Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Nefer


rrmi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Nefer

    9730

  • wu

    2385

  • malgos2

    1873

  • ghost34

    1109

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

 

Miało być - się nie śmiać... :D

 

Dobrze, bo już myślałam, że coś nie tak.

Ja się sama z tego śmiałam, spoko :):) W zasadzie to wszyscy się śmialiśmy :)

 

Cała akcja była dość śmieszna :)

 

Bo przyszłam z pracy, siedziałam z chłopakami w kuchni - oni sobie robili jakieś kanapki a ja gotowałam krupnik. No i gadamy, śmiejemy się , wygłupiamy i w pewnym momencie starszy :

- Mamo, chyba uciąłem sobie kawałek palca ...

Patrzę a na podłodze kałuża krwi .. No weź tu się nie śmiej (po fakcie) :):):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złapałam jakąś ścierę i owinęłam mu rękę. Posadziłam. I pytam :

- jak myślisz, dużo sobie obciąłeś ?

a starszy mówi - nie wiem, nie czuję.

No to młodszy do krajalnicy i z tekstem, że nieeeeeeeee nie tak dużo. Jak ja to zobaczyłam to też mi się letko słabo zrobiło.

Zgarnęłam apteczkę i mówię młodszemu : - patrz na niego jak zacznie odpadać to krzycz. A do starszego : mów do mnie cały czas.

A starszy : Mamo, nic nie widzę, huczy mi w głowie, odpadam.... i widzę jak oczki sie wywracają i sztywnieje. Zaczął się dusić, bo odwiódł głowę do tyłu - no to szkolenie dla młodszego : dlaczego trzeba ustawić pacjenta :)

 

No to podłoga , tylko do młodszego : daj poduszkę .

 

ALe potem pokazałam młodszemu pozycję boczną ustaloną, powyjaśniałam co i jak...

 

Starszy złapał prąd i miał jak zwykle oczki jak piątki - "co ja robię na podłodze".

Ale jak stracił przytomność to zdążyłam obejrzeć ile sobie obciął, no bo jak odłączony to nie zemdleje drugi raz.

 

Opatrzyłam i do wyrka :)

 

Odciął sobie opuszek pod kątem. No przyszyś się nie da bo pięknie , chirurgicznie usunięty (krajalnice są napradę ostre). Zasklepi mu się i pewnie narośnie - sama sobie kiedyś tak usunęłam opuszek. I odrósł - latami co prawda, ale jest na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, a ja dalej nie zakupilam bylam zadnej apteczki. :-? Pora to zmienic. :roll:

 

Koniecznie. NIgdy nie wiadomo. Ja kupiłam na początku budowy - widziałam ile razy ktoś gdzieś sobie coś uszkadza. A teraz w apteczce masz wszystko zgodnie z EU, wiec i ustnik i koc termiczny. Nigdy nie wiadomo co się przyda..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefcia no fakt jak się czyta Twój opis o nie sposób się nie śmiać :lol: :lol: :lol: ale sprawa ciężka wiem jak to jest mnie też chłop mój pracujący w tartaku przyjechał raz i mówi chyba obciąłem sobie palec :-? pytam ile co i jak nie wie bo krew sie leje ech te chłopy na szczęście nie obciął a ściął z grubości :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefcia no fakt jak się czyta Twój opis o nie sposób się nie śmiać :lol: :lol: :lol: ale sprawa ciężka wiem jak to jest mnie też chłop mój pracujący w tartaku przyjechał raz i mówi chyba obciąłem sobie palec :-? pytam ile co i jak nie wie bo krew sie leje ech te chłopy na szczęście nie obciął a ściął z grubości :D

 

NO Twój to ma pracę wysokiego ryzyka... Dobrze, że tylko tak się skończyło :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z krajalnica jest tak ze kazdy musi sobie cos odciac :lol: :lol:

 

Dokładnie :):)

 

W 1990 roku brałam ślub. Wesela były dwa : jedno w domu, bo sobie moja mama wymyśliła, że zrobi obiad dla rodziny (odmówiłam "prawdziwego" wesela). Drugie było dla znajomych, w pożyczonej chałupie pod Warszawą i trwało kilka dni :):):)

 

Ale na wesele przywiozłam krajalnicę - nówka sztuka - i wtedy to był mało znany sprzęt. Jak goście przyjechali to poinformowałam, że mają KATEGORYCZNY ZAKAZ zbliżania się do sprzętu. Ale jak wiadomo - impreza ma swoje prawa. Pierwszego dnia wieczorem wchodze do kuchni i widzę mojego kumpla Maćka jak siedzi blady na krzesełku. A jucha mu się leje po ręku , nodze i na podłogę.

Uciął sobie trochę tego zgrubienia dłoni pod kciukiem. ALe,że nawalony jak stodoła to się uśmiecha :):)

No myślałam, że go zabiję (już po opatrzeniu rany) ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodze i co widze? Nefer sie nie nudzi. :-? No ludzie!!! :o

Ale Ty i tak jestes bardzo spokojna przy tym wszystkim.

Zdrowiec nam tam i nie straszyc juz niczym. :roll:

Można się przyzwyczaić :):):) Będzie git :) Przy tych moich chłopakach muszę być opanowana :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...