Nefer 06.02.2006 23:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2006 Dear K, Dzięki za komplementy i informacje, aczkolwiek - Zapraszam do komentarzy : http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=61158&highlight= - takie przepisy A w korporacji pracowałam OBRZYDLIWEJ - czyli pewnie zwyczajnej :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.02.2006 18:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2006 Jutro kolejne spotkanie z wykonawcą w restauracji - tak zobaczę jego realizacje Super. Zima przywaliła, aż miło, nieeeee? Jak ja lubię jeździć w takich warunkach - zupełnie serio. A niech wali śnieg - ja jeszcze mam kilka spraw do załatwienia przed roztopami :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 10.02.2006 19:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 Jestem spowrotem - nie pozbędziecie się mnie tak łatwo Dobrze, że mam ten cel w życiu jakim jest budowa domu. Moja przyjaciółka jednak umiera, ma przerzuty do mózgu, płuc, biodra.. 2-5 tygodni. Tak więc nie będę pisac zbyt regularnie - musicie mi wybaczyć. Bardzo mi z tym ciężko - więc rzucam się w wir spraw związanych z budową. Za dużo palę, za mało śpię i jem, ale forum daje mi zapomnieć i nie myśleć przez chwilę. Jest szansa, że nie zwariuję. Dziś miałam spotkanie z moją panią architekt wnętrz. Spędziłyśmy 4 godziny gadając, gadając, gadając. Musiałam jej opwiedzieć cały mój świat kształtów, kolorów, form.. dobrze, że jest internet - obrazkami lepiej się "opowiada". Ustaliłyśmy regularne spotkania - co piątek wieczorem. Podoba mi się. Jest fajna i lubi to co robi. Mamy podobne spojrzenie na wiele spraw. Ona też nie lubi udziwnień i nowobogackich wnętrz- choć jak już szaleć to na całego.... Wczoraj spotkałam się w Superwykonawcą ( dzięki Krzychu). Czekam na wycenę (za tydzień), ale raczej już wygrał ten przetarg. Szczególnie, że zaraz po nim miałam spotkanie z innym wykonawcą ( zaczął spotkanie od pytania czy chcę robić na fakturę czy nie???????????????- jesli on tak zatrudnia ludzi do budowy - bez umów, ubezpieczeń etc - to ja dziękuję). Powiedział, że "wprowadzi mnie" na zimę - od kwietnia do grudnia, 263 p.u + 32 garażu w technologii tradycyjnej i to się ma udać..... chyba za dużo się naczytałam. Może będzie taniej ale na pewno nie lepiej. Źle trafił. Za tydzień w piątek minie 2 tygodnie od złożenia wniosków ws. mediów. Będę atakować Aaaaaaa zmieniłam zdanie co do technologii budowania - możecie na mnie nakrzyczeć , ale zamieniłam Silke 24 + Rockwool 12 na Porotherm i styropian. Trudno - dałam się przekonać i to nie ceną .... no cóż kobieta zmianną jest.... Będę Was informowac si ju són Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 10.02.2006 20:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lutego 2006 Zapomniałam - miało być o kosztach ... "zgodziłyśmy się" z panią architekt na 100 pln zarojektowanej powierzchni użytkowej. Dziś zaś przekazałam 1000 pln zaliczki..... A tyle razy pisali : nie dawaj zaliczek - GŁUPIA BABO !!!. No trudno. Jakoś takie mam miękkie serduszko. Odbiję sobie na wykonawcach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 15.02.2006 21:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2006 Pani architekt - super. Siedzi i rzeźbi w g.... cienkim patyczkiem W piątek pierwszy meeting. Mąż w Filnlandii posiedzi do końca marca - no to mam z czapki. Wpadnie w weekend - i będzie bardzo zajęty - głównie przeze mnie i to w pozycji horyzontalnej :) Zrobiłam podejście do mediów. Pomyślałam sobie : nieważne, że jeszcze nie minęło 2 tygodnie - będę ciąć głupa i zadzwonię... O święta naiwności !!! Ja chyba będę do końca życia wiecznie zdziwiona - godzina 15.15 a tu już nikogo nie ma : w Stoenie, Mazowieckiej Spółce Gazowej i Wodociągach. ... Tiaaaaaa, no jak się tak zapier......a to się nie dziwię, że na decyzje czekamy miesiącami - umówili się czy co ? Boshhhhhe - proszę zrób mi dobrze i daj mi tych ludzi na pracowników - będą zasuwać na wysokości lamperii.... Nie ma sprawiedliwości !! (Pomijam przypadek ptasiej grypy - bo to wielka nadzieja dla Polski ) Do następnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 16.02.2006 11:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2006 Alo mam do odbioru warunki przyłączy prądu i wody . Na gaz "trzeba będzie poczekać jeszcze ze 2 tygodnie, bo mamy dużo pracy " - no wiem, wiem, nie ma kiedy taczek naładować !!!! Słyszeliście dowcip o hipopotamie? Leży sobie hipopotam w bajorze, przewraca się z boku na bok, słoneczko grzeje mu boczki, ptaszki wyjadają insekty - nirwana. A wokół bajora krąży mały hipcio na rowerku. No i się wziął mały hipcio wywalił na pysk- kółko się skrzywiło. Mały hipcio woła: - Tato, tato zepsuło się !!!!!!!!!!! na co tatuś hipopotam: - No rzuć wszystko i naprawiaj gówniarzowi rowerek ...... I TO TYLE W KWESTII URZĘDÓW:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 17.02.2006 09:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2006 Miałam jechać do Iralndii, do mojej umierającej przyjaciółki 6 marca.Niestety, nie zdążyłam.Pomyślcie o niej chwilkę. Była cudownym człowiekiem. Pa Dotko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 18.02.2006 14:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2006 Robota najlepsza na kłopoty, szczególnie takie nierozwiązywalne. Wszystkim bardzo dziękuję za okazane wsparcie Wczoraj miałam pierwszy seans z panią architekt wnętrz. W dwa dni przeprojektowała górną łazienkę (z jednej zrobiła dwie- oddzielną dla dzieci) dorzuciła saunę i garderobę (wyciętą z niepotrzebnego w sumie korytarza na poddaszu. Będzię to bycza garderoba choć dla mnie wszystko mało Nasza łazienka(a właściwie salon kąpielowy) będzie fikuśna, z okrągłą wanną i będzie z niej widać niebo przez Velux...No i wkońcu będzie bidet (podobno panowie czasami myją tam nogi ) Dorzuciłyśmy też zsyp na brudną bieliznę (wspólny dla obu górnych łazienek) - akurat pod nim jest pom. gospodarcze na parterze, gdzie będzie pralnia. Fajnie, nie ? Zaczęła też zajmować się "dołem". Co powiecie na lodówkę w szafie? Fajnie, jak drzwi lodóki (zabudowane) będę równo ze ścianą kuchni Zamiast okna (195x50 to chyba termometr nie okno?) w spiżarni będzie kilka luksfer. NIe ma jeszcze koncepcji na pustkę pod schodami za kominkiem - pewnie będzie tam miejsce na drewno. Zaczyna się robić ciekawie Jeszcze łopata nie wbita a ja już o zsypie na bieliznę :) Ja to chyba nienormalna jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 24.02.2006 22:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2006 Odbyła się II sesja z architektem. Zakończyliśmy kwestię łazenek na górze, sypialni, sauny i garderoby - chociaż "zakończyliśmy" to nie jest dobry pomysł - Pani A. przygotuje na za tydzień inną wersję łazienki dla rodziców - z wejściem "prawie" z sypialni. Za dużo drzwi w sypialni to też przesada. Przeszliśmy do kuchni - ale tylko pobieżnie - mam zadanie domowe pooglądać trochę "co w kuchniach piszczy" - fakt, nie wiem czego chcę. I utknęliśmy w salonie.... i tu chylę czoła - moja pani A. okazała się genialna !!! Jak zeskanuję to Wam pokażę. W każdym razie w salonie wyrosła mi w poprzek belka drewniania i doszedł drewniany słup - który rozwiązał problem kina domowego - intrygujące ? Też nie wierzyłam :) JEstem zdecydowanie przekonana, że warto wydać pieniądze na architekta wnętrz. Pewnych rzeczy nie wymyśliłabym nawet jakby mnie przypiekali żywym ogniem. Polecam, polecam, polecam. Jak trochę poskanuję w poniedziałek to Wam pokażę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 24.02.2006 22:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2006 Dziś nie piszę więcej - mąż wrócił jestem zajęta PA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.02.2006 08:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 Nawet mi sie nie chce pisać. Wczoraj podjechałam do gminy przedłużyć termin uzupełnienia dokumentacji - Gazownia powiedziała następne 2 tygodnie . Na dzień dobry - na parkingu - wysiadając z samochodu zrobiłąm siad płaski na lodzie - nie ma co - dobry znak. Okazało się, że pani prowadząca moją sprawę jest na zwolnieniu lekarskim do 12.03 i sprawą zajmuje się stażystka ( czy w Polsce można zatrudniać nieletnich?) Zostawiłam w biurze podawczym (moim ulubionym) podanie, zdjęcia wykonane przeze mnie skrzętnie - na zdjęciach działka i tereny przyległe, nie wiem czy się do czego nada.... i na wszelki wypadek wypis z księgi wieczystej z 1993 roku ( taki posiadała teściowa) Stażystka zadzwoniła za 2 godziny : 1. mapa jest o 4 milimetry za krótka w prawym dolnym rogu !!!!!!!! Może przejdzie a może nie. 2. W rejestrze gruntów nikt nie słyszał o mojej teściowej jako właścicielce działki ( sprawa rozegrała się 22 lata temu :)) 3. A stażystka nie wie do kogo ma wysłąć zawiadomienia o "wszczęciu" - no to chyba bierze za to pieniądze, lale może się mylę.... To nic - powiedziałam sobie - twarda jezdem jadę dalej. Z firmy zadzwoniłam do notariusza. Mówię co i jak , że dożywocie, przekazanie gruntu, służebność itd ... a pan notariusz do mnie: 1. wniosek z rejestru gruntów 2. zaświadczenie o zatwierdzonym planie zagospodarowania ( zaświadczenie o jego braku raczej) 3. odpis z księgi wieczystej 4. Akt notarialny nabycia działki a raczej postanowienie o nabyciu spadku ( bo to spadek był ) 5. zaświadczenie z US, że podatek zapłacony A JA SŁYSZAŁAM, ŻE DOKUMENTY FISKUSOWE TRZEBA TRZYMAĆ 5 LAT A NIE 22 !!!!! No to sru do US. Pani mówi - luzik - prosze przynieść postanowienie sądu o spadku a my wystawimy zaświadczenie, że nie dotyczy podatku bo sie przedawniło. NO i zaczynam abarot Moi Państwo !! Dziś jade do wodociągów i do gminy tłumaczyć Pani z polskiego na nasze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.02.2006 13:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 Naładowałam akumulatory - byłam w gminie :) Pani Stażystka - no nie myliłam się - a z 16 lat , spineczki, kokardki, kosmyczki i głos zagonionej małej myszki - poprosiła mnie o parafkę i poprawienie długopisem tego co ona ołówkiem napisała Przy okazji złożyłam o wypis z rejestru gruntów Ciekawe, ciekawe co oni tam mają :) ALe chyba nie to co w księdze wieczystej... Istnieje szansa, że poprzedni wpis - 20.czerca 1823 roku - nieźle cooooo? Aaaaa ! i Załatwiłam wodociągi i złożyłam. Pani Piszcząca Myszka ogłosiła: No to wszynamy postępowanie ! Boshhhhhhhe nie wiedziałam, że z takiego skormułowania tak się ucieszę !! Jak głupi dzwonkiem !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.02.2006 13:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 Aaaa koszty: Wodociągi - 65,50 plnGmina - znaczek 5 pln za wypis z rejestru . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.02.2006 13:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 Obiecałam pierwsze skany ze zmiany wnętrz: najpierw stan wyjściowy a potem ze zmianami (stworzenie 2 łazienek) http://images2.fotosik.pl/28/2l02j585tjk712f3.jpg http://images2.fotosik.pl/32/l2l6p2rb5whsgoev.jpg No i jak ? Te krzywe, zielone literki to ja pisałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.02.2006 22:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2006 Dostałam makietę 3D. No jazda bez trzymanki ! Normalnie sobie chodzę w środku mojego domu !!!! Kocham takie gadżety ! Niestety nie da się tego tu podłączyć... Cholercia - a może to nic takiego ? Może przesadzam ? AAAAAA tam mnie się podoba jak nie wiem co ! Ciekawe czy kiedyś wejdę tam na prawdę... Chociaż jak "wszęli postępowanie" to w końcu dostanę to pozwolenie i nie będę miała wyjścia - trzeba będzie zbudować :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 01.03.2006 17:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2006 Idę na zlot Muratora :) Jajcek mnie namówił - POzdrawiam. To też część dziennika budowy, bo mam dziwne wrażenie, że może to być bardzo fajne, ważna, pomocne, wesołe, dziwne spotkanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 02.03.2006 14:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Dziś pochowałam moją Dotkę. Nadal nie wierzę, w to co się stało, sorry. Miało pomóc i nie pomogło. Tylko czas.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.03.2006 07:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2006 Byłam na zlocie i było bardzo superancko :)) Pozdrawiam wszystkich nowopoznanych "starych znajomych" :) Mam nadzieję na powtórkę..soon. Z Wiadomości Budowlanych zmienił się tylko dział Architekt wnętrz. Wiem już gdzie telewizor, sofy, fotele, stół itp w salonie. Rozplanowane też gips kartony na ścinach (razem z wymiarowaniem). Powiększyła mi się kuchnia troszeczkę (kosztem spiżarni, gdzie po zmianach powstał pawlacz). Kuchnia też już zaplanowana - podoba mi się. Jutro wkleję skany (zapomniałam rysunków). Pani Architekt "poszła robić górę". Czekam na decyzję z gazowni - pisałam, że z Grochowskiej na Kasprzaka pismo przesyłali 2 tygodnie ? Cool. Napomknę, że osobiście na Kasprzaka złożyć nie mogłam, bo to nie ten rejon :) Mąż leci do Finlandii i wraca w piątek - to już jakiś zwyczaj nam się zrobił czy co ? Nadal szukam kominka, który będzie sferyczny i jego koszt na prawdę nie musi być 9.000 (najtańszy póki co ...) Dlaczego mnie sie podobają takie rzeczy kurde, kurde ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.03.2006 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2006 Nie myślcie sobie, że ja tu podsypiam po cichutku. MAM WYKONAWCĘ !!!!!!!!!!!!! Zdecydowałam się - może jestem blondynką, ale człowiek od razu mi się spodobał i nawet jakby mi krzyknął o 20.000 więcej niż krzyknął to bym go wzięła :) Ano wiem, wiem, nie ufać przeczuciom, ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że polecony wielokrotnie :) A więc umowa między nami była taka, że materiały załatwia on, są dobrej jakości, ale w niskich cenach - niezłe co ? ALE w zamiar płacę odpowiednio za robociznę. OK - mnie to pasi , bo sama wyznaję tę religię - u mnie ludzie nie zarabiają groszy, bo uważam, że jaka płaca taka praca - może gupia jezdem .... ale tak juz mam. A więc do rzeczy - czyli WYCENA , która wygrała: Fundamenty: Materiały - 30.028 + koszt pompy Stan surowy otwarty : Materiały - 58.429 + koszt pompy + 10 % na nieprzewidziane koszty czyli 64.271 Razem materiały : 94.299 pln brutto. Robocizna : 47.168 + 7% VAT W drodze negocjacji udało się w te ceny wkleić osadzenie okien i drzwi, a może również rozwalenie rudery. A ponadto nie interesuje mnie już NIC - zakwaterowanie robotników, sprzęt, maszyny, transport, rozładowni, przechowywanie i takie tam różne inne przyjemnostki. No to idąc dalej: za robociznę dachu przewiduję 5000 za materiały jakieś 11.000 Veluxy - 10.000 inne okna 26.000 drzwi wejściowe - 3000 brama - nie mam pojęcia Wychodzi - 19,467 !!!!!! i jesteśmy w domu , bo założyłąm stan surowy zamknięty za 200 K. nawet nie wiecie jak się cieszę :) Ale może ja i blondynka jestem, ale sobie sprawdziłam ceny materiałów budowlanych podanych przez mojego Wykonanwcę. I wiecie co ? Sprawdziłam ceny Thermoporu 25 i 11,5 oraz betonu 20 i 15. Na tych 4 rzeczach oszczędzam dokładnie 9.926 pln. To ja wolę temu Panu dołożyć, żeby i reszta mu tak dobrze szła :) A pewnie i tak bilans się wyrówna.. Tak więc jesteśmy po słowie. Muszę popracować nad umową, którą dostałam do przejrzenia. 10 marca - ma być gotowy wypis z rejestru gruntów 13 marca - ma być gaz moja teściowa nadal szuka wyroku sądu koniecznego do podatków koniecznego do notariusza - a, szkoda gadać. Zima trzyma - ale to przeze mnie - niech potrzyma do końca marca, potem kredyt i w kwietniu juz ziemia odtaje i JECHANE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 09.03.2006 09:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2006 Wczoraj przyszło awizo. Dzisiaj dostała pismo z gminy O WSZCZĘCIU POSTĘPOWANIA. Oj, jaka jestem dumna ..... :) Dzwonię do gazowni - na speaker phonie wiszę od rana - jakoś nikt sie nie zgłasza... dziwne, albo ja taka wiecznie zdziwiona.... Wypis z rejestru gruntów - "no to na pewno nie 10 dni proszą pani - my tu zawaleni robotą, ale proszę dzwonić" A poza tym jestem wyluzowana jak kaczuszka Zaraz coś zeskanuję .. może .... mam kaczą grypę ...chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.