efilo 03.09.2009 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 weźcie nie podjudzajcie bo kupię hurtem landrynki i się rozłożę obok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.09.2009 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 a ja bym mogła sprzedawac ogóreczki obok Ciebie. Tez jestem wypalona psychicznie i nie marze o urlopie bynajmniej, tylko o tym zeby zakonczyc w koncu tą pierniczoną robotę, która mi nad głową wisi. Im szybciej skoncze tym szybciej odpoczne, albo jesli bedzie to trwało za długo to się wykończe, bo choc jestem wytrzymała ponad przeciętną, to jednak ta wytrzymałość gdzies tez sie kończy Miłego dnai wszystkim pracusiom Skup się na rzeczach ważnych. Zawsze są ważniejsze i mniej ważne. Gdy nie będziesz się "rozmieniać na drobne" dasz radę i sama zobaczysz sens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.09.2009 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 to koło was swój straganik z cukierkami postawię, co ? Będziemy sobie osładzać czas w pracy To Ci wszystko wyjem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.09.2009 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 weźcie nie podjudzajcie bo kupię hurtem landrynki i się rozłożę obok W dobrym towarzystwie landrynki miłe widziane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 03.09.2009 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 to koło was swój straganik z cukierkami postawię, co ? Będziemy sobie osładzać czas w pracy To Ci wszystko wyjem a kto powiedział, że ja je na handel będę tam mieć Wszak liczy się miło spędzony czas w super towarzystwie. A jak sprzedacie swoje pomidory i ogórki, to może jakiś grosz wrzucicie do mojej puszki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 03.09.2009 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Jak już jest przekąska to ja coś z płynami obok Was postawię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.09.2009 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Jak już jest przekąska to ja coś z płynami obok Was postawię No tego mi brakowało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 03.09.2009 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Jak już jest przekąska to ja coś z płynami obok Was postawię No tego mi brakowało Mnie też. Zycie na trzeżwo jest nie do zniesienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 03.09.2009 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 cale szczescie ze nie poczytalem zanim ktorys moderator usunol posta amerykanca bo bym chyba zaczol sie starac o wize.. A dzieki komu usunal, he? A o wize zacznij sie starac tak czy inaczej, juz ja Cie po knajpach przeciagne. Roznica czasu jest dobra, zanim wstaniesz to juz w Polsce wszyscy sobie sami dadza ze wszystkim rade bez Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.09.2009 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Ameryka nie jest fajna. O nie.Na wycieczkę- tak. Ale nie na całe życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 03.09.2009 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 na cale zycie w nieeeee..ale skosztowac nie zawadzi co nie ..ja to bym se puszcze w kanadzie obaczył chyba bym mial zespol karia non stop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.09.2009 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 na cale zycie w nieeeee..ale skosztowac nie zawadzi co nie ..ja to bym se puszcze w kanadzie obaczył chyba bym mial zespol karia non stop Na te sekwoje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 03.09.2009 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 miedzy innymi ale kurcze te lasy siekiera,noz..drewniany dom srodek puszczy dobra spluwa plus multum ksiazek..moge tak az do skonu mioodzio eden nomalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 03.09.2009 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 miedzy innymi ale kurcze te lasy siekiera,noz..drewniany dom srodek puszczy dobra spluwa plus multum ksiazek..moge tak az do skonu mioodzio eden nomalnie dobry wieczór Duchaty nie zabrałbyś mnie ze sobą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barranki2 03.09.2009 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 O, wróciłeś duchaty... A mamuś narzekała, że się szlajasz A dorzucając kamyczek do przydrożnego handlu cukierkami, to mam ostatnio takie bezmierne wrażenie wykonywania w pracy rzeczy kompletnie odmóżdżających, zgoła niepotrzebnych, nie rozwijających mnie, a coraz skuteczniej zwijających, a przede wszystkim marnowania gigantycznych ilości czasu na czynności surrealistyczne i absurdalne, które ktoś tam sobie nie wiadomo po co wymyślił i z sadystyczną satysfakcją, mocą poleceń służbowych, każe wykonywać. Takie mnie ogarnia przekonanie, że robiąc to co robię marnuję tylko czas, który można by było poświęcić na rzeczy ważne i ciekawe, na przykład skończenie dwóch rozgrzebanych książek czy wymyślenie takich działań, które przynosiłyby satysfakcję (no i kasę oczywiście). Wykańćza mnie psychicznie ta robota, co w ustach człowieka trzy dni po urlopie brzmi jak świętokradzwto, a jednak... No więc... chorwackie wino... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 03.09.2009 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 O, wróciłeś duchaty... A mamuś narzekała, że się szlajasz A dorzucając kamyczek do przydrożnego handlu cukierkami, to mam ostatnio takie bezmierne wrażenie wykonywania w pracy rzeczy kompletnie odmóżdżających, zgoła niepotrzebnych, nie rozwijających mnie, a coraz skuteczniej zwijających, a przede wszystkim marnowania gigantycznych ilości czasu na czynności surrealistyczne i absurdalne, które ktoś tam sobie nie wiadomo po co wymyślił i z sadystyczną satysfakcją, mocą poleceń służbowych, każe wykonywać. Takie mnie ogarnia przekonanie, że robiąc to co robię marnuję tylko czas, który można by było poświęcić na rzeczy ważne i ciekawe, na przykład skończenie dwóch rozgrzebanych książek czy wymyślenie takich działań, które przynosiłyby satysfakcję (no i kasę oczywiście). Wykańćza mnie psychicznie ta robota, co w ustach człowieka trzy dni po urlopie brzmi jak świętokradzwto, a jednak... No więc... chorwackie wino... się lewą nogą podpisuję z tym, że ja wróciłam po 2 miechach wakacji mnie to śmierdzi wypaleniem, takim do szpiku kości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.09.2009 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 O, wróciłeś duchaty... A mamuś narzekała, że się szlajasz A dorzucając kamyczek do przydrożnego handlu cukierkami, to mam ostatnio takie bezmierne wrażenie wykonywania w pracy rzeczy kompletnie odmóżdżających, zgoła niepotrzebnych, nie rozwijających mnie, a coraz skuteczniej zwijających, a przede wszystkim marnowania gigantycznych ilości czasu na czynności surrealistyczne i absurdalne, które ktoś tam sobie nie wiadomo po co wymyślił i z sadystyczną satysfakcją, mocą poleceń służbowych, każe wykonywać. Takie mnie ogarnia przekonanie, że robiąc to co robię marnuję tylko czas, który można by było poświęcić na rzeczy ważne i ciekawe, na przykład skończenie dwóch rozgrzebanych książek czy wymyślenie takich działań, które przynosiłyby satysfakcję (no i kasę oczywiście). Wykańćza mnie psychicznie ta robota, co w ustach człowieka trzy dni po urlopie brzmi jak świętokradzwto, a jednak... No więc... chorwackie wino... Spoko - to syndrom pourlopowy. Musisz spowrotem załapać rytm kieratu i będzie good Albo poszukasz nowego miejsca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.09.2009 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 się lewą nogą podpisuję z tym, że ja wróciłam po 2 miechach wakacji mnie to śmierdzi wypaleniem, takim do szpiku kości Eeeeeeee Ty to masz kijowe środowisko pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 03.09.2009 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Spoko - to syndrom pourlopowy. Musisz spowrotem załapać rytm kieratu i będzie good Albo poszukasz nowego miejsca Syndrom powiadasz, może masz rację Mnie nawet nie uczniowie wkurzają, tylko kierownictwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.09.2009 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Spoko - to syndrom pourlopowy. Musisz spowrotem załapać rytm kieratu i będzie good Albo poszukasz nowego miejsca Syndrom powiadasz, może masz rację Mnie nawet nie uczniowie wkurzają, tylko kierownictwo I o tym środowisku pisze :) Zresztą , wiesz Kasia - jakbym musiała w wieku 40 lat wstawać codziennie na 8.00 do szkoły to bym strzeliła sobie w łeb z gumki od majtek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.