Amtla 22.02.2008 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 O jejciu, jakieś nieporozumienie Dps, pisałam w skrócie do Nefer, że w takiej sytuacji lepiej być w W-wie i "pilnować" co się dzieje. A mina odnośnie tej naszej "służby" z którą nigdy nic nie wiadomo. A tak jakoś wypadło po Twoim poście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tosinek 22.02.2008 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 Trzymajcie się ciepło!!!! Myślimy o was! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 22.02.2008 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2008 ...A tak jakoś wypadło po Twoim poście Nie przejmuj się, wszystko w porządku. Ważne, żeby u naszej Gospodyni wszystko w porządku było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzik.78 23.02.2008 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 Przeczytałam Twój dziennik od początku do końca.Dzielna z Ciebie kobieta. Nie poddajesz sie łatwo.. Tak trzymać.W naszym kochanym kraju nie można inaczej...Do tej pory myslałam,ze w takiej Warszawie to całą biurokrację migiem sie załatwi, nie to co w małej gminie..A tu masz zdziwiłam sie i to bardzo..ech Na pewno nie raz ''kuknę do Twojego dziennika.Tymczasem pozdrawiam i wytrwałości życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 23.02.2008 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 Przeczytałam Twój dziennik od początku do końca.Dzielna z Ciebie kobieta. Nie poddajesz sie łatwo.. Tak trzymać.W naszym kochanym kraju nie można inaczej...Do tej pory myslałam,ze w takiej Warszawie to całą biurokrację migiem sie załatwi, nie to co w małej gminie..A tu masz zdziwiłam sie i to bardzo..ech Na pewno nie raz ''kuknę do Twojego dziennika.Tymczasem pozdrawiam i wytrwałości życzę Dzięki Andzik za dobre słowo :) Zaglądaj, zaglądaj Będzie mi bardzo miło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 23.02.2008 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 Nefer, jak czytam o tym szpitalu, wzruszaniu ramionami przez cholernych koniowałów, poglądzie, że grypa żołądkowa w szpitalu to norma, zwłaszcza dla pacjentów po ciężkich zawałach... No, pozostaje kałacha brać i lecieć. Mozna się najwyżej o jeden gabinet pomylić. PRZECIEŻ CI LUDZIE Z KAŻDEGO NORMALNEGO SZPITALA POWINNI BYĆ WYRZUCENI! Trzymajcie się ciepło, mimo wszystko mam nadzieję, że uda się teściowi przetrzymać to spotkanie z polską służbą zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 23.02.2008 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 Nefer, jak czytam o tym szpitalu, wzruszaniu ramionami przez cholernych koniowałów, poglądzie, że grypa żołądkowa w szpitalu to norma, zwłaszcza dla pacjentów po ciężkich zawałach... No, pozostaje kałacha brać i lecieć. Mozna się najwyżej o jeden gabinet pomylić. PRZECIEŻ CI LUDZIE Z KAŻDEGO NORMALNEGO SZPITALA POWINNI BYĆ WYRZUCENI! Trzymajcie się ciepło, mimo wszystko mam nadzieję, że uda się teściowi przetrzymać to spotkanie z polską służbą zdrowia. Oj tak Depsiu. Piersi opadają. Mam nadzieję , że jednak jakoś to przetrwa... Musi być dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 23.02.2008 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 Nefer podtrzymam Cię na duchu, te piersi też mogę, a tak poważnie, będzie dobrze, chciaż czas dla chorych jest teraz niekorzystny roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 23.02.2008 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2008 Nefer podtrzymam Cię na duchu, te piersi też mogę, a tak poważnie, będzie dobrze, chciaż czas dla chorych jest teraz niekorzystny roll: Dzięki Dobry Człowieku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tosinek 24.02.2008 00:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Nefer a może przenieś Tatę gdzie indiej?? Ale polecam sposób na Służbę zdrowia mojego Tatuśka. Tato jak szedł do szpitala to zawsze kazał mi przynieść 20 sztuk malutkich bobonierek, a to dla salowej, a to dla siostrzyczki i działoało bosko. Wiem, że to korupcja, ale życie Taty i jego samopoczucie było najważniejsze. Po za tym, ja bym w takich chwilach zachwiania zdrowia na noc zostawiłabym pielęgniarkę przy Tacie. najwyżej będziesz mieć mniej wypasiony dom ale za to bedziesz mogła wypić piwko z Teściem. Pozdrów Tatę od nas!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 24.02.2008 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Chętnie bym coś komuś podrzuciła, ale tam nikogo nie ma !! A obsługują chorych już tylko siostry (zakonnice) - jakoś tak głupio ....A może spróbuję ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tosinek 24.02.2008 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Chętnie bym coś komuś podrzuciła, ale tam nikogo nie ma !! A obsługują chorych już tylko siostry (zakonnice) - jakoś tak głupio ....A może spróbuję ... NAwet zakonica potrebuje endorfiny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 24.02.2008 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Normalnie brakuje słów Trzymajcie się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.02.2008 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 W naszym kraju cięzko jest ludziom starszym i schorowanym Musicie jakos przetrwac ten trudny okres, trzymam kciuki zeby wszystko dobrze się skończyło Gratuluję tez satnu zerowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 24.02.2008 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Szpital, szpital, szpital - nie ma chyba rodziny, która nie mogłaby powiedzieć o tym czegoś złego... Najlepiej być młodym, zdrowym i bogatym Inaczej zawsze problem. No, ale z problemami trzeba walczyć Wojowniczko Co do rozterek psychiczno-psychologiczno-budowlanych. Nie jesteś sama, najdalej wczoraj z Małżem sobie ostro parę słów powiedzieliśmy. A tu dopiero powijaki... ech A mieszkać będziesz chciała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 24.02.2008 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Dzięki Dziewczyny :) A te rozterki to tak sobie tylko :) Jak sobie przypomnę po co mi ten dom to już szukam kartonów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 24.02.2008 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Ty nas Nefer na "duże koło" nie bierz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 24.02.2008 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 ALe sknera się zrobiłam - a to do mnie niepodobe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 24.02.2008 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 Potem się odkujesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 24.02.2008 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2008 My niebawem się wprowadzmy na dobre. Jutro sprzedajemy mieszkanie w bloku. Czy ja tam chcę mieszkać? Też o tym myślę. Jak patrzę na ten dom i widzę włożoną w niego pracę, utopione pieniądze to nawet wizja kawy na tarasie mnie nie przekonuje. Zaplanowałam dom, postawiłam i skończyłam swoje. Teraz trzeba bedzie dalej żyć. Podświadomie wiem, ze podobnie jak Ty nie mam wyjścia. Rodzice się starzeją. Trzeba bedzie zapewnic opiekę. Nie uśmiecha mi się ganiać codziennie z obiadkami do dziadków czy co gorsza martwic się czy zakręcili gaz. A jak przyjdą choroby? Chcę być na to przygotowana. Wszystkie gwiazdy na niebie mówią mi że to dobra decyzja. I ja tez to wiem. Ale... no własnie, jest jakieś ALE. Myślę, ze to ALE pojawiło się po tych wszystkich kłopotach zwiazanych z budową, po przejsciach i zawiedzionych nadziejach. Poprostu duzo mnie to kosztowało nerwów. Mam nadzieję, że to uczucie minie, że bede sie cieszyc tak bardzo, jak bardzo pragnełam go mieć. Czego i Tobie życzę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.