Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika Nefer


rrmi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Nefer

    9730

  • wu

    2385

  • malgos2

    1873

  • ghost34

    1109

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

aaaa i jeszcze jedno....najpierw kładziesz podłogi.... a ściany? nie powinny być przed?

 

Będzie tak :

płytki

drewno

malowanie

 

 

Nefercia kochana - bez urazy - ale....mi wszyscy wbijają do głowy, że najpierw ściany, potem podłoga....bo podłoga się wyciapie farbami przy malowaniu.... :roll: no chyba, ze Ty znów będziesz miała cudotwórców do tych ścian....to już siedzę cicho.... ale nie boisz się o te parkiety, jak będą Ci po nich z drabinami zasuwać... :roll: .... ja jakoś nie wierzę w obkładanie folią całej chałupy do malowania, czy tam kafelkowania, a Ty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaaa i jeszcze jedno....najpierw kładziesz podłogi.... a ściany? nie powinny być przed?

 

Będzie tak :

płytki

drewno

malowanie

 

 

Nefercia kochana - bez urazy - ale....mi wszyscy wbijają do głowy, że najpierw ściany, potem podłoga....bo podłoga się wyciapie farbami przy malowaniu.... :roll: no chyba, ze Ty znów będziesz miała cudotwórców do tych ścian....to już siedzę cicho.... ale nie boisz się o te parkiety, jak będą Ci po nich z drabinami zasuwać... :roll: .... ja jakoś nie wierzę w obkładanie folią całej chałupy do malowania, czy tam kafelkowania, a Ty?

 

 

Nogi drabiny obkłada się pakułami.

Na podłogę rozkłada się tekturę, na to folię.

 

O wiele łatwiej uszkodzić ścianę przy kładzeniu podłogi.

 

Ale wiesz - każdy ma swoje metody :)

Oczywiście, że wierzę w ofoliowanie :) Bo jak nie ofoliuje to kaski nie będzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaaa i jeszcze jedno....najpierw kładziesz podłogi.... a ściany? nie powinny być przed?

 

Będzie tak :

płytki

drewno

malowanie

 

 

Nefercia kochana - bez urazy - ale....mi wszyscy wbijają do głowy, że najpierw ściany, potem podłoga....bo podłoga się wyciapie farbami przy malowaniu.... :roll: no chyba, ze Ty znów będziesz miała cudotwórców do tych ścian....to już siedzę cicho.... ale nie boisz się o te parkiety, jak będą Ci po nich z drabinami zasuwać... :roll: .... ja jakoś nie wierzę w obkładanie folią całej chałupy do malowania, czy tam kafelkowania, a Ty?

 

 

Nogi drabiny obkłada się pakułami.

Na podłogę rozkłada się tekturę, na to folię.

 

O wiele łatwiej uszkodzić ścianę przy kładzeniu podłogi.

 

Ale wiesz - każdy ma swoje metody :)

Oczywiście, że wierzę w ofoliowanie :) Bo jak nie ofoliuje to kaski nie będzie :)

 

 

hm........... wiesz ten opis wygląda dla mnie tak kosmicznie, że aż przyjadę oblookać tę drabinę....o tych róźnych metodach też słyszałam...tylko ciężko znaleźć złoty środek....

 

 

Nefercia - jakbyś chciała by pęknięcia ścian wyszły na wierzch to byś je pociągnęła byle jaką farbą czy gruntem...? bo zanim przyjdzie Robert to chcę by już wsio było wiadome...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer,

 

Przez ostatnie 2 dni czytalem Twoj dziennik. W pracy mnie chyba wywala albo conajmniej zablokuja domene forum.muratordom.pl :) Ale co tam, warto bylo. Czyta sie to jak naprawde dobry reportaz.

 

 

Jedna mala uwaga:

 

- prąd do ogrzewania (można będzie bujnąć klimę i nie marznąć tak potwornie uczestnicząc w poczynaniach ekip)

 

Proponowalbym klime wlaczyc tylko aby sprawdzic czy poprawnie dziala a potem wylaczyc. Tak dlugo jak masz kurz i sa prowadzone prace miej to wylaczone bo zalatwisz filtry a w skrajnym przypadku nawet jednostki wewnetrzne.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ze Was tak dziś zaniedbałam, ale mam sądny dzień .

A właściwie zaczęło od wczorajszej nocy............ Ehh .. zaraz opowiem.

Ale póki co muszę polecieć wkleić zdjęcia tej płytki do łazienki dzieci co to jej nie ma w necie i jest "trójwymiarowa" i nie umiem jej opisać - byłam w hurtowni i mam fortki :):)

 

Za moment poodpisuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia som :)

 

A teraz mój dzisiejszy koszmar.

 

Jak niektórym wiadomo miałam wczoraj spotkanie z Duchem od podłogi.

Jak jechałam na nie już zaczął mnie boleć ząb.

Ząb był do zrobienia, ale oczywiście jak się schodzi z budowy o 22.00 to dentyści już nie pracują - i się nie dziwię :):)

 

A więc po spotkaniu z Duchem a przed parapeciarzami stan mojego zęba był taki, że nie zadziało już nic : ani Ibuprom, ani Pyralgina, ani Panadol Extra.

Środki te brałam w odtępie 1 h ( dawka max). Na szczęście był w pobliżu sklep, gdzie mogła towar zakupić.

Wpadłam jeszcze do McDonalda i kupiłam Colę z lodem.

 

I tak oto okazało sie , że tylko ta Cola z lodem działa.

 

Czekałam na parapeciarzy w potwornie zimnym domu popijając Colę z lodem i grzejąc sie laptopem na kolanach.

 

Pół litra Coli na pół godziny.

Po montażu kupiłam kolejną Colę z lodem, ktorą wypiłam wracając do domu. Wyobrażacie sobie jak prowadziłam samochód ? Ataki mojego zęba powtarzały się z niezwykłą regularnością tak co 90 sekund.

 

Urodziłam dwoje dzieci, ale takie bólu w życiu nie przeżyłam.

 

Dojechałam jakoś do domu. Tam przestawiłam się na wodę z lodem (ileż można pompować kofeiny ?) I chyba któryś lek zadziałał. Bo przymulona poszłam spać. Do 4.00 rano :)

 

O 4.00 zaczęłam znowu walkę. A o 7.00 byłam umówiona z panami gazownikami.

Więc nie pospałam. Znowu droga na budowę (nie wiedziałam, że o 7.00 McDonald jest otwarty) Ból zęba ustępował już na 60 sekund.

 

Czułam się idiotycznie, no bo nawet nie mogłam normalnie rozmwiać z ludźmi.

 

Umówiliśmy się, że jak skończą gazownicy to do mnie zadzwonią. I właśnie wtedy zauważyłam, że nie mam komórki - została w domu.

 

W samochód , do domu, potem do pracy.

Wytrzymałam do 9.00. Poddałam się , bo już nic nie działało - bół był ciągły i poworny, więc zadzoniłam na paę czy jest dziś moja pani dentystka. Była, ale miała full pacjentów.

Mówię - trudno - zwariuję jak mi czegoś z tym nie zrobi.

 

I w samochód - nie wiem który kubek Coli.

Dojeżdżając do pani doktór w zasadzie łzy same mi leciały z oczu - nie mogłam zaparkować.

Akurat skończyła pacjenta, a kolejny się spóźnił :) Wepchnęłam się na fotel - i za chwilę była nirwana.....Nie będę opowiadać szczegółów - w każdym razie już jestem w formie :)

 

Wróciła do pracy i bryknęłam spowrotem na budowę -z koleżanką. Przyjechali też elektrycy :)

 

Więc mam w domu kilka świecących żarówek, kilka kontaktów i mam skrzynkę prądową :):) Hurrrrraaaaa :):)

 

A potem pojechałam do hurtowni zrobić zdjęcie i w końcu może trochę popracuję ? Albo nieeeee już piątek popołudniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No witam mości panią....

 

 

widziałam zdjęcia - fakt nie da się ich opisać....a sądząc po tym co widziałam to ta perłowa musi być cudna.....jutro kategorycznie domagam się rozmowy na jej temat....o ile wciąż wsio aktualne :roll:

 

A jeśli chodzi o zęba.....to, że tak powiem znam ból....i to osobiście ....myślałam że się skończę jak ze 3 lata temu wyrastały mi ósemki...z 4 rosły 3 - jednocześnie....i było takie 3 dni kiedy z łóżka nie wychodziłam....hm....jedyne co było różne - to to, że na mnie ciepło działało kojąco... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer,

 

Przez ostatnie 2 dni czytalem Twoj dziennik. W pracy mnie chyba wywala albo conajmniej zablokuja domene forum.muratordom.pl :) Ale co tam, warto bylo. Czyta sie to jak naprawde dobry reportaz.

 

 

Jedna mala uwaga:

 

- prąd do ogrzewania (można będzie bujnąć klimę i nie marznąć tak potwornie uczestnicząc w poczynaniach ekip)

 

Proponowalbym klime wlaczyc tylko aby sprawdzic czy poprawnie dziala a potem wylaczyc. Tak dlugo jak masz kurz i sa prowadzone prace miej to wylaczone bo zalatwisz filtry a w skrajnym przypadku nawet jednostki wewnetrzne.

 

Pozdrawiam

 

Dzięki Radku za dobre słowo o dzienniku - cieszę się , że Ci sie podoba, więc mam nadzieję, że będziesz do niego wracał :):)

Dzieki za radę w sprawie klimy - masz rację. Na razie ją załączę i sprawdzę, a potem już nie będę odpalać aż do posprzątania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie też,

Nefer czytałam w nocy Twój dziennik..

jestem pod wrażeniem i avatar adekwatny i rzeczywiście iście wojowniczy :D

trzymam kciuki i będę kibicować :D

 

 

Cze Piątka - dzięki, ze poświęciłaś noc na moja grafomianię :) Wpadaj często :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...