bardzo dobry kontakt)

myślę, że po jakims czasie Pan Ziętek zaczął inne inwestycje i stwierdził, że po co sie trudzić na mojej trudnej, skoro można "złapać" coś prostszego

i sądzę, że nie są to tylko domysły, bo z mojej budowy Pan Ziętek przeniósł swoich ludzi bodajże właśnie do krzyss'a

a skoro kasę za etapy już zgarnął i inwestor nie wpadł na błędy jakie poczynił to czmychnął i tyle

jeśli chodzi o kierownika, to był on zatrudniony przez Pana Ziętka, nie przeze mnie

kierownik Dabrówka?

 

tak, Zbigniew dla jasności :D

Ja go nie wziąłem. Powód? Wg mnie kierownik nie powinien znać się z wykonawcą, bo wtedy mogą być jakieś układy mafijne. Kierownik ma bronić moich interesów i czepiać się wykonawcy. A co to za kierownik, co jest polecany przez wykonawce... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie tez majstrem był Pan Andrzej, bardzo fajny człowiek

niemniej jednak chyba nie za bardzo znali technologie ściany 3 warstwowej i pomylili sie o 30 cm na jednej z osi i o 15 na drugiej

chyba zapomnieli, ze to ściana nie ze styropianem na elewacji :oops:

nic to, to tylko małe piwko w stosunku do innych błędów

 

być może wasze domy są proste w konstrukcji i z tego powodu jakoś poszło

mój do takich nie należy

ta budowa przerosła możliwości Pana Andrzeja-majstra i Pana Henia (bardzo fajni ludzie zresztą, miałam z nimi bardzo dobry kontakt)

myślę, że po jakims czasie Pan Ziętek zaczął inne inwestycje i stwierdził, że po co sie trudzić na mojej trudnej, skoro można "złapać" coś prostszego

i sądzę, że nie są to tylko domysły, bo z mojej budowy Pan Ziętek przeniósł swoich ludzi bodajże właśnie do krzyss'a

a skoro kasę za etapy już zgarnął i inwestor nie wpadł na błędy jakie poczynił to czmychnął i tyle

jeśli chodzi o kierownika, to był on zatrudniony przez Pana Ziętka, nie przeze mnie

kierownik Dabrówka?

 

tak, Zbigniew dla jasności :D

Ja go nie wziąłem. Powód? Wg mnie kierownik nie powinien znać się z wykonawcą, bo wtedy mogą być jakieś układy mafijne. Kierownik ma bronić moich interesów i czepiać się wykonawcy. A co to za kierownik, co jest polecany przez wykonawce... :roll:

 

kze, teraz to i ja się potrafię mądrzyć:D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...