nitubaga 27.11.2009 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 .... eeee nie jest tak źle... czasem coś do niego burcze :P to pierwsze takie pisemko ale koniecznie chciał wypełnić kwotę... powiedziałam ooo nie... uzupełnię jak zobacze o której wrócisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 27.11.2009 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Dobrze, ze od czegos innego tego nie uzaleznil. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 27.11.2009 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Dobrze, ze od czegos innego tego nie uzaleznil. nooo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 27.11.2009 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Nefcia a kiedy Ty masz wjazd kuchni? wiadomo coś? .... chciała bym kogoś od nich zaczepić czy zrobili by mi kiedyś kuchnię jeśli bym im powiedziała jaki chce front... konkretnej firmy i konkretny model znaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 27.11.2009 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 oj tam...facet się kciał kulturnie pożegnac a Wy tak huziaaa dzień dobry Mysia gadaj kiedy będzieszmoże i ja zjade... jak mnie małżon wypuści.... oczywiście Ja jestem codziennie, bez względu na stan, najwyżej wyzione. Czy Wy wiecie ze za 10 dni będzie ten najpiękniejszy dzień, na który czekam od roku? Wiecie wiecie? Ja świrek zobaczę w końcu co będzie leżało na podlogach, mam stresa partii materiałowej.Zniknął te obrzydliwe pylące wylewki, to najważniejsze i wtedy będzie można zagracić starymi meblami cały dom(nie mylić z antykami). Jesu i co ja wtedy zrobie, przecież zanim się otrząsne, ze halo budowa się skończyla, to się chyba zapłacze na śmierć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 27.11.2009 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Nie martw sie, bedzie przyjezdzal na poprawki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 27.11.2009 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Jak mi sie zechce budowy to wyskoczę sobie na pięterko pooglądać swoje krzywe sciany, jak mi się znudzi na dole, wyskocze na pięterko, tam dopiero będzie nudno, jak będe grzeszyć mówiąć, ze mieszkam na budowie, to wyskocze na pięterko, zeby sobie przypomnieć jak wygląda budowa, jak będ e płakać, ze nie mam drzwi w domu, to wyskocze na pięterko, bo tam dopiero nie będzie drzwi, a na dole jedne będą napewno. Jak zaczne marudzić, ze mam brudne okna to wyskocze na pięterko pooglądać swoje okna dachowe. To pięterko mi chyba będzie ratowało życie w chwilach kryzysu, a jak nie uratuje to będzie oznaczało, ze skoczyłam na głowe z pięterka z własnej głupoty, próżności i zachłanności .Tak mi dopomóż muratorze A chciałam skrobnąć tylko jedno zdanie, ale o czym....zapomniałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 27.11.2009 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 oooooooo Mycha to ja też będę miała taką wytrzeźwialnię na górze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 27.11.2009 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Nefcia a kiedy Ty masz wjazd kuchni? wiadomo coś? .... chciała bym kogoś od nich zaczepić czy zrobili by mi kiedyś kuchnię jeśli bym im powiedziała jaki chce front... konkretnej firmy i konkretny model znaczy. Zapomnij - wyślij mi projekt to do nich podeślę jak mi powiesz z czego chcesz. Przecież to są monterzy :) Oni nie mają pojęcia ile to kosztuje :) Od poniedziałku rano ruszają więc jakby co - zapraszam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 27.11.2009 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Jak mi sie zechce budowy to wyskoczę sobie na pięterko pooglądać swoje krzywe sciany, jak mi się znudzi na dole, wyskocze na pięterko, tam dopiero będzie nudno, jak będe grzeszyć mówiąć, ze mieszkam na budowie, to wyskocze na pięterko, zeby sobie przypomnieć jak wygląda budowa, jak będ e płakać, ze nie mam drzwi w domu, to wyskocze na pięterko, bo tam dopiero nie będzie drzwi, a na dole jedne będą napewno. Jak zaczne marudzić, ze mam brudne okna to wyskocze na pięterko pooglądać swoje okna dachowe. To pięterko mi chyba będzie ratowało życie w chwilach kryzysu, a jak nie uratuje to będzie oznaczało, ze skoczyłam na głowe z pięterka z własnej głupoty, próżności i zachłanności .Tak mi dopomóż muratorze A chciałam skrobnąć tylko jedno zdanie, ale o czym....zapomniałam Ale Cię wzięło Uśmiechnij się i wrzuć na luz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 27.11.2009 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 To ja chyba się uzbroję w cierpliwość po zęby i zwiedzę hurtem i podłogi bossssssssssskie i kuchnię pachnącą nowością Zupełnie zmieniła się chałupa z drewnem na podłogach - aż się prosi,żeby zamieszkać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 27.11.2009 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Jak mi sie zechce budowy to wyskoczę sobie na pięterko pooglądać swoje krzywe sciany, jak mi się znudzi na dole, wyskocze na pięterko, tam dopiero będzie nudno, jak będe grzeszyć mówiąć, ze mieszkam na budowie, to wyskocze na pięterko, zeby sobie przypomnieć jak wygląda budowa, jak będ e płakać, ze nie mam drzwi w domu, to wyskocze na pięterko, bo tam dopiero nie będzie drzwi, a na dole jedne będą napewno. Jak zaczne marudzić, ze mam brudne okna to wyskocze na pięterko pooglądać swoje okna dachowe. To pięterko mi chyba będzie ratowało życie w chwilach kryzysu, a jak nie uratuje to będzie oznaczało, ze skoczyłam na głowe z pięterka z własnej głupoty, próżności i zachłanności .Tak mi dopomóż muratorze A chciałam skrobnąć tylko jedno zdanie, ale o czym....zapomniałam Ale Cię wzięło Uśmiechnij się i wrzuć na luz znaczy, zę co, przemyślenia mam? Wolę się przygotować na najgorsze, wtedy dam radę psychicznie .To raczej takie koło ratunkowe na zaś niż pogrążanie się w próżni wiesz? .Najgorsze, ze jutro mase rzeczy przewozimy, a ja jestem cała obolała.Dobrze ze Majka chociaż juz zdrowa i mi kibicowała dzisiaj cały dzień i tak się mną opiekowała dzielnie.Słodycz była z niej dzisiaj nieziemska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 27.11.2009 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Dziewczyno - naucz się cieszyć z małych rzeczy :) A Ty od razu jakieś czarne scenariusze - wyluzuj :) Przecież ten dom to był cel. Teraz już jesteś na mecie. I co ? I jakieś wizje katastroficzne Za chwilę będziesz mieszkać w domku - uśmiechnij się Obolenie minie i szybko zapomnisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 27.11.2009 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 To ja chyba się uzbroję w cierpliwość po zęby i zwiedzę hurtem i podłogi bossssssssssskie i kuchnię pachnącą nowością Zupełnie zmieniła się chałupa z drewnem na podłogach - aż się prosi,żeby zamieszkać Dawaj, dawaj, dawaj W poniedziałek jestem cały dzień na budowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dobroszka 27.11.2009 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 To ja chyba się uzbroję w cierpliwość po zęby i zwiedzę hurtem i podłogi bossssssssssskie i kuchnię pachnącą nowością Zupełnie zmieniła się chałupa z drewnem na podłogach - aż się prosi,żeby zamieszkać Dawaj, dawaj, dawaj W poniedziałek jestem cały dzień na budowie Nie kuś mnie Kusicielko jedna Cały next week mam wyjęty z życiorysu Ale za to od wczoraj moge palić w swoim osobistym kominku - po pierwszym razie od razu wpadłam w nałóg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 27.11.2009 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Dziewczyno - naucz się cieszyć z małych rzeczy :) A Ty od razu jakieś czarne scenariusze - wyluzuj :) Przecież ten dom to był cel. Teraz już jesteś na mecie. I co ? I jakieś wizje katastroficzne Za chwilę będziesz mieszkać w domku - uśmiechnij się Obolenie minie i szybko zapomnisz Nefciu ja sie ciesze z tego wszystkiego cholernie, zbroję się tylko na chwile słabości zeby sobie to wtłuc do glowy, ze mam tyle ze nigdy nie myślałam ze mogę mieć i zebym nigdy o tym nie zapomniała, ze mam za co dziękować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 27.11.2009 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Dziewczyno - naucz się cieszyć z małych rzeczy :) A Ty od razu jakieś czarne scenariusze - wyluzuj :) Przecież ten dom to był cel. Teraz już jesteś na mecie. I co ? I jakieś wizje katastroficzne Za chwilę będziesz mieszkać w domku - uśmiechnij się Obolenie minie i szybko zapomnisz Nefciu ja sie ciesze z tego wszystkiego cholernie, zbroję się tylko na chwile słabości zeby sobie to wtłuc do glowy, ze mam tyle ze nigdy nie myślałam ze mogę mieć i zebym nigdy o tym nie zapomniała, ze mam za co dziękować Nie zbrój się - to co się dzieje z Tobą zależy tylko od Ciebie. Jesli zakładasz, że polegniesz - to tak będzie. Po prostu ciesz się :) Napisz sobie co masz i schowaj do szuflady. Żebyś nie musiała w chwili slabości pisać od nowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 27.11.2009 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Dziewczyno - naucz się cieszyć z małych rzeczy :) A Ty od razu jakieś czarne scenariusze - wyluzuj :) Przecież ten dom to był cel. Teraz już jesteś na mecie. I co ? I jakieś wizje katastroficzne Za chwilę będziesz mieszkać w domku - uśmiechnij się Obolenie minie i szybko zapomnisz Nefciu ja sie ciesze z tego wszystkiego cholernie, zbroję się tylko na chwile słabości zeby sobie to wtłuc do glowy, ze mam tyle ze nigdy nie myślałam ze mogę mieć i zebym nigdy o tym nie zapomniała, ze mam za co dziękować Nie zbrój się - to co się dzieje z Tobą zależy tylko od Ciebie. Jesli zakładasz, że polegniesz - to tak będzie. Po prostu ciesz się :) Napisz sobie co masz i schowaj do szuflady. Żebyś nie musiała w chwili slabości pisać od nowa Tak też właśnie uczyniłam i wcale nie zakładam, rozważam różne scenariusze, taka jestem, analiza podstawowych zdarzeń które potencjalnie mogą wystąpić daje mi poczucie bezpieczeństwa. Taką mam konstrukcję. I nic nie da tłumaczenie, ze przecież nie przewidze wszystkiego, nie zapobiegne. Ja to doskonale wiem, ale musze tak robić, to jest dla mnie naturalne i wcale nie oznacza ze myśle negatywnie, zle by było jakbym nie myślała o róznych rzeczach, ooooo to by znaczyło, ze jestem baaaaaardzo chora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 27.11.2009 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Znaczy zdrowa - tylko nakręcona A to dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 27.11.2009 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2009 Znaczy zdrowa - tylko nakręcona A to dobrze no dziekuje bardzo za zrozumienie. teraz mogem isc spokojnie spać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.