Nefer 05.11.2011 23:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2011 Ok To jest niezła teoria Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 06.11.2011 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 No i se pogadały..... Nefcia jak teściu?????? Reh przychodzi? wstaje co nie co...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 06.11.2011 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 no zdawaj Nefciu relację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 06.11.2011 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 (edytowane) Od zeszłego czwartku teść jest w szpitalu. Wieczorem go zabrało pogotowie. Zresztą pojechałam z nim. Potwornie cierpiał. Taki stan pośrodku izby przyjęć , ta cała sytuacja, gdy nie można pomóc, i tłum się od niego odsuwa, ciężko to opisać. Do 2.00 rano trzymałam kroplówkę z morfiną, bo nie udało się dobrze wkłuć, a anestezjolog miał operację. Teść ma marne żyły, więc ...Nie może jeść ani pić. W ogóle. Na razie czekamy do wtorku - mają mu robić jakiś zabieg, ale jeszcze nie widziałam się z lekarzem prowadzącym, więc nie wiem o co kaman. Dziś było trochę lepiej, bo były przerwy w bólu. Zresztą niepotrzebnie chyba o tym piszę - chyba powinnam znaleźć fachową pomoc. Jest źle. Edytowane 6 Listopada 2011 przez Nefer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 06.11.2011 23:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 Nefcia, przykro mi bardzo, przytulam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 07.11.2011 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Starsznie to smutne i tak jak piszesz, że pomóc nie możesz, a nasze medyczne realia pozwalają na takie cierpienia - to jest w tym wszystkim najokrutniejsze przytulam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 07.11.2011 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 07.11.2011 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Dziś jest po zabiegu założenia zgłębnego wenflonu. Jest bez kontaktu i przywiązany do łóżka. To jakaś masakra. We wtorek podobno (nie wiadomo, bo kolejka) zabieg przepchnięcia protezy układu żółciowego. Nic z tego nie rozumiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 07.11.2011 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Dziś jest po zabiegu założenia zgłębnego wenflonu. Jest bez kontaktu i przywiązany do łóżka. To jakaś masakra. We wtorek podobno (nie wiadomo, bo kolejka) zabieg przepchnięcia protezy układu żółciowego. Nic z tego nie rozumiem. moja babcia miała dwa takie zabiegi - nie od razu czuła się po nich dobrze ale po kilku dniach stawiało ja to ( jesli tak w ogóle można mówić) na nogi tzn mogła cosik sama jeść, bo żyły miała takie jak twój teść ręce miała fioletowe całe od wkuwania igieł pierwszy zabieg załatwiał jej szpital a drugi hospicjum - najszybciej było w Grodzisku Maz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 07.11.2011 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Nefuś wiem jak to jest patrzeć, czuć ból drugiej osoby i mieć świadomość że w zasadzie nic nie możesz zrobić żeby przestało boleć mam nadzieję że po zabiegu Teściowi lepiej będzie:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 07.11.2011 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2011 Jestem Nefcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.11.2011 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 [*]. wczoraj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 08.11.2011 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 Strasznie mi przykro .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 08.11.2011 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 przytulam.... pocieszeniem może być jedynie, że tak szybko uwolnił się od cierpienia http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTMSKXpJze3bNpmkqovcQr8wRjaBfnXTRsIEAflcnsO1Ce_vcrg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 08.11.2011 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 [*][*][*] http://www.sp8krosno.pl/foto/znicz.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 08.11.2011 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 Neferciu może marna to pociecha ale przynajmniej już nie cierpi:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 08.11.2011 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 przykro niezmiernie. Trzymajcie się [*] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barranki2 08.11.2011 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 [*]... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 08.11.2011 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 [*] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.11.2011 23:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2011 Wiedziałam,że ta Wigilia będzie z okrojonym składzie. Ale też widziałam jak cierpiał, trzymałam tę kroplówkę z morfiną kilka godzin i ta morfina nie działała.Tylko się spóźniliśmy. Czas to pojęcie względne - jak długie może być 5 minut. Jak wieczność. Ale myślę, że wiedział. Załatwiamy formalności. Takie to proste - wystarczy odciąć róg dowodu osobistego. Był- nie ma. Teściowa ma ciśnienie "sieciowe" 220/110. Staram się opanować ją lekami, wiem, powinna być w szpitalu. Tylko na wydartą dziurę w sercu nie ma leków. Wiruję pomiędzy żywymi w towarzystwie nowej duszy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.