Komentarze do dziennika Nefer

[malgos2]

nooooooooo jak mnie nie widza jak widzą na podawczym to siepisemka składa a sprawy załatwia u poszczególnych osób

 

U nas jest stanowisk podawczych w urzedzie miasta chyba z 10, panie ziewaja we wszystkich.

[wu]

cholera muszę sie na podawczy przenieść

[malgos2]

cholera muszę sie na podawczy przenieść

 

Chyba tak, cisza i spokoj i na wszystko odpowiadasz - ja nie wiem, ja tylko pisma przyjmuje.

[Nefer]

Nigdy nie słyszłam, zeby zarabiali kokosy. Ale czasem i te gówniane pieniądze to za dużo za ziewające panienki - to widza ludzie, a nie tych co pracują.

Widzą te panie co "za 5 min fajrant" już stoją pod drzwiami.

Ale to już sam urząd powinien załatwić..

[mayland]

A wiecie co... Ja od kilku tygodni ziewam. Bez względu na porę dnia czy wypita kawę. Ciagle ziewam....

Coś w tym musi być

[Nefer]

A wiecie co... Ja od kilku tygodni ziewam. Bez względu na porę dnia czy wypita kawę. Ciagle ziewam....

Coś w tym musi być

 

Jesień idzie Nie ma na to rady

[mayland]

Chyab przyszła już

Napiszę krótko-nie przyznaje sie zazwyczaj gdzie pracuję. Słyszę wtedy wyzwiska, ogólnie powtarzane mity. Niby nie o mnie osobiście ale to nie jest przyjemne słuchać. Tym bardziej, jak pracodawca cie również nie broni, nie docenia. Nie mam misji uświadamiania społeczeństwa o moich dokonaniach czy warunkach pracy. Jako podsumowanie najlepiej pasuje mi tu stwierdzenie:wszedzie dobrze gdzie nas nie ma

[malgos2]

Mysle, ze tak samo jak z urzednikami miejskimi, w US zla robote robia laski "na sali". Czepiaja sie byle czego, wkurzaja ludzi i potem wszyscy psy wieszaja na wszystkich. Jak mnie odeslala taka z NIPow, zeby jej napisac pismo wyjasniajace, bo skladalam wniosek o NIP w pazdzierniku a fundacja powstala w czerwcu, to myslalam, ze rozwale caly ten urzad.

[Nefer]

BO jak zawsze - są ludzie i taborety.

[malgos2]

Bo to jest tak, ze jak kto nowy, to sie go daje do takiej roboty, ze tylko pieczatki trzeba przybijac. W amerykanskich konsulatach urzednicy od wiz, ci "z okienka" to najnizsza kategoria pracownika konsulatu, pewnie wszedzie tak jest.

[pasie]

Ja coś Wam powiem pracowałam kiedyś w US i przeżyłam okres składania zeznań, - nikomu ale to nikomu nie życzę takiej pracy a szczególnie w warszawskich US

[malgos2]

Temat rzeka. Czesc problemu to niezrozumialy dla normalnych ludzi system, nazewnictwo... Kiedys do mojego malza przyszlo pismo, ze przesylaja jego zeznanie do innego urzedu... Dzwoni tam, a pani mu mowi: prosze pana, zmienily sie wlasciwosci urzedu. Mina mojego malza - bezcenne.

[Nefer]

Ja coś Wam powiem pracowałam kiedyś w US i przeżyłam okres składania zeznań, - nikomu ale to nikomu nie życzę takiej pracy a szczególnie w warszawskich US

Każdy jest kowalem własnego losu

[wu]

ja lubię swoją pracę zwłaszcza wtedy jak ktoś przychodzi w oczach panika i przerażenie bo on/ona ma to i to i podobno to się nie da bo coś tam i mówi się takiemu osobnikowi krótko trzeba zrobić to potem to i to a osobnik dla odmiany z szokiem w oczach i jak to to już takie proste no takie proste wystarczy tylko pamiętać że nie wszyscy posługują się fachową terminologią ale jak się powie prosto to każdy wie o co chodzi urzędnik też ludź

[braza]

Nie urzędnik, ale dobry wieczór powiem

[Nefer]

Nie urzędnik, ale dobry wieczór powiem

 

Czeeeeeeeeee Nie-Urzędniku

 

A ja posiedziałam z Nitą sobie przy kominku.

 

Melduję, że wilgotność na poziomie 62 % ..z 85 %

[malgos2]

Nie urzędnik, ale dobry wieczór powiem

 

Czeeeeeeeeee Nie-Urzędniku

 

A ja posiedziałam z Nitą sobie przy kominku.

 

Melduję, że wilgotność na poziomie 62 % ..z 85 %

 

Wazne, zeby potem nie padalo.

[Nefer]

Podobno jutro będzie lać , ja pierd.... cały misterny plan w piz...

[malgos2]

Podobno jutro będzie lać , ja pierd.... cały misterny plan w piz...

 

Ty weeeez, chcesz zima parkiet polozyc, a co bedzie jak sie wiosenne roztopy zaczna?

[Nefer]

Będę suszyć erkondyszonem